Anemia - hemoglobina 5.8. Pomocy ?!

[Sag etwas]

Hej dziewczyny , (wiem,ze był watek o anemii, ale tam napisalam i bez odzewu a bardzo mi zalezy na jakiejs odp)
Tak w zasadzie to nie wiem czego oczekuje od Was, moze jakiegos wsparcia w walce z anemia a moze ktoras dziewczyna tez sie z tym meczy i razem razniej a moze ktoras cos doradzi ( choc wiem zadna z was nie daje diagnozy co moze komu dolegac i jak to leczyc ) opisze moze mniej wiecej moj przypadek.
Od jakichs 2 msc zle sie czulam i mialam straszne zawroty głowy,szybko sie meczyłam, ciagle sprowadzałam to do pogody. Jakies 2 tyg temu zrobiłam badania - zwykła morfologie i zelazo. Wyniki były jak to powiedziala moja doktórka tragiczne - hemoglobina 5.8, erytrocyty 2.85, hematokryt 20.22, żelazo 6.9 ;/ ( to chyba te najwazniejsze, jeszcze kilka innych było poza norma) . Po tych wynikach dostałam skierowanie na kolejne, rozszerzone badania : morfologie w wiekszym zakresie - ale wyniki niewiele sie rozniły od poprzednich a inne :
glukoza - ok, elektrolity - ok, mocz i osad- ok, krew utajona w kale-ok, ekg + rr - ok, usg jamy brzucha - ok. Wychodzi na to, ze wszystko jest dobrze, jednak przyczyna tak niskiego zelaza i hemoglobiny dalej nie jest znaleziona. Moja doktórka powiedziala, ze to "moja wina" bo sie zagłodziłam.Co jest nieprawda bo jem tyle ile jadlam wczesniej, wage mam stala i naprawde lubie jesc( co przy lekarce potwierdzila moja mama). Nie odchudzam sie i niczego sobie nie zaluje. Od tych 2 miesiecy moje samopoczucie jest fatalne , bardzo czesto mdleje albo mam zawroty głowy, mecze sie przy najprostszych czynnosciach a serce wali mi jak oszalałe,problem stanowi dla mnie pojscie chociazby do sklepu ktory jest 3 min drogi od domu , wypadaja włosy i łamia sie paznokcie, jestem blada itd . Czuje się po prostu źle i momentami nie wiem co robic. Moja lekarka przepisala mi witamine b12, kwas foliowy i Ferrum lek(żelazo do żucia), ta "kuracja" ma trwać poł roku a ja mam tylko lezec i jesc.
Jakis rok temu tez miałam anemie, ale w porownaniu do tego co sie teraz dzieje wtedy mi nic nie dolegało, bo wyniki były lekko ponizej normy a zelazo 27.
Chciałabym znalezc przyczyne tego, ze to zelazo tak mi "ucieka", nie wiem jakie badania mogłabym zrobic jeszcze nawet na własna reke a nie na skierowanie bo diagnoza mojej Pani doktor nie wydaje sie być słuszna ani dla mnie ani dla mojej rodziny, ktora jakby nie było tez sie martwi. Nie chce by ta anemia ciagle wracała a boje sie, ze tak bedzie jak teraz sie "wylecze" odstawie leki a za jakis czas znow wszystko zacznie sie od nowa..
Musialam sie wyzalic, bo mi jakos wewnetrznie smutno. Pozdrawiam wszystkie Anemiczki i dzieki za kazda rade by poprawic swoj stan zdrowia i sorki, ze takiego tasiemca napisalam ;p

[słonik]

Witaj, też miałam taką głęboką anemię, także wiem przez co przechodzisz. Z tym, że u mnie od razu było wiadomo skąd ta niedokrwistość - jestem przewlekle chora i akurat w tamtym okresie traciłam dużo krwi. Moja rada - zmień lekarza, na takiego, który będzie miał więcej pomysłów, niż tylko "przegłodziła się pani" - bo tak głęboka anemia musi mieć jakąś poważną przyczynę w organizmie - więcej badań! A jeśli chodzi o doraźne środki - piłam dużo świeżych soków z sokowirówki (buraki, marchew, jabłko), czerwone wino, czerwone mięso, ciemnie pieczywo z ziarnami, kogel mogel , duużo świeżych warzyw i owoców i najlepiej do tego ograniczyć słodycze, co u mnie było największym wyzwaniem - ale pomogło Powodzenia

