2008-12-26, 02:11 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 293
|
Zbieg okoliczności- musze sie pochwalić:)
Hej Kochane!
To taki luźniejszy wątek, nie o problemach, a o niedawnej sytuacji. SLuchajcie, nigdy w zyciu mi sie cos takiego nie zdażylo. Może nie chodzi tu dokładnie o pochwalenie się, ale o opowiedzenie komuś o tym, a Wy jesteście najlepsze Umówiłam się ostatnio z kolegą na Starówce. Byliśmy umówieni o 21, ale ja dużo wcześniej byłam w centrum więc postanowiłam sobie przejść kilka przystankó∑ na piechotę. Szłam tak, podziwiając świąteczne dekoracje i podeszłam do witryny jednej z księgarni przy Uniwersytecie. Nie wiem czemu ale już decydując się na podejście do niej miałam przeczucie, że ktoś mnie przy niej zaczepi. No i masz! Ledwo zdążyłam przeczytać pierwszy tytuł a tu z lewej strony stanął facet i pyta czy mógłby mi zadać jedno niecodzienne pytanie. Już się przyzwyczaiłam, że faceci uwielbiają zaczepiać kobiety na ulicy, więc odpowiedziałam, że ciężko będzie mu mnie zaskoczyć. No i spytał czy nie poszłabym z nim na kawę. Spojrzałam na niego.... ideał. I pierwszy raz zdarzyło mi się zgodzić. Ale byłam już umowiona więc powiedziałam, że bardzo chętnie ale nie tym razem bo nie mogę odwołać spotkania. Ale, że dam mu nr telefonu. Normalnie jak w filmie - zapisałam go jakąś różową konturówką do ust bo jak nigdy w życiu nie miałam przy sobie żadnego ołówka. Chwile poszliśmy jeszcze przed siebie no i rozstaliśmy się. Powiedział, że zadzwoni ale dopiero za jakieś 5 dni,albo po Nowym Roku bo akurat następnego dnia wyjeżdża. No i... teraz nie mogę sobie podarować, że nie miałam nic na karcie bo nie mogłam mu puścić sygnału a on nie miał przy sobie telefonu. I że ten numer zapisałam głupią konturówką która jak mu się rozmaże na tej kartce to sobie do końca życia nie daruję! Ale nie to jest najciekawsze. Otóż od jakiegoś czasu jestem ogrooomną fanką jednego z nowych wokalistów - Sam'a Sparro. I cierpię, że to nie może być normalny szary człowiek tylko jakiś australijczyk, gwiazda i na dodatek gej. A co on ma do tego poznanego na ulicy? ONI SĄ IDENTYCZNI! Az nie mogłam oderwać wzroku! No a teraz pozostaje tylko czekanie aż się zlituje nad małą Olą i zadzwoni...... Długie, ale musiałam to z siebie wyrzucić Na bieżąco - na Święta dostałam smsa z życzeniami, ale na mojego nie odpisał ani nie odebrał telefonu. - Na Sylwestra kolejny sms z życzeniami znów odpisałam, ale on już nie Edytowane przez alecrim9999 Czas edycji: 2009-01-01 o 22:41 |
2008-12-26, 02:15 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 187
|
Dot.: Zbieg okoliczności- musze sie pochwalić:)
No jak na filmie. Nic, tylko się cieszyć.
|
2008-12-26, 02:29 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 293
|
Dot.: Zbieg okoliczności- musze sie pochwalić:)
no właśnie mordka do dzisiaj mi się uśmiecha)) ale czekanie na telefon jest okroooopne.....
