Moje zdrowie

[Trusmilk]

Od dawna męczę się z ciągłym uczuciem zmęczenia, senności. Mam jakąś ciągła niechęć do działania. Śpię 7 godzin, jestem zmęczona, śpię 12 godzin jestem zmęczona. I tak cały czas. Od zawsze byłam szczupła, mimo, że jadłam dużo, ale ostatnio co chwile mam wahania wagi, mimo dużego apetytu. Od około 4 miesięcy mam obniżone libido, jest praktycznie zerowe, mimo, że kiedyś było odwrotnie. Od miesiąca oddaję częściej niż zwykle mocz, nawet w nocy muszę wstawać.

Byłam u lekarza z tym, ale zlecił mi badanie krwi, bo myślał, że to anemia(rzadko jadam mięso). Jednak żelazo było w porządku. Sama też potem stwierdziłam, że to może jakieś problemy z tarczycą, zrobiłam TSH, też wszystko w normie.
Nie wiem czego od was oczekuję. Wpadłam dzisiaj w jakąs depresję, bo czytałam o objawach cukrzycy i stwardnienia rozsianego. Wszystkie początkowe objawy się zgadzają..Tak bardzo się boję, że to któraś z tych chorób. Poziom cukru będę mogła dopiero zbadać w poniedziałek. Jeśli to nie będzie cukrzyca, to pozostaje mi zobaczyć czy to stwardnienie rozsiane, bądź zastanawiać się nad innymi chorobami. A na rezonans magnetyczny muszę mieć skierowanie.

Chciałabym w końcu wyjaśnić wszystkie te problemy ze zdrowiem. Lekarz rodzinny mi nie pomógł, więc do jakiego lekarza powinnam się z tym udać?

Musiałam się wygadać.

[ZAQOCHANA]

Napisane przez Trusmilk

Od dawna męczę się z ciągłym uczuciem zmęczenia, senności. Mam jakąś ciągła niechęć do działania. Śpię 7 godzin, jestem zmęczona, śpię 12 godzin jestem zmęczona. I tak cały czas. Od zawsze byłam szczupła, mimo, że jadłam dużo, ale ostatnio co chwile mam wahania wagi, mimo dużego apetytu. Od około 4 miesięcy mam obniżone libido, jest praktycznie zerowe, mimo, że kiedyś było odwrotnie. Od miesiąca oddaję częściej niż zwykle mocz, nawet w nocy muszę wstawać.

Byłam u lekarza z tym, ale zlecił mi badanie krwi, bo myślał, że to anemia(rzadko jadam mięso). Jednak żelazo było w porządku. Sama też potem stwierdziłam, że to może jakieś problemy z tarczycą, zrobiłam TSH, też wszystko w normie.
Nie wiem czego od was oczekuję. Wpadłam dzisiaj w jakąs depresję, bo czytałam o objawach cukrzycy i stwardnienia rozsianego. Wszystkie początkowe objawy się zgadzają..Tak bardzo się boję, że to któraś z tych chorób. Poziom cukru będę mogła dopiero zbadać w poniedziałek. Jeśli to nie będzie cukrzyca, to pozostaje mi zobaczyć czy to stwardnienie rozsiane. A na rezonans magnetyczny muszę mieć skierowanie.

Chciałabym w końcu wyjaśnić wszystkie te problemy ze zdrowiem. Lekarz rodzinny mi nie pomógł, więc do jakiego lekarza powinnam się z tym udać?

Musiałam się wygadać.

A moze warto pojsc do psychologa? Moze Twoje problemy maja podloze psychiczne ,a nie fizyczne? Myslalas o tym?

[Trusmilk]

Napisane przez ZAQOCHANA

A moze warto pojsc do psychologa? Moze Twoje problemy maja podloze psychiczne ,a nie fizyczne? Myslalas o tym?

Podłoże psychiczne? Nie sądzę. Nie żyję w żadnym stresie, wszystko mi się układa, gdyby nie to, co opisałam. Nie mogę przez to wszystko wziąć się do nauki, a w przyszłym tygodniu, codzienne zaliczenia. Czuję, że przez tą właśnie niechęć do działania, mogę zawalić sesję.

