Stereotyp wschodniej Polski.

[daciaaaaaa]

Witam. Pragnę rozpocząć dyskusję na temat stereotypu Polski wschodniej. Co o niej sądzicie? Trzymacie się steorotypu? Wolicie wschód czy zachód naszego kraju? I dlaczego tak myślicie? Gdzie mieszkacie?

Często przeglądam portale takie jak Witrualna Polska, Onet, Interia i często natrafiam się na komentarze (zazwyczaj niemiłe) o wschodzie naszego kraju. Teorytycznie to województwa podlaskie, lubelskie, podkarpackie, ale w praktyce najczęściej widzę wypowiedzi o lubelszczyźnie.

Niby najgorsze, zacofane, Polska C, brudne. A tak naprawdę to urokliwe miejsca. Zdrowe powietrze, zieleń, piękne miasta i miasteczka, a najpiękniejsze są wsie.

[mmhhmm]

Cóż, trochę prawdy w tym jest - sama pochodzę z bardzo pięknego i spokojnego miasta na wschodzie (Biała Podlaska) i mimo tego, że łączą mnie z nią silne więzi emocjonalne, wiadomo, okres dorastania, pierwsza wielka miłość, pierwsze trudne wybory życiowe, pierwsze znajomości "po grób", przyjaźnie... to jednak po liceum uciekłam do Koziego Grodu i mieszkam tak do dziś. W Białej za dużo było zaściankowości, nie pasował mi klimat "wszyscy o wszystkich wszystko wiedzą), a także brak realnych możliwości dobrej pracy - żadnego dużego zakładu napędzającego gospodarkę regionu (aaa, kiedyś był Winpol mmhhmmmm ) mentalność, sposób myślenia ludzi bliższy raczej tradycjonalizmowi niż filozofii zachodu, dużo by wymieniać. Choć po części to właśnie stanowi o tym uroku wschodu - bezkompromisowość i silna miłość do tradycji.
To oczywiście tylko mały wycinek, nie stanowiący całego stanowiska w tej sprawie ale tak mi się jakoś na pierwsze skojarzenie nasunęło

[Malla]

Pochodzę z bardzo ładnego miasta średniej wielkości na Podkarpaciu. Miasto jak każde inne, ludzie nie chodzą masowo brudni, ulice nie spływają uryną Nie wróciłam do niego po studiach, bo znalazłam pracę gdzie indziej. Minusem jest brak poważniejszych inwestycji, przyhamowany rozwój miasta i trudności ze znalezieniem satysfakcjonującej pracy.

mmhhmm - myślę, że to co napisałaś, można powiedzieć o każdym małym mieście w dowolnej części kraju.

[nietypowynick]

także pochodze z wschodniej części naszego kraju a konkretniej z Zamościa.I mogę poprzeć obie moje przedmówczynie- faktycznie moje okolice(a trochę się po nich najeździłam) są jednymi z piękniejszych jak nie njpiekniejszymi jakie widziałam...Lasy,łąki.. Wszystko ma tu swój urok.Wszystko jest takie inne niż wielkomiejskie obszary.Wszystko ma w sobie jakąs magię która powoduje,że człowiek tu wraca. Faktem jest też to, że przynajmniej tutaj ciężko jest o dobrą pracę na rozsądnym poziomie(i nie mowię tu o wielkich pieniądzach tylko o takich, ktore pozwolilyby przezyc bez martwienia sie ze pod koniec nie bedziemy mieli na chleb).Teraz wybieram się na studia do Lublina i troche się obawiam tej zmiany- lubię moje miasto,ten klimat(choc czasem wkurzajace jest to ze tu wiekszosc ludzi sie zna),ten spokój i powolność z jaką tu się żyje...A Lublin to jednak większe, głośne i nowe miasto...Ale lepsze to niż Wawa czy Kraków- może i to drugie ma jakiś urokk ale oba kojarza mi się z sytuacja jaką widziałam w Krk.otóż poszliśmy ze znajomymi na ciacho a tam przy stoliku obok siedzi mężczyzna-dodam że to byl pozny wieczor- ktory ciagle cos stuka na laptopie, na stole dwa telefony ktore ciagle dzwonia... Zdecydowanie od takich sytuacji wole poleżeć na zaściankowych, wschodnich łąkach

