2007-07-23, 22:26 | #1 |
Przyczajenie
|
problem z różą
Witam,
jestem tu po raz pierwszy może któraś z Was będzie umiała mi pomóc? Mam na balkonie pnącą różę. Jest śliczna, ale ostatnio na jej liściach zaczęła się pojawiać taka jakby pajęczynka. Walczyłam z tym środkiem owadobójczym, ale bez wielkiego rezultatu. Szkoda mi jej i chciałabym koniecznie zwalczyć szkodnika. Czy macie na to jakieś sposoby Baaaaardzo proszę o pomoc!
__________________
...mam smoka i nie zawaham się go użyć!... |
2007-07-24, 09:07 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 849
|
Po południu sprawdzę w mojej książce co o tym piszą, gdybyś mogła umieścić jakieś zdjęcie to by było łatwiej.
Środek owadobójczy wydaje mi sie być dobry, ale może musisz jakiś mocniejszy zastosować, napisz nazwę tego który teraz używasz. Ja zazwyczaj co dwa tygodnie opryskuję preparatami owadobójczymi i na grzyb i róże rosną całkiem nieźle. Przeglądnęłam moją książkę i niestety raczej nic nie znalazłam, tak jak już wcześniej pisałam dobrze by było żebyś umieściła zdjęcia. Napisz jeszcze jak wyglądają liście i łodygi, czy są idealnie zielone, czy może mają jakieś plamki lub uszkodzenia, bo w tej mojej książce głównie na liściach koncentrują, odnośnie kwiatów opisano tylko szarą pleśń. Ponieważ głównie na roślinach występują szkodniki lub choroby grzybowe, to zawsze możesz kupić dwa preparaty i na zmianę opryskiwać różę, jest szansa że coś pomoże.
__________________
asia Edytowane przez SpanishMyszka Czas edycji: 2007-11-10 o 11:42 Powód: post pod postem - proszę korzystać z funkcji edycji |
2007-07-25, 17:34 | #3 |
Przyczajenie
|
Dot.: problem z różą
Dzięki - wybrałam się do sklepu ogrodniczego i tam dostałam kilka środków walczę z robalami. To jednak są przędziorki. Jeszcze raz dziękuję za podpowiedź.
__________________
...mam smoka i nie zawaham się go użyć!... |
2007-07-26, 10:31 | #4 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 582
|
Dot.: problem z różą
Jak pajęczynka to na 100 % przędziorki. Zabieg oprysku powtórz sobie przynajmiej ze 2 razy w odstępach ok 2 tygodni, Ja używałam środka talstar EC 100 bo miałam je na drzewku bonsai i znikły
|
2007-07-27, 12:52 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 664
|
Dot.: problem z różą
mam to samo na mojej -ile kosztuje ten srodek?
__________________
Jesienne mamy |
2007-10-02, 10:51 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 849
|
Dot.: problem z różą
I jak udała sie walka ze szkodnikami?
__________________
asia |
2007-11-04, 20:39 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Wlkp.
Wiadomości: 4 616
|
Problem z różą jerychońską
Czy ktoś ma tą roślinkę? Po podlaniu powinna zrobić się zielona, a mi niestety ciągle pozostaje taki zgnity kolor. Nawet po kilku cyklach nic się nie zminiło. Czy jest jakiś sposób, by w końcu się porządnie zazieleniła?
|
2007-11-05, 07:08 | #8 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Shallow Grave
Wiadomości: 5 143
|
Dot.: Problem z różą jerychońską
Cytat:
Nie miałam nigdy tej rośliny, ale poszukałam w internecie i znalazłam: "W celu pobudzenia i doprowadzenia do pełnego rozkwitu róży jerychońskiej należy ją podlać wodą. Jej zasuszone listki powstaną wówczas z martwych (stąd: zmartwychwstanka). Pojedyncze łodyżki otwierają się coraz bardziej i bardziej, poczym przybierają najpierw jasno a później ciemno zielony kolor. Po zalaniu wodą róża jerychońska w pełni rozwija się zazwyczaj w ciągu 2 dni przez następne 8 dni kwiat należy trzymać namoczony "korzeniem" w wodzie. Po tym czasie przestajemy ją podlewać, trzymamy w ciepłym pomieszczeniu, aż przyjmie znów formę zasuszonego kłębka. Proces zasuszania trwa dwa tygodnie... Róża Jerychońska długo nie traci swych właściwości - cykle ożywania i zasuszania można powtarzać wiele razy" "Mimo że wygląda jak martwa, to jednak siła wody budzi ją po kilkunastu godzinach do życia. Zasuszony kłębek przemienia się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki w zieloną roślinę. Żeby podziwiać ten mały cud rozkwitania wystarczy zalać różę wodą w miseczce tak, aby jej korzeń był zanurzony, nie trzeba jej nawet sadzić. Po ok. 2-4 dniach róża rozwinie się całkowicie. Przez tydzień może pozostać w wodzie, potem jak każda roślina pustynna potrzebuje okresu suszy, który musi trwać 2 tygodnie. Wtedy zwija się znów w kłębek. Po tym czasie może znowu rozkwitnąć (dowolną ilość razy). Czasem nawet dopiero po powtórnym zasuszeniu i namoczeniu, w drugim cyklu staje się bardziej zielona. Róża lubi dużo światła. Proszę pamiętać, że jest to roślina pustynna i źle znosi dłuższe przebywanie w wodzie. W wodzie powinny być zanużone tylko korzonki (płaski talerzyk itp.) a nie cała roślina!". Może problem tkwi w tym, że ma za mało światła, albo jest niewłaściwie podlewana ?