[ever-dream]

Daj spokój... Jeśli to od dawna to stwardnienie rozsiane już dawno dałoby o sobie znać. Poza tym są też inne początkowe, ważne objawy, które pominęłaś.
Myślę, że to może być depresje, nerwica (neurastenia? Poczytaj o niej) Odwiedź psychologa. I nie wyszukuj sobie chorób w internecie, bo zawsze będą Ci się wszystkie objawy zgadzały i będziesz je dopasowywać do siebie, od kataru po syfilis.

A dla pewności zrób sobie badanie krwi - morfologię, ob.

[iza_wiosenna]

przy podobnych objawach praktycznie zawsze lekarze zlecają trzy podstawowe badania: na poziom cukru we krwi, tarczycę i anemię.

poczekaj spokojnie na poniedziałek i nie wkręcaj się w stwardnienie rozsiane.

a moze dolega Ci jedynie hipochondria?
no wiesz- ciężko znosisz tę zimową, niefajną porę - czujesz się kiepsko, a przez fakt, że cierpisz na wspomnianą hipochondrię, znajdujesz u siebie xxxxxx chorób, w tym część śmiertelnych


proponuję wpisać w google: "hipochondria" i sprawdzić, czy objawy się zgadzają.

[Trusmilk]

Napisane przez ever-dream

Daj spokój... Jeśli to od dawna to stwardnienie rozsiane już dawno dałoby o sobie znać. Poza tym są też inne początkowe, ważne objawy, które pominęłaś.
Myślę, że to może być depresje, nerwica (neurastenia? Poczytaj o niej) Odwiedź psychologa. I nie wyszukuj sobie chorób w internecie, bo zawsze będą Ci się wszystkie objawy zgadzały i będziesz je dopasowywać do siebie, od kataru po syfilis.

A dla pewności zrób sobie badanie krwi - morfologię, ob.

Robiłam morfologie krwi. Wszystko w porządku. Ta neurastenia rzeczywiście by się zgadzała, patrząc na moje wahania nastroju.

Napisane przez iza_wiosenna

przy podobnych objawach praktycznie zawsze lekarze zlecają trzy podstawowe badania: na poziom cukru we krwi, tarczycę i anemię.

poczekaj spokojnie na poniedziałek i nie wkręcaj się w stwardnienie rozsiane.

a moze dolega Ci jedynie hipochondria?
no wiesz- ciężko znosisz tę zimową, niefajną porę - czujesz się kiepsko, a przez fakt, że cierpisz na wspomnianą hipochondrię, znajdujesz u siebie xxxxxx chorób, w tym część śmiertelnych


proponuję wpisać w google: "hipochondria" i sprawdzić, czy objawy się zgadzają.

Nie. Nie mam hipochondrii. Dzisiaj mnie tak naszło, bo sesja się zbliża, a objawy te nie pozwalają mi się uczyć. Może ze stwardnieniem rozsianym przesadziłam, ale o cukrzycy myślę poważnie.

[iza_wiosenna]

okej. rozumiem. może sesja jest przyczyną tych objawów, taka nietypowa reakcja na stres?

poczekaj spokojnie na wyniki badania poziomu cukru we krwi, bo rzeczywiście objawy cukrzycowe. ale że lekarzem nie jestem, nic wiecej nie powiem.

hej, a jak Ci nic zlego nie wyjdzie? czasem czlowiek przezywa okresy gorszego samopoczucia, czy to psychicznego czy fizycznego i trzeba je przezyc, mozna ze wspomaganiem typu witaminki czy ruch i ludzie. ;-))

wg mnie masz objawy hipochondrii przy okazji, udowodnilas to tym stawrdnieniem. ale to tylko moje odczucie.

[KaerbEmEvig]

Wiec tak, powody moga byc dwa (inne niz juz wykluczone):

Krzywa przegroda nosowa powodujaca niedotlenienie podczas snu (np. jedna dziurka calkowicie zatkana podczas snu). Miewasz permanenty/chroniczny katar, ktory nie ma podloza alergicznego? Tak? Udaj sie do lekarza - nastawianie przegrody nosowej jest zabiegiem ambulatoryjnym.

