Rok 2030 - brak wody, głód i wojny... Co Wy na to?

[ahaps]

Szok! Czy wg Was to się sprawdzi? Na stronie Edenu znalazłam taką informację. http://www.facebook.com/photo.php?pi...d=104243063600
2030 rok jest za 21 lat! Czy to możliwe, by nie było wtedy wody pitnej, a na świecie szlał głód i wojny?

[paulinkaa_nh92]

jak to?! przecież w 2012 ma być koniec świata ...
hahahaha

[hula_hula]

Wszystko możliwe

[41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9]

zaraz, najpierw martwmy się wielką powodzią 09.09.2009... czy co tam ma być...

[zagubiona_w_swoich_snach]

wystarczy ze ktos "madry" posiadajacy bombe atomowa zacznie sie nudzic i "nacisnie odpowiedni guziczek" i bedziesz to miec za tydzien :P

Koniec swiata/kataklizmy itp jest srednio 5 razy do roku:P a mnie zawsze zastanawia jedno - jak np koniec swiata bedzie w dajmy tym 2012 ktoregos tam dajmy na to o polnocy to wg jakiego czasu mamy to liczyc?

[paulinkaa_nh92]

Napisane przez zagubiona_w_swoich_snach

wystarczy ze ktos "madry" posiadajacy bombe atomowa zacznie sie nudzic i "nacisnie odpowiedni guziczek" i bedziesz to miec za tydzien :P

Koniec swiata/kataklizmy itp jest srednio 5 razy do roku:P a mnie zawsze zastanawia jedno - jak np koniec swiata bedzie w dajmy tym 2012 ktoregos tam dajmy na to o polnocy to wg jakiego czasu mamy to liczyc?

jak będzie koniec świata, to popatrz szybko na godzinę :d wtedy będziesz wiedziała wg jakiego czasu jest to liczone

[zagubiona_w_swoich_snach]

oo racja! tylko teraz musze nosic przy sobei zegarek caly czas..nigdy nie wiadomo kiedy to bedzie najlepiej tak po 5 na reke z ustawionymi roznymi czasami a w domu porozwieszam zegary scienne

[paula-zla]

Napisane przez paulinkaa_nh92

jak to?! przecież w 2012 ma być koniec świata ...
hahahaha

No właśnie... Nuuuudy.

[sine.ira]

E, ja już i tak tego nie dożyję

[MoccaChocolata]

co do szalejących wojen, jak już wspomniała jedna z Wiazażanek - jeśli dojdzie do większej wojny, pójdzie w ruch broń atomowa i po sprawie.
A czy może zabraknąć wody pitnej? Grozi nam tyle kataklizmów spowodowanych zmieniającym się klimatem, że trzeba było się zagłębić w jakieś obiektywne raporty naukowców, zamiast czerpać wiedzę z portalu "niewiarygodne" czy jakiegoś innego

[Wodesia]

Nie wierzę. Ludzie to mają wyobraźnię wierząc w takie rzeczy...

[Lexie]

[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;1379662 5]zaraz, najpierw martwmy się wielką powodzią 09.09.2009... czy co tam ma być... [/QUOTE]

No właśnie, no właśnie, bo to już wkrótce...!

Trzeba tej wody z powodzi w baniaki nałapać, czy coś

[41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9]

Napisane przez lexie

No właśnie, no właśnie, bo to już wkrótce...!

Trzeba tej wody z powodzi w baniaki nałapać, czy coś

a wytrzyma w tych baniakach 21 lat?

[Lexie]

Dosypie się jakiegoś środka konserwującego i da radę W końcu jak się ma całkiem skończyć woda, to nawet taka 21-letnia będzie na wagę złota

[Klarissa]

Napisane przez sine.ira

E, ja już i tak tego nie dożyję

E, nie gadaj. Dożyjesz, tak łatwo to nie ma.

Ja nie tylko zamierzam dożyć... w 2036 skończę spłacać kredyt na mieszkanie A jak rzeczywiście koniec świata ma być wcześniej to ja poproszę w 2012 bo kurde ciężko mi się spłaca te raty i nie wiem czy się opłaci tak męczyć.