[justi699]

ja nie miałam pojęcia że jesteśmy tak odbierani to straszne jak można oceniać ludzi w ogóle ich nie znając

pisze My ponieważ poohdzę z małej wioski(małej ale czystej i ludzie mają tu coś takiego jak prąd i woda!) w woj. lubelskim, studiuje na podkarpaciu tj. w Rzeszowie i uważam że to miasto jest jednym z najczyściejszych miast w Polsce! uważam że u Nas ludzie są o wiele milsi i przyjaźniej nastawieni niż np w Warszawie. Faktem jet to że mało się słyszy o Rzeszowie czy też Lublinie, mam nadzieje, że zmieni to się już nie długo i że będziemy słyszeć dobre rzeczy a nie bzdury wyssane z palca.

[Shiim]

Nie wiem jak można żyć JAKIMKOLWIEK stereotypem.
Stereotypy uznają tylko ludzie wyjątkowo głupi, niziny intelektualne.
Ja kocham całą Polskę, ba jestem dumny z tego, że stąd pochodzę.
Jestem z Warmi i Mazur .
Nie czytaj więcej onetu i wp. Nie ma po co...

[cirillka]

Jestem z małego miasta na Podlasiu i kocham to miejsce przykro mi słyszeć stereotypy na temat zacofania Wschodniej Polski. Pewnie, że gospodarka tu nie pędzi do przodu, że nie ma wielkich miast - ośrodków kulturalnych, ale ludzie nie są tu ani gorsi, ani lepsi od tych zza Wisły. Jakiekolwiek stereotypy na jakiekolwiek tematy są zawsze krzywdzące.

[snowball]

Cóż ja myślę, że nie trzeba się przejmować.. Ludzie, któzy nigdzie nie byli a oceniają chcą popisać się swoją "inteligencją" albo tym, że w szkole słuchali na geografii ;p
Artykuł to zazwyczaj opinia jednego człowieka, a komentarze to wyrażenie jego myśli innych ludzi.. Ale przecież my wiemy że lubelszczyzna jest piękna i jesteśmy dumni ze swojego pochodzenia..

[ulinkaaa]

Ciekawe ile osob z Was bylo w jakimkolwiek miescie na wschodzie, a ile powtarza tylko te czcza gadanine...

[mmhhmm]

Cóż, to nie tylko stereotypy, ale obiektywna rzeczywistość - jest tu stosunkowo mniej dużych przedsiębiorstw niż na zachodniej ścianie kraju, większy odsetek bezrobocia, gorsze drogi, tragiczna sytuacja, jeśli chodzi o lotniska (funkcjonujące, oczywiście), a o swoistości tych regionów w DUŻYM uogólnieniu mogą mówić np. wyniki głosowań wyborczych: zwykle jest tu mniejszy procent osób w ogóle głosujących a jeśli już to wygrywa PiS... ale plusem jest m.in. to, że jest gdzie studiować w miłej atmosferze i, jak już zostało napisane, bez wyścigu szczurów.

---------- Dopisano o 14:29 ---------- Poprzedni post napisano o 14:25 ----------

Napisane przez ulinkaaa

Ciekawe ile osob z Was bylo w jakimkolwiek miescie na wschodzie, a ile powtarza tylko te czcza gadanine...

Ulinkaaa - widzę, żeś z zachodu mój TŻ, urodzony i mieszkający przez 22 lata w Wałbrzychu, przez kilka miesięcy nie mógł się przystosować do życia "po prawej stronie Wisły", drażniła go właśnie "zaściankowość" jak sam to określał. Ale tak jak wspomniałam wcześniej, to tylko uogólnienia. Przecież o każdym miejscu w Polsce da się wiele złego napisać.