[evela28]

miałam anemie w ciązy, jadłam mnóstwo tabletek różnego rodzaju a wskażnik hemoglobiny ani drgnął potem dostawałam zastrzyki a wskażnik nadal nic ,spróbowałam czerwonego wytrawnego wina i pomogło


coś mi się wydaje że żelazo jest wchłaniane przy pomocy wit C

[radioheadka]

dziwne, że przy tak niskiej hg nie zatrzymali Cię na oddziale!!! jestes pewna, ze nic nie pomylilas? przy takim poziomie przetacza się krew! natychmiast wybierz się do lekarza

[Sag etwas]

Nie pomyliłam sie na pewno, wyniki dla pewnosci moge zeskanowac, powtarzane mialam kilka razy i ciagle wychodziła taka niska wartość bo w przychodni podniesli "alarm" i na tym sie skonczyło.
Odzywiac tez staram sie tak by w tym co jem było sporo żelaza, bralam tez żelazo musujace od czasu kiedy dowiedziałam sie po raz pierwszy, że mam anemie. Przed pobraniem krwi doktórka kazała mi odstawic to żelazo i po jakims czasie zrobic wyniki by były bardziej wiarygodne, pozniej mialam powtarzane. Nie wiem gdzie to żelazo sie podziewa.
Teraz dopadło mnie tez zapalenie oskrzeli i poszłam do lekarza, ale mojej doktórki nie było i przyjał mnie inny lekarz i powiedzial, zebym zrobiła jeszcze badania na tarczyce, ale to dopiero jak wylecze sie z tych oskrzeli. Sama nie wiem co mam robic.

[arrachnee]

zrób koniecznie badania związane z tarczycą [z krwi] - najlepiej cały pakiet TSH, FT3, FT4, anty-TPO, anty-TG [być może jestem tarczycowo przewrażliwiona, ale lepiej sprawdzić]

miałaś robione EKG? czy wśród badań morfologicznych był też cholesterol? ciśnienie?

na pocieszenie: być może twój organizm, źle wchłania żelazo i taka jego uroda - wtedy jedynym rozwiązaniem jest stała suplementacja

[Sag etwas]

A ta tarczyca to moze byc jakos powiazane?

EKG miałam robione, ale wyszło podobno ok, bo ja nie umiałam tego rozszyfrowac, ale byłam z wynikami u lekarza. Cisnienie miałam w dniu badania 144/86, tetno 85. Cholesterolu chyba nie miałam robionego, choc na skierowaniu były nieznane mi skroty i nie wiem co oznaczaly np APTT i CRP.

Jakies 2 lata temu sama oddawalam krew i wyniki miałam wzorowe i żelazo na własciwym poziomie, nagle mi sie zmieniło. A czy tabletki anty moga tez jakos na to wpływac ?

[colds]

o moim przypadku pisałam już kiedyś na jakimś wątku.

od jakiś 3lat mam problemy ze zdrowiem, co łączy się z anemią.
zaczęło się od krwotoku - przez, co była anemia.
trafiłam do szpitala, tam jeszcze chodziłam. po nocy, tzn. na rano chciałam iść do toalety. z tamtąd nie wróciłam już o własnych siłach.
przywieźli mnie na wózku, nie kazali wstawać. nawet do toalety.
badania wykazały, że mam mniej niż połowę krwi w organiźmie.
wtedy właśnie dostałam krew.
byłam blada, dużo spałam. miałam zawroty głowy, mdlałam. nie miałam siły jeść..
jednak prędzej gdy byłam w domu, a czułam, że zaczyna mi się kręcić w głowie to szłam do pokoju obok, otwierano pokój, ochładzano, a ja się kładłam na łóżko. przechodziło i uwierz, to dobre rozwiązanie - jednak tylko gdy ktoś jest obok Ciebie.

teraz już trzeci raz mam anemię, ale przez leki.

co mogę Ci doradzić?
pij sok buraczany, marchewkowy - ja pijam sporo Kubusia. jako dodatek do posiłków .
wątróbka, szpinak. poszukaj u wujka google, tam znajdziesz to, co anemicy powinni jeść.
no i wiadmo, powinnaś ograniczyć kawę i herbatę.

wyniki.. hmm. akurat z tym Ci nie pomogę, nie znam się.
pozdrawiam

---------- Dopisano o 12:46 ---------- Poprzedni post napisano o 12:45 ----------

Napisane przez Sag etwas

A ta tarczyca to moze byc jakos powiazane?

