apel

[guest]

Dziewczyny jak to jest z Wami czy ćwiczycie regularnie? Czy wogóle jest możliwe uzyskanie zgrabnej sylwetki bez ćwiczeń? Ja nie mogę się zmusić do ćwiczeń i nogi mam już zflaczałe i takie okropne pośladki. Może to jak napiszecie , że ćwiczycie i jakie Waszym zdaniem ćwiczenia dają najlepsze rezultaty będzie miało dobry wpływ na moje lenistwo. Mam ślub z 4 miesiące a tu brak talii , nogi okropne ( co prawda ich nie będzie widać ale to okropne uczucie że cellulitis). Ramiona też jakieś nie takie jak powinny być a chciałam gorsecić. Chyba da się jeszcze coś z tym zrobić. Pomóżcie napiszcie jak w szybkim czasie uzyskać dobrą sylwetkę. Będę Wam bardzo wdzięczna.

[Wioletta]

Witaj,
oooooooo...........ze mna tak samo (skad my to znamy???) [img]icons/icon28.gif[/img]
licze ze kiedys wynajda taki srodek ze sie polknie tabletke i FIGURA GOTOWA.
PS ja tez sie robie ostatnio jakas zwiotczala, biagac zaczynam od zeszlej jesieni ( i nie zaczelam [img]icons/icon28.gif[/img])

[Wioletta]

BRAK SILNEJ WOLI [img]icons/icon30.gif[/img]

[guest]

Przyznaję, że mi zapału starcza na ok. 2 tygodnie, bo mniej więcej po takim czasie zaczyna być widać efekty. [img]icons/icon7.gif[/img] Wtedy ćwiczę prawie codziennie i mam taką własną mieszankę Calanetiksu (nie pamiętam jak się to poprawnie pisze [img]icons/icon28.gif[/img]) i różnych różności w sumie jakieś 15-20 minut. Wiem, że tłuszczyk zaczynamy spalać po ok 20 min. od rozpoczęcia ćwiczeń, ale na mnie działa i te 15 minut. Jak zaczyna być widać efekty (gładsza pupa i uda) to pufff zapał się wypala. Więc albo się zaweźmiesz tak poważnie, albo zapisz się na jakieś zajęcia grupowe i zapłać najlepiej z góry wtedy człowiek ma doping. Pozdrawiam [img]icons/icon40.gif[/img]

[guest]

ja nawet kiedyś kupiłam karnet na siłownię i tak byłam tylko trzy razy. Jak przegonić tego lenia? Ja muszę mieć śliczną figurę nie mogę na własnym ślibie być zwiotczała. Słyszałam że są jakieś ćwiczenia polegające na napinaniu mięśni. Czy dają jakiś efekt? pomocy:-(((((((

[AgaZ]

Mnie tez czeka ten sam problem. Juz niedlugo bede musiala sie ostro za siebia zabrac, eby zrzucic to ciazowe sadelko. [img]icons/icon12.gif[/img]

wczesniej jak bardzo szybko chcialam poprawic figure to codzinnie cwiczylam godzine Callanetics. Po 10 dniach efekt byl naprawde widoczny golym okiem. Jedyny minus tej zabawy to, to ze sie czlowiekowi szybko nudzi. Cwiczenia sa dosc monotonne, ale efekt murowany. Tylko zaznaczam, ze trzeba dokladnie wykonywac instrukcje. Chpdzi o tempo, rozstawienia ramio czy nog itd...

Daje to tak mocno w kosc, ze zawsze po dluzszej przerwie jak sie za nie biore, to jestem po nich zlana potem od stop do glow. [img]icons/icon7.gif[/img] A miesnie tak bola, ze z trudem sie chodzi po przespanej nocy.

Niestety sama nie posiadam tej kasety. Kiedys ja od kogos pozyczlam i spisalm dokladny zestawy, powtorzenia i pozycje. Moze ktoras z dziewczyn ma te kasete i moglaby sprzedac albo pozyczyc do przegrania. Ja bardzo chetnie bym sobie wszystko odswiezyla.

AgaZ

[guest]

Dlam nie najlepszy basen, szczupleje natychmiast po kilku regularnych sesjach. Przed plywaniem karnitynka i wkrotce tluszczyk z glowy a raczej z pupy. Odchudzanie jest przyjemne (tak jak w zimie jedzonko)

[guest]

Siłownia!!! brrrrrrrrrrr a kusz a kusz!!!! Masz być śliczną panna młodą a nie bokserem! Siłownia jest dla facetów, bo oni rozwijają muskulatyrę, a my kształtujemy sylwetkę. Uff mam gdzies zeszłoroczny Twój Styl chyba majowy gdzie p.Bojarska pokazywała zestaw ćwiczeń polegający na rozciąganiu mięśni, a przez to ich wyszczuplaniu. Mi jakoś mi nie spasowały, ale może tobie się spodobają choć nie wiem jak szybko widać efekty, za to Calanetics działa na prawdę tylko trzeba wbic zeby w poduszke i byc twardym!!