[Malla]

To nie znaczy od razu, że region jest zacofany i brudny Pochodzę z miasta, gdzie jest więcej kościołów na łebka niż w Krakowie, ale nie mogę powiedzieć o ludziach, że są zaściankowi. Są tacy jak wszędzie, gdzie byłam.

[BJean]

Może nie żyję jakimiś stereotypami, ale rzeczywiście są takie "uniwersalne" różnice między wschodnią a zachodnią Polską.

Przede wszystkim mentalność ludzi... są po prostu inni, inaczej się zachowują, inaczej wszystko robią.
A już najbardziej rzucająca się w oczy rzecz to ubiór... jest taki klasyczny i prosty, "skromny", ludzie jakoś mniej wagę to tego przykładają...
Na północnym zachodzie jest rewia mody w porównaniu ze wschodnimi rejonami a już o południu Polski nie wspomnę... ale to jest takie fajne i "dziewicze"...

Ludzie na wschodzie = kaszanka. (bez urazy!)
tacy zbliżeni do natury pod pewnym względem : D

[daciaaaaaa]

Nie chodzi mi tu konkretnie o czytanie bzdur na portalach, bo to jest anonimowe i każdy pisze, by zaistnieć, popisać się, ale chciałam poznać Wasze zdanie podając na ten przykład to co dzieje się na różnych portalach .

Fakt. Między wschodem, a zachodem Polski są różnice, ale to normalne w każdym kraju. Że niby nie mam wielkichfabryk co 700m tak jak na Śląsku i nie mamy autostrad na swoim terenie i stadionu na Euro nie przygotujemy, mamy beznadziejne drogi. Jednak to większość Europy przez wschód będzie musiało dostać się na Euro i to po dobrych drogach jakie mają wybudować i jakie już budują.

Ja akurat nie lubię jak w mieście się każdy zna, a teraz w takim mieście mieszkam. Dlatego mam zamiar się wyprowadzić do większego miasta. Nawet jeśli na studia wybiorę Kraków czy nawet taki Poznań, albo choćby Wrocław, to zawsze będę pamiętać, że jestem z prawej strony Wisły i nigdzie nie będę się czuła tak jak tutaj .

Napisane przez justi699

ja nie miałam pojęcia że jesteśmy tak odbierani to straszne jak można oceniać ludzi w ogóle ich nie znając

Można. O Poznaniakach większość mówi, że są skąpi o Warszawiakach, że niby tacy do przodu i egoiści, itd. Mam nadzieję, że z biegiem lat to przejdzie do historii i nikt nie będzie zwracać uwagi na takie bzdury.

Napisane przez ulinkaaa

Ciekawe ile osob z Was bylo w jakimkolwiek miescie na wschodzie, a ile powtarza tylko te czcza gadanine...

Co do wschodniej strony nie byłam tylko w województwie podlaskim. Po całej lubelszczyźnie jak i po podkarpaciu trochę się najeździłam. Co do większych miast na zachodzie naszego kraju to byłam w Warszawie, Krakowie, Poznaniu, we Wrocławiu, Katowicach, Kołobrzegu, Bydgoszczy, Toruniu, Łodzi i nie czuję tam się dobrze. Brak zieleni, całkiem inne-skażone powietrze, wyścig szczurów.

Napisane przez BJean

Ludzie na wschodzie = kaszanka. (bez urazy!)
tacy zbliżeni do natury pod pewnym względem : D

Ludzie na całym świecie są inni, więc o mentalności nie ma co mówić . A mógłbyś rozwinąć myśl o kaszance? ;d

[nietypowynick]

tez chetnie pzreczytalabym rozwiniecie mysli o kaszance. a co do skromnego ubioru- sposob ubierania sie zalezy chyba od czlowieka, podejrzewam ze wychowujac sie na polnocnym-zachodzie wygladalabym tak samo.