Właśnie! A może Wy też macie jakieś ciekawe historie??? Na pewno macie |
2008-12-26, 09:47 | #4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 974
|
Dot.: Zbieg okoliczności- musze sie pochwalić:)
Zostałam kiedyś zaczepiona na ulicy i wyobraż sobie, że zakochaliśmy się w sobie od pierwszego wejrzenia Jego wygląd, jego zachowanie, głos, wszystko podobało mi się tak bardzo, że wzięło mnie od pierwszej chwili, zauroczyłam się na maksa i z każdą minutą rozmowy coraz bardziej Nie mogliśmy się rozstać tamtego dnia... I jesteśmy razem już hm 4 lata? Dodam, że ejstem jedyną dziewczyną, którą on zaczepił na ulicy i w ogóle jestem jedyną, z którą był, bo nie potrafił się zakochać, dziewczyny go tylko wkurzały, jego mama myślała, że może jest gejem Aż tu nagle od pierwszego wejrzenia...
|
2008-12-26, 10:16 | #5 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Małopolskie
Wiadomości: 1 153
|
Dot.: Zbieg okoliczności- musze sie pochwalić:)
Daj koniecznie znać, jak historia się dalej rozwinie
__________________
Może to jej urok... a może to Photoshop http://www.suwaczek.pl/cache/c817e680de.png http://www.suwaczek.pl/cache/f0213a49a4.png |
2008-12-26, 10:40 | #6 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 932
|
Dot.: Zbieg okoliczności- musze sie pochwalić:)
jeju jak ja kocham takie historie
czekam na dalszy rozwój akcji
__________________
Znamy wiele przypadków kobiet posiadających nieskazitelnie czyste mieszkania i wyjątkowo brudne dusze. |
2008-12-26, 10:44 | #7 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Zbieg okoliczności- musze sie pochwalić:)
No to teraz pozostaje zaczekać aż zadzwoni Daj znać jak się rozwinie historia, bo rzeczywiście jak w filmie
|
2008-12-26, 11:01 | #8 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 9 769
|
Dot.: Zbieg okoliczności- musze sie pochwalić:)
Buzia mi się cieszyła, kiedy to czytałam.
Jak to dobrze móc czasem dla odmiany wyrzucić z siebie coś pozytywnego. Czekamy na rozwój starówkowo-muzyczno-ideałowej historii. |
2008-12-26, 11:03 | #9 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 543
|
Dot.: Zbieg okoliczności- musze sie pochwalić:)
Ja też wam kibicuje
|
2008-12-26, 11:29 | #10 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 293
|
Dot.: Zbieg okoliczności- musze sie pochwalić:)
Jej chciało Wam się czytać
Dziękuję za życzenia powodzenia! Na pewno napiszę. Mam nadzieję, że będę miałao czym Dokładnie, takie historie czasem są jak z filmów. Ashlix - Twoja mi się o wiele bardziej podoba!!!!! 4 lata Niesamowite!!! |
2008-12-26, 11:44 | #11 |
Raczkowanie
|
Dot.: Zbieg okoliczności- musze sie pochwalić:)
Dobrze przeczytac ze cos takiego sie zdarza,a nie tylko problemy.Swoja droga mialas naprawde super przezycie..zawsze uwazalam ze nie wiadomo co nas czeka tuz za rogiem napisz jak sie potoczylo
__________________
"(...)kiedy czegos gorąco pragniesz cały wszechświat sprzyja potajemnie twojemu pragnieniu." http://www.suwaczek.pl/cache/f3b05c59a9.png |
2008-12-26, 11:46 | #12 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zbieg okoliczności- musze sie pochwalić:)
Piekna historia, z niecierpliwoscia czekam dalszego ciagu!!!!
heh a wiesz, ja obecnego TZa poznalam w taki sam sposób...! to było (bez 2 dni) 5 miesiecy temu i jestesmy ze soba dalej. tyle, ze on mnie zaczepiał, a ja nie chcialam sie z nim umówic..pozniej spotykał mnie w tym samym miejscu przez kilka nast dni az w koncu dla swietego spokoju sie z nim umówiłam...i...juz nie mogłam go unikac i zbywac, okazał sie...ideałkiem moim! Pytałam go kiedys, co by był gdybysmy sie wtedy nie spotkali ( bo kokolicznosci spotkania jak i sama rozmowa itd sa dosc smieszne, duzo by opowiadac) - powiedział, ze czekałby napewno na mnie w innym miejscu... POWODZENIA alecrim9999 !!!