EKG miałam robione, ale wyszło podobno ok, bo ja nie umiałam tego rozszyfrowac, ale byłam z wynikami u lekarza. Cisnienie miałam w dniu badania 144/86, tetno 85. Cholesterolu chyba nie miałam robionego, choc na skierowaniu były nieznane mi skroty i nie wiem co oznaczaly np APTT i CRP.

Jakies 2 lata temu sama oddawalam krew i wyniki miałam wzorowe i żelazo na własciwym poziomie, nagle mi sie zmieniło. A czy tabletki anty moga tez jakos na to wpływac ?

tabletki antykoncepcyjne mają dużo wpływ. każdy ginekolog powinien poinfromować(albo jest to na ulotce napisane, już nie pamiętam ), że przy tabsach powinno się robić badania, bo przez nie można nabawić się anemii.

[arrachnee]

może sporo objawów zgadza się z niedoczynnością

dopytam jeszcze objawowo: przybranie na wadze? wypadanie/łamliwość włosów? sucha skóra ? nastroje depresyjne? ciągłe przemęczenie? obfite miesiączki?

jak OB i białko ostrej fazy (to właśnie jest tajemnicze CRP)?

warto też się wybrać do ginekologa

[Absinth87]

Dobrze by było jakbyś napisała jednostki przy tych wynikach bo aż się nie chce wierzyć ;p Nie chce nic mówić ale pacjentkę z hemoglobiną 5 opisywali mi na zajęciach jako cud natury który sam chodzi a nie powinien ;d Nie martw się, to może być banalna sprawa.. tylko czasem trochę trwa zanim krwinki 'wrócą do normy"

[Sag etwas]

Napisane przez colds

co mogę Ci doradzić?
pij sok buraczany, marchewkowy - ja pijam sporo Kubusia. jako dodatek do posiłków .
wątróbka, szpinak. poszukaj u wujka google, tam znajdziesz to, co anemicy powinni jeść.
no i wiadmo, powinnaś ograniczyć kawę i herbatę.

Kubusia pic nie moge, bo mnie po nim brzuch zawsze boli, ale jakies zastepcze pije Jem duzo produktow majacych zelazo i wlasnie zdziwily mnie te wyniki, bo wydawalo mi sie, ze stale uzupelniam zelazo z tych produktow i zelazem z apteki. Kawy nie pije w ogole, a herbate w bardzo małych ilosciach.

Napisane przez arrachnee

może sporo objawów zgadza się z niedoczynnością

dopytam jeszcze objawowo: przybranie na wadze? wypadanie/łamliwość włosów? sucha skóra ? nastroje depresyjne? ciągłe przemęczenie? obfite miesiączki?

jak OB i białko ostrej fazy (to właśnie jest tajemnicze CRP)?

warto też się wybrać do ginekologa

Na wadze nie przybieram, mam stała raczej bez wiekszych wahan. Włosy wypadaja mi i łamie sie niemilosiernie ( uzywam prostownicy, choc staram sie ja odstawic - na pewno tez ma wplyw na moje wlosy)
Tak, zauwazylam, ze skora jest jakby bardziej przesuszona niz wczesniej szczegolnie na nogach. Czy sa to nastroje depresyjne to nie wiem, ale ciagle chce mi sie plakac, jest mi smutno i ogolnie, ze tak powiem wszystko jest do du** - wiec chyba sie kwalifikuje. Przemeczona jestem, mimo ze na dobra sprawe nic nie robie. A miesiaczki mam obfite, ale zawsze takie były.

CRP - ilościowo : 0,10 mg/dl ( min 0 - max 0.5)

A u ginekologa byłam w marcu, mialam robiona cytologie i usg. Na cytologii wyszla leukocytoza - mierny stan zapalny, ale ze nie mialam zadnych objawow ani nic takiego to nie mialam podjetego zadnego leczenia. Cała reszta była ok.

