Pomocy już nie wyrabiam :( - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-01-30, 16:29   #1
Evela56
Raczkowanie
 
Avatar Evela56
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Rybnik
Wiadomości: 161
GG do Evela56

Pomocy już nie wyrabiam :(


Witam was. Mam problem z moją córeczką. Zacznę od początku. Otóż karmiłam moją Małgosię rok czasu i to na żądanie (w nocy ze 4 razy). Potem odstawiałam ją od piersi i myślałam że będzie fajnie przesypiała noce ale nie. Teraz moja mała ma 14 miesięcy i budzi się w nocy czasami 3 a czasami 8 razy po to by się napić. Wypije dwa łyki i śpi dalej ale ja muszę wstać, wyciągnąć ją z łóżeczka i pokołysać żeby znowu zasnęła. Nie mam już siły i nie mam pojęcia jak nauczyć ją przesypiać całe noce. Przed spaniem dokładnie wietrzę jej pokój i utrzymuję temp. ok 22 stopnie. Mniej już się nie da. Mam prośbę do was może któraś z was miała podobny problem i poradzi mi jak go rozwiązać. Z góry dziękuję i pozdrawiam.
__________________
Małgosia darzy nas szczęściem od 27 listopada 2007



Nasza Małgosia

Jesteśmy razem

mój blogasek pazurkowy
Evela56 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-30, 18:52   #2
Judi21_84
Zakorzenienie
 
Avatar Judi21_84
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 207
Dot.: Pomocy już nie wyrabiam :(

moja droga po pierwsze ona może ma jednak za ciepło, dla dzieci temperatura do snu to 18-19 stopni, ale piszesz ze nei da się mniej wiec trudno. a co do reszty to polecam książkę "Każde dziecko może nauczyć się spać"
http://www.allegro.pl/item542577783_..._sie_spac.html
a jeśl;i mam szybko odpowiedzieć to jeśli wiesz ze córka nie jest głodna, tylko wstała pociumkać sobie herbatkę to polecam nie reagować jeśli płącze wchodzić po 3,5,7 minutach itd. w ksiażce jest wszystko napisane. Ja tak oduczyłam moje 6 miesięczne dziecko smoczka i popijania w nocy herbatki. Teraz budzi się tylko na mleko-raz o 1-2 w nocy.
__________________
Tymek
Juleczek

Judi21_84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-30, 18:54   #3
dudipopka
kobieta za ladą
 
Avatar dudipopka
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: z czarnej..dziury
Wiadomości: 11 697
Dot.: Pomocy już nie wyrabiam :(

witaj
moja mała jest karmiona sztucznie ale ostatnio też nie przesypia całej nocy,,,,na szczęście nie rozbudza sie całkowicie ponieważ od jakichś 2 miesięcy w nocy nie jest wyjmowana z łóżeczka mleko albo herbatkę dostaje na leżąco..pociumka troche i zasypia bez problemu
oczywiście pod główką ma wyżej materacyk...
spróbuj poić ją "na śpiocha" może to pomoże...nie bęzdie sie za każdym razem wybudzać...
__________________
9 lipca 2014 godzina 2 .00 -------- 20.04 2015---świat się zatrzymał