Zespol przerostu/rozrostu bakteryjnego jelita cienkiego - objawy to niedobor witaminy A, D, B12, niska masa ciala spowodowana uposledzonym wchlanianiem skladnikow odzywczych. Niedobory wymienionych witamin powoduja sennosc, tezyczka (drganie miesni), slepota zmierzchowa.

Dlaczego podalem te przyklady? Sam ide zbadac sie na to drugie (jezeli moje przypuszczenie sie potwierdzi, to oszczedze sobie duzo klopotow, bo niedobory tych witamin moga prowadzic do: nieodwracalnej slepoty, nieodwracalnego uszkodzenia oslonek mielinowych neuronow czy osteokalcemii). Sam mam tez skrzywiona przegrode nosowa i zamierzam ja sobie nastawic w przewie semestralnej (nalezy nosic opatrunek przez jakies 2-3 tygodnie po zabiegu).

Ale nie boj sie - wczesnie wykryta choroba daje zawsze bardzo duze rokowania na wyleczenie. Nie nalezy sie zamartwiac tylko dzialac.

[iza_wiosenna]

takim gdybaniem opartym jedynie na swoim dopasowywaniu chorób do objawów, można znaleźć ogromną ilość schorzeń.

ja rozumiem, że świadomość spoleczna rośnie, że lekarze się mylą, ale odkąd nastała moda na dr google, wzrosla tendencja do stawiania sobie samodzielnie diagnoz i przychodzenia z gotowym scenariuszem do lekarza

Trusmilk, prosze Cie poczekaj na te wyniki

[Trusmilk]

Napisane przez iza_wiosenna

okej. rozumiem. może sesja jest przyczyną tych objawów, taka nietypowa reakcja na stres?

poczekaj spokojnie na wyniki badania poziomu cukru we krwi, bo rzeczywiście objawy cukrzycowe. ale że lekarzem nie jestem, nic wiecej nie powiem.

hej, a jak Ci nic zlego nie wyjdzie? czasem czlowiek przezywa okresy gorszego samopoczucia, czy to psychicznego czy fizycznego i trzeba je przezyc, mozna ze wspomaganiem typu witaminki czy ruch i ludzie. ;-))

wg mnie masz objawy hipochondrii przy okazji, udowodnilas to tym stawrdnieniem. ale to tylko moje odczucie.

Tak, ale to się zaczęło już w wakacje Tylko, że wtedy mi to tak nie przeszkadzało, bo nie musiałam się skupiać na niczym. A brak koncentracji strasznie utrudnia mi teraz naukę Hipochondryczką naprawdę nie jestem, po prostu tak mam, że jak mi coś dolega to od razu wyszukuję na googlach co to może być. Wcześniej miałam porażenie nerwu strzałkowego i zanim udałam się do lekarza, już wiedziałam co mi dolega. Tym razem lekarz mi nie pomógł dlatego sama szukam na własną rękę. Na to stwardnienie rozsiane natknęłam się, bo od tygodnia mam brak czucia w środkowym palcu, w części opuszka(jakiś nerw musiałam chyba uszkodzić). I ludzie na forum pisali, że to może być początkowy objaw stwardnienia rozsianego. Potem zaczęłam czytać inne objawy, które też się zgadzały.
Mimo wszystko, bardzo dziękuje za rady I masz racje, poczekam na te wyniki. Po prostu czułam potrzebę wygadania się.

Napisane przez KaerbEmEvig

Wiec tak, powody moga byc dwa (inne niz juz wykluczone):

Krzywa przegroda nosowa powodujaca niedotlenienie podczas snu (np. jedna dziurka calkowicie zatkana podczas snu). Miewasz permanenty/chroniczny katar, ktory nie ma podloza alergicznego? Tak? Udaj sie do lekarza - nastawianie przegrody nosowej jest zabiegiem ambulatoryjnym.

Zespol przerostu/rozrostu bakteryjnego jelita cienkiego - objawy to niedobor witaminy A, D, B12, niska masa ciala spowodowana uposledzonym wchlanianiem skladnikow odzywczych. Niedobory wymienionych witamin powoduja sennosc, tezyczka (drganie miesni), slepota zmierzchowa.

