cellesse vitesse

mika · 2002-05-09, 17:59

Cześć Misie Patysie!
Chciałam tylko powiedzieć, że miauczałam i miauczałam i wymiauczałam... to cudowne małe burczące urządzonko do masażu okropnego cellulitu. Mąż mi kupił, żeby mi zamknąć paszczę i nie słuchać mojego mędzenia!
Dopiero 2 tyg.minęło i już widać efekty! Abra kadabra! To działa!!!!
Buziaki

guest · 2002-05-10, 17:15

A jak często go używasz? Bo ja po 5 minutach (na jedną nogę) jestem już lekko zmachana. I troszkę tracę motywację... Życzę Ci większej wytrwałości.

mika · 2002-05-11, 09:56

Staram się co drugi dzień, po ok. 7 minut na jedną kończynkę i 5 min. przeznaczam na pupę. Też jestem zmachana, ale jak pomyślę o gładziutkich nóżkach, to zaciskam zęby i 'miętolę' się dalej.
Pozdrawiam słonecznie

guest · 2002-05-11, 11:42

Gratuluję wytrwałości. Może i mnie to zmotywuje. Widzisz efekty w postaci mniejszego cellulitu, czy wyszczuplały Ci nogi (a może i to, i to)? Dlaczego ja jestem taka niesystematyczna [img]icons/icon9.gif[/img] ?

mika · 2002-05-12, 16:03

Droga Mgiełko!
Z tym paskudztwem walczę 'od zawsze' czyli od 17 roku życia!
Próbowałam różne kremy, Guam i takie tam tylko, że efekty tych zabiegów były b.mierne. Masaż to ponoć najlepsza metoda pozbycia się tego pieroństwa i to moja ostatnia deska ratunku. Efekty są dobre, na prawdę. Jestem niecierpliwa, bo chcę wszystko 'od razu' i milion razy chciłam to wszystko rzucić w kąt ale własna próżność(ha!) mi na to nie pozwala! Poza tym zobaczłam wczoraj moje własne, prywatne nogi w ostrym świetle dziennym, na plaży i okrzk przerażenia zamarł mi w gardłe. Te skrzyżowanie skórki pomarańczy z baleronem to moje kończyny dolne!!!!! Tak więc opócz masażu postaram się jeszcze zmusić to paru podstawowych ćwiczeń callanetics'u. Buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu!

guest · 2002-05-12, 20:19

No proszę, a ja myślałam, że jestem jedyna odporna na Guam (też to przerobiłam [img]icons/icon12.gif[/img]! Mam nadzieję, że nie wydałaś pieniędzy na Aegyptosa, też był dla mnie nieskuteczny. Dobra, chyba się bedę musiała tym Cellesse pokatować bardziej intensywnie. Skoro mówisz że działa...

mika · 2002-05-24, 21:04

Mgiełko droga!

Nic, nigdy mi tak nie pomogło jak to cudowne urządzonko! Po miesiącu używania mniejszy cellulit zniknął a te wredne grudy i podskórne pulpety cofają się w kosmicznym tempie! Nie wiem tylko jaki model masz(są 2-starszy i młodszy braciszek), że nie jesteś do końca przekonana o skutecznosci. Ale działa, huraaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaa!!!

Mgiełka · 2002-05-24, 22:44

A czym się różnią te dwa modele? Nie wiem, który akurat mam, a że teraz nie mam go przy sobie, to nie będę mogła sprawdzić (dopiero w poniedziałek). Trochę mnie w nim irytuje to, że mi "przyszczypuje" skórę i mam potem takie czerwone plamki, boję się, żeby mi jeszcze naczyńka nie popękały. A tak poza tym, to czuję się strasznie tłusta, kiedy tak się nim "wałkuję". I to mnie chyba lekko deprymuje. Ale nic tak nie działa jak doping z zewnątrz. Skoro naprawdę działa - będę walczyć (od poniedziałku)!

Mgiełka · 2002-05-24, 22:55

A ze tak jeszcze zapytam - schudly Ci przy okazji nogi? Bo ja jestem tak okropnie zbudowana, ze 2/3 masy ciala mam w nogach. Góra całkiem w porządku, tak samo z pasem, a od pasa w dół zupełnie inna osoba.

mika · 2002-05-25, 18:13

Mgiełko!!