trzeba dzisiaj nie mieć czasu
żeby jutro mieć czas
````kękę
dudipopka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-30, 19:07   #4
Kancia
Zakorzenienie
 
Avatar Kancia
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 656
Dot.: Pomocy już nie wyrabiam :(

Wydaje mi się, że córcia się przyzwyczaiła, ze dostaje czego chce. Karmiłas na żądanie baaaardzo długo. Kołyszesz jak ją wyjmujesz, Nic dziwnego, ze ona tego wszystkiego teraz chce. Jest duzą dziewczynka i trudno jej będzie się przestawić. Jest jej tak poprostu dobrze i wygodnie .

pomysł Judi jest rozsądny myślę, ze malutką trzeba nauczyć, ze sa rzeczy których nie można mieć na JUZ.
Ja mój syn się wybudzał w nocy zostawiałam mu niekapek z odrobina wody tak zeby zwilżyć usta. Po pewnym czasie nie chciał juz pić i jak się obudził to zasypiał sam. Przede wszystkim nauczyłam go, ze w nocy się spi a nie je, bawi, przytula. Własnie metodą 3.5.7

teraz jak się przebudzi i płacze czekam zawsze około 1,2 min aż sie uspokoi. Jeszcze mi się nie zdazyło zebym musiała do niego isc, sam zasypia.

Powodzenia
__________________
Kancia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-30, 19:42   #5
Evela56
Raczkowanie
 
Avatar Evela56
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Rybnik
Wiadomości: 161
GG do Evela56
Dot.: Pomocy już nie wyrabiam :(

Och dzięki kochane. W końcu zapaliło się dla mnie światełko w tunelu. Na pewno skorzystam z opcji 3,5,7. Mam nadzieję że to pomoże. Powiedzcie mi tylko po jakim czasie to zaczęło przynosić skutek??
__________________
Małgosia darzy nas szczęściem od 27 listopada 2007



Nasza Małgosia

Jesteśmy razem

mój blogasek pazurkowy
Evela56 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-30, 19:43   #6
kasiulka
Zakorzenienie
 
Avatar kasiulka
 
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 4 303
Dot.: Pomocy już nie wyrabiam :(

dokładnie, nie zrywaj sie jak tylko mała zapłacze, weź na przeczekanie. Ja jestem spioch i len i nigdy od razu nie leciałam jak Oliwka zaczynała nocny koncert, no i najczesciej w ogole nie musiałam wstawac bo sie sama uspokajała. A co jej dajesz pić jak sie budzi w nocy?
Aha - I kładź ją do łożeczka, nie lulaj bo Tobie kręgosłup w koncu sie pokrzywi a mała jest juz na tyle duża zeby sama usnąc w łożeczku.
No i potwierdzam, 22 stopnie to troche za ciepło, chyba ze mała sie wykopuje i nie ma spiworka. My spimy w 18 stopniach, ale używam spiworka wiec dziecko nie marznie.

Pozdrawiam
__________________
moj blog

Oliwka
kasiulka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-30, 19:52   #7
***luna
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
Dot.: Pomocy już nie wyrabiam :(

Cytat:
Napisane przez Evela56 Pokaż wiadomość
Witam was. Mam problem z moją córeczką. Zacznę od początku. Otóż karmiłam moją Małgosię rok czasu i to na żądanie (w nocy ze 4 razy). Potem odstawiałam ją od piersi i myślałam że będzie fajnie przesypiała noce ale nie. Teraz moja mała ma 14 miesięcy i budzi się w nocy czasami 3 a czasami 8 razy po to by się napić. Wypije dwa łyki i śpi dalej ale ja muszę wstać, wyciągnąć ją z łóżeczka i pokołysać żeby znowu zasnęła. Nie mam już siły i nie mam pojęcia jak nauczyć ją przesypiać całe noce. Przed spaniem dokładnie wietrzę jej pokój i utrzymuję temp. ok 22 stopnie. Mniej już się nie da. Mam prośbę do was może któraś z was miała podobny problem i poradzi mi jak go rozwiązać. Z góry dziękuję i pozdrawiam.
Dziecko powinno zasypiać samo- bez kołysania, lulania itd.
Wówczas, gdy przebudzi się w środku nocy bedzie potrafiło samo zasnąć.

Myślę,ze warto spróbować wieczorem kaszkę w butelce. nie samo mleko.
I oduczać małą od picia w nocy.
Jak?
Po prostu odmówić jej picia lub podać odrobinę, ale nie od razu gdy tego zażąda.
__________________
Blogi są dwa
blogowo: poradnik emigranta nowy post:
14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali
blogowo:
aktywnie
nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici
***luna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-01-30, 20:06   #8
elsi
Zakorzenienie
 
Avatar elsi
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 3 187
Dot.: Pomocy już nie wyrabiam :(

Evela, ja miałam podobny do Twojego problem, gdy moja córka miała 10 miesięcy. Przez 3 miesiące nie przespałam dobrze i w całości ani jednej nocy. Nie tylko ja, ale i mój Mąż, częściowo pracujący w tygodniu w innym mieście, muszący nierzadko wstawać o 4-ej rano by dojechać na czas do pracy. Moja Córa do tej pory zasypiająca spokojnie przy piersi zaczęła zamieniać nasze noce w horror. Wieczorne usypianie trwało nierzadko 3 godziny. Nie miałam szans na spędzenia czasu z Mężem, posiedzenia w sieci, oglądnięcia czegoś ciekawego w TV, nie mówiąc już o wyjściu ze znajomymi! Gdy Mała wreszcie zasnęła, nie mogliśmy się nawet spokojnie wymyć, bo Jej łóżeczko stoi przy ścianie od łazienki i budził Ją nawet szmer wody wlewanej do wanny. Standardowa nocna pobudka następowała w momencie naszego wejścia do sypialni (dzielonej z Małą), albo wkrótce po wejściu do łózka. I rozpoczynała się jazda, polegająca na próbie uśpienia Małej. Rozpoczynała się histeria i wycie. Mała usypiała na rękach w pionie, wystarczyło jednak odrobinę zmienić kąt Jej trzymania i momentalnie się budziła. Pierś Jej nie uspokaja, nie dawała się nawet przystawić. Sposobem na