__________________
FoodSenses Jedzonko fit i absolutnie nie fit FoodSenses INSTA #foodphotography #fitfood |
2008-12-26, 11:46 | #13 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zbieg okoliczności- musze sie pochwalić:)
No to teraz czekamy na dalszy rozwój akcji
__________________
"Przeznaczenie rozdaje karty. A my tylko gramy." Artur Schopenhauer [SIGPIC][/SIGPIC] |
2008-12-26, 11:49 | #14 |
Rozeznanie
|
Dot.: Zbieg okoliczności- musze sie pochwalić:)
Hehe to mi przypomniało jak kiedyś gdy byłam w kościele przyglądał mi się pewien chłopak, zauważyłam to i też zaczełam zerkać na niego miał przesympatyczną twarz w końcu jak nasze spojrzenia sie spotkały to się uśmiechnełam, on odwzajemnił uśmiech i jakoś tak zerkalismy na siebie co chwile. To było w innym mieście więc nie obawiałam się że ktoś mnie tam zna (oprócz mojej kuzynki z którą wtedy byłam). Podeszłam do niego po mszy, rozmowa nam sie od razu zakleiła i gadaliśmy chyba z dwie godziny pod tym kościołem. W koncu on mnie zapytał o numer i oczywiście tez nie miałam żadnego długopisu ani nic, nawet kartki! Więc zapisałam mu swój numer pomadką na przedramieniu:P Potem się kontaktowaliśmy jeszcze jakiś czas, ale że nasze miasta oddalone bardzo od siebie to nic z tego nie wyszło Ale wspomnienie bardzo fajne Pamiętam że pachniał cudnie, cały czas niuchałam i modliłam się żeby nie zauwazył że tak niucham
Ale to było jakieś 4 lata temu
__________________
Po Turbo Fire ... ...ZUZKA LIGHT 69 -> 68 -> 67 -> 66 -> 65 -> 64 -> 63 -> 62 -> 61 -> 60 -> 59 -> 58 |
2008-12-26, 12:12 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 293
|
Dot.: Zbieg okoliczności- musze sie pochwalić:)
wkroplideszczu roux666 mmmmmmmmm..............
jak ja lubie czytać wszystkie tego typu historie........... pamieętam, że gdzieś tutaj na wizażu był kiedyś taki wątek, ale nie pamiętam już dokładnie jak się on nazywał. Dziewczyny pisały o tym kiedy po raz pierwszy poczuły, że ktoś je naprawdę kocha. Długi był, ale czytałam calusieńką noc i nie mogłam przestać. I co chwilę ryjek mi się cieszył, a poźniej ryczałam jak głupia. Małam wrażenie, że te wszystkie historie mnie dotyczą Piękny wątek.. Edytowane przez alecrim9999 Czas edycji: 2008-12-26 o 12:16 |
2008-12-26, 12:37 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: okolice Warszawy
Wiadomości: 190
|
Dot.: Zbieg okoliczności- musze sie pochwalić:)
To może ja coś napiszę heh