Model, którego używam to Cellesse vitesse HP5233 i przypomina troszkę owalne jajo, które ma w środku 4 masujące rolki. Według producenta czas używania jest skrócony o połowę w porównaniu do starszego modelu, który nazywa się po prostu Cellesse. Ma jeszcze parę innych 'dinksów' jak jakiś śmieszny elektroniczny zegarek do mierzenia czasu jak długo się wałkujesz. A propos- znam dobrze to uczucie, kiedy podczas masowania tłuszczyk kochany zbiera się w wałeczki i wydaje ci się, że jesteś HIPOPOTAMEM!! Też tego nie lubię, ale pomyśl sobie,że
1 to co robisz jest dobre dla Ciebie
2 trochę szkoda życia na rozrdrapywanie tego, czy mamy na sobie wałeczek mniej lub więcej
3 wiem, że to trudne, ale jak polubisz bardziej siebie to potem jest duuuuuuuuuuuużo łatwiej.

Szczypanie (leciutkie) jest normalne i jak mija po jakimś czasie to ok. Wmasuj koniecznie jakiś balsam bo skóra jest potem przesuszona. A nogi moje nie wiem czy schudły, ale na pewno mają inny kształt, ładniejszy, bardziej harmonijny. Pozdrawiam b.słonecznie

mika

guest · 2002-05-25, 22:01

Dziewczyny, a ile to cudo kosztuje? Może i ja się skuszę...
Aga

mika · 2002-05-26, 19:10

Bardzo dobrywieczór!

Cenę mogę podać tylko w euro i jest to 115,- tych pienążków. Drogo z jednej strony, ale z drugiej jest to równowartość ok. 3 lub czterech kremów, które pomogą albo i niekoniecznie! A to cudo działa, przynajmniej w moim wypadku, rewelacyjnie. Nie stosując specjalych diet, ani nawet sportu, na którego teraz i tak nie mam czasu ta zmora po prostu się rozpływa! Po raz pierwszy zaczynam naprawdę lubić moją własną, prywatną pupę.
Czego i innym życzę
Pozdrawiam
Mika

guest · 2002-05-26, 19:44

115 EURO???????? Mozna kupic za 130 (ZLOTYCH POLSKICH)

guest · 2002-05-26, 20:05

130 to chyba na promocji (bardzo "promocyjnej" w dodatku). Ja kupiłam za 270 właśnie na promocji(Media Markt), ale w większości sklepów (np. Euro) widziałam za ok. 310zł.

Mgiełka · 2002-05-26, 20:07

Ja kupilam za niecale 300 zl. Ale tą starą wersję, żałuję.

guest · 2002-05-26, 20:17

Jaką starą wersję? Czyżby pojawił się u nas nowy model? (wiem, że za granicą Cellesse ma bodajże 3 wersje). I dlaczego jesteś zawiedziona Mgiełko?

guest · 2002-05-26, 20:35

Gapa ze mnie

Właśnie sobie przeczytałam cały wątek, o "młodszym," braciszku Cellesse też. Ale nigdzie go jeszcze nie widziałam, czy jest dostępny w Polsce?

gośkas · 2002-05-30, 17:14

Dziewczyny kochane, a może któraś ma zdjęcie tego cudeńka. Popatrzymy sobie jak wygląda ten nasz sprzymierzeniec. [img]icons/icon12.gif[/img]

guest · 2002-05-30, 18:33

Tak wyglada to cudenko. Czy jest ono dostepne w USA?

guest · 2002-05-30, 18:51

Na stronie internetowej firmy Philips znalazlam dwie wersje tego urzadzenia. Czy w Polsce dostepne sa obie czy tylko ta na zdjeciu?

