Antybiotyki na wągry i rozszerzone pory

[Sffodkamaruda]

Witam, czy znacie może jakies konkretne antybiotyki które zlikwidują wągry oraz rozszerzone pory? Prosze o konkretne odpowiedzi, czy coś wam pomogło na stałe.

[Paola28]

Napisane przez Sffodkamaruda

Witam, czy znacie może jakies konkretne antybiotyki które zlikwidują wągry oraz rozszerzone pory? Prosze o konkretne odpowiedzi, czy coś wam pomogło na stałe.

Wągrów ani porów nie leczymy antybiotykami. Antybiotyki, owszem przepisuje sie na trądzik - szczególnie wtedy, gdy problemem są ropne wykwity. Na zaskórniki polecam złuszczanie -to jedyna skuteczna terapia. Porów się natomiast n ie pozbedziesz. stosując zabiegi kosmetyczne spłycisz je i uczynisz mniej widocznymi

[Sffodkamaruda]

Jeśli nie można antybiotykami, to może jakimiś tabletkami,.Brałam przez 2 lata diane 35 , wągry mialam od kilku lat(borykam się z nimi tylko na nosie), natomiast pory bardzo mi sie rozszerzyły zwlaszcza na policzkach po odstawieniu diany 35, i nie moge teraz sobie z tym poradzic

---------- Dopisano o 13:38 ---------- Poprzedni post napisano o 13:23 ----------

co w ogóle myślicie o tym artykule
http://www.mp.pl/artykuly/index.php?...89FEF216C90A49

tu niby pisze ze są jakies antybiotyki,nie rozumiem w ogole tego;/ehheh

[Paola28]

Cóż, artykuł (pzyznaję po szybkim oglądzie) dotyczy trądziku - ten faktycznie leczy sie niekiedy antybiotykami. Twoje problemy faktycznie mogą być spowodowane wahaniami hormonalnymi -szczególnie że problem pojawił sie po odstawieniu dość silnego srodka antykoncepcyjnego. w tym przypadku antybiotyki nie pomogą. Sa oczywiście preparaty, które od wewnątrz pomagają w oczyszczeniu cery - polecam w szczególności preparaty na bazie skrzypu polnego oraz drożdży. Nie zlikwidują one porów, ale pomogą pozbyć się zaskórników i wągrów. Nie4 da się jednak ukryć, że tu najbardziej sprawdzi sie kuracja od zewnątrz a więc oczyszczanie, złuszczanie i nawilżanie (skóry z taki problemami nie wolno bowiem przesłuszyć).

[Elfia4]

Napisane przez Sffodkamaruda

Witam, czy znacie może jakies konkretne antybiotyki które zlikwidują wągry oraz rozszerzone pory? Prosze o konkretne odpowiedzi, czy coś wam pomogło na stałe.

Na stałe nie pomoże nic. Skóra z tendencją do zaskórników taką pozostaje. Pory nigdy nie będą niewidoczne, jak to bywa u osób o skórze gładkiej bez tendencji do zaskórników.
Antybiotyki jak już Paola pisała stosuje się na stan zapalny z wykwitami ropnymi, więc na wągry nie pomogą. Pomoże za to złuszczanie przy pomocy kwasów lub retinoidów, które wpływają na keratynizację naskórka, złuszczają go i odblokowują pory. U mnie długotrwała kuracja (+filtry) spowodowała znaczne zmniejszenie liczby zaskórników, grudek i zwęziła pory. Jednak po ostatnich wakacjach, kiedy zrobiłam przerwę w obawie przed przebarwieniami wiem, że całkowite zaprzestanie ich stosowania powoduje powrót do stanu wyjściowego. U mnie cera trądzikowa zawsze będzie miała tendencję do zaskórników i bez regularnego złuszczania będzie gorzej.

[la'Mbria]

Napisane przez Sffodkamaruda

Jeśli nie można antybiotykami, to może jakimiś tabletkami,.Brałam przez 2 lata diane 35 , wągry mialam od kilku lat(borykam się z nimi tylko na nosie), natomiast pory bardzo mi sie rozszerzyły zwlaszcza na policzkach po odstawieniu diany 35, i nie moge teraz sobie z tym poradzic