Wracałam z koleżanką ze szkoły...ona trochę ślepa(nie maiła akurat okularów więc nie widziała dokładnie ludzi zwłaszcza jak byli daleko) no i akurat z naprzeciwka szedł chłopak.Ona pomyślała że to jej znajomy ale że nie była pewna poprosiła mnie żebym jej opisała jak wygląda...więc ja sie patrze na tego chłopaka i mówię jakie włosy,jaka kurtka heh głupawe.Aż tu nagle zauważyłam że on się na mnie patrzy...ślicznie się uśmiechnął ja odwzajemniłam uśmiech...minęliśmy się no i oczywiście okazało się że to nie jest znajomy mojej koleżanki...tylko jakiś obcy chłopak.Byłam bardzo nieśmiała więc nie wchodziło w grę zagadanie :p po prostu taka sobie sytuacja...I tu mogłabym urwać historię ale troszeczkę inaczej się potoczyły losy obcego chłopaka i zawstydzonej dziewczyny(czyli moje :p)Otóż po paru dniach(tygodniach-nie pamiętam) zostałam przez tego chłopaka zaproszona na gronie.Spojrzałam na zdjęcie w profilu i wiedziałam że go znam ale jeszcze nie wiedziałam skąd więc wzięłam z profilu numer gg i napisałam do niego )Z jednej rozmowy wyszło milion innych internetowych pogaduszek :p przez parę miesięcy heh (z tego co pamiętam on od tak mnie zaprosił,nie pamiętał tamtej sytuacji na ulicy i uśmiechu--co za przypadek heh).Po dwóch miesiącach chyba zdecydowaliśmy się na spotkanie(nigdy wcześniej nie spotkałam się z chłopakiem z "internetu" tak to można nazwać bo przecież go nie znałam,jedynie co przez rozmowy na gg)Z trzech spotkań zrobiły się trzy lata heh kocham Go nad życie!I do dziś patrzę na Niego i podziwiam Jego uśmiech Ale się rozpisałam :p
__________________
Dam radę W byciu wyjątkowym nie chodzi żeby być lepszym od innych tylko żeby żyć w zgodzie ze sobą. http://www.suwaczek.pl/cache/ce3df95e49.png Edytowane przez AgiGagi Czas edycji: 2008-12-26 o 12:39 |
2008-12-26, 13:05 | #17 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 547
|
Dot.: Zbieg okoliczności- musze sie pochwalić:)
Ale fajnie aż mi się miło zrobiło Ja mam inna dosyć "filmową" opowieść, tzn. jeszcze jest w toku. Na studiach pzinałam faceta, przystojny, bardzo pewny siebie, zdawałoby sie podrywacz, który upatrzył sobie mnie za kolejną ofiarę. Przyjaciółka kazała mi wyrwać mu serce przez gardło więc zamierzyłam sobie, ze pokaże mu gdzie raki zimują i że kobiety to nie zabawki. okazało się, ze pozory bardo mylą. po pierwszym spotkaniu bardzo mi się spodobal, dogadujemy sie bez problemów, on sie stara, dba o mnie, przyjezża po mnie z drugiego końca miasta, zebyśmy pojechali w miejsce bardzo blisko jego domu... i kto wie... moze niedługo coś z tego będzie... cieszę się, że nie okazął się palantem za jakiego go miałam
__________________
Moher to siła.Moher to władza. Moherowych kapeluszy.Nigdy się nie zdradza. Moher daje młodość.Niesie wielkich przemian wiatr Moherowy beret opanuje świat. "Wielkie historie miłosne mogą nie mieć końca. Ale co muszą mieć nieodzownie – to początek." ~Kłamczucha |
2008-12-26, 13:07 | #18 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Wschód
Wiadomości: 1 947
|
Dot.: Zbieg okoliczności- musze sie pochwalić:)
no to ja opowiem moją...