Nią było odpowiednio Ją uśpić i wtedy przystawiać do piersi. Gdy już zasnęła z moja piersią w swojej paszczy, nie mogłam się przez pozostała nam resztkę nocy nawet ruszyć, np. by się przykryć kołdrą, bo momentalnie się budziła i wszystko rozpoczynało się od nowa. Ponieważ mam chory kręgosłup po takich nieruchomych nocach nie byłam się prawie w stanie ruszać z bólu. PO takich nocach Mała była niewyspana, podrażniona, co za tym idzie nieznośna. Dochodziły jeszcze choroby jedna za druga, do tego ząbkowanie. Mąż przemęczony, zasypiał nieomal zaraz po powrocie z pracy, gdziekolwiek bądź. Ja zaczęłam popadać w coś na kształt depresji. Ryczałam lub wrzeszczałam z byle powodu. Ledwie się ruszałam, piersi bolały od ciągłego ssania jak w pierwszych dniach karmienia. Cały świat widziałam w ponurych barwach, odechciewało mi się żyć. W końcu, po trzech miesiącach mordęgi postanowiliśmy wykorzystać urlop męża z okazji Bożego Narodzenia na nauczenie Małej samodzielnego zasypiania. Bo doszło już do tego, że lekarka chciała przepisać Małej środki nasenne byśmy mogli odetchnąć. Baliśmy się, że to będzie piekło, bo Mała uwielbiała pierś, a teraz nie dość że Ją w nocy odstawiłam, to na dodatek nie dostała nic w zamian! Zastosowaliśmy metodę 3, 5, 7, której szczegółów tu nie będę opisywać, info można znaleźć w sieci, mogę Ci też na PW podesłać namiary na dodatkowe szczegóły. Cała operacja spadła na Męża, bo ja jako osoba kojarząca się z piersią i mleczkiem i moja obecność tylko by Ja drażniła. Nie ukrywam, że było ciężko, ryczeliśmy z Małżem słysząc płacze Małej z pokoju. Ale...
...Od tamtego momentu minął ponad miesiąc. Emilka śpi w nocy od 20-ej do 7-ej rano. Na dzienną drzemkę kładę ją o 12-ej, przesypia 2-3 godziny Od kilku dni w dzień zasypia bez jednego dźwięku protestu. Po prostu, całuję Ją, kładę do łóżeczka, daję misia, mówię kilka czułych słów, głaszczę po plecach i wychodzę. W nocy usypianie zajmuje max. 10 minut. Czasem poprotestuje, dziś zasnęła bez słowa. Przesypia calusieńką noc aż do rana. Udając się spać możemy głośno rozmawiać, możemy się przy Niej kochać, koty mogą rozrabiać, mogę Ją nawet podnieść, przewrócić z brzuszka na plecy - nic Jej nie budzi. Jest teraz sodka, radosna. Nie odczuliśmy nawet specjalnie wyżęcia się nowych ząbków - gdy budziła się z ich powodu w nocy, zasypiała sama. Dziwnym zbiegiem okoliczności odkąd śpi sama, przestała nareszcie chorować. Odzyskałam Męża, skończyły się między nami spięcia, życie małżeńskie kwitnie na każdej płaszczyźnie. Znów zapraszamy do siebie przyjaciół niezależnie od pory dnia i nocy Ja jestem uśmiechnięta, pełna energii, twórcza.
Reasumując ten przydługawy wywód. jeśli masz pewność, że Twoje dziecko jest zdrowe, rozwiązaniem Twoich problemów jest nauka samodzielnego zasypiania. Samodzielnego, czyli bez butli, bez noszenia, kołysania itp. (ale posiadając poczucie bezpieczeństwa!). To działa nie tylko u mnie, ale tez i u moich wizażowych koleżanek.

Edit: Widzę, że zanim zdążyłam dokończyć tego posta (wtedy jeszcze nie było żadnej odpowiedzi), pojawiły się głosy podobne do mojego. Ja korzystałam własnie z porad zawartych w książce o której wspomina Judi.
Jeśli tylko wytrwasz i będziesz konsekwentna, niedługo problem będziesz miała z głowy!
Powodzenia!

Edytowane przez elsi
Czas edycji: 2009-01-30 o 20:10
elsi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-30, 20:38   #9
poulette
Wtajemniczenie
 
Avatar poulette
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Z sypialni. ;)
Wiadomości: 2 767
Dot.: Pomocy już nie wyrabiam :(

Hej, ja nie mam tego problemu co ty, bo moje dziecko od zawsze zasypia samo i raczej nie budzi sie w nocy. Ale w rodzinie mialam podobny problem. Dziecko tak plakalo i budzilo sie w nocy przez poltora roku.

Wszystko sie zmienilo, kiedy maly zostal przeniesiony na noc do innego pokoju (wczesniej dzielil sypialnie z rodzicami) i rodzice przestali do niego wstawac po kazdym kwiknieciu. Po paru dniach maly nie dosc ze zasypial sam to jeszcze przesypial noce. Jezeli macie taka mozliwosc to polecam to rozwiazanie.
Wazne jest tez to zeby ostatni posilek przed snem byl syty, czyli jakas gesta kaszka lub cos w tym stylu.

Powodzenia !
poulette jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-30, 20:46   #10
kasica123
Zakorzenienie
 
Avatar kasica123
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Z krainy gdzie nie przestaje padać deszcz...
Wiadomości: 3 189
Dot.: Pomocy już nie wyrabiam :(

Cytat:
Napisane przez Evela56 Pokaż wiadomość
Och dzięki kochane. W końcu zapaliło się dla mnie światełko w tunelu. Na pewno skorzystam z opcji 3,5,7. Mam nadzieję że to pomoże. Powiedzcie mi tylko po jakim czasie to zaczęło przynosić skutek??

Ja mialam podobny problem z moja 17 miesieczna corka,rowniez nie chciala sama zasypiac w lozeczku i usypianie trwalo czasem 1,5 godziny a i tak sie w nocy budzila. U mnie bylo przekichane, bo mieszkamy w holandii i dosc czesto do PL jezdzimy i to ja tez rozstrajalo.Jak juz bylo w miare dobrze to znow wyjaz, spanie przewaznie ze mna w lozku i MASAKRA!! w koncu sie zawzielam i powiedzialam ze nie bede sterczala godzine nad jej lozeczkiem (w dzien) zeby ona 1,5 pospala i zastosowalam metode 3,5,7