Pozdrawiam

guest · 2002-05-30, 21:06

Kiedys szukalam tych urzadzen w sklepach amerykanskich.. ale tutaj tego nie ma. Moze znajdziesz gdzies wysylkowo. Ja kupialam na shopping.yahoo.com urzadzenie do masazu wlasnie na cellulit.. i chyba ma podobne dzialanie, bo rowniez zawiera rolki, zassysa, mozesz wlaczyc podgrzewanie i wirbacje.. kosztowal chyba $75.

guest · 2002-05-30, 21:13

gośkas · 2002-05-30, 21:45

Jak w takim razie działa maszyna, którą ostatnio na łamach TS, Urody,... reklamuje Philips? Nazywa się to: Cellesse z Serii Philips Beauty ????? (cena ok 310-330ZŁ.) TYŻ MASUJE - ZASYSA- WYGŁADZA!!! wygląda jak mniejszy brat tego cudeńka DIDI. ALE JAK ON DZIAŁA - KOBIETY - NAPISZCIE - PRZECIEŻ WY WSZYSTKO WIECIE - CZ WARTO WYDAĆ TAKI PIENIĄDZ NA TEGO MALUSZKA ????

AGNIECHAH · 2002-05-30, 22:14

MAM TO CUDO (MÓJ MĄŻ JEST BOSKI [img]icons/icon29.gif[/img]- TO PREZENT OD NIEGO)
NIESTETY NA OPINIE MUSICIE TROCHĘ POCZEKAĆ. POSIADAM CELLESSE OD NIEDAWNA I CHWILOWO NIE MAM CZASU NA SYSTEMATYCZNOŚĆ( UŻYWAŁAM TYLKO RAZ ).
ALE JAK TYLKO TROSZKĘ TEGO POUŻYWAM OD RAZU PODZIELE SIĘ WRAŻENIAMI I OPINIĄ
AGNIECHAH

gośkas · 2002-05-30, 22:14

A na stronie Philipsa jest ten o którym piszę i jeszcze jeden też inny. Już mi się kręci w głowie [img]icons/icon41.gif[/img] od tej mnogości cellessów do ciała mego chropawego????!?!?!?!?! Który z dostępnych na naszym rynku jest naprawdę skuteczny???????????????? ???? [img]icons/icon31.gif[/img]
Napiszcie proszę.

gośkas · 2002-05-30, 22:22

Życzę wytrwałości w masowaniu i szybkości w opisywaniu. Czekam na wspaniałe, mam nadzieję wyniki.
Niechaj nikt nie waży się TOBIE przeszkadzać w tej chropawej misji [img]icons/icon12.gif[/img]. Serdecznie pozdrawiam. Nie przeszkadzam. Pozostająca w oczekiwaniu [img]icons/icon40.gif[/img]

guest · 2002-05-30, 23:08

Dzieki. Czy to urzadzenie jest rowniez skuteczne, czy widac efekty?

Mgiełka · 2002-05-30, 23:34

Pare dni nie zaglądałam na tę stronę, a tu tak się rozwinęła spokojna rozmowa, jaką prowadziłam z Miką! Nie wiem, czy Wam coś pomogę, ale spróbuję. Ja mam to cudeńko, które załączyła AGNIECHAH. Wydaje mi się, że w Polsce nie ma tego drugiego. Mika pisała, że są dwa, młodszy i starszy braciszek. Może za granicą jest już nowsza wersja, w Polsce w żadnym sklepie jej nie widziałam. Od spodu wygląda to tak, że jest taka wnęka, na samym dnie wnęki jest dziurka, która zasysa powietrze. Wnęka ma z dwóch stron "rolki" (takie wałeczki - po jednym z każdej strony). Nie ma żadnej możliwości podgrzewania, tylko jest 5 poziomów "zasysania". Pierwszego prawie nie czuć, na 5-tym już można coś odkurzyć [img]icons/icon12.gif[/img]. Niestety, jestem potwornie niesystematyczną osobą, dlatego nie mogę powiedzieć, czy to na pewno działa. Co tydzień zaczynam pracę z tym urządzeniem, ale potem jakoś mi się zapomina i w końcu staje na tym, że "bawię się" nim raz na tydzień. To za mało. Efektów nie widać. Jak już wcześniej pisałam, masowanie się Celesse jest ciężką pracą, po 15 minutach mam lekką zadyszkę, to są ruchy, których normalnie nie ćwiczę [img]icons/icon12.gif[/img]. Mam nadzieję, że pomogłam. Pozdrawiam wszystkich wytrwałych i trzymajcie za mnie kciuki, może od tego poniedziałku zamienię się w systematyczną kobietę!

guest · 2002-05-31, 08:06

rowniez w Anglii tego urzadzenia nie mozna znalezc.

mika · 2002-05-31, 21:23

Gosiu!
Otóż model,którego ja używam i tak chwaliłam to ten sam jaki jest na zdjęciu od AgniechyH! Numer tego cuda to HP 5233, natomiast zdjęcie od Didi to właśnie 'starszy braciszek' czyli pierwszy, jeszcze nie udoskonalony model. Z tego co widziałam to są dwie różne wersje tego nowego cellesse vitesse- jedna dla skóry wrażliwej a druga ta 'normalna', którą mam, znam i gorąco polecam. Nie wiem tylko czy są one dostępne w Polsce, poszukaj też może w sklepach internetowych.