[Lucrecia3]

Jednak coś w tym jest. Będąc w wschodniej części Polski widziałam ludzi na polu, którzy układali snopki siana ręcznie albo konie zaprzężone do pługu...
Wybaczcie, ale na zachodzie taki wydok jest niespotykany.

[nietypowynick]

Napisane przez Lucrecia3

Jednak coś w tym jest. Będąc w wschodniej części Polski widziałam ludzi na polu, którzy układali snopki siana ręcznie albo konie zaprzężone do pługu...
Wybaczcie, ale na zachodzie taki wydok jest niespotykany.

a czy to jest zło?Ja własnie zauważam mechanizację rolnictwa na pobliskich terenach...Jeśli ludziom to pasuje to ja nie widzę w tym nic dziwnego.Niespotykany bo zachód dąży za rozwojem i mechanizacją...

[daciaaaaaa]

Lucrecia, ale zależy w czym jest, bo nasz region jest bogaty w uprawy i jesteśmy z tego dumni(no przynajmniej ja), bo z naszego zboża robi się mąkę, nasze miody są sprzedawane zagranicą, etc. Pola są w całej Polsce. U nas po prostu jest tego więcej, bo mamy więcej upraw i nasz region jest do tego stworzony . Wkońcu to też jest praca i też zarobek. Każdy musi gdzieś pracować.

Pola są piękne, to one stwarzają ten piękny krajobraz latem.

[krooolewna]

Jezeli mam byc szczera to wschod nie jest caly takim jak sie wydaje.Wszystko zlaezy od gospodarki danego wojewodztwa,poniewaz jak dla mnie porownac drogi podkarpackie a lubelskie to niebo a ziema.
Raczej tego wszystkiego bym tak nie uogolniala.
Ja pochodze z lubelskiego,niestety jak dla mnie slabo zagospodarowane,ale od kazdego slysze ze u nas jest piekna zielen i ogolnie przyroda piekna i musze przyznac,ze nigdzie tak pieknie nie jest...
Niestety bardzo malo panstwo w swoich inwestycjach dba o nasze wojewodztwo,a szkoda.....
Nie lubie jak sie mowi tak na nasz wschod,ale kto temu wierzy i nie przyjezdza tlyko okresla nasze wojewodztwo wedlug jakiegos artykulu jego sprawa i przy okazji strata

[ktsw]

Napisane przez BJean

Może nie żyję jakimiś stereotypami, ale rzeczywiście są takie "uniwersalne" różnice między wschodnią a zachodnią Polską.
Ludzie na wschodzie = kaszanka. (bez urazy!)
tacy zbliżeni do natury pod pewnym względem : D

pozdrawiam z Rzeszowa, to mowiłam ja KASZANKA

[nietypowynick]

Ja się uczepiłam tych łąk- kto na zachodzie w wakacje ma możliwośc wyjścia z domu i po spacerku(dla jednym dluzszych dla innych krotszym) poleżenia na świeżoskoszonej łące gdzie wszystko wygląda inaczej? Kto jak nie "kaszanka" wie, co to znaczy moc oddychac swiezym powietrzem?

[moooniaaaa]

Ale niektórzy brednie wypisują
Przed chwilą wróciłam z wioski w moim województwie i ze znajomymi dochodziliśmy do wniosku,że teraz nawet wieś wsi nie przypomina bo na całą wieś jedna krowa i ani jednej kury,a tutaj czytam,że ludzie układają ręcznie snopki albo konie biegają po polach Konie owszem są, ale w gospodarstwach agroturystycznych i stadninach. Jak żyję i mam pełno rodziny i znajomych na wsiach tak nie widziałam tam czegoś takiego.