[arrachnee]

1. badania tarczycy
2. ginekolog

[Sag etwas]

Napisane przez Absinth87

Dobrze by było jakbyś napisała jednostki przy tych wynikach bo aż się nie chce wierzyć ;p Nie chce nic mówić ale pacjentkę z hemoglobiną 5 opisywali mi na zajęciach jako cud natury który sam chodzi a nie powinien ;d Nie martw się, to może być banalna sprawa.. tylko czasem trochę trwa zanim krwinki 'wrócą do normy"

No tak jednostki, z tego wszytskiego nie napisalam :
Hemoglobina 5,82 g/dl
hematokryt 20,22 %
erytrocyty 2,85 mln/ul
leukocyty 3,5 tys/ul
MCV 70,92 fl
MCH 20,42 pg
MCHC 28,72 g/dl

nie wiem czy jeszcze jakies inne wyniki podawac, bo sporo tego. Dzieki za zainteresowanie!

[Absinth87]

Napisane przez Sag etwas

No tak jednostki, z tego wszytskiego nie napisalam :
Hemoglobina 5,82 g/dl
hematokryt 20,22 %
erytrocyty 2,85 mln/ul
leukocyty 3,5 tys/ul
MCV 70,92 fl
MCH 20,42 pg
MCHC 28,72 g/dl

Wszystko obniżone poniżej normy. MCV to jest srednia objetośc krwinki, MCHC to steżenie hemoglobiny w krwince i one mówią o tym że to niedokrwistośc mikrocytarna (male krwinki) niedobarwliwa (malo hemoglobiny), a to jest podstawa szukania przyczyny. Najczęstsza przyczyna to u kobiet nieodbory żelaza spowodowane obfitymi miesiaczkami.
inne:
nied. syderoblastyczna (bloki "przetwarzania" zelaza w org mimo dobrej podaży"
nied. syderopeniczna (brak/nieodbór zelaza, ale jak masz suplementacje to nie ty; p)
zaburzenia wchlaniania zelaza-bezkwasnosc soku zlodkowego
utrata nadmeirnej ilosci zelaza np z miesiaczkami
zwieksozne zuzycie- ciaza/regeneracja/dojrzewanie
talasemie (defekt krwinek wrodozny)
choroby przewlekle np zapalenia/stan zapalny (masz niskie leukocyty to raczej nie)
nowotwory ;/

W kazdym razie moim zdaniem powinnaś mieć zrobiony rozmaz krwi - wtedy sie oglada i liczy formy komorek w rozmazie i na podstwie tego mozna cos powiedziec. No i stezenie ferrytyny (bialko z ktorym zelazo sie laczy w jelicie- ono pozwala na wchloniecie go) -w nieodkrwistoscie z nied Fe jest zmniejszone.

Wogole to radze zmienic lekarza ;x Albo poprosic o skierowanie do szpitala, moze szybciej cie wyprowadza do porzadku A nie ze pani ci wmawia ze nie jesz i to twoja wina. No chyba że nie jesz naprawdę ;p

Mam nadzieje ze troche pomogłam. A tak wogole jestem studentka med, żeby nie było że to jakis lekarz błedy robi w razie czego.

[Sag etwas]

Jem, jem naprawde bo nie wprowadzałabym w błąd ani siebie ani Was i nie szukala innych przyczyn.

Rozmaz miałam robiony i mam cos takiego :
Rozmaz manualnie
Segmentowane 62 % ( min 40 max 70)
Limfocyty 34 % (min 20 max 45)
Monocyty 2 % ( min 3 max 8)
Pałeczkowate 1% (min 1 max 5)
Kwasochłonne 1% (min 1 max5)

(Podaje moje wyniki i normy które mam obok podane)
Myslałam o tym szpitalu i czytalam, ze przy takim poziomie to powinno sie krew przetaczac, czy cos.
A moja doktórka ogolnie jest niechetna do jakiegos podjecia wiekszych działan, skierowania tez dała mi od biedy wiec nie wiem czy "tak o" moge isc z tymi wynikami do szpitala czy co ? Teraz na dniach bede do niej isc i poprosze o to skierowanie na tarczyce.