Dlaczego podalem te przyklady? Sam ide zbadac sie na to drugie (jezeli moje przypuszczenie sie potwierdzi, to oszczedze sobie duzo klopotow, bo niedobory tych witamin moga prowadzic do: nieodwracalnej slepoty, nieodwracalnego uszkodzenia oslonek mielinowych neuronow czy osteokalcemii). Sam mam tez skrzywiona przegrode nosowa i zamierzam ja sobie nastawic w przewie semestralnej (nalezy nosic opatrunek przez jakies 2-3 tygodnie po zabiegu).

Ale nie boj sie - wczesnie wykryta choroba daje zawsze bardzo duze rokowania na wyleczenie. Nie nalezy sie zamartwiac tylko dzialac.

Oj, to żadne z tych z pewnością! Nie mam kataru, mam problem z zasypianiem, ale to już inna sprawa.

[Dotka90]

Takie objawy jak Twoje można dopasować do OGROMNEJ ilości chorób.
Więc nie czytamy w Internecie bzdur, tylko skoro masz wszystkie wyniki badań w normie, to idziemy do psychologa, gdyż mi tu zalatuje jakąś hipochondrią, może depresją, czy ogólnym zniechęceniem do świata / życia.

[Trusmilk]

Napisane przez Dotka90

Takie objawy jak Twoje można dopasować do OGROMNEJ ilości chorób.
Więc nie czytamy w Internecie bzdur, tylko skoro masz wszystkie wyniki badań w normie, to idziemy do psychologa, gdyż mi tu zalatuje jakąś hipochondrią, może depresją, czy ogólnym zniechęceniem do świata / życia.

Żadna tam depresja i zniechęcenie do świata. W życiu mi się powodzi we wszystkich aspektach, gdyby nie to co opisałam wyżej! Hipochondryczką też nie jestem, nie przeszkadzało mi to co opisałam wyżej(a trwa ten stan od wakacji), ale zbliża się sesja, a ja nie mogę się skupić, zmęczenie zaczyna mi w tym przeszkadzać itd. Więc gdybym była hipochondryczką wpadłabym w panikę już w wakacje! Psycholog tu nie pomoże

[Madelaine87]

...

[Dotka90]

Ja chciałam jeszcze zauważyć, że można mieć depresję, mimo, że się człowiekowi powodzi we wszystkich aspektach życia.
Niekoniecznie wpada się w depresję kiedy całe życie Ci się wali na głowę.

A co do wątku, to ja też nie rozumiem, tak jak Wizażanka wyżej, po co ten wątek?
Skoro nie depresja, nie hipochondria, żadna choroba, to jak my Ci mamy pomóc? Nie jesteśmy lekarzami od stawiania diagnozy przez internet (!), więc trzeba iść do swojego lekarza i rób dalej badania, skoro ewidentnie wg Ciebie coś jest nie tak.

[Madelaine87]

Napisane przez Dotka90

Ja chciałam jeszcze zauważyć, że można mieć depresję, mimo, że się człowiekowi powodzi we wszystkich aspektach życia.
Niekoniecznie wpada się w depresję kiedy całe życie Ci się wali na głowę.

A co do wątku, to ja też nie rozumiem, tak jak Wizażanka wyżej, po co ten wątek?
Skoro nie depresja, nie hipochondria, żadna choroba, to jak my Ci mamy pomóc? Nie jesteśmy lekarzami od stawiania diagnozy przez internet (!), więc trzeba iść do swojego lekarza i rób dalej badania, skoro ewidentnie wg Ciebie coś jest nie tak.