Kladlam mala do lozeczka i zostawialam u siebie w pokoju a sama szlam do sypialni i ryczalam razem z nia... Nie bylo latwo,bylo mi jeje tak zal ze myslalam ze mi serce peknie! ale udalo sie! zasypaia sama w lozeczku i co najwazniejsze zaczela sama zasypiac wieczorem! a wcale nie staralismy sie jakos szczegolnie,ktoregos wieczoru maz zostawil ja z butlą (wiem ze to niedobrze,ale narazie niech bedzie tak) i usnela sama itd...
Teraz juz wie ze my wychodzimy daje nam slicznie dziubka i sama chce isc do łozeczka
Teraz czeka mnie przestawienie na kubek i koniec butli w łozeczku,le wierze ze bedzie dobrze, bo przekonalam sie ze warto sie czasem przemeczyc,tym bardziej ze wiesz,ze twojemu dziecku sie nic nie dzieje! ma sucho,jest najedzone wiec niech placze zart,ale wierze ze dasz rade
pozdrawiam
kasica123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-30, 21:07   #11
Ineczka33
Wtajemniczenie
 
Avatar Ineczka33
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 067
Dot.: Pomocy już nie wyrabiam :(

Evela, dziecko w tym wieku powinno spożywać 5 posiłków dziennie, czyli śniadanie, II śniadanie, obiad, podwieczorek i kolacja. Mam córeczkę w tym samym wieku. Ostatnim posiłkiem jaki je to kolacja ok 20 - to jest kaszka Bobovita i duża butla mleka - ok. 210 ml. Wystarcza jej spokojnie do rana.
Może mała budzi się z innych powodów?? Już półroczne dziecko powinno wytrzymać bez dokarmiania całą noc. Moja śpi od 20 do 7 rano.
Myślę, że rady elsi są cenne
Ja korzystam z porad w książce ,,Drugi i trzeci rok z życia dziecka". Poradź się pediatry, bo w tym wieku może być Ci trudno odzwyczaić dziecko od pewnych nawyków. Zaopatrz się w fachową literaturę, i... bądź dzielna
Pisz, jak Ci idzie. Będziemy Cię wspierać

Pozdrawiam Cię serdecznie,
Inka
__________________
Życie na czas?
Czas na życie!
Ineczka33 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-01-30, 22:34   #12
Ray
Zakorzenienie
 
Avatar Ray
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613
Dot.: Pomocy już nie wyrabiam :(

ja sie podlacze bo mam dokldnie te sam problem,

dziecko ma 11 mc, a daje mi tak czadu w nocy ze mam dosc, ciagle tlumacze to zabkowaiem ale cholera ile moze trwac zabkowanie? bo to trwa juz miesiac... ma dwa zeby i reszty nie widac a gryzie smoczek wiec juz nie wiem czy to jej udawanie czy jak

chodzi spac o 22 bo usypiaie trwa 3 h, wrzeszczy piszczy manipuluje bo ie chce spac i co ja klade ona wstaje i drze sie pokazuje nerwy i protest..

w nocy budzi sie co godzine lazi po calym lozeczku z zmkietymi oczami siada wywraca sie, ogi za szczebelkami odkryta itp. mam dosc ciagle jej przykrywac spiworek nie wchodzi w gre bo jest wrzaska ze nie moze dreptac placze sie nim jak by kota w worek wsadzic..

mam doslownie dosc... musze poczytac o tym 3,5,7 ?

w ogole nie wiem co takie 11 mc dziecko powino juz robic a czego nie... echh
__________________
wiosna!! zaczynam biegać !
Ray jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-30, 22:58   #13
elsi
Zakorzenienie
 
Avatar elsi
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 3 187
Dot.: Pomocy już nie wyrabiam :(

Musisz poczytać o 3, 5, 7 I na dodatek pewnie zastosować
A co do tego, co musi 11-miesięczne dziecko... To nic nie musi. Jak lekarz mówi, że jest ok, to ok. Każde dziecko idzie swoim tempem, nie ma co oceniać po innych.
Swoją drogą jeśli Ty masz 11-miesięczne dziecko to jakim cudem nie ma Cię na Lutówkach? Moja Młoda też w tym wieku obecnie

Edytowane przez elsi
Czas edycji: 2009-01-30 o 22:59
elsi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-31, 00:51   #14
taszkin
Zakorzenienie
 
Avatar taszkin
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
Dot.: Pomocy już nie wyrabiam :(

s

Edytowane przez taszkin
Czas edycji: 2009-01-31 o 01:13
taszkin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-31, 07:47   #15
Ray
Zakorzenienie
 
Avatar Ray
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613
Dot.: Pomocy już nie wyrabiam :(

elsi mala jest z 2 marca dlatego 11 mc napisalam dla uogolnienia bo to raptem za dwa dni

z tym spaniem to masakra jakas wczoraj poszla spac o 22 o 8 juz na nogach w miedzy czasie usiadla i ryczala nie chcialam od razu leciec, wiec chwile czekalam ale musialam wstac dalam pic polozylam i poszla niby dalej spac
__________________
wiosna!! zaczynam biegać !

Edytowane przez Ray
Czas edycji: 2009-01-31 o 07:52
Ray jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-31, 09:06   #16
dudipopka
kobieta za ladą
 
Avatar dudipopka
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: z czarnej..dziury
Wiadomości: 11 697
Dot.: Pomocy już nie wyrabiam :(

Cytat:
Napisane przez Ray Pokaż wiadomość
elsi mala jest z 2 marca dlatego 11 mc napisalam dla uogolnienia bo to raptem za dwa dni

z tym spaniem to masakra jakas wczoraj poszla spac o 22 o 8 juz na nogach w miedzy czasie usiadla i ryczala nie chcialam od razu leciec, wiec chwile czekalam ale musialam wstac dalam pic polozylam i poszla niby dalej spac
poszła spać o 22 i spała do 8 rano i ty narzekasznawet z jedną pobudką na picie jest niezle....
moja ma prawie 7 miesięcy zasneła o 19 ale do 3 miałam 3 razy pobudki 2 razy smok 1 picie
__________________
9 lipca 2014 godzina 2 .00 -------- 20.04 2015---świat się zatrzymał




trzeba dzisiaj nie mieć czasu
żeby jutro mieć czas
````kękę
dudipopka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-31, 10:38   #17
Kancia
Zakorzenienie
 