Prawda jest taka,że odkąd Polska weszła do UE to polska wieś jest nie do poznania,rozwija się w ekspresowym tempie. Nie tylko ta "wasza" zachodnia ...


I ubieramy się też normalnie,na prawdę Mamy takie same sklepy jak w innych województwach,chociaż pewnie dla większości wydaje się to niemożliwe Tak,oprócz średnio jednego targu w mieście mamy też galerie handlowe, zdziwieni,co? mamy kina,teatry,kluby,lodowis ka, kręgielnie itd.,a nie tylko puste pola i gliniane ulice


Chyba niektórzy za bardzo realnie spojrzeli na filmy z serii "U Pana Boga ..."

[krooolewna]

Napisane przez moooniaaaa

Ale niektórzy brednie wypisują
Przed chwilą wróciłam z wioski w moim województwie i ze znajomymi dochodziliśmy do wniosku,że teraz nawet wieś wsi nie przypomina bo na całą wieś jedna krowa i ani jednej kury,a tutaj czytam,że ludzie układają ręcznie snopki albo konie biegają po polach Konie owszem są, ale w gospodarstwach agroturystycznych i stadninach. Jak żyję i mam pełno rodziny i znajomych na wsiach tak nie widziałam tam czegoś takiego.

Prawda jest taka,że odkąd Polska weszła do UE to polska wieś jest nie do poznania,rozwija się w ekspresowym tempie. Nie tylko ta "wasza" zachodnia ...


I ubieramy się też normalnie,na prawdę Mamy takie same sklepy jak w innych województwach,chociaż pewnie dla większości wydaje się to niemożliwe Tak,oprócz średnio jednego targu w mieście mamy też galerie handlowe, zdziwieni,co? mamy kina,teatry,kluby,lodowis ka, kręgielnie itd.,a nie tylko puste pola i gliniane ulice


Chyba niektórzy za bardzo realnie spojrzeli na filmy z serii "U Pana Boga ..."

DOKLADNIE:ehe m:

A i chcialam powiedziec ze to co napisala BJean to w ogole jakies glupoty.Wiem,ze kazdy moze miec inne zdanie,ale kobieto poki co to chodze lepiej ubrana niz np.wedlug Ciebie czlowiek z zachodu,bo to ze mieszka na zachodzie Polski nie oznacza,ze chodzi pieknie ubrany......

[nietypowynick]

Napisane przez moooniaaaa

ale niektórzy brednie wypisują :d
przed chwilą wróciłam z wioski w moim województwie i ze znajomymi dochodziliśmy do wniosku,że teraz nawet wieś wsi nie przypomina bo na całą wieś jedna krowa i ani jednej kury,a tutaj czytam,że ludzie układają ręcznie snopki albo konie biegają po polach Konie owszem są, ale w gospodarstwach agroturystycznych i stadninach. Jak żyję i mam pełno rodziny i znajomych na wsiach tak nie widziałam tam czegoś takiego.

Prawda jest taka,że odkąd polska weszła do ue to polska wieś jest nie do poznania,rozwija się w ekspresowym tempie. Nie tylko ta "wasza" zachodnia ...


I ubieramy się też normalnie,na prawdę Mamy takie same sklepy jak w innych województwach,chociaż pewnie dla większości wydaje się to niemożliwe :d tak,oprócz średnio jednego targu w mieście mamy też galerie handlowe, zdziwieni,co? :d mamy kina,teatry,kluby,lodowis ka, kręgielnie itd.,a nie tylko puste pola i gliniane ulice


Chyba niektórzy za bardzo realnie spojrzeli na filmy z serii "u pana boga ..."

monia podpisuję się rekami i nogami

[ktsw]

ile razy słyszałam ze Rzeszów to srodek Bieszczad, a po ulicach chodzą niedźwiedzie

[nietypowynick]

Napisane przez ktsw

ile razy słyszałam ze Rzeszów to srodek Bieszczad, a po ulicach chodzą niedźwiedzie

[pulpinia]

A ile razy ja słyszałam, że Szczecin leży nad morzem.