Dokładnie, wiem po sobie bo u mnie podejrzewano depresję i inne problemy z podłoża "zaburzenia równowagi chemicznej organizmu" czyli za niski poziom serotoniny, dopaminy itd dzięki czemu potrzebne były leki a nie psychoterapia. Później okazało się że problemy z mlodości miały też swój wpływ co spowodowało te zaburzenia równowagi. Nazs organizm to wielka, mistyczna zagadka :P ale są przypadki osób które mają wspaniałe życie ale mają taki a nie inny organizm. Słyszałam kiedyś dowcip: dlaczego afroamerykanie są uśmiechnięci przez całe życie? bo mają wrodzony nadmiar serotoniny :P

[Trusmilk]

Napisane przez Madelaine87

Dokładnie, wiem po sobie bo u mnie podejrzewano depresję i inne problemy z podłoża "zaburzenia równowagi chemicznej organizmu" czyli za niski poziom serotoniny, dopaminy itd dzięki czemu potrzebne były leki a nie psychoterapia. Później okazało się że problemy z mlodości miały też swój wpływ co spowodowało te zaburzenia równowagi. Nazs organizm to wielka, mistyczna zagadka :P ale są przypadki osób które mają wspaniałe życie ale mają taki a nie inny organizm. Słyszałam kiedyś dowcip: dlaczego afroamerykanie są uśmiechnięci przez całe życie? bo mają wrodzony nadmiar serotoniny :P

Napisałam już, że rzeczywiście może być to neurastenia, ale nie uważam, bym miała hipochondrię. I jeśli poniedziałkowe badania nic nie wykażą, owszem udam się do psychologa/psychoterapeuty. Dziękuje za wszystkie rady

[Kitka:)]

Napisane przez Trusmilk

Napisałam już, że rzeczywiście może być to neurastenia, ale nie uważam, bym miała hipochondrię. I jeśli poniedziałkowe badania nic nie wykażą, owszem udam się do psychologa/psychoterapeuty. Dziękuje za wszystkie rady

na początku - poczekaj na wyniki badań... nie wynajduj sobie chorób na siłę...

jeżeli nic nie wyjdzie... proponuję psychologa a nawet psychiartę... (nie myśl że uważam Cię za osobę chora psychicznie ) moja mama jest psychiatrą i wiem że czasami wiele chorob zaczyna się właśnie od objawow podobnych jak twoje...

[karinka23]

Trusmilk a czy oprócz TSH miałaś robione fT3 i fT4?

[linka88]

Ja mogę poradzić na początek uregulowanie trybu życia. 7 godzin spania to dla wielu osób za mało, 12 za dużo i to normalne, że po tak długim czasie spania jest się zmęczonym. Spróbuj codziennie kłaść się spać i wstawać o podobnej nawet takiej samej godzinie, niezależnie czy danego dnia masz na później zajęcia itd. Dobrze jest spać około 8-9 godzin, niektórzy też wyznają zasadę przesypiania pełnych cyklów snu czyli wielokrotności 90 minut. Spróbuj bardziej zwrócić uwagę na dietę, może sięgnij po jakieś zestawy witamin. Picie dziurawca pomaga w stanach obniżonego nastroju. Wprawdzie jestem przeciwniczką solarium ale wiele moich znajomych w czasie zimy chodzi raz w tygodniu na 3-7 min aby złapać trochę sztucznego słońca (korzystając z solarium picie dziurawca odpada). Są też specjalne lampy dla meteopatów one już nie emitują promieniowania UV. Może spróbuj jakiegoś sportu, nawet coś w warunkach domowych. Daj sobie w ciągu dnia jakiś czas na relax, kompletne nic nierobienie. Jeśli przestawisz trochę swoje życie na bardziej "zdrowe", wyniki będą w normie a Ty wciąż będziesz czuła się źle, drąż dalej i szukaj porady u lekarzy tak jak radzą dziewczyny.

[Trusmilk]

Napisane przez Kitka:)

na początku - poczekaj na wyniki badań... nie wynajduj sobie chorób na siłę...

jeżeli nic nie wyjdzie... proponuję psychologa a nawet psychiartę... (nie myśl że uważam Cię za osobę chora psychicznie ) moja mama jest psychiatrą i wiem że czasami wiele chorob zaczyna się właśnie od objawow podobnych jak twoje...

Tak właśnie zrobię!

Napisane przez karinka23

Trusmilk a czy oprócz TSH miałaś robione fT3 i fT4?

Nie, miałam robione samo TSH, bo myślałam, że wyżej podane robi się dopiero wtedy, kiedy wychodzi coś nie tak na TSH.