mialam 18 lat i chłopaka, który twierdził, ze nie wie czy chce ze mną być .. poszłam z kuzynkami do baru na piwko, nie było miejsca więc usidlysmy przy stoliku koło drzwi. Koło nas siedziało dwóch chłopaków, jeden wpadł mi w oko.. Chciałyśmy zapalić ale okazało się ze zadna z nas nie ma zapalniczki. Poprosiłam tego przystojniaka o ognia Co chwilę zerkaliśmy na siebie.. Po jakimś czasie postanowiłyśmy wyjść. Przechodząc koło przystojniaka, spojrzalam mu w oczy a jego kolega powiedział do niego:" Ooooo D. ktoś się chyba w Tobie zakochał" , na co ja wyśmiałam go Ale chłopak na prawdę zawrócił mi w głowie... myśłałam o nim długo.. Po jakimś miesiącu jechałam ze znajomymi na imprezę 18-stkową do kolegi do innego miasta. Impreza była wyśmienita. W pewnej chwili zobaczyłam Jego. Nie mogłam uwierzyć moim oczom.. Ale tak to był on.. Tanczyłam koło niego, albo raczej on koło mnie, nasze oczy wpatrzone były w siebie.. w pewnej chwili zniknął.. postanowiłam usiąść. Kiedy podchodziłam do naszego stolika, kto przy nim siedział? oczywiście On usiadłam wpatrując sie w niego.. przedstawilismy się sobie( jego ksywka coś mi mówiła, jednak nie mogłam sobie przypomnieć skąd ją znam)... wtedy zapytałam go czy ma brata lub bardzo podobnego kuzyna, na co on odpowiedział, ze nie. Więc zaptyałam go:"to byłeś TY...?" Kiwnął głową.. zaczęliśmy się razem bawić, przegadaliśmy pół wieczoru..Powiedział mi ze znalazl sie tu całkiem przypadkowo, otóż kolega poprosił go by był kierowcą, jednak okazało się, że przyjechali z kolegą który źle się poczuł i musial wracać do domu, więc D. został. nagle znajoma mojej kuzynki poprosiła mnie na bok.. powiedziała, zebym się z nim nie zadawała bo on ma córeczkę byłam w totalnym szoku, dziewczyna naopowiadala mi róznych historyjek..poryczałam się oczywiście... ale po chwili otrząsnęłam się i postanowiłam go olać. Miał przyjechać po mnie brat ale coś mu wypadło, więc postanowiłam (razem z kuzynką i kolezanką) wracać pociągiem, okazało się, że on wraca tym samym... w przedziale usiadł ławkę za mną. mogłam go obserwować, on co jakiś czas zerkał w moją stronę... po wyjściu z pociągu kolezanki złapały mnie pod ramię i ruszyłysmy w kierunku domu, jednak on zawołał mnie.. podszedł bliżej, próbował zdobyć mój numer telefonu, chciał się ze mną umówić, jednak byłam twarda.. powiedziałam ze skoro mieszkamy w jednym mieście na pewno gdzięs na siebie wpadniemy. Odwróciłam się na pięcie i odeszłam. Kiedy obudziłam się rano bardzo żałowałam, że nie zostawiłam mu swojego numeru, jednak kiedy weszłam na GG nagle mnie olśniło Przypomniałam sobie skąd znałam jego ksywkę.. Rozmawiałam z nim jakieś pół roku wcześniej, jednak po jakimś czasie on po prostu przestał sie odzywać.. odszukałam go zdążyłam dodać do znajomych i juz chcialam coś do niego napisać kiedy to zobaczyłam , że D. przesyła wiadomość... okazało się, że on tez mnie skojarzył Powiedział mi później, że od momentu kiedy zobaczył mnie pierwszy raz w barze, przez miesiąc chodził do niego z nadzieją, ze mnie tam spotka Zaczęlismy się umawiać i zerwałam z moim chłopakiem ( w końcu i tak nie wiedział czy chce ze mną być czy nie) Historia skończyła by się happy endem gdyby nie to, że wytrzymaliśmy razem tylko 1,5 roku. Na początku było cudownie, wręcz bajkowo.. jednak po jakimś czasie on zaczął traktować mnie inaczej, nie mogłam spotykać się ze znajomymi, wychodzić na piwo, byłam uwięziona na smyczy.. i wiecie co bylo najgorsze ze zgadzałam się na to... Po 1,5 roku bycia razem nie wytrzymałam, powiedzialam DOŚĆ, w najmniej spodziewanym momencie.. po prostu nie wytrzymałam...
__________________
->76,6....30.07->72,7......65,5kg.. .60 |
2008-12-26, 13:18 | #19 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: nvrmnd.