__________________
"It's been so long...
Feels like pins and needles in my heart... So long... I can feel it tearing me apart..." ♥ |
|
2007-11-06, 11:06 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 849
|
Dot.: Problem z różą jerychońską
A czy po podlaniu ta kulka się rozwija w taki placek? Jeżeli tak to znaczy że roślina jest żywa, niestety soczystej zieleni chyba się spodziewać nie możesz, kolor rośliny sie nie zmienia, tylko jak się gałązki rozwijają to widać ich wierzch a nie spodnią stronę, to co robi sie widoczne jest takie ciemno zielona.
Miałam jeszcze taki problem że jak dłużej trzymałam roślinę w wodzie (tydzień lub dwa) bo miałam nadzieję że będzie lepiej rosła, to zaczął na niej rosnąć grzyb.
__________________
asia |
2007-11-06, 19:45 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Wlkp.
Wiadomości: 4 616
|
Dot.: Problem z różą jerychońską
SpanishMyszka, sama najpierw przeszukałam net, ale bardzo dziękuje za chęć pomocy.
asiulkaa no właśnie roślinka całkowicie się rozwija, ale nie chce się zazielenić. Myślałam, że będzie bardzo ładną ozdobą, a okazała się zwykłym paskudkiem. |
2007-11-06, 20:29 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 849
|
Dot.: Problem z różą jerychońską
No niestety ozdobą to ona nie jest, co najwyżej ciekawostką.
__________________
asia |
2008-03-03, 17:55 | #12 |
Zadomowienie
|
róże pnące
Mam pytanko do doświadczonych ogrodniczek ! Miałam przy domu zasadzone wiciokrzewy , jednak co roku zjadały mi je mszyce , mimo wielokrotnego pryskania . W tym roku chcę posadzić pnącą różę - czy możecie mi podpowiedzieć jaki gatunek wybrać - zupełnie nie wiem - róż pnących nie miałam jeszcze w ogrodzie .
I czy mszyce lubią również atakować róże ??
__________________
wymianka - ciuszki L/XL : https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...8#post49249648 https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=788534 https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=760310 |
2008-03-07, 18:00 | #13 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Shallow Grave
Wiadomości: 5 143
|
Dot.: róże pnące
Cytat:
Niestety lubią. Mszyce żerują w koloniach na pąkach kwiatowych i pędach wierzchołkowych. Na skutek żerowania wzrost roślin jest zahamowany, a pąki kwiatowe zdeformowane. Po pojawieniu się pierwszych mszyc (możliwe już w końcu kwietnia) krzewy należy opryskiwać preparatami Confidor 200 SL lub Provado Plus AE.
__________________
"It's been so long...
Feels like pins and needles in my heart... So long... I can feel it tearing me apart..." ♥ |
|
2008-03-09, 14:09 | #14 |
Rozeznanie
|
Dot.: róże pnące
Słyszałam, że zapach lawendy i kocimiętki skutecznie odstrasza mszyce, więc może spróbuj zrobić jakieś nasadzenia z tych roślin w pobliżu krzewu róż. Niestety własnym doświadczeniem tego twierdzenia potwierdzić nie mogę (mogę zapytać jak będę na zajęciach na uczelni bo sama jestem ciekawa)
|
2008-03-09, 19:47 | #15 |
Zadomowienie
|
Dot.: róże pnące
dzięki za informacje , ta filoletowa jest prześliczna ...
no to koniecznie będę musiała pryskać przeciw mszycom , ale mam nadzieję , że będzie bardziej odporna na to paskudztwo niż wiciokrzew
__________________
wymianka - ciuszki L/XL : https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...8#post49249648 https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=788534 https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=760310 |
2008-04-01, 18:35 | #16 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: podkarpackie
Wiadomości: 679
|
Dot.: róże pnące
Kocham wszystkie róże- mam ich trochę w przydomowym ogródku. Kilka jest pnących
|
2008-04-01, 18:38 | #17 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: podkarpackie
Wiadomości: 679
|
Dot.: róże pnące
Wklejam na raty, żeby nie za dużo na raz...
|
2008-04-04, 19:43 | #18 |
Zadomowienie
|
Dot.: róże pnące
śliczne ... a powiedzcie mi jak długo rośnie taka do 1,5 m wysokości ?
