Zapotrzebowanie kaloryczne - Jak je ustalić DOBRZE?

[klaudynka4]

Napisałam tu z desperacji, ponieważ szukam swojego zapotrzebowania kalorycznego.
Chcę utrzymać wagę i próbuję ustalić swoje zapotrzebowanie kaloryczne. I tu zaczyna się dołek.

Przetestowałam może ze 20 różnych wzorów, kalkulatorów i zapotrzebowanie wychodzi mi diametralnie różne

Wg jednego ze wzorów, z resztą na przyklejonej stronie wyszło mi...1306 kcal

Przeciętnie rozbieżności sięgają natomiast ok 150-300 kcal...
Może to nie jest diametralnie dużo, ale może w dłuższej perspektywie spowodować horrendalne chudnięcie/tycie

Na prawdę, nie wiem, raz wychodzi mi 1700 kcal innym razem 2300, lub nawet 2600?

Jak to jest, czy znacve jakiś zaufany i wiarygodny wzór/ kalkulator? A może ktoś pomógł by mi to ustalić?

Wzrost: 171 cm
Waga: 55 kg
Wiek : 17 lat
Sylwetka szczupła
Aktywność fizyczna: chodzę do szkoły, po szkole raczej siedzę ze względu na naukę, codziennie 30 min na rowerku stacjonarnym i do szkoły 15-20 min szybkiego marszu, w weekendy 45 min na rowerku.

Byłabym dozgodnnie wdzięczna za pomoc

[Truuuskawek]

Bo te 1306 czy też 1700 kcal to podstawowe zapotrzebowanie kaloryczne, czyli energia potrzebna na podstawowe funkcjonowanie organizmu tj. praca serca, oddychanie itp. itd.
1. Mnożymy wagę x 24 godziny = podstawowe zapotrzebowanie kaloryczne (BMR)
2. BMR x 0,9 = poprawiony BMR dla kobiet
3. poprawiony BMR x współczynnik aktywności = dzienne zapotrzebowanie kaloryczne

Współczynnik aktywności:
-Bardzo aktywny = 1.4 - 1.5 (Codzienne intensywne ćwiczenia + praca fizyczna przez większa cześć dnia)
-Aktywny = 1.3 1.4 (Codzienne intensywne ćwiczenia + praca 'na nogach')
-Średnio Aktywny = 1.1 - 1.2 (Ćwiczenia 3 razy/tydzień + praca siedząca)
-Nisko Aktywny = 1 (brak ćwiczeń + praca siedząca)
Możesz użyc tego wzoru lub też polecam tą stronkę => http://www.apz.pl/poradnia.php?p=psp...orie_licz_odch

np. moje zapotrzebowanie podstawowe to ~1700kcal a całkowite ~2700 (w co raczej nie wierzę ) Po prostu najważniejsze jest to żeby obserwowac swój organizm, ciało. Wiadomo, że jeden utrzyma na tym wagę a inny może przytyc, to zależy. Tak, więc jak już pisałam- obserwuj czy tyjesz czy też nie spożywając zalecaną dawkę kcal

[klaudynka4]

Niestety wg tego wzoru wyszło mi właśnie 1300 :/ A na stronce którą podałaś 2600.

(55x24) x 0,9 x 1,1
Kurcze, jestem na prawdę zagubiona.
Pomocy, zaraz się powyję. Bo znowu wypróbowałam kilka kalkulatorów i wyszło mi raz 2600, innym razem 1800

A ja nawet nie znam się na tyle by zweryfikować, co może być prawdą.

I jak tu cokolwiek zmienić???
Zeby chociaż +/- wiedzieć, ile jeść, bo ja na prawdę nie mam zielonego pojęcia!!!

[Truuuskawek]

Wg tej strony obliczyłam Twoje zapotrzebowanie i wyszło ~ 2680; podstawowe~1730 kcal. Wydaje mi się, że najbezpieczniej będzie jeśli wskoczysz na 2200 kcal. Obserwuj wtedy organizm i jeśli wszystko będzie ok to podciągnij na 2400/2500 kcal i nadal obserwuj, jak będzie ok- pozostań przy tej ilości, bo taka wg mnie wydaje się odpowiednia

[klaudynka4]

Dzięki, ale nie wydaje Ci się, że to za dużo? Większość dnia jednak spędzam siedząc.