Wiadomości: 2 523
|
Dot.: Zbieg okoliczności- musze sie pochwalić:)
Nareszcie jakiś wesoły wątek. (;
Alecrim - Powodzenia i również czekam na ciąg dalszy! ^^
__________________
*** "Czerń zakrywa Twoje serce, to, które kocha, ale niewidocznie... Na tej sali płakała Twoja dusza, być może ze szczęścia, tańcząc gubiła emocje..." ***
|
2008-12-26, 14:10 | #20 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Nowhere
Wiadomości: 2 486
|
Dot.: Zbieg okoliczności- musze sie pochwalić:)
Trzymamy kciuki za trwałość konturówki!!!
|
2008-12-26, 14:23 | #21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 408
|
Dot.: Zbieg okoliczności- musze sie pochwalić:)
dziewczyny, dajecie mi nadzieje odzyskuje wiare w przeznaczenie
__________________
Do krwi rozdrapię życie, do szczętu je wyżyję! |
2008-12-26, 14:25 | #23 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 3 615
|
Dot.: Zbieg okoliczności- musze sie pochwalić:)
teraz pozostaje nam czekac i zobaczymy jak sie rozwinie dalej ta historia
|
2008-12-26, 14:28 | #24 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 3 615
|
Dot.: Zbieg okoliczności- musze sie pochwalić:)
do Dociakowa
to on w mial ta oreczke czy byla to tylko plotka ?/ szkoda ze Wam sie nie ulozylo , ale dobrze ze zerwalas -wg mnie- tez nie chcialabym zyc z chllopakiem ktory zabrania mi wszystkiego ;/ |
2008-12-26, 14:49 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Wiadomości: 3 352
|
Dot.: Zbieg okoliczności- musze sie pochwalić:)
Może to nie zbieg okoliczności tylko przeznaczenie oby tak było, ciekawa historia i też czekam na ciąg dalszy
|
2008-12-26, 14:58 | #26 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: .
Wiadomości: 833
|
Dot.: Zbieg okoliczności- musze sie pochwalić:)
Lubię takie historie, skoro sam zaczął rozmowę to raczej pewne jest, ze zadzwoni, byleby ta konturówka nie zawiodła;D
trzymam kciuki |
2008-12-26, 15:12 | #27 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: z kompa ;)
Wiadomości: 410
|
Dot.: Zbieg okoliczności- musze sie pochwalić:)
heheh no historia jak z filmu
|
2008-12-26, 15:39 | #28 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 293
|
Dot.: Zbieg okoliczności- musze sie pochwalić:)
sungold już przeprowadziłam z 5 testów z tą konturówką Piszę nią wszędzie i sprawdzam czy się nie rozmazuje Chowam do kieszeni i miętolę ile się da No i... muszę przyznać, że jest niezła (Inglot 67) ale i tak mam jakieś dziwne przeczucie... Kurcze jak już z nim gadać zaczęłam to iałam wrażenie, że on się zrobił strasznie nieśmiały. W sumie od samego początku taki był - ale z drugiej strony podszedł do mnie. No i boję się, że się nie odważy... Chociaż wydaje mi się, że byłam bardzo przekonująca jak mówiłam 500 razy ZADZWOŃ i nie zgub numeru
|
2008-12-26, 16:05 | #29 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zbieg okoliczności- musze sie pochwalić:)
Życzę powodzenia
Mam nadzieję, że zadzwoni i nie zaprzepaści takiego urokliwego poczatku... Aż się moze przejdę samotnie na Starówkę xD
__________________
|
2008-12-26, 16:28 | #30 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 673
|
Dot.: Zbieg okoliczności- musze sie pochwalić:)
alecrim9999 - powodzenia! pisz, czy zadzwonił
pięknie się Was czyta... i szkoda, że nie mam podobnej historii
__________________
16.07 - 37 11.11 - 41 |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:59.