2002-05-09, 17:59	#1
mika Przyczajenie Zarejestrowany: 2002-05 Wiadomości: 15	cellesse vitesse Cześć Misie Patysie! Chciałam tylko powiedzieć, że miauczałam i miauczałam i wymiauczałam... to cudowne małe burczące urządzonko do masażu okropnego cellulitu. Mąż mi kupił, żeby mi zamknąć paszczę i nie słuchać mojego mędzenia! Dopiero 2 tyg.minęło i już widać efekty! Abra kadabra! To działa!!!! Buziaki

2002-05-10, 17:15	#2
guest Zakorzenienie Zarejestrowany: 2004-03 Wiadomości: 15 954	Re: cellesse vitesse A jak często go używasz? Bo ja po 5 minutach (na jedną nogę) jestem już lekko zmachana. I troszkę tracę motywację... Życzę Ci większej wytrwałości.

2002-05-11, 09:56	#3
mika Przyczajenie Zarejestrowany: 2002-05 Wiadomości: 15	Re: cellesse vitesse Staram się co drugi dzień, po ok. 7 minut na jedną kończynkę i 5 min. przeznaczam na pupę. Też jestem zmachana, ale jak pomyślę o gładziutkich nóżkach, to zaciskam zęby i 'miętolę' się dalej. Pozdrawiam słonecznie

2002-05-11, 11:42	#4
guest Zakorzenienie Zarejestrowany: 2004-03 Wiadomości: 15 954	Re: cellesse vitesse Gratuluję wytrwałości. Może i mnie to zmotywuje. Widzisz efekty w postaci mniejszego cellulitu, czy wyszczuplały Ci nogi (a może i to, i to)? Dlaczego ja jestem taka niesystematyczna [img]icons/icon9.gif[/img] ?

2002-05-12, 16:03	#5
mika Przyczajenie Zarejestrowany: 2002-05 Wiadomości: 15	Re: cellesse vitesse Droga Mgiełko! Z tym paskudztwem walczę 'od zawsze' czyli od 17 roku życia! Próbowałam różne kremy, Guam i takie tam tylko, że efekty tych zabiegów były b.mierne. Masaż to ponoć najlepsza metoda pozbycia się tego pieroństwa i to moja ostatnia deska ratunku. Efekty są dobre, na prawdę. Jestem niecierpliwa, bo chcę wszystko 'od razu' i milion razy chciłam to wszystko rzucić w kąt ale własna próżność(ha!) mi na to nie pozwala! Poza tym zobaczłam wczoraj moje własne, prywatne nogi w ostrym świetle dziennym, na plaży i okrzk przerażenia zamarł mi w gardłe. Te skrzyżowanie skórki pomarańczy z baleronem to moje kończyny dolne!!!!! Tak więc opócz masażu postaram się jeszcze zmusić to paru podstawowych ćwiczeń callanetics'u. Buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu!

2002-05-12, 20:19	#6
guest Zakorzenienie Zarejestrowany: 2004-03 Wiadomości: 15 954	Re: cellesse vitesse No proszę, a ja myślałam, że jestem jedyna odporna na Guam (też to przerobiłam [img]icons/icon12.gif[/img]! Mam nadzieję, że nie wydałaś pieniędzy na Aegyptosa, też był dla mnie nieskuteczny. Dobra, chyba się bedę musiała tym Cellesse pokatować bardziej intensywnie. Skoro mówisz że działa...

2002-05-24, 21:04	#7
mika Przyczajenie Zarejestrowany: 2002-05 Wiadomości: 15	Re: cellesse vitesse Mgiełko droga! Nic, nigdy mi tak nie pomogło jak to cudowne urządzonko! Po miesiącu używania mniejszy cellulit zniknął a