Avatar Kancia
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 656
Dot.: Pomocy już nie wyrabiam :(

co do przykrywania w nocy. Ja kładę małego spać o 19-20 zalezy jak spał w dzień. Wchodzę do niego dopiero rano. Ma w łożeczku kołderkę, którą go przykrywam do spania ale wiem, ze śpi na kołdrze Nie marznie w nocy, śpi w pajacu bez stópek. Mamy 19 stopni w pokoiku.

Co do własnego pokoju. Moj brzdąc własnie po przeprowadzce do osobnego pokoju i metodzie 3,5,7 przestał się budzić. Wcześniej spał obok naszego łóżka i przez 5 mcy ( o zgrozo) budził się co godzinę i domagał mamy

u nas metoda 3,5,7 poskutkowała po jakichs 3 - 4 dniach.
__________________
Kancia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-31, 11:52   #18
Ray
Zakorzenienie
 
Avatar Ray
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613
Dot.: Pomocy już nie wyrabiam :(

nie nie, ona sie wiecej budzila ale jedno bylo takie ze usiadla i beczala, a tak wlasnie co godzine pojekuje wierci sie, i spi ciagle na koldrze... a ja mam jaka schize ze zmarznie w pokoju mam 22 stopnie ustawione i lozeczko jest blizko grzejnika moze jej gorąco? spi w pizamce bez skarpetek...

to moze ja powinnam to olac? i jak spi tak niech spi...

ja mysle wlasnie nad wytransportowaniem malej do wlasnego pokoju , jest obok nas wiec bede wszystko slyszec... moj maz mowi ze trzeba ja nauczyc soac u siebie bo potem bedzie gorzej... i ze juz jest duza na to a ja to wciaz widze ja jako taka malutka co musi przy mamie hehehe

moze wlasnie ze lozeczko stoi obok mnie ona sie budzi hmm

sproboje tez te metode 3,5,7
__________________
wiosna!! zaczynam biegać !
Ray jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-01-31, 22:37   #19
koletynka
Rozeznanie
 
Avatar koletynka
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Norwegia
Wiadomości: 905
GG do koletynka
Dot.: Pomocy już nie wyrabiam :(

Ray mój synek tez spi na kołdrze, ale ostatnio znalazlam na to sposób. Powlekłam w poszewkę cieplejszy koc i kładę mu w łóżeczku a kołdrę zabieram. Zasypia na tym kocu a przykrywam go jak już zaśnie i taki przykryty śpi do rana
Też mnie bardzo streswało, że marznie. Rano jak brałam go do nas był jak sopelek lodu
__________________
Oskar


koletynka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-01-31, 23:18   #20
taszkin
Zakorzenienie
 
Avatar taszkin
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
Dot.: Pomocy już nie wyrabiam :(

Witajcie
Moja ma 17 mcy i nadal budzi się w nocy (najczęsciej tylko na przytulanie), miesiąc temu odstawiłam ją od nocnej piersi i maminego łoża, więc cudu nie oczekuję.


Również uważam, że nie ma norm, co dziecko powinno umieć a czego jeszcze nie (nie mówię o etapach rozwoju z punktu widzenia medycznego, kryteriach żywienia itp. choć i z tym różnie przecież bywa). Dzieci z wielu rzeczy wyrastają, znane metody (np sprawdzona między innymi przez Elsi lub inna własna wypracowana) mogą pomóc w wyjściu z pewnych nawyków, ale tylko jak się jest ich w 100% pewnym a stosując je działa się w zgodzie z sobą, bez presji, nie zapominając o własnej intuicji co do potrzeb swoich i dziecka. Ja, mimo tego że od porodu nie przespałam całej nocy i były krótkie momenty zwątpienia (w apogeum wyczerpania i braku pomysłu na powód płaczu), nie żałuję ani chwili z nocnego karmienia, spania z córką czy noszenia, ale to był i nadal jest mój (nasz) wybór, do którego każdy rodzic ma prawo.



