Alimenty od rodziców

[czerwone*stringi]

Witam.

Mam nadzieję, że tu znajdę jakąś pomoc. Zostałam w domu pobita przez matkę kijem. Mam ślady na nadgarstku i ogromnego guza na czole z siniakiem. Od dłuższego czasu nie odzywałyśmy się do siebie przez wcześniejszą kłótnię aż do dziś. Byłam w domu traktowana jak szmata. Wyzwana od ☠☠☠☠, suk i psychicznie chorych. Bezpodstawnie. Nie ma sensu się tu rozpisywać jak te kłótnie powstały, czego dotyczyły itd bo musiałabym pisać conajmniej przez 20 minut, bo bez szczegółów by tu się nie obyło.

Mam tylko pytanie gdzie mam zwrócić się w sprawie o alimenty? I jaka mniej więcej byłaby ich wysokość? Wystarczająca bym utrzymała wynajętą kawalerkę w małym mieście? Mam siostrę 21- letnią, która też ma z nimi konflikt i mieszka z chłopakiem. I od niedawna mam małego braciszka.

Bardzo proszę o pomoc. Oni niedługo wrócą, a ja chciałabym już stąd pójść..

[cattt]

a z jakiego miasta jesteś?....być może warto poszukać "telefonu zaufania",myśle,że tam bedziesz mogła sie zwrócić o fachową pomoc

[czerwone*stringi]

Jestem z Bełchatowa. Jaką fachową pomoc masz na myśli?

[cattt]

zazwyczaj ludzie pracujący przy takich telefonach wiedzą co zrobić w takiej sytuacji jak twoja,co zrobić,do kogo masz sie skierować itp...myślę,że w internecie bez problemów znajdziesz taki telefon...tam bedziesz mogła przedstawiść swoją obecna sytuacje i uzyskać odpowiedzi na konkretne pytania...

[malinka23]

napewno w telefonie zaufania ktos doradzi Ci gdzie mozesz sie sie zwrocic aby uzyskac pomoc, i jak zalatwic alimenty.

[201607150859]

Bardzo Ci wspólczuję. Wg prawa Obowiązek alimentacyjny – sam fakt jego istnienia – usankcjonowany jest przepisami kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. Akt ten w art. 128 stanowi, iż obowiązek dostarczania środków utrzymania, a w miarę potrzeby także środków wychowania obciąża krewnych w linii prostej oraz rodzeństwo. Ta zasada o charakterze ogólnym doprecyzowana została, w przypadku dzieci, w art. 133 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. Stanowi on mianowicie, iż: „Rodzice obowiązani są do świadczeń alimentacyjnych względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie, chyba że dochody z majątku dziecka wystarczają na pokrycie kosztów jego utrzymania i wychowania.”
W tym wypadku niestety trzeba oddać sprawę do sądu, bo tylko tak można "dostać" alimenty.
Nie wiem jednak czy w Twoim wypadku warto, bo matka jaka by nie byla to zawsze matka. Poza tym masz już 18 lat, więc może poszukasz jakiejś pracy? A tak wogóle to uczysz się jeszcze?

[izucha]

Kochana, myślę, że przede wszystkim powinnaś zadzwonić już teraz na Niebieską Linię 0801 12 00 02, tam udzielą Ci fachowej informacji i pomocy (kiedyś dzwoniłam na taki nr w sprawie maltretowanej przez męża koleżanki i uwierz mi, ludzie odbierający takie tel. mają wiedzę i sa zaangażowani w to, co robią, na pewno uzyskasz pomoc). Ja poza tym chyba udałabym się na policję, nie masz wiele czasu, zadzwonić możesz z posterunku, poza tym masz widoczne ślady pobicia
- zgłoś to. Skąd wiesz, czy jeżeli zdecydujesz się na pójście do sądu, sąd da wiarę Twoim zeznaniom?

o ilonki: a matka pozwalająca molestować swoje małe dzieci za wymierne korzyści finansowe to też matka?...

Znalazłam jeszcz takie telefony:

827-61-72 (kier. chyba na Wwę)
TELEFON ZAUFANIA STOWARZYSZENIA OPTA DLA DZIECI I MŁODZIEŻY, KTÓRYCH RODZICE PIJĄ, BITYCH I ZANIEDBYWANYCH, WYKORZYSTYWANYCH SEKSUALNIE
Poniedziałki-czwartki w godz. 15.00-18.00.

# Dla kobiet w trudnej sytuacji
Bełchatów
(0-prefiks-44) 632 19 68
od wtorku do piątku w godz. 10.00 -13.00
Oddział Terenowy Ligi Kobiet Polskich

[201607150859]

Izucha napisała:
a matka pozwalająca molestować swoje małe dzieci za wymierne korzyści finansowe to też matka?...

A jaki to ma związek? jakie korzyści finansowe? jakie małe dzieci? Jakie molestowanie? Tutaj chodzi chyba o coś innego...