[guest]

a ja właśnie chodzę na siłownię już 4 miesiąc - 2 razy w tygodniu - i jestem bardzo zadowolona, że w ogóle udało mi się zmobilizować [img]icons/icon7.gif[/img] kulturystką nie mam zamiaru być i bicepsów nie hoduję [img]icons/icon7.gif[/img]. Siłownia jest jak najbardziej OK, jest sporo stepperów, bieżni, rowerków. Efekty są już widoczne [img]icons/icon7.gif[/img]
Ja nie potrafię się zmobilizować do ćwiczeń w domu, wolę w grupie

[guest]

A ja nie zgodze sie calkowicie z Anita jesli chodzi o silownie.
Mozna na silowni jak najbardziej ksztaltowac sylwetke, a nie tylko rozwijac muskulature. Tak jak napisala Marz-ka, sa steppery, bieznie, rowerki, ale tez na kazdym innym sprzecie mozna cwiczyc. U nas jest (teraz to byl, lub raczej dalej jest, ale mnie nie ma [img]icons/icon12.gif[/img] ) kacik dla pan. Panowie jak najbardziej tez tam cwicza, ale tak ta czesc sali nazwali. Chodzi jedynie o to, ze w ksztaltowaniu sylwetki, jesli chce sie ja wyszczuplic nalezy cwiczenia powtarzac jak najwiecej razy ok. 40-100 (oczywiscie stopniowo dochodzi sie do wiekszych liczb, nie wszystko za pierwszym razem) w seriach (tzn. zmieniajac sprzet i po innych cwiczeniach znow na kolejna kolejke wracajac) i z b. malym obciazeniem. To prawie jak w Callaneticsie. Trener powinnien Ci ustawic cwiczenia i pokazac jak co robic, na co zwrocic uwage, zeby np. nie klasc ciezaru (tzn. jak zaczniesz swoje zalozmy 40 podnoszen to juz nie przerywaj).
I zgodze sie, ze po prostu liczy sie wytrwalosc, a co wybierzesz jest to w zasadzie obojetne, zalezy co Ci sie najbardziej spodoba. Najlepiej polaczyc kilka rzeczy [img]icons/icon12.gif[/img] i jak najbardziej wlaczyc w to callanetics.
Pozdrawiam zyczac wytrwalosci.

[guest]

Przyłączam się do wypowiedzi Agnieszki. Nic nie działało na mnie tak skutecznie jak callanetics. Po tygodniu ćwiczeń (codziennie po godzinie) pośladki poszły w górę, ciało sie ujędrniło i w ogóle lepiej się czułam. Ale mi również zginęła kaseta, a sama to jakoś nie mam cierpliwości... Nawet ćwiczenia pod okiem instruktorki nie dały tyle , co przy kasecie (pod warunkiem że stosuje się do zaleceń).

[guest]

a czy w internecie jest gdzieś jakaś strona z ćwiczeniami calaneticsu lub jakimiś innymi?

[guest]

Zgadzam się z Krenciolkiem, że najprzyjemniejszy jest basen. Człowiek się nie zmęczy i nie spoci, owszem wypocznie, więc nie mam mowy o tym, że po 2 tygodniach się znudzi i chodzić przestanie. W dodatku figura robi się dokładnie taka jak być powinna. Minusy to cena wstępu na basen i - a to owiele gorsze - polska higiena. Na ogólnodostępnych basenach można złapać dokładnie wszystko, sporo moich koleżanek chodziło na halę Wisły i nie dość że ścisk był taki, że o pływaniu zapomnieć można było, to jeszcze potem do ginekologa biegały grzybki wyleczyć, brrr!!! Ja chodziłam przez rok na basen AP i było super, czyściutko i maksimum 25 osób w basenie, ale trzeba było mieć karnet, a ilość miejsc ograniczona.
Inne metody - chodziłam na aerobik, niedaleko mojego osiedla. Bardzo fajnie prowadzony, ćwiczenia urozmaicone i nastawione na nasze kobiece słabości - udka, pupy i brzuszyska wypukłe. Wytrwałam dość długo i efekty gołym okiem widoczne - ale cóż, moja wola pękła, kiedy zaczęły się pierwsze upały. Nie wytrzymywałam na sali, przestałam chodzić (tylko na wakacje [img]icons/icon12.gif[/img], a potem nie wróciłam już wcale [img]icons/icon9.gif[/img] Efekt ponownie widać gołym okiem: garbatość, sflaczałość i pupiatość.
Samodzielne ćwiczenia miałam w planie, ale nie wyszło. Tłumaczę się, że to głupio tak fikać w rytm jakiejś rąbanki w obecności swojego rozwalonego wygodnie w fotelu faceta. Kupowałam nawet Shape'a, bywały rozsądne ćwiczenia, np. Pilatesa - z pozoru proste, ale wykonanie - dajcie spokój! No i poza tym, najwięcej jest tam ćwiczeń wymagających przyrządów, hantle, steppery etc.
Bieganie w miście mija się z celem, więcej się człowiek spalin nawdycha niż skorzysta z dobrodziejstw joggingu. Na rowerku też jeździłam, ale mięśnie miałam potym nie jak piękna kobieta tylko jak kolarz.
Ale mimo to, na pytanie Agi muszę odpowiedzić - niestety, cudowne diety i pigułki nie pomagają. Co z tego, że waży się niewiele, jeśli ciało nie jest jędrne? A w L-karnitynę nie wierzcie. Bez dodatku porcji ćwiczeń nikogo nie odchudzi. Też wypróbowałam [img]icons/icon7.gif[/img]
Pozdrawiam - Aga