[Wyrak]

Napisane przez ahaps

Szok! Czy wg Was to się sprawdzi? Na stronie Edenu znalazłam taką informację. http://www.facebook.com/photo.php?pi...d=104243063600
2030 rok jest za 21 lat! Czy to możliwe, by nie było wtedy wody pitnej, a na świecie szlał głód i wojny?

[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;1379662 5]zaraz, najpierw martwmy się wielką powodzią 09.09.2009... czy co tam ma być... [/QUOTE]

Nie, zachomikujemy wode z wielkiej powodzi.

Temat juz jest

Tak bardziej powaznie - woda bedzie/moze byc w przyszlosci jednym z wazniejszych surowcow... ale w apokaliptyczne scenariusze nie wierze. Wojny i glod szaleja juz teraz na swiecie i beda szalaly.

[arisa]

Brak wody pitnej, wojna i głód to już wszystko jest i nie trzeba czekać 21 lat.

[Lady in Blue]

Napisane przez paulinkaa_nh92

jak to?! przecież w 2012 ma być koniec świata ...
hahahaha

koniec świata miał być w 2000 i w 2002 roku

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez lexie

No właśnie, no właśnie, bo to już wkrótce...!

Trzeba tej wody z powodzi w baniaki nałapać, czy coś

Żadnej powodzi nie będzie, do cholery ślub biorę i basta! Niech se potem zalewa, jeśli chce

[sine.ira]

Napisane przez Klarissa

E, nie gadaj. Dożyjesz, tak łatwo to nie ma.

Od dziecka żyję w przekonaniu, że dłużej jak do 40tki nie dociągnę. Serio, serio Stan mojego zdrowia też by na to raczej wskazywał

Napisane przez Klarissa

Ja nie tylko zamierzam dożyć... w 2036 skończę spłacać kredyt na mieszkanie A jak rzeczywiście koniec świata ma być wcześniej to ja poproszę w 2012 bo kurde ciężko mi się spłaca te raty i nie wiem czy się opłaci tak męczyć.

Jednym słowem: jak się nie obrócić, dupa zawsze z tyłu

[electrofunklover]

Oo, mój tato oraz babcia mają urodziny 9 września Koniec świata miał być już tyle razy, że raczej w te brednie nie trzeba wierzyć. Chociaż z drugiej strony, patrząc na to, co się dzieje, można by się jednak głębiej zastanowić, bo to nie jest normalne. Sami sobie taki los zgotowaliśmy

[Klarissa]

Napisane przez sine.ira

Od dziecka żyję w przekonaniu, że dłużej jak do 40tki nie dociągnę. Serio, serio Stan mojego zdrowia też by na to raczej wskazywał

Jednym słowem: jak się nie obrócić, dupa zawsze z tyłu

Oj nie mów tak o sobie , ja też średni jestem okaz zdrowia ale zawsze zakładam wersje optymistyczną, wersja pesymistyczna jakby co, to sama nas niestety znajdzie... Poza tym ostatnio wmawiam sobie, że mi się nic nie dzieje, robię tak bo jak zobaczyłam listę badań od specjalisty do porobienia i sprawdziłam ile one kosztują to już tylko zostać 'emo' i pochlastać się warto... Jak u ciebie plecki?

[Wyrak]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;13800446]Żadnej powodzi nie będzie, do cholery ślub biorę i basta! Niech se potem zalewa, jeśli chce [/QUOTE]

Czyli ta powodz, to bedzie spowodowana Twoimi slozami ze wzruszenia ?

Napisane przez electrofunklover

Oo, mój tato oraz babcia mają urodziny 9 września Koniec świata miał być już tyle razy, że raczej w te brednie nie trzeba wierzyć. Chociaż z drugiej strony, patrząc na to, co się dzieje, można by się jednak głębiej zastanowić, bo to nie jest normalne. Sami sobie taki los zgotowaliśmy

Co nie jest normalne ? Jaki los sobie zgotowalismy ?