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

Czytałaś ten wątek?

http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=196020

Warto się z nim zapoznać.

[Papillon]

A ja proponowałabym nieliczenie kalorii... gdybym była na U jadłabym zdrowo,ale pozwalałabym sobie na odstępstwa od zdrowego żywienia i cieszyła się życiem,a nie liczyła kcal :P ale jak wolisz...

[klaudynka4]

Napisane przez backie

Czytałaś ten wątek?

http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=196020

Warto się z nim zapoznać.

Tak, czytałam go

Myślę, że będąc na U warto jednak choćby orientacyjnie posługiwać się kaloriami. To dużo ułatwia i daje pewność.

[Truuuskawek]

Hm, wiadomo. Ale czy nie będzie to dla Ciebie męczące, gdy sięgając np. po jabłko w głowie "włączy" Ci się przelicznik kalorii? Albo będąc na wakacjach z przyjaciółmi, super zabawa itp. i nadchodzi czas na zjedzenie np. gofra nad morzem a tam ponownie przelicznik się włącza. Najważniejsze jest to żeby o tych kaloriach nie myślec w ogóle. Normalne jak to, gdy jedząc coś nawet przez myśl nam nie przejdzie ile to kcal, tylko najważniejsze jest to, że nam dany posiłek smakuje. Kcal można liczyc, odchudzając się, a gdy dieta zaostała zakończona- dac sobie z tym spokój. Wiem, że to jest strasznie trudne, ale serio- uważaj, bo to może zajśc w pewnym momencie za daleko i stanie się cholernie uciążliwe

Aha, jeśli boisz się, że to za dużo to wcinaj 2200 kcal, obserwuj ile orientacyjnie możesz zjeśc przy tej ilości i, gdy nabierzesz już pewności, wywal z głowy te przeliczniki.

[klaudynka4]

Napisane przez Truuuskawek

Hm, wiadomo. Ale czy nie będzie to dla Ciebie męczące, gdy sięgając np. po jabłko w głowie "włączy" Ci się przelicznik kalorii? Albo będąc na wakacjach z przyjaciółmi, super zabawa itp. i nadchodzi czas na zjedzenie np. gofra nad morzem a tam ponownie przelicznik się włącza. Najważniejsze jest to żeby o tych kaloriach nie myślec w ogóle. Normalne jak to, gdy jedząc coś nawet przez myśl nam nie przejdzie ile to kcal, tylko najważniejsze jest to, że nam dany posiłek smakuje. Kcal można liczyc, odchudzając się, a gdy dieta zaostała zakończona- dac sobie z tym spokój. Wiem, że to jest strasznie trudne, ale serio- uważaj, bo to może zajśc w pewnym momencie za daleko i stanie się cholernie uciążliwe

Aha, jeśli boisz się, że to za dużo to wcinaj 2200 kcal, obserwuj ile orientacyjnie możesz zjeśc przy tej ilości i, gdy nabierzesz już pewności, wywal z głowy te przeliczniki.

W aż takie skrajności nie wpadam Po prostu - jest znaczna różnica pomiędzy 1700 a 2300 nawet, więc myślę, że wolałabym jednak, aby wypowiedział się ktoś kto się na tym zna i potrafi przynajmniej częsciowo to policzyć/ocenić prawdopodobieństwo którejś opcji.

[Gipsy]

Też zastanawiają mnie te rozbieżności. Faktycznie jedynym spsobem jest obserwacja własnego organizmu, w końcu każdy jest inny...

Trochę z innej beczki. W każdym z tych kalkulatorów zapotrzebowania pytają o stopień aktywności fizycznej, trudno mi samej ja obiektywnie ocenić. Pomożecie?
Codziennie skaczę łącznie około 10 minut na skakance w 4 seriach, powiedzmy że na dojście do przytanku i z poświecam dziennie 45 minut (spacer w szybkim tempie), 3 razy w tygodniu mam wf (chociaż muszę przynać, że nie wiąże się to z jakimś nadludzkim wysiłkiem fizycznym ) na którym zawsze ćwiczę no i uczę się jeszcze co jak wiadomo wiąże się z raczej siedzącym trybem życia w godinach 8-14. Myśliscie, że mała aktywnośc ficzyczna odpowiednio opisuje mój tryb życia?