[guest]

zgadzam się z Tobą calkowicie głupio jest ćwiczyć gdy facet przygląda się rozwalony wygodnie na fotelu. Jak wracam z pracy to jest ok. 18.00 mój facet jest też codziennie wieczorem w domu ( może powinnam się z tego cieszyc [img]icons/icon7.gif[/img] i jak mu powiedziałam że chcę zacząć ćwiczyć to odpowiedział ćwić a ja się popatrzę. Ale ja nie jestem cyrkówką!!! Gdy mójego faceta nie ma w domu to zawsze znajdę tysiąc wymówek , żeby nie ćwiczyć ( trzeba posprzątać , wyprać ugotować albo chociaż dokończyć czytać książkę). Po drugie czuję się zwyczajnie zbytnio zmęczona żeby się ruszyć. A ślub tuż , tuż. A ja mam taką wymarzoną sukienkę ( tzn. jeszcze nie mam ale chcę ją kupić ) dopasowaną w talii z gołymi ramionami z dużym dekoltem). myślałam o jakiś tabletakch odchudzających ale nie wiem czy one coś dają.

[guest]

Nic Aga nie dają. To by było zbyt piękne. A nawet jeśli Cię odchudzą, to wcale nie wyglądasz tak jakbyś chciała. Możesz spróbować jakichś ziołowych odchudzaczy typu Figura1 albo coś w tym stylu, ale nie wolno przesadzić. Jak masz problem z wystającym brzuszkiem, możesz wypróbować od czasu do czasu Espumisan (to takie przeciwwzdęciowe kuleczki).
A co do sukienki - nie martw się - jeszcze nie widziałam panny młodej, która nie wyglądałaby przepięknie w gorsecie. Szczerze mówiąc żałuję, że nie mam okazji częściej chodzić w czymś takim - to szalenie kobieco i sexi wygląda. Tak z babskiej ciekawości zapytam - w jakim kolorze i jakiej firmy sukienkę chcesz kupić?
Aga

[guest]

w kolorze ecru z bordowymi dodatkami. co do firmy to nie mam wybranej , chyba będę szyć ale wiem dokładnie jaki fason. gorset sznurowany na plecach z cienkimi ramiączkami .

[guest]

Możesz wejść na chat?

[Entuzjastka]

Ja też chce wiedziec jaka bedziesz miała sukienke, odpowiadaj migiem!! [img]icons/icon25.gif[/img]

[guest]

Na jaki basen Agnieszko chodziłaś? Ja byłam wierna Koronie, ale właśnie i mnie ginekolog nie ominął i dałam sobie spokój. A uwielbiam pływać: cry:, ciało robie się sprężyste i mój kręgosłup nie odmawia współpracy. Mogę wydać kasę na karnet ale nich za to cos zaoferują a nie jak na Koronie 7 osób na tor!

[guest]

A może kup sobie kasetę Cindy Crawford. Na mnie jej suuuuuper figura na ekranie działa mobnilizująco....chociaz cwiczylam tylko kilka tygodni i znowu przestałam.