---------- Dopisano o 13:38 ---------- Poprzedni post napisano o 13:23 ----------

co w ogóle myślicie o tym artykule
http://www.mp.pl/artykuly/index.php?...89FEF216C90A49

tu niby pisze ze są jakies antybiotyki,nie rozumiem w ogole tego;/ehheh

postaram się łopatologicznie, tylko proszę się nie śmiać- będę upraszczać sprawę jak się da
Dianą leczy się zaburzenia hormonalne (w Polsce niestety ten lek jest zarejestrowany jako antykoncepcja....ale tak naprawdę to jego "działanie uboczne"), często zab.hormonalne (szczególnie zbyt wysoki poziom tzw.hormonów męskich u dziewcząt) powoduje trądzik...jak dokładnie- niech pozostanie tajemnicą dostępną tylko co bardziej dociekliwym
Stąd stosowanie diany pomaga na cerę(nie tylko na sam trądzik, ale też zwęża pory, wyrównuje naskórek, rozjasnia- to wszystko zasługa "żeńskich hormonów"). Pomagają również inne dostępne tabl.antykoncepcyjne.
Na wągry (te takie czarne kropki na nosie, albo takie białe "mini-guzki" pomaga złuszczania naskórka. Jednak nie chodzi o mechaniczne złuszczanie, które może spowodować więcej szkody niż pożytku(czyli peeling gruboziarnisty raczej odpada- pokiereszujesz skórę)
Dobrze działają kwasy(takie dostępne u kosmetyczki zabiegi), dobrze działa wit.a czyli retinol, na zmarszczki też dobrze działa...ot taki złoty lek na wszystko a na poważnie- retinol powoduje zwiększenie rogowacenia, łuszczenie naskórka. Przy odpowiedniej pielęgnacji(głownie nawilżanie i odzywianie), otrzymuje się nową, ładną, gładką skórę. Oczywiście, jesli masz tendencje do zapychania(wągry) to na tej pięknej nowej skórze pojawi się znów masa kropeczek wypełnionych łojem (robi się ciemny podczas kontaktu z powietrzem, dlatego te białe kropki nazywa sie zamkniętymi zaskórnikami- są zamknięte skórą, a te zciemniałe- otwartymi, bo mają kontakt z tlenem).
Więc znów wracamy do punktu wyjścia- znów masz skórę pełną zaskórników. Znów "kwasisz ją", złuszcza się, znów masz ładną skórę itd....to takie mega uproszczenie.
Teraz kwestia, co zrobić żeby ta ładna skóra została ładna i żeby nie przybywało wągrów?!
Wągry to nic innego niż normalna wydzielina gruczołów łojowych(bardzo potrzebna, ale w normalnych ilościach) + bakretie, które "żywią"się łojem. nie potrzebują tlenu do życia więc mogą sobie bezpiecznie w takim wągrze kwitnąć
Kiedy wyciskasz wągra, albo pryszcza- wyłazi łój, z nim bakterie, potem na brudnym paluszku przenosisz je ciut dalej, na następnego wągra, albo na zdrową skórę.....i prycholi coraz więcej
dlatego po pierwsze primo- WĄGRÓW NIE WYCISKAMY
natomiast trzeba coś zrobić żeby zabić te pryszczowe bakterie (mają trudną nazwę, więc będziemy tu mówić "pryszczowe bakterie", ok?)
i tu kłania się dermatolog, który obejrzy skórę i przepisze odpowiedni preparat w zależności od potrzeb. Sama sobie nie poradzisz, ponieważ większość preparatów jest na receptę, co prawda zdażają sie farmaceuci- zapaleńcy, którzy na własną odpowiedzialność wydadzą lek "receptowy" bez recepty, ale to nie etyczne....i może, naprawdę może ci zaszkodzić
dlatego biegiem do dermatologa, niech obejrzy buźkę i dopiero do dzieła
Osobiście błogosławię i wychwalam pod niebiosa adapalen, czyli dostępny w polskich aptekach Differin (postać żel i krem). Wysusza niemiłosiernie skórę, ale przy odpowiednim nawilżaniu i stosowaniu dodatkowej maści z antybiotykiem(u mnie aknemycin maść)- potrafi uczynić moją skórę znośną, a to już mega sukces
sorrki za rozwlekłość
p.s. a z domowych sposobów-> dobrze ci zrobi na rozszerzone pory napar z rumianku- zarówno do picia (ziół nie słodzimy), jak i do przemywania- działa lekko ściągająco, jest znacznie lepszy niż np. drogeryjne toniki.
Spróbuj pić jeszcze skrzyp polny i pokrzywę(ma koszmarny smak,ale trochę pomaga na cerę-zioła w tabletkach praktycznie nie działają, więc lepiej już się zmusić i wypić), kup sobie jeszcze cynk(pod nazwą zincas, albo jeśli masz litościwą farmaceutkę- zincas forte) jest tani, pomaga oczyścic cerę, niestety mozesz mieć po nim mdłości i lekkie zawroty głowy

[Ulllaa]

Hej, ja byłam dziś u dermatologa. Też mam pełno zaskóników na nosie, brodzie, czole, policzkach. Przepisał mi na to Differin i Aknemycin, a do nawilżania Iwostin.

la'Mbria stosowałaś Aknemycin tylko punktowo?

[la'Mbria]

Napisane przez Ulllaa

Hej, ja byłam dziś u dermatologa. Też mam pełno zaskóników na nosie, brodzie, czole, policzkach. Przepisał mi na to Differin i Aknemycin, a do nawilżania Iwostin.

la'Mbria stosowałaś Aknemycin tylko punktowo?