[Absinth87]

Procenty na są ok, ale ważniejsze są wartosci tych komórek w jednostce [/ul] jak masz tam obok podane to napisz, bo te procenty są tak tylko orientacyjnie, a wszystkich komórek może być za mało i wtedy te procenty nic złego nie pokazują ;(
Nie masz obfitych/długich miesiączek?
Jak nie, no to stawiam na te zaburzenia wchłaniania bo tu cie pani doktorką pakuje żelazkiem a tu zero efektu.
Hm, gdyby wiedziała co to już dawno byłabyś zdrowa. Albo wstydzi się dać cie do szpitala ze sama nie daje rady cię wyprowadzić z tej anemii ; / ja bym sie upierała albo na zmianie lekarza albo szpital ;<

[martynka89]

Tez niestety mam anemie. U mnie bylo tak ze czulam sie jak kobieta w ciazy: mialam mdlosci, ciagle spalam, mialam zawroty glowy i strasznie szybko sie meczylam. Podejrzewalam ze jestem w ciazy wiec zrobilam w laboratorium bete i przy okazji morfologie, beta ciazy nie wykazala a ja jeszcze tego samego dnia mialam problemy z zawrotami glowy i oddychaniem wiec udalam sie na pogotowie. Tam lekarka kazala mi sie nastepnego dnia zglosic do hematologa albo lekarza rodzinnego. Mojej hematolog nie bylo wiec poszedlam do rodzinnego, ktory mi zapisal zelazo. Bralam je ponad miesiac i nadal czulam sie okropnie wiec pojechalam do hematologa i okazalo sie ze niepotrzebnie faszeruje sie zelazem bo moja anemia jest spowodowana niedoborem kwasu foliowego. Po kwasie zaczelam czuc sie lepiej jednak musze brac go caly czas bo gdy zrobilam sobie 2-miesieczna przerwe objawy anemii powrocily.

[Malla]

Miałam niską hemoglobinę, gdy piłam herbatki przeczyszczające. Okazało się, że podrażniały przewód pokarmowy, powodując wewnętrzne krwawienia - to może być bardziej wykrwawiające niż obfite miesiączki, które również mam, ale nie wpływają na obraz krwi.

[Sag etwas]

Napisane przez Absinth87

Procenty na są ok, ale ważniejsze są wartosci tych komórek w jednostce [/ul] jak masz tam obok podane to napisz, bo te procenty są tak tylko orientacyjnie, a wszystkich komórek może być za mało i wtedy te procenty nic złego nie pokazują ;(
Nie masz obfitych/długich miesiączek?
Jak nie, no to stawiam na te zaburzenia wchłaniania bo tu cie pani doktorką pakuje żelazkiem a tu zero efektu.
Hm, gdyby wiedziała co to już dawno byłabyś zdrowa. Albo wstydzi się dać cie do szpitala ze sama nie daje rady cię wyprowadzić z tej anemii ; / ja bym sie upierała albo na zmianie lekarza albo szpital ;<

Nie mam nic wiecej odnosnie tego rozmazu, tylko procenty. Miesiączki mam jakos 6-7 dni dosc obfite, choc ostatnio mniej, ale zawsze tak miałam. Moja doktórka powiedziala, ze mimo ze sa obfite to na pewno nie na tyle, zeby spowodowac takie wyniki. No musze cos zrobic, moze poprosze o skierowanie do szpitala , ale obawiam sie, ze mi nie da a czuje sie naprawde fatalnie ;(

Napisane przez martynka89

Tez niestety mam anemie. U mnie bylo tak ze czulam sie jak kobieta w ciazy: mialam mdlosci, ciagle spalam, mialam zawroty glowy i strasznie szybko sie meczylam. Podejrzewalam ze jestem w ciazy wiec zrobilam w laboratorium bete i przy okazji morfologie, beta ciazy nie wykazala a ja jeszcze tego samego dnia mialam problemy z zawrotami glowy i oddychaniem wiec udalam sie na pogotowie. Tam lekarka kazala mi sie nastepnego dnia zglosic do hematologa albo lekarza rodzinnego. Mojej hematolog nie bylo wiec poszedlam do rodzinnego, ktory mi zapisal zelazo. Bralam je ponad miesiac i nadal czulam sie okropnie wiec pojechalam do hematologa i okazalo sie ze niepotrzebnie faszeruje sie zelazem bo moja anemia jest spowodowana niedoborem kwasu foliowego. Po kwasie zaczelam czuc sie lepiej jednak musze brac go caly czas bo gdy zrobilam sobie 2-miesieczna przerwe objawy anemii powrocily.