[guest]

Akademia Pedagogiczna [img]icons/icon7.gif[/img] Basen znajduje się na ulicy Oleandry, dokładnie naprzeciw nowego wejścia do Jagiellonki - włazi się na podwórko, zresztą na pewno znajdziesz, bo widać go z ulicy. Ja chodziłam przez rok i niczego przykrego sobie nie "zafundowałam", ale za warunki w tym roku nie odpowiadam. Karnetu już raczej nie kupisz, bo to tylko na początku semestru, ale chyba możliwe są jednorazowe wejścia (jeśli nie ma kompletu osób i jeśli akurat nie ćwiczy sekcja pływacka)
Miłego pluskania - Aga

[Entuzjastka]

Ha, ha , a ja nie moge sie doczekać, kiedy skończe letnią sesje i pojade do siebie na Mazury. I będę sie pluskac i pluskać [img]icons/icon20.gif[/img] i mogą mi wodorosty za strój włazić i woda może być zimna- nic mnie nie odstraszy!!!

[guest]

czesc dziewczyny , wczoraj weszła dziewczyna i musiałam szybko wyłączyć wizaz i siedziała aż do końca przez co nie mogłam dokończyć rozmowy z Wami. W ramach walki o dobrą sylwetkę poszłam wczoraj na basen tylko szkoda że wylądowałam w jaccuzi ale zawsze coś. A czy piewczywo chrupkie i zielona herbata naprawdę dobrze działają na sylwetkę.

[guest]

Dziękuję Agnieszko za odpowiedź [img]icons/icon7.gif[/img] Ho ho ja myślałam że to WSP a to Akdemia pedagogiczna! Wiem, że tam jest ciężko się dostać, ale jeszcze rok temu trzeba było na Koronie kupować karnety pierwszego dnia sprzedaży bo potem nie było, a teraz nawet połowa nie jest wykupiona więc może tu też coś się zmieniło. Mam tam dwa kroczki z pracy to się przespaceruję. Dzięki jeszcze raz [img]icons/icon40.gif[/img]

[guest]

powiem wam tak:
SILOWNIA SILOWNIA SILOWNIA SILOWNIA 3 - 4 razy w tygodniu
dieta efekty szybkie i w miare trwle a dotego dobra kondycja swietne samopoczucie i mniejszy cellulitis

[guest]

Imponują mi babki!
Przyznam się, zapisałam się na Hannah body wrapping
(te ostatnie 3 kilo, nie moge zwalczyć!!!)
powiem wam po 1 maja, co z tego wyszło...
trzymajcie się
Agnieszkan napisał(a):
> Dziewczyny jak to jest z Wami czy ćwiczycie regularnie? Czy wogóle jest możliwe uzyskanie zgrabnej sylwetki bez ćwiczeń? Ja nie mogę się zmusić do ćwiczeń i nogi mam już zflaczałe i takie okropne pośladki. Może to jak napiszecie , że ćwiczycie i jakie Waszym zdaniem ćwiczenia dają najlepsze rezultaty będzie miało dobry wpływ na moje lenistwo. Mam ślub z 4 miesiące a tu brak talii , nogi okropne ( co prawda ich nie będzie widać ale to okropne uczucie że cellulitis). Ramiona też jakieś nie takie jak powinny być a chciałam gorsecić. Chyba da się jeszcze coś z tym zrobić. Pomóżcie napiszcie jak w szybkim czasie uzyskać dobrą sylwetkę. Będę Wam bardzo wdzięczna.

[BabaYaga31]

co to tak wlasciwie jest ten oslawiony callanetics?!

niech mnie ktos oswieci, prosze.

ula cebula.

[obsesja]

4 miesiace do slubu to wystarczajaca ilosc czasu aby zmienic na lepsze swa figure Polecam cwiczenia w jakims klubie, niewazne czy w ekskluzywnym czy osiedlowym, byle w grupie i regularnie. Od roku 2-3 razy w tygodniu uczeszczam na callanetics i joge, a od niedawna tez na specjalne cwiczenia na nogi i posladki. Dodatkowo korzystam tez z masazy. Na efekty nie musialam dlugo czekac Goraco polecam

[AgaZ]

Callanetics - jest to taki zestaw cwiczen statycznych, ktore polegaja na napieciu okreslonych miesni, ale caly bajer polega na tym, ze delikatnie poruszasz dana czescia ciala. A tych powtorzen (takich delikatnych skuczow i rozkurczow miesni) w zaleznosci od miejsca ma byc ok. 100. [img]icons/icon12.gif[/img] wykonanie calego zestawu trwa okolo godziny.

wydaje sie banalne , ale na poczatku kazdemu daje to w kosc.

Pozdrowionka
AgaZ

[BabaYaga31]

Zachęcona waszymi opiniami postanowilam znaleźć cos sobie o tym Callaneticsie w internecie. Oto rezultaty: wszystko jest na www.callanetics.com i tam też można kupić kasety jak i rownież książki. Ceny od $10 do $15 + dostawa. Pozdrawiam,

Ula Cebula