Aha, kołdra u nas też nie istnieje, odkąd śpi w łóżeczku.

Tyle po wsyśnięciu mi posta, którego wczoraj kleiłam tu chyba pół godziny...


Trzymam za Was kciuki, za siebie też troszeczkę.
Dobrej, (w miarę) przespanej nocy!

Edytowane przez taszkin
Czas edycji: 2009-02-01 o 18:43
taszkin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-01, 15:28   #21
anka23
Przyczajenie
 
Avatar anka23
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 9
Dot.: Pomocy już nie wyrabiam :(

Mój ma 19 miesięcy i tez budzi się w nocy szczególnie dla tego żeby się napić , ale zdarza się że też popłakuje i sama nie wiem dlaczego
anka23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-03, 21:23   #22
dysia77
Zadomowienie
 
Avatar dysia77
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 1 880
Dot.: Pomocy już nie wyrabiam :(

A ja mam podwojny problem bo moja starsza cora, ktora za miesiac konczy dwa latka co noc sie budzi z placzem jakby ja cos bolalo i wola mame, jak przychodze w jednej chwili odwraca sie na drugi bok i zasypia po czym jak sie przebudzi i zobaczy ze mnie nie ma znow wola...jak przychodzi tatoto troche sie buntuje ale w koncu zasypia i czesto tatus pada obok niej. Jaki jest powod tych pobudek-nie mam pojecia.
Natomiast mlodsza cora, 4,5 miesieczna zasypia mi na cycu i budzi sie milion razy w nocy a bylo tak pieknie, bo budzila sie na cyca 2 razy w nocy do czasu az skonczyla 4 misiace i czar prysl. NIe wiem czy to jakis skok rozwojowy czy moze nadchodzace zeby? W kazdym badz razie myslalam o metodzie 3-5-7 ale zastanawia mnie jedna rzecz, czy powinnam ja zastosowac teraz czy jak Mala zacznie jesc np kaszke na noc i bede pewna ze nie wyje z glodu jak zostanie odlozona do lozeczka. Bo jak zasypia na cycu to potrafi dosc dlugo jeszcze ssac. I wez tu czlowiek wybierz zloty srodek zeby sie nie zameczyc ale i dziecka nie katowac bez sensu
__________________
Opinia jest jak dupa, każdy ma swoją
dysia77 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-03, 22:50   #23
elsi
Zakorzenienie
 
Avatar elsi
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 3 187
Dot.: Pomocy już nie wyrabiam :(

Dysia, metoda 3, 5, 7 jest dla starszych dzieci, powyżej 6 mż. Czyli dla takich, które już nie potrzebują jeść w nocy. Podkreślam to tak mocno, nie dlatego, że wątpię w to, że zauważysz, tylko żeby ta informacja wpadła też w oczy każdej innej mamuśce tutaj zaglądającej. W ogóle moim zdaniem najlepiej się zabrać za stosowanie tej metody po przeczytaniu książki, by nie okazało się że w środku nocy nasze dziecię ryczy wniebogłosy a my nie wiemy jak się dalej zachować
Trzymam kciuki by Ci się w końcu unormowała sytuacja. Nawet sobie nie wyobrażam, jak musisz być zmasakrowana przy takiej dwójce
Taszkin, rękoma i nogami podpisuje się pod tym co napisałaś:
Cytat:
Dzieci z wielu rzeczy wyrastają, znane metody mogą pomóc w wyjściu z pewnych nawyków, ale tylko jak się jest ich w 100% pewnym a stosując je działa się w zgodzie z sobą, bez presji, nie zapominając o własnej intuicji co do potrzeb swoich i dziecka
Wszelkiego typu poradniki i metody to tylko pewna droga do celu na której najważniejsze jednak jest nie ścisłe trzymanie się metodyki, ale wyczucie co można a co nie. I osobiście uważam też, że zanim zacznie się robić jakieś rewolucje w życiu malucha, warto to najpierw przedyskutować z jego lekarzem. Chyba o tym nie wspomniałam, że w moim przypadku duży wpływ na decyzję o nauce samodzielnego zasypiania miał lekarz pediatra i psycholog dziecięcy (tak, nawet tam się wybrałam jako sfrustrowana, niedospana matka ). Obie (panie) przekonywały mnie, że w sytuacji w jakiej się znalazłyśmy, będzie to dobre rozwiązanie. Bo ja, przyznam szczerze, nie byłam przekonana. Wydawało mi się, że moja Córcia sama mi pokaże najlepszy moment na taką naukę. Co jednak - tak sobie teraz myślę - mogłoby się zdarzyć dopiero przed Jej osiemnastką

Edytowane przez elsi
Czas edycji: 2009-02-03 o 23:00
elsi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-05, 23:00   #24
Ray
Zakorzenienie
 
Avatar Ray
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613
Dot.: Pomocy już nie wyrabiam :(

hej

a ja wytransportowalam mala do jej pokoju, chyba dla mnie to bylo bardziej frustrujace niz dla niej... pierwsza noc lazilam co godzine
dla niej widze roznicy nie ma czy spi obok w lozeczku czy w swoim pokoju.. tak samo sie budzi.. moze ciut mniej, tzn moze ja nie reaguje na kazde kiwniecie bo spiac pojekiwan nie slysze z drugiego pokoju...