Ja biore i zelazo i kwas foliowy i wit b12. Nie widze zadnej roznicy w tym jak nie bralam a teraz ( ale biore dopiero jakies poltora tyg)

Napisane przez Malla

Miałam niską hemoglobinę, gdy piłam herbatki przeczyszczające. Okazało się, że podrażniały przewód pokarmowy, powodując wewnętrzne krwawienia - to może być bardziej wykrwawiające niż obfite miesiączki, które również mam, ale nie wpływają na obraz krwi.

Nie pije herbatek przeczyszczajacych, wiec w moim wypadku raczej odpada.

[radioheadka]

Napisane przez Sag etwas

Nie mam nic wiecej odnosnie tego rozmazu, tylko procenty. Miesiączki mam jakos 6-7 dni dosc obfite, choc ostatnio mniej, ale zawsze tak miałam. Moja doktórka powiedziala, ze mimo ze sa obfite to na pewno nie na tyle, zeby spowodowac takie wyniki. No musze cos zrobic, moze poprosze o skierowanie do szpitala , ale obawiam sie, ze mi nie da a czuje sie naprawde fatalnie ;(



Ja biore i zelazo i kwas foliowy i wit b12. Nie widze zadnej roznicy w tym jak nie bralam a teraz ( ale biore dopiero jakies poltora tyg)



Nie pije herbatek przeczyszczajacych, wiec w moim wypadku raczej odpada.

Z tego co wiem to bierze się żelazo w kompilacji z kwasem fol. ALBO z b12, to zależy od wyników właśnie, niestety nie znam się na tyle by ocenić Twoje, jednak dziwne, że lekarz przepisał Ci zarówno kwas, jak i żelazo...
Generalnie to nie wiem jak dajesz radę normalnie funkcjonować, ja przy HGB ok. 10 czułam się fatalnie, a Twój poziom jest naprawdę tragicznie niski! Jak wspominałam wyżej już przy 9 przetacza się często krew!!! Strasznie ryzykujesz moim zdaniem, powinnaś się jak najszybciej po prostu zgłosić do szpitala i tyle, a nie czekać bo to może się naprawdę źle skończyć. No ale to moje zdanie, zrobisz jak uważasz...Pozdrawiam

[Sag etwas]

Napisane przez radioheadka

Z tego co wiem to bierze się żelazo w kompilacji z kwasem fol. ALBO z b12, to zależy od wyników właśnie, niestety nie znam się na tyle by ocenić Twoje, jednak dziwne, że lekarz przepisał Ci zarówno kwas, jak i żelazo...
Generalnie to nie wiem jak dajesz radę normalnie funkcjonować, ja przy HGB ok. 10 czułam się fatalnie, a Twój poziom jest naprawdę tragicznie niski! Jak wspominałam wyżej już przy 9 przetacza się często krew!!! Strasznie ryzykujesz moim zdaniem, powinnaś się jak najszybciej po prostu zgłosić do szpitala i tyle, a nie czekać bo to może się naprawdę źle skończyć. No ale to moje zdanie, zrobisz jak uważasz...Pozdrawiam

Nie wiedziałam, ze bierze sie "albo albo".
Ale do tego szpitala nie wiem nawet gdzie mam sie zglosic z tymi wynikami. W czwartek badz piatek postaram sie dotrzec do mojej doktórki i z nia pogadac, moze da mi skierowanie do szpitala, albo chociaz na ta tarczyce. Albo postaram sie zmienic lekarza, sama nie wiem. Jakos za duzo tego wszytskiego jak dla mnie

[arrachnee]

rodzinny może dać Ci skierowanie jedynie na TSH [a to nie daje pełnego obrazu]
na resztę tylko endokrynolog, ale kolejki do endo na NFZ są gigantyczne

Na Twoim miejscu poszłabym z wynikami na izbę przyjęć [najlepiej w szpitalu, w którym jest oddział hematologii] i powiedziała, że jest Ci strasznie słabo, a lekarz rodzinny sprawę olał [bo inaczej tego nazwać nie można - łykanie żelaza, witaminy B12 i kwasu foliowego + dobre "żelazowe" odżywianie - takie porady mogłaś sobie sama wygooglać].