Napisane przez linka88

Ja mogę poradzić na początek uregulowanie trybu życia. 7 godzin spania to dla wielu osób za mało, 12 za dużo i to normalne, że po tak długim czasie spania jest się zmęczonym. Spróbuj codziennie kłaść się spać i wstawać o podobnej nawet takiej samej godzinie, niezależnie czy danego dnia masz na później zajęcia itd. Dobrze jest spać około 8-9 godzin, niektórzy też wyznają zasadę przesypiania pełnych cyklów snu czyli wielokrotności 90 minut. Spróbuj bardziej zwrócić uwagę na dietę, może sięgnij po jakieś zestawy witamin. Picie dziurawca pomaga w stanach obniżonego nastroju. Wprawdzie jestem przeciwniczką solarium ale wiele moich znajomych w czasie zimy chodzi raz w tygodniu na 3-7 min aby złapać trochę sztucznego słońca (korzystając z solarium picie dziurawca odpada). Są też specjalne lampy dla meteopatów one już nie emitują promieniowania UV. Może spróbuj jakiegoś sportu, nawet coś w warunkach domowych. Daj sobie w ciągu dnia jakiś czas na relax, kompletne nic nierobienie. Jeśli przestawisz trochę swoje życie na bardziej "zdrowe", wyniki będą w normie a Ty wciąż będziesz czuła się źle, drąż dalej i szukaj porady u lekarzy tak jak radzą dziewczyny.

Chyba masz rację z tym snem. Szczerze mówiąc mam straszne problemy z zasypianiem, kładę się o około 23, zasypiam dopiero koło 1. Czy to, że zasypiam przy telewizorze(ściszonym) może wpływać na to, że się nie wysypiam? Nie potrafię zasypiać bez, bo wtedy każdy szmer, dziwny odgłos jakiś, wywołuje u mnie strach i boję się wtedy zasnąć. Telewizor zagłusza mi to wszystko, mimo, że gra bardzo cicho. Z tym sportem, masz również rację, bo mój jedyny ruch to pilates raz tygodniowo, na którym i tak zbytnio się nie wysilam. Muszę pomyśleć nad basenem

[Kitka:)]

Napisane przez Trusmilk

Nie, miałam robione samo TSH, bo myślałam, że wyżej podane robi się dopiero wtedy, kiedy wychodzi coś nie tak na TSH.



Chyba masz rację z tym snem. Szczerze mówiąc mam straszne problemy z zasypianiem, kładę się o około 23, zasypiam dopiero koło 1. Czy to, że zasypiam przy telewizorze(ściszonym) może wpływać na to, że się nie wysypiam? Nie potrafię zasypiać bez, bo wtedy każdy szmer, dziwny odgłos jakiś, wywołuje u mnie strach i boję się wtedy zasnąć. Telewizor zagłusza mi to wszystko, mimo, że gra bardzo cicho. Z tym sportem, masz również rację, bo mój jedyny ruch to pilates raz tygodniowo, na którym i tak zbytnio się nie wysilam. Muszę pomyśleć nad basenem

super
trzymaj się

[Dotka90]

Napisane przez Trusmilk

Tak właśnie zrobię!



Nie, miałam robione samo TSH, bo myślałam, że wyżej podane robi się dopiero wtedy, kiedy wychodzi coś nie tak na TSH.



Chyba masz rację z tym snem. Szczerze mówiąc mam straszne problemy z zasypianiem, kładę się o około 23, zasypiam dopiero koło 1. Czy to, że zasypiam przy telewizorze(ściszonym) może wpływać na to, że się nie wysypiam? Nie potrafię zasypiać bez, bo wtedy każdy szmer, dziwny odgłos jakiś, wywołuje u mnie strach i boję się wtedy zasnąć. Telewizor zagłusza mi to wszystko, mimo, że gra bardzo cicho. Z tym sportem, masz również rację, bo mój jedyny ruch to pilates raz tygodniowo, na którym i tak zbytnio się nie wysilam. Muszę pomyśleć nad basenem