[justi699]

Napisane przez BJean

Może nie żyję jakimiś stereotypami, ale rzeczywiście są takie "uniwersalne" różnice między wschodnią a zachodnią Polską.

Przede wszystkim mentalność ludzi... są po prostu inni, inaczej się zachowują, inaczej wszystko robią.
A już najbardziej rzucająca się w oczy rzecz to ubiór... jest taki klasyczny i prosty, "skromny", ludzie jakoś mniej wagę to tego przykładają...
Na północnym zachodzie jest rewia mody w porównaniu ze wschodnimi rejonami a już o południu Polski nie wspomnę... ale to jest takie fajne i "dziewicze"...

Ludzie na wschodzie = kaszanka. (bez urazy!)
tacy zbliżeni do natury pod pewnym względem : D

nie obrażając nikogo, ale czytając Twoje wypowiedzi można paść ze śmiechu, zdenerwowałeś mojego tżta swoją wypowiedzią nie widze zebyśmy sie jakoś inaczej ubierali byłeś w Rzeszowie? Albo Lublinie? jeśli oceniasz ludzi po jednej wiosce(być może ubogiej) to wybacz. i co znaczy: inaczej się zachowują bliżej natury. eee???

Napisane przez Lucrecia3

Jednak coś w tym jest. Będąc w wschodniej części Polski widziałam ludzi na polu, którzy układali snopki siana ręcznie albo konie zaprzężone do pługu...
Wybaczcie, ale na zachodzie taki wydok jest niespotykany.

ło matko a mój ojciec ma kombajn zbożowy i 2 ciągniki, aleśmy bogaci! a może ja to już pod zachodnią część się nadaje z takimi "bogactwami" wybacz ale to jest głupie co piszesz, w całym kraju trafiają się takie wioski gdzie rolnicy posiadają konie itp a nie tylko na wschodzie.

Napisane przez moooniaaaa

Ale niektórzy brednie wypisują
Przed chwilą wróciłam z wioski w moim województwie i ze znajomymi dochodziliśmy do wniosku,że teraz nawet wieś wsi nie przypomina bo na całą wieś jedna krowa i ani jednej kury,a tutaj czytam,że ludzie układają ręcznie snopki albo konie biegają po polach Konie owszem są, ale w gospodarstwach agroturystycznych i stadninach. Jak żyję i mam pełno rodziny i znajomych na wsiach tak nie widziałam tam czegoś takiego.

Prawda jest taka,że odkąd Polska weszła do UE to polska wieś jest nie do poznania,rozwija się w ekspresowym tempie. Nie tylko ta "wasza" zachodnia ...


I ubieramy się też normalnie,na prawdę Mamy takie same sklepy jak w innych województwach,chociaż pewnie dla większości wydaje się to niemożliwe Tak,oprócz średnio jednego targu w mieście mamy też galerie handlowe, zdziwieni,co? mamy kina,teatry,kluby,lodowis ka, kręgielnie itd.,a nie tylko puste pola i gliniane ulice


Chyba niektórzy za bardzo realnie spojrzeli na filmy z serii "U Pana Boga ..."

tu jest wszystko co chciałam ująć

[ktsw]

Napisane przez pulpinia

A ile razy ja słyszałam, że Szczecin leży nad morzem.

tez dobre

[justi699]

Napisane przez ktsw

ile razy słyszałam ze Rzeszów to srodek Bieszczad, a po ulicach chodzą niedźwiedzie

a ja jak mówię, że jestem z lubelszczyzny to ludzie: Taak? To już blisko Ukrainy?

[ktsw]

Napisane przez justi699

a ja jak mówię, że jestem z lubelszczyzny to ludzie: Taak? To już blisko Ukrainy?

no cos ty przeciez to ja mam tam pół godzinki autobusem