Differin cieniusieńko na całą buzię na noc. Aknemycin- też na całą buzię, rano, ale istotne jest w jakiej postaci masz lek. Ja stosowałam maść (jest bardzo tłusta, więc można smarować całą buzię)
WAŻNE- po nocy musisz dokładnie zmyć differin- dobra rzecz, ale dość droga do zmywania to Physiożel, albo Cetaphil.Broń Boże myć się jakimś drogeryjnym żelem- podrażnisz świeży naskórek!
A jaki Iwostin do nawilżania?Lekarz Ci o filtrach powiedział? bo przy stosowaniu Ditfferinu MUSISZ chronić nową skórę, inaczej przebarwienia masz gwarantowane
Iwostin robi całkiem sympatyczny krem z serii Sensitia- krem intensywnie nawilżający z filtrem spf20 - filtr jest mały, ale lepsze to niż nic....no i przy "zdzieraniu" naskórka odpada opalanie

[Ulllaa]

Dziękuje za odpowiedź
tak więc ja mam aknemycin w płynie i stosuje go tylko na miejsca gdzie czuje, że coś wyjdzie.
A zmywam twarz drogeryjnym żelem, ale jak narazie mnie nie podrażnił. Używam z serii AA help dla skóry nadwrażliwej, więc chyba nie powinien.
LEkarz zapisał mi właśnie ten Iwostin o którym piszesz z filtrem bardzo dobrze nawilża, nawet za dużo mi się nie łuszczy narazie. Używam differin co drugi dzień. No a słońca unikam i jest ok
Po tygodniu używania tego wszystkiego mam wrażenie jakby wszystko wychodziło... Ale za dużo powiedzieć nie mogę bo to za krótki okres.

[Silwena]

Cześć, Sffodkamaruda

la'Mbria ładnie wyłozyła Ci "co i jak",
wczesniej Elfia4 wspomniała, że skóra tłusta trądzikowa/zaskórnikowa już zawsze taka będzie, trzeba poprostu o nią dbać w odpowiedni sposob, to pory sie ciut zwężą, zaskórników będzie mniej, albo się rozjaśnią, tyle co możemy zrobić dla swojej skóry jesli już się z taką "urodziłyśmy"

Z domowych sposobów to wyczytałam tu na wizażu, że na zaskórniki otwarte (czarne punkciki) dobrze działa sok z cytryny, u niektórych wizażanek nawet bardzo dobrze.

U mnie Effaclar K zniwelował szczególnie te czarne wystające kropy (bo u mnie to nie są punkciki ) Wcześniej miałam tego rodzaju zaskórniki tylko na nosie i wokół niego, ale po 1,5 roku uzywania Skinorenu/AcneDermu pojawiły się na policzkach, brodzie, czole.. (u mnie azelaina działała zaskórnikotwórczo, i nie działała na syfki) więc dołaczyłam własnie ten Effaclar K i tak gdzies po kilku miesiacach zauwazyłam, że liczebność zaskórników się zmniejszyła o jakies 30% (tych czarnych czyli otwartych, na zamknięte nie działa w ogóle)

Obecnie nic tak ładnie ich nie rozjaśnienie jak Isotrexin, może za parę miesięcy będzie ich coraz coraz mniej, zobaczymy


A co do Differinu, też uzywałam jakiś czas (w połaczeniu z Davercinem, a wczesniej Dalacinem T), ale to za krótko by ocenić, obecny dermatolog zapisał mi Isotrexin przerwyajac marzenia o Differinie

Ja tez radzę Ci wybierz sie do dermatologa i zacznij kurację, ale nie daj sie wrobic w antybiotyki doustne skoro nie masz zmian ropnych

pzdr

[Cassi]

Napisane przez Silwena

Z domowych sposobów to wyczytałam tu na wizażu, że na zaskórniki otwarte (czarne punkciki) dobrze działa sok z cytryny, u niektórych wizażanek nawet bardzo dobrze.

U mnie cytryna działa, a miałam strasznie rozszerzone pory i zaskórniki na policzkach i wyglądało to okropnie i nic mi na to nie pomagało, czasem już z nerwów brałam się za ich gniecenie, co prowadziło do jeszcze gorszego stanu, dlatego "sok w dłoń" i do dzieła

[Ulllaa]

Nie podrażnia was ten sok? I jak często go używacie?
Ja narazie nie mam zamiaru z tym eksperymentować, poczekam na efekty differinu ;D

[Cassi]

Ja mam zaraz po użyciu troszkę zaczerwienioną skórę, ale po 15-20 minutach przechodzi i prezentuje się dużo lepiej Jeżeli ktoś ma wrażliwą skórę, to myślę, że można go rozcieńczyć troszkę wodą i wtedy próbować, albo po prostu najlepiej kupić coś w aptece Chociaż i różne maści czy kremy mogą powodować podrażnienia, więc nie pozostaje nic innego, jak zaryzykować ^^