ale spi ( odpukac) bez ekscesow w swoim pokoju, w dzien bez problemu sama lezy az usnie nie musze byc w pokoju natomiast jak wieczor sie obudzi czy w nocy chyba sie boi i placze.. bo bylo ciemno maja lampeczke do kontaktu jej zamocowoalam i ciut lepiej..

u mnie podejrzewam zeby ktore ida mc??? ale gryzie smoczka i po masci na zabkowanie spi ze 2-3 h chwaaala...

musze te ksiazke przeczytac nie mialam kiedy nawet w weekend chyba siade przeczytam..
__________________
wiosna!! zaczynam biegać !
Ray jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-08, 10:14   #25
st_ella
Wtajemniczenie
 
Avatar st_ella
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: moje miasto
Wiadomości: 2 239
Dot.: Pomocy już nie wyrabiam :(

Cytat:
Napisane przez taszkin Pokaż wiadomość


Również uważam, że nie ma norm, co dziecko powinno umieć a czego jeszcze nie (nie mówię o etapach rozwoju z punktu widzenia medycznego, kryteriach żywienia itp. choć i z tym różnie przecież bywa). Dzieci z wielu rzeczy wyrastają, znane metody (np sprawdzona między innymi przez Elsi lub inna własna wypracowana) mogą pomóc w wyjściu z pewnych nawyków, ale tylko jak się jest ich w 100% pewnym a stosując je działa się w zgodzie z sobą, bez presji, nie zapominając o własnej intuicji co do potrzeb swoich i dziecka. Ja, mimo tego że od porodu nie przespałam całej nocy i były krótkie momenty zwątpienia (w apogeum wyczerpania i braku pomysłu na powód płaczu), nie żałuję ani chwili z nocnego karmienia, spania z córką czy noszenia, ale to był i nadal jest mój (nasz) wybór, do którego każdy rodzic ma prawo.
hej sledzę ten wątek.. właśnie uśpiłam moja córkę na rękach usypiając ja myślałam o tej metodzie 3,5,7....
ale ja właśnie jestem pełna sprzeczności....
dlatego Taszkin i Elsi dzieki z ato co napisałyście...
bo z jednej strony podziwiam Was dziewczyny ze wprowadziłyście taka drastyczna zmianę w życiu dziecka..

ja zastanawiam sie nad tym, że moje 9 miesiećzne dziecie jest jeszcze malutkie i potrzebuje przytulenia sie do mnie. potrzebuje czułosci zwłaszcza ze nie ma mnie w domu ok 8-9 godzin dziennie.
ja czasem też nie moge zasnac, czasem chciałabym sie przytulic przed zasnieciem lub aby ktoś potrzymał mnie za rękę...

oczywisćie są pewne skrajne przypadki - jak teraz gdy musiałąm ja lulać na rękach (babcia ja rozpieściła bo mała potrafiłą zasnac sama, a moja mama musiałą bujać łózeczkiem a potem trzymać za rączke przed zaśnieciem, jej tatuś aby sobie ulzyc uspyia ja na rękach bo szybciej łatwiej a on spokojnie moze usiaść do kompa)

w takim przypadku trudno o stosowanie metody 3,5,7 - gdy moja mam wogóle nie pozwala jej na marudzenie.
doprowadza to do tego że dziewczynka która potrafiła sie bawić sama teraz lubi gdy w pokoju ktoś z nia sie bawi lub tylko siedzi.

Stefka w nocy też sie budzi. na przytulenie na sprawdzenie czy jestem. nadal karmie pierisa i sama nie wiem kiedy przerwę do karmienie. na razie mała pije o 16, i wnocy i rano ok 6-7 przed moim wyjsćiem do pracy. wiec tego mleka mojego nie ma zbyt wiele.

a ja nie wyobrażam sobie aby to mogło u mnie poskutkować... wydaje mi sie to takie bolesne przeżycie dla dziecka...

sama nie wiem co zrobie jeśłi mi bedzie to bardzo dokuczac to moze zastosuje tę metodę.
__________________

st_ella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-08, 15:41   #26
taszkin
Zakorzenienie
 
Avatar taszkin
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
Dot.: Pomocy już nie wyrabiam :(

Cytat:
Napisane przez st_ella Pokaż wiadomość
dlatego Taszkin i Elsi dzieki z ato co napisałyście...
bo z jednej strony podziwiam Was dziewczyny ze wprowadziłyście taka drastyczna zmianę w życiu dziecka..
Witaj,
tylko wtrącę małe sprostowanie. Ja nie wprowadziłam tej metody w życie. Właśnie dlatego, że trzeba być pewnym. Znam córkę i siebie na tyle, że wiem, że nie zdałoby to u nas żadnego egzaminu.

Dziecko ma różne okresy, ciągle się zmienia. Moja również czasem bawi się sama, a za jakiś czas nie mam jak iść do toalety I nie ma tu winnego.
Jeśli natomiast czujesz się źle z tym, że ktoś wprowadza w życie dziecka pewne zwyczaje, sprzeczne z Twoimi racjami, spróbuj o tym porozmawiać delikatnie, lepszego sposobu niestety nie ma.
Mała na pewno za Tobą tęskni, może stara się nadrobić w nocy, tak jak mówisz.
Trzymaj się,
życzę Ci podjęcia decyzji, z którą Ty będziesz czuła się dobrze.