[enter code]

a czy szybko się męczysz? wypadają Ci tego włosy?

bo ja miałam Twoje objawy plus ww., cięzko było mi wejść na piętro - miałam okropna zadyszkę a jak przegięłam to nawet zawroty głowy.
i wypadały mi włosy - to chyba najbardziej mnie dotknęło

TŻ pogonił mnie na badania,zrobiłam morfologię - wszystko w porządku w granicach normy - dolnych ale w granicach, zrobilam TSH - bardzo dobry wynik.
cukier, glukoza też

fatalne wyszło tylko...ŻELAZO;/ norma to 40 - 160, więc najlepiej gdyby było ok 70/100 a ja miałam 29. zaznaczę ze bardzo rzadko jadałam mięso i produkty z żelazem.
kurację witaminy + żelazo biorę dopiero miesiąc ale czuję się o niebo lepiej, i włosów wypada jakby mniej

[Trusmilk]

Napisane przez enter code

a czy szybko się męczysz? wypadają Ci tego włosy?

bo ja miałam Twoje objawy plus ww., cięzko było mi wejść na piętro - miałam okropna zadyszkę a jak przegięłam to nawet zawroty głowy.
i wypadały mi włosy - to chyba najbardziej mnie dotknęło

TŻ pogonił mnie na badania,zrobiłam morfologię - wszystko w porządku w granicach normy - dolnych ale w granicach, zrobilam TSH - bardzo dobry wynik.
cukier, glukoza też

fatalne wyszło tylko...ŻELAZO;/ norma to 40 - 160, więc najlepiej gdyby było ok 70/100 a ja miałam 29. zaznaczę ze bardzo rzadko jadałam mięso i produkty z żelazem.
kurację witaminy + żelazo biorę dopiero miesiąc ale czuję się o niebo lepiej, i włosów wypada jakby mniej

Wypadają i to w dużych ilościach Męczę się szybko. Np. ostatnio wybrałam się na zakupy i mimo, że nigdy nie miałam z tym problemu, to. po odwiedzeniu jednego sklepu już wróciłam do domu, bo byłam strasznie zmęczona.

Żelazo mam w normie, mimo, że jem mało mięsa

[roxyroxy]

Kochana, napisze Ci z wlasnego doswiadczenia bo mialam identyczny problem. Ciagle bylam zmeczona, niewyspana, ociezala, nic mi sie nie chcialo, nawet imprezowac! Zrobilam wszytkie badania, wszystko bylo w normie, doktor wykluczyl depresje i kazal mi to przeczekac. stwierdzil ze byc moze jest to sezonowa chandra. A ja ciagle czulam sie zmeczona i nie przechodzil mi ten stan, nie zaleznie ile spalam , ile uprawialam sportu, jak zdrowo sie odzywialam.

W koncu tz powiedzial mi ,ze uwaza ,ze pije za duzo herbaty i kawy. Przez to zle spie( czesto mowie w nocy przez sen, budze sie itd) i ze moze tu jest pies pohgrzebany. Nie chcialo mi sie w to wierzyc, bo zawsze pilam duze ilosci herbaty itd. Ale pomyslalam sobie co mi szkodzi sprobowac. przestalam pic napoje z kofeina/teina ( chyba , ze do poludnia) i zaczelam brac tabletki centrum , i musze przyznac,ze czuje sie o wiele lepiej.

Czesto szukamy jakis chorob, dolegliwosci bo to latwiejsze rozwiazanie problemu. Jestem chora na to i to, biore takie tabletki i tyle. A czasem trzeba sie wsluchac w nasz organizm i przeanalizowac nasze codzienne zycie, moze robimy cos nie tak? Kazdy organizm jest inny i inaczej reaguje.

Nie mowie, ze u Ciebie winna jest kofeina ale moze rowniez jest jakas prozaiczna przyczyna , ktorej nawet nie bierzesz pod uwage???

Zastanow sie nad twoja codzienna rutyna, moze powinnas wiecej zpac, wiecej sie ruszac itd? Sprobuj wprowadzic jakies zmiany, moze w koncu znajdziesz przyczyne.

I nie zalamuj sie, bedzie lepiej.