[izucha]

Napisałaś, że matka to zawsze matka, jaka by nia była - a ja uważam , że NIE ZAWSZE, i pierwszy przykład, jaki mi przyszedł do głowy na poparcie mojego zdania, to właśnie ten. Przepraszam, fakt, nie ma to BEZPOŚREDNIEGO związku z czerwonymi stringami - starałam się szybko odpisać dziewczynie i rzeczywiście niepotrzebnie wtrąciłam zdanie skierowane do Ciebie. Jednak pisząc, że "matka jaka by nie byla to zawsze matka" w pewien sposób ją usprawiedliwiasz. Jestem być może bardziej radykalna od Ciebie i nigdy nie zrozumiem takiego zachowania rodziców względem dzieci.

[joanna.t]

to straszne co piszesz....przemoc w rodzinie, szczególnie rodziców wobec dzieci to niestety coraz powszechniejsze zjawisko...
współczuję ci naprawdę serdecznie.
wydaje mi się, że powinnas u lekarza zrobić obdukcję. piszesz, że masz slady na nadgarstku i na czole. Jesli chcesz podjąc jakieś prawne kroki to jest to niezbędne.
Pozdrawiam i trzymaj się cieplutko.
Asia

[czerwone*stringi]

ilonko: uczę się w ostatniej klasie LO i chcę iść na uniwersytet łódzki. w mojej sytuacji jest tak, iż matka się mnie słownie wyrzekła.

joanno: ile płaci się za taką obdukcję??

Któraś z was napisała o poszukaniu pracy. Pracę mogłabym wykonywać jedynie w weekendy, ale oczywiście to jest dobry pomysł, nad którym myślę już od dawna. Niestety w moim mieście nie łatwo zdobyć pracę. Macie jakieś pomysły? Powinnam chodzić i szukać po sklepach czy barach, pubach? (bo nigdzie indziej raczej mnie nie przyjmą)
Nie dostaję od nich żadnych pieniędzy, jedynie chłopak wspiera mnie finansowo.

[czerwone*stringi]

Izuchna czy rozmowa z Niebieską Linią jest darmowa?

[izucha]

czerwone*stringi napisał(a):
> Izuchna czy rozmowa z Niebieską Linią jest darmowa?

Za całą rozmowę, niezależnie od czasu jej trwania, płaci się jak za jeden impuls w rozmowie lokalnej (czyli jakieś 30-40 gr). O Niebieskiej Linii więcej informacji znajdziesz na stronie www.niebieskalinia.pl

Pozdrawiam, trzymaj się dzielnie

[DominikaS]

Raczej odradzam pracę w barze jeśli zamierzasz się dalej uczyć. Jeśli chcesz zarobić to rozwieś ogłoszenia w mieście że szukasz pracy jako pomoc domowa. Sprzątanie, mycie okien... Praca nie jest łatwa ale możesz sobie ustalić odpowiednie godziny i zarobic nienajgorzej. Może uda Ci się znaleźć kogoś, kto za opiekę (np. nad starszą czy chorą osoba )zaproponuje Ci pokój. Nie myśl też raczej o wynajęciu mieszkania bo trudno bedzie Ci utrzymać - szukaj pokoju, stancji, z uzywalnością kuchni i łazienki część czynszu możesz właśnie płacić wykonując jakieś drobne prace domowe. Możesz też sprawdzić jakie są warunki otrzymania miejsca w internacie (to są bursy, w których mieszkają osoby z różnych szkół) - trzeba to sprawdzić w kuratorium. Postaraj się o stypedium socjalne, lub naukowe jeśli dobrze się uczysz. Możesz oprócz błękitnej linii zadzwonić też lub pójść do opieki społecznej, poszukać psychologa pilicyjnego. Zeby rozpocząć sprawę o alimenty chyba powinnaś zgłosić się na policję albo do innej państwowej jednostki zajmującej się takimi sprawami. Można też zadzwonić do komitetu ochrony praw dziecka. Musisz szukać pomocy u doroslych, którzy mają doświadczenie w takich sprawach. Oni powiedzą Ci co robić.

[D D]

BEZSENS PRZEPISU..
Dziecko ma prawo otrzymywać alimenty do 24 roku życia - jeżeli jest na liście uczni danej szkoły. I może nie skończyć żadnej szkoły.
- Mam dziecko na które łożę rente alimentacyjną w wysokości 489zl miesiecznie, Dziecko zamieszkuje ze swoją matką i jej mężem w mieszkaniu swojej matki. Dziecko zerwało kontakty z ojcem gdy ten zaczoł rozliczać z postępów w nauce gdy miało lat 17 obecnie 21. Dziacko do dzisiaj ma wykształcenie podstawowe - ale jest na listach uczni kolejnych szkół. I CO NA TO PORADZIĆ - ZOBOWIĄZANY OJCIEC EMERYT MUSI UTRZYMYWAĆ NIEUKA I PASOŻYTA - A MOZE JESTR INNE WYJŚCIE - PROSZĘ O RADĘ ...PA..PA..