Edytowane przez taszkin
Czas edycji: 2009-02-08 o 16:05
taszkin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-10, 19:52   #27
st_ella
Wtajemniczenie
 
Avatar st_ella
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: moje miasto
Wiadomości: 2 239
Dot.: Pomocy już nie wyrabiam :(

Cytat:
Napisane przez taszkin Pokaż wiadomość
Trzymaj się,
życzę Ci podjęcia decyzji, z którą Ty będziesz czuła się dobrze.
dziękuję...
mądry post i takich słów mi było trzeba
__________________

st_ella jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-16, 23:02   #28
monipolka
Raczkowanie
 
Avatar monipolka
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 62
Dot.: Pomocy już nie wyrabiam :(

Piersią karmiałm przez 19 miesięcy, na początku maluszek jadł co 1,5-2 godziny, później budził się kilka razy w nocy. Jak odstawiłam go od piersi to zaczęłam mu podawać w nocy wodę- na poczatku się mocno buntował, ale się nie poddawałam, a po kilku dniach zakończyły się nocne podbudki- teraz zdarza mu się przebudzić raz w nocy na picie, ale przecież i dorosłego człowieka czasami pragnienie przebudzi w środku nocy

NIe zdecydowałam się zastosować tej troszkę drastycznej metody 3,5,7... , przez kilkanaście miesięcy się przemęczyła, teraz po kąpieli siadam obok synka, daję mu buziaczka, potrzymam za rączkę i sam usypia bez problemów
monipolka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-30, 23:05   #29
mrude
Raczkowanie
 
Avatar mrude
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 288
Dot.: Pomocy już nie wyrabiam :(

Witam
Ja mam podobny problem. Mój synek zasypiał tylko przy piersi. W dzień na drzemki również ( miał je 3 po 20-30minut) łatwo się budził. W nocy budził się po 5 razy. Przeczytałam książkę i właśnie wprowadzam w czyn tą metodę. Ale powoli się martwię.Minęło dziś równe 2 tygodnie i owszem zasypia sam wieczorem. Ale w nocy budzi się co jakiś czas. Tak do 24 szybko się uspokaja. o 24 a otem o 3 rano jest że tak powiem masakra. Jest w stanie płakać godzinę. Wczoraj doszłam do wniosku że on w przerwach płaczu słucha czy się ruszamy jak tak to jeszcze głośniej wrzeszczy. Dziś przenieśliśmy się z mężem do dużego pokoju, mam nadzieję że to mu pomoże szybciej zasnąć. Nie wiem tylko czy potem będziemy się mogli jeszcze wprowadzić do naszej sypialni. Trzymajcie kciuki.
Aha a w dzień też nie chce sam zasnąć przez co często mu wypada jedna drzemka i śpi tylko raz i to krótko
Macie jakieś sugestie?? Co możemy robić źle?
__________________
Prawdziwa kobieta potrafi stworzyć z niczego kolczyki, scrapa i scenę małżeńską.... Nie tak to leciało?? Nic nie szkodzi
www.mrude.pl
mrude jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-31, 14:59   #30
kasica123
Zakorzenienie
 
Avatar kasica123
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Z krainy gdzie nie przestaje padać deszcz...
Wiadomości: 3 189
Dot.: Pomocy już nie wyrabiam :(

Cytat:
Napisane przez mrude Pokaż wiadomość
Witam
Ja mam podobny problem. Mój synek zasypiał tylko przy piersi. W dzień na drzemki również ( miał je 3 po 20-30minut) łatwo się budził. W nocy budził się po 5 razy. Przeczytałam książkę i właśnie wprowadzam w czyn tą metodę. Ale powoli się martwię.Minęło dziś równe 2 tygodnie i owszem zasypia sam wieczorem. Ale w nocy budzi się co jakiś czas. Tak do 24 szybko się uspokaja. o 24 a otem o 3 rano jest że tak powiem masakra. Jest w stanie płakać godzinę. Wczoraj doszłam do wniosku że on w przerwach płaczu słucha czy się ruszamy jak tak to jeszcze głośniej wrzeszczy. Dziś przenieśliśmy się z mężem do dużego pokoju, mam nadzieję że to mu pomoże szybciej zasnąć. Nie wiem tylko czy potem będziemy się mogli jeszcze wprowadzić do naszej sypialni. Trzymajcie kciuki.
Aha a w dzień też nie chce sam zasnąć przez co często mu wypada jedna drzemka i śpi tylko raz i to krótko
Macie jakieś sugestie?? Co możemy robić źle?

A w jakim wieku jest twój synek?
Staraj sie go zawsze samego zostawiac gdy usypia-moze on jest zdezorientowany,bo tutaj ma zasypiac sam (nie podchodzisz do niego) a w nocy jestescie obok i moze dlatego tak konsekwentnie walczy
Jednak dobrze jest gdy dziecko ma swoj kąt-szkoda ze czesto nie ma do tego warunków :-(
pozdrawiam
kasica123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:39.