Czytam Twoje opisy i stawiam na zaburzenie wchłaniania.

[radioheadka]

Dokładnie, idź po prostu na izbę przyjęć i powiedz, że się bardzo źle czujesz; nie wiem, co to za lekarz, który widząc HGB 5 nie kieruje do szpitala, czy choćby nie zleca dodatkowych badań...

[Sag etwas]

No własnie moja doktórka dała mi skierowania na te dodatkowe badania ( o ktorych pisalam w 1 poscie) i jak tam wyszło wszystko w miare ok, to powiedziala, ze sie zagłodziłam i przepisała te tabletki i witaminy. Mi sie wydawało, ze skoro tam nie znalazła przyczyny to powinna szukac dalej i kierowac na inne badania a ona tylko na mnie nakrzyczala i nie chciala słuchac jak jej mowilam, ze jem normalnie. A jak poszłam z wynikami do niej po raz pierwszy to mowi, ze tragedia i nie dziwi mi sie, ze sie tak zle czuje. i tylko w sumie tyle ;/

[martynka89]

Napisane przez Sag etwas

Nie mam nic wiecej odnosnie tego rozmazu, tylko procenty. Miesiączki mam jakos 6-7 dni dosc obfite, choc ostatnio mniej, ale zawsze tak miałam. Moja doktórka powiedziala, ze mimo ze sa obfite to na pewno nie na tyle, zeby spowodowac takie wyniki. No musze cos zrobic, moze poprosze o skierowanie do szpitala , ale obawiam sie, ze mi nie da a czuje sie naprawde fatalnie ;(



Ja biore i zelazo i kwas foliowy i wit b12. Nie widze zadnej roznicy w tym jak nie bralam

a jaka dawke bierzesz?

[Sag etwas]

To żelazo co biora ma 100mg na jedna tabletka a ja biore dziennie 2, bo mialam brac po 2 co drugi dzien, ale ja biore codziennie. Kwas foliowy 5mg na tabletke, a b12 -10ug na tabletke - napisane, ze 1000% dziennego zalecanego spozycia.

[Malla]

Sag etwas - nie miałam na myśli przeczyszczania czy biegunek, tylko problemów z podrażnieniem bądź wchłanianiem w układzie pokarmowym.

[Sag etwas]

A no fatycznie, zle zinterpretowałam z tym wchłanianiem to moze cos faktycznie jest. A wczoraj nie bylam w stanie nawet wziac tego zelaza, jest tak okropne w smaku i zapachu, ze momentalnie powoduje u mnie odruch wymiotny. Zaraz ide do doktorki, moze zmieni mi na inne, albo w ogole cos poradzi bo tak to sie wykonczyc mozna.

[Malla]

A co jesz? Wprowadziłaś do diety brokuły, szpinak czy wątróbkę?

[kleo14]

Zgłasza się anemiczka
Twój poziom hemoglobiny rzeczywiście niski, dziwne, że Cię nie zatrzymali. Mnie z moim poziomem 7,9 wysyłali do szpitala, a u Ciebie jeszcze o tyle niższy...
Ja powiem ze swojej strony. Moja anemia spowodowana była (jest?) wegetarianizmem, intensywnymi treningami, stresem... Zgłosiłam się do hematologa, brałam 4 miesiące b6, kwas foliowy i żelazo (też Ferrum lek), wyniki poszły w górę. To było niecałe 3 lata temu. Od tego czasu robię co kilka miesięcy badania, niestety poziom hemoglobiny spada. Ostatnio miałam 11.6, za to żelazo 192 I strasznie małe erytrocyty.. Dostałam mega dawkę b6 i kwasu foliowego, ale od kilku dni nie biorę, bo dostałam uczulenia.. a za miesiąc kolejna morfologia, zobaczymy jak będzie
Tobie radzę tak jak inne dziewczyny jeść jak najwięcej produktów zawierających żelazo i powtarzać badania Albo udaj się do innego hematologa, może będzie miał inną opinię na temat przyczyny Twojej anemii.