jesienno-ZIMOWE inspiracje... cd III :)

[joda]

Kurcze, Kobitki, pakujcie w nowy wątek, bo tamten już mi się nie ładuje do końca, a inspirujący był niezwykle

[lucille]

Trochę Świąt

[izucha]

Kartka do wykonania w domowych pieleszach - lub z braku czasu/surowców/chęci - do kupienia tu: http://www.pszczolkoweskarby.com.pl/...nadkategoria=0

[lucille]

[lucille]

[lucille]

i jeszcze kilka pomysłów na świąteczny stół

[sarenka]

wklejam dzieła własne [ale to dopiero początek sezonu moich świątecznych prac ]

niestety zdjęcia nie oddają uroku, ale przynajmniej obrazują pomysł. między kuchnią a pokojem mam taki murek, więc ozdobiłam go lampkami choinkowymi - a ponieważ nie było o co zaczepić sznura okręciłam go dookoła butelek

[sarenka]

1. na szklanej podstawce do świeczek taka mała kompozycja

2. świeczki z Yves Rocher

[sarenka]

tylko się nie śmiejcie. wiem, że obrazek jest bardzo infantylny [zresztą postaci są z szablonu a tylko kompozycja moja ..] ale właśnie taki miał być . mały witrażyk w formacie A4. nie widać tego na zdjęciu, ale ładnie prześwituje.

[sarenka]

a to tylko pomysł - jeszcze nie zrealizowany. wrzuciłam szybko bombki, żeby zobrazować - będą lepiej dobrane kolorystycznie i ładniej poukładane.. ale bardzo ładnie wygląda to na parapecie.. można powtykać kilka zielonych gałązek.

[izucha]

Sarenko, butelki, kompozycja ze świeczką i witraż - rewelacja!

Na pewno coś zmałpuję, taka ze mnie papuga (trochę obawiam się kary za naruszanie praw autorskich, ale cóż, chęć posiadania takich cudów jest silniejsza )



Ja na razie tylko "upachniam" mieszkanko świątecznymi woniami: wanilia+pomarańcz, pieczone jabłko, cynamon. Ostatnio w Biedronce kupiłam tea lighty o zapachu "X-mas" , który kojarzy mi się z piernikami, mniam.

Może w weekend ruszę z produkcją aniołków.

[sarenka]

izucha napisał(a):
> Sarenko, butelki, kompozycja ze świeczką i witraż - rewelacja!



>
> Na pewno coś zmałpuję, taka ze mnie papuga (trochę obawiam się kary za naruszanie praw autorskich, ale cóż, chęć posiadania takich cudów jest silniejsza )
>
>



>
> Ja na razie tylko "upachniam" mieszkanko świątecznymi woniami: wanilia+pomarańcz, pieczone jabłko, cynamon. Ostatnio w Biedronce kupiłam tea lighty o zapachu "X-mas" , który kojarzy mi się z piernikami, mniam.
>

ja też się narkotyzuję wanilią i cynamonem

[kasiulka]

Sarenko, strasznie fajne Mikołaje robisz . Już sobie zapisałam te z poprzedniego wątku (z aniołkiem ), a teraz tego z reniferkiem. Jutro kupuję farbki w Lidlu i do dzieła !
I jeszcze mam pytanko - gdzie dostałaś anyż w gwiazdkach??? Już w zeszłym troku szukałam jak wariatka po wszystkich możliwych sklepach i nie znalazłam

[sarenka]

kasiap napisał(a):
> Sarenko, strasznie fajne Mikołaje robisz . Już sobie zapisałam te z poprzedniego wątku (z aniołkiem ), a teraz tego z reniferkiem. Jutro kupuję farbki w Lidlu i do dzieła !

fajna robota.. odprężająca.. ja wczoraj zrobiłam jeszcze jeden witrażyk dla mamy bałwanek i choinka - też infantylny ale śmieszny

> I jeszcze mam pytanko - gdzie dostałaś anyż w gwiazdkach??? Już w zeszłym troku szukałam jak wariatka po wszystkich możliwych sklepach i nie znalazłam

dostałam w zeszłym roku w pracy butelkę wina i do drewnianego pudełka, w którym owo się mieściło wsypany był ten anyż, laski cynamonu i wiórki.. stąd go mam..

[Nefretete]

Sarenko, witrażyk boski pomysł z butelkami genialny, wyobrażam sobie efekt na "żywca"

a na zdjęciu, gdzie są świeczki z Yves Rocher, moja uwagę przyciągneła jedna z pozycji książkowych... "Jak wychować męża" Frigide Barjot

Pozdrawiam

Chyba się zabiorę za wyrabianie ciasta na pierniczki, aby poleżakowało sobie troszkę w lodówce lub innym chłodnym miejscu

[sarenka]

Nefretete napisał(a):
> a na zdjęciu, gdzie są świeczki z Yves Rocher, moja uwagę przyciągneła jedna z pozycji książkowych... "Jak wychować męża" Frigide Barjot

dostałam na wieczorku panieńskim - po zrobieniu zdjęcia zastanawiałam się czy Któraś z Was zauważy

ja też muszę zabrać się W KOŃCU za te pierniczki, ale cały czas się boję, że mi nie wyjdą..