[agniesikk]

Ja już będę lekarzem po specjalizacji i z, niewielkim, co prawda, stażem. Wykonam swój życiowy plan i mogę umierać

A tak na poważnie, jeśli nie będziemy szanować zasobów wody, to może jej zabraknąć i to przecież nie jest scenariusz z filmów SF. A co do tych wojen- liczymy na rozsądek władz

Nie siej paniki

[electrofunklover]

Moim zdaniem nie jest normalne, że na dzień dzisiejszy występuje tyle kataklizmów. To widać, że klimat się zmienia. A dlaczego? Bo nadmiar pewnych rzeczy szkodzi naszemu otoczeniu, prawda?

[sine.ira]

Napisane przez Klarissa

Oj nie mów tak o sobie , ja też średni jestem okaz zdrowia ale zawsze zakładam wersje optymistyczną, wersja pesymistyczna jakby co, to sama nas niestety znajdzie... Poza tym ostatnio wmawiam sobie, że mi się nic nie dzieje, robię tak bo jak zobaczyłam listę badań od specjalisty do porobienia i sprawdziłam ile one kosztują to już tylko zostać 'emo' i pochlastać się warto... Jak u ciebie plecki?

Ale mnie wcale ta myśl nie dołuje

A co do pleców to dziękuję, samo przeszło Brałam tylko ciepłe kąpiele w ziołach i OK. Tak jak u Twojego taty

[Wyrak]

Napisane przez electrofunklover

Moim zdaniem nie jest normalne, że na dzień dzisiejszy występuje tyle kataklizmów. To widać, że klimat się zmienia. A dlaczego? Bo nadmiar pewnych rzeczy szkodzi naszemu otoczeniu, prawda?

Klimat sie zawsze zmienial i sie bedzie zmienial, z czy bez obecnosci czlowieka. Wychodzisz z zupelnie blednego zalozenia, ze klimat jest czyms stalym, a jest wrecz przeciwnie.

Ile kataklizmow? Skad wniosek, ze jest ich wiecej? Bo informacje o nich szybciej sie rozprzestrzeniaja?

[electrofunklover]

W sumie masz rację. Za dużo się naczytałam tego i po prostu obawa przed tym, że mogłabym nie zrealizować swoich marzeń i celów wyrabia u mnie takie zdanie. Najlepiej się tym nie przejmować i żyć dalej.

[26e36cd43f9cac15ad5746d34296336ad12aa2b1_614faa18a26c7]

[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;1379662 5]zaraz, najpierw martwmy się wielką powodzią 09.09.2009... czy co tam ma być... [/QUOTE]

Właśnie, właśnie w sumie ten `jasnowidz` przewidział powódź w 97 roku, więc... kto wie

Ale nie martwmy się na zapas

[Klarissa]

Napisane przez electrofunklover

W sumie masz rację. Za dużo się naczytałam tego i po prostu obawa przed tym, że mogłabym nie zrealizować swoich marzeń i celów wyrabia u mnie takie zdanie. Najlepiej się tym nie przejmować i żyć dalej.

Chyba najlepsze wyjście. Ludzie lubią demonizować czasy, w których żyją - przesadzają. Trzęsienia ziemi były przecież zawsez, a wojny? Kiedyś było ich znacznie więcej i były dotkliwsze dla ludności cywilnej niż obecnie. Nic się tak bardzo nie zmieniło. Co do klimatu zaś, to czytałam, że to całe ocieplenie od XVIII w. (bo wtedy zaczęto dokonywać pomiarów) podniosło temp. o 0,5% w skali C. Więc specjalnie nie galopuje i na jego efekty raczej my się już nie załapiemy.

Napisane przez sine.ira

Ale mnie wcale ta myśl nie dołuje

A co do pleców to dziękuję, samo przeszło Brałam tylko ciepłe kąpiele w ziołach i OK. Tak jak u Twojego taty

Mnie jednak trochę, a co do plecków to cieszę się, że już wszystko ok.