__________________
wymianka - ciuszki L/XL : https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...8#post49249648 https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=788534 https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=760310 |
2008-04-04, 19:55 | #19 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: podkarpackie
Wiadomości: 679
|
Dot.: róże pnące
Jak ma dobre warunki to w sezonie urośnie. Ja jednak nowo posadzone róże przycinam w pierwszym sezonie / a czasem i w drugim/ dla rozkrzewienia.
|
2008-04-08, 09:42 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 849
|
Dot.: róże pnące
Na działce mam sporo róż i niestety mszyce je uwielbiają. Tak raz na miesiąc muszą być pryskane.
kaYa dla wygody proponuję Ci kupić preparat na mszyce w sprayu, na balkon przy małym zużyciu jak znalazł. Ja nawet na działce go mam żebym nie musiała przygotowywać całej butli na jednego kwiatka.
__________________
asia |
2008-06-11, 06:24 | #21 |
Zadomowienie
|
Dot.: róże pnące
rosną , już pędy mają około 20 cm , pryskałam już preparatem na mszyce , a mam pytanko do Eli - pisałaś że przycinasz w pierwszym roku - to znaczy że jesienią mam obciąć te młode pędy ? jak krótko ? szkoda będzie ...
__________________
wymianka - ciuszki L/XL : https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...8#post49249648 https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=788534 https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=760310 |
2008-06-16, 08:00 | #22 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: podkarpackie
Wiadomości: 679
|
Dot.: róże pnące
KaJa- Jeżeli chcesz mieć gęstą roslinę to przytnij. Jak ci szkoda, to zrób jak chcesz- ale wtedy trzeba posadzić więcej niż jeden krzak.
Mnie powiedziała ogrodniczka- chcesz mieć ładne kwiaty to hoduj z sekatorem w ręce i nie bój się ciąć... Przycinanie powoduje zagęszczanie.Zobacz jak wygląda róża nie cięta/ chciałam zobaczyć jak się zachowa we wzroście - i drugi krzak przycięty dwa lata temu do wys. 30 cm/ już kilka razy był tak cięty, bo okropnie przyrasta./ |
2008-06-16, 12:01 | #23 |
Zadomowienie
|
Dot.: róże pnące
widać różnicę ! jednak przytne je jesienią ...
__________________
wymianka - ciuszki L/XL : https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...8#post49249648 https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=788534 https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=760310 |
2008-06-30, 00:42 | #24 |
Raczkowanie
|
Dot.: róże pnące
z trientuje lepiej przeciąć róże na wiosne zależy od gatunku na pewno te na nóżce czy niskopienne na 3oczka od ziemi a starsze okazy na 10oczek a pnące na pewno dłuzej lecz warto poszukac w google..... ale na pewno najlepiej przecinać na wiosne roślinki po jesieni widać czy któeś zmarzły i je odciać i dodatkowo przeciąć
pozdrawiam |
2008-06-30, 07:38 | #25 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 849
|
Dot.: róże pnące
Cytat:
__________________
asia |
|
2008-06-30, 15:27 | #26 |
Zadomowienie
|
Dot.: róże pnące
ok , dzięki za rady
przytnę wczesną wiosną a chwilowo cieszę się pierwszymi pąkami róż
__________________
wymianka - ciuszki L/XL : https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...8#post49249648 https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=788534 https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=760310 |
2008-06-30, 19:34 | #27 | |
Raczkowanie
|
Dot.: róże pnące
Cytat:
pozdrawiam |
|
2008-07-02, 12:44 | #28 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: bydgoszcz
Wiadomości: 260
|
Dot.: róże pnące
W tym roku zasadziłam dwa krzaczki pnących róż na balkonie i kompletnie nie mogę poradzić sobie z mszycami! Wszędzie pełno tego paskudztwa. Z
opryskiwaniem też problem, bo obok mam koktajlowe pomidorki i nie chce ich chemikaliami traktować- wiadomo przecież, że jedzone prosto z krzaka są najlepsze Wokół lawnenda- najwyraźniej moja nie odstrasza mszyc... i co tu robić? Są jakieś naturalne metody walki z Panną Mszycą?? |
2008-07-02, 13:43 | #29 | |
Raczkowanie
|
Dot.: róże pnące
Cytat:
pozdrawiam |
|
2008-07-02, 22:15 | #30 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: bydgoszcz
Wiadomości: 260
|
Dot.: róże pnące
Też właśnie słyszałam o opryskach z Ludwika.
Co w tym płynie jest takiego, że to panaceum na wszystkie kłopoty? I plamę wywabi i mszyce wytępi... Na razie próbowałam z Purem (nie miałam akurat L.). i nic nie dał |
Nowe wątki na forum Dom, mieszkanie, nieruchomości |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:07.