[kasiulka]

A ja już mam zrobione ciasto piernikowe w ilosci niemal przemysłowej - leżakuje od soboty. Moj M to słynny piernikożerca, a rodzinka też już się przyzwyczaiła że co roku obdzielam wszystkich puszką pierniczków wlasnej roboty

[izucha]

Ej, Dziewczyny, nie dręczcie mnie kulinarnie, bo to bardzo nieładnie!

Wredna Baby , i to podwójnie: 1) siedzę głodna w biurze, a te mnie tu wizją aromatycznych pierniczków mamią 2) poczucie winy z powodu braku talentów kulinarnych i niemożności obdarowania takimi pysznościami najbliższych i siebie podle wzbudzają.

Dawajcie przepis, tylko w wersji dla mocno początkujących poproszę!

[Nefretete]

sarenka napisał(a):
> dostałam na wieczorku panieńskim - po zrobieniu zdjęcia zastanawiałam się czy Któraś z Was zauważy

Sarenko kiedyś w rodzinie mówili na mnie "Sokole oko" teraz to raczej sakrazm -2.5D i bez soczewek jestem ślepa jak krecik do tego stopnia, że potrafiłam wejść w osy, które mnie użądliły w nogę- ale to był okres, gdy zdrapałam sobie rogówkę.
a książka skojarzyła mi się z półką Bridget ona również posiadała podobne pozycje
Btw Czytałaś to wogóle? pisza coś czego byśmy nie wiedziały?

> ja też muszę zabrać się W KOŃCU za te pierniczki, ale cały czas się boję, że mi nie wyjdą..

Pierniczki zawsze wychodzą gorzej bywa z ciastem, ale znam tylko jedną osobę która potrafi zrobić zakalca z piernika

Lecę kupić przyprawy korzenne w duuuuużej ilości i dzisiaj robię ciasto.
Pierniczki strasznie kojarzą mi się ze Świętami, z rodziną a piernikożercą rodzinnym jest mój Tata oraz ja mniamniam Tata pochodzi z grodu Kopernika a ja chyba odziedziczyłam to zamiłowanie reszta również lubi, ale nie tak jak my ciekawa jestem jak rodzina mojego Męża

Izucha podaj adres, jak upiekę to Ci podeślę

[Nefretete]

izucha napisał(a):
> Dawajcie przepis, tylko w wersji dla mocno początkujących poproszę!

Prosim bardzo łatwy sprawdzony mój własny

http://www.wizaz.pl/porady/censura.p...ils&itemid=438

[kasiulka]

A ja robię tak (ale ostrzegam że wychodzi straszliwie dużo ciasta,):
2 słoiki 400 g miodu (lipowy, wielokwiatowy) wrzucam do garnka, do tego dosypuję 2 szklanki cukru (można mniej), 2 torebeczki cukru waniliowego, dodaję kostkę dobrego masła i podgrzewam. Gdy skladniki się rozpuszczą dosypuję korzenie - 2 paczki gotowych z torebki, trochę startej gałki muszkatolowej, odrobinę imbiru, cynamonu i miąższ z 1 laski wanilii. Podgrzewam dalej aż w całym domu zaczyna pachnieć (ale trzeba uważać, bo nie powinno się zagotować). W miedzyczasie przygotowuję karmel, ktory nada ciastu ciemny piernikowy kolor - wrzucam do rondelka kilka łyżek cukru i na małym ogniu rozpuszczam aż się ladnie zbrązowi. Gotowy karmel dodaję do lekko przestudzonej masy miodowej (tylko ostrożnie bo buchnie para ). Następnie cierpliwie czekam aż wszystko wystygnie. Gdy masa jest letnia dodaję 3 całe jajka i mieszam. Następnie wysypuję na stolnicę (no dobra na stół, nie mam żadnej stolnicy ) ok. 1 kg mąki, najlepiej przesianej i dodaję odrobinkę soli. Wylewam zawartość garnka, dodaję torebkę sody oczyszczonej (najlepiej rozpuszczonej w odrobinie mleka) i zagniatam ciasto, podsypując od czasu do czasu mąką. Ciasto musi byc wyrobione dośc dokladnie, ja mam taki patent że wybijam go wałkiem do ciasta (a najlepiej zlecic to zadanie swojej brzydszej połówce ). Gotowe ciasto musi leżakować (zawinięte w lnianą ściereczkę, w lodówce lub chłodnym miejscu) - u mnie trwa to ok. miesiąca, ale może oczywiscie krócej. Pierniczki po upieczeniu lądują w puszkach, następnie są lukrowane, oblewane czekoladą, dekorowane i rozdawane . Smakują naprawdę super i wyglądaję też nieźle

[sarenka]

Nefrete - nie czytałam.. jeszcze

Koleżanka zrobiła mi śmieszny prezent a raczej 'dwa' - dostałam go w dwóch paczkach z instrukcją obsługi. W pierwszej paczce była mała książeczka dot. udanego seksu różowa świeca z płatkami róży i płyta Cohena [to wersja jakbym chciała osiągnąć coś po dobroci] a druga paczka zawierała właśnie tę pozycję na wypadek, gdyby pierwszy sposób zawodził śmiesznie to sobie wymyśliła

[sarenka]

Nefrete - nie czytałam.. jeszcze

Koleżanka zrobiła mi śmieszny prezent a raczej 'dwa' - dostałam go w dwóch paczkach z instrukcją obsługi. W pierwszej paczce była mała książeczka dot. udanego seksu różowa świeca z płatkami róży i płyta Cohena [to wersja jakbym chciała osiągnąć coś po dobroci] a druga paczka zawierała właśnie tę pozycję na wypadek, gdyby pierwszy sposób zawodził śmiesznie to sobie wymyśliła

[Nefretete]

sarenka napisał(a):
> Nefrete - nie czytałam.. jeszcze
> Koleżanka zrobiła mi śmieszny prezent a raczej 'dwa' - dostałam go w dwóch paczkach z instrukcją obsługi. W pierwszej paczce była mała książeczka dot. udanego seksu różowa świeca z płatkami róży i płyta Cohena [to wersja jakbym chciała osiągnąć coś po dobroci] a druga paczka zawierała właśnie tę pozycję na wypadek, gdyby pierwszy sposób zawodził śmiesznie to sobie wymyśliła

Sarenko prezent p.t. "pełen serwis" koleżanka miała bardzo fajny pomysł.

Właśnie wróciłam z zakupów i: mam już przyprawy- korzenną, goździki, gałkę muszkatałową, cynamon i chyba dokupie laskę wanilii smakowicie brzmi

Aby nie zbaczać zbytnio z tematu, zaopatrzyłam się w 2 świeczniki na stól brakuje tylko złotych świeczek, zdjęcia nie dam, może później, nie mam możliwości oraz malutkie czerwone- meksykańska czerwień- bombki na choinkę ( wiecie jak przy tych drobnych zakupach ciepło zrobiło mi się ciepło na serduchu, w oczach łezki, bo to będzie pierwsza moja wigilia z Mężem i bez moich Rodziców, rodzeństwa... ), której nie mamy ale będzie. Musi być, malutka, bo nie wiem gdzie większą postawić- na środku pokoju - a taką wstawię na kwietniczek a kwiatka przeflancuję w inne miejsce

Kochane jakbyście miały jakieś zdjęcia dekoracji stołu wigilijnego, przyślijcie, będę dozgonnie wdzięczna

[izucha]

Dzięki, Dziewczyny, wiedziałam, że można na Was liczyć

Tylko, że na pierwszy rzut oka straaasznie skomplikowanie to wyglada

Nie wiem, czy się odważę...

W razie pierniczkowej katastrofy trzymam za słowo, Nefretete!

[Enterpe]

A czy ja mogę dostać zezwolenie na skopiowanie tych wszystkich cudeniek? Ze mnie totalne beztalencie, w urzadzaniu domu i wszelkie ozdoby Baaardzo mnie intrygują "witrażyki" Sarenki. Nie śmiem prosić o szablony ale gdyby tak....może bym coś zaczęła sama?? pozdrawiam

[sarenka]

moja choinka w tym roku będzie też ubrana na czerwono - mam zestaw karminowych bombek z Ikea - i dla odmiany w tym roku marzy mi się mała choineczka [za to wszędzie pełno będzie moich ozdób, świeczek i takich tam ]

co do wigilijnego stołu to w moich zbiorach mam takie obrazki może jakiś element Cię zainspiruje -->

[sarenka]

wkleję Wam tu kilka fajnych szablonów, które wynalazłam w Internecie. generalnie staram się sama rysować [przerysowywać ewentualnie] - ale zimowe obrazki są tak infantylnie słodkie, że kalkuję je po prostu - bo aż żal byłoby nie mieć identycznego

a co do podpatrywania pomysłów - to ja sama grzebię tu i tam i "ściągam" pomysły

[sarenka]

i jeszcze kilka - jakbyście szukały jakiegoś konkretnego motywu to oferuję swoją pomoc

Sarenka - internetowy detektyw

[haima]

No proszę, ledwo wątek zaczęty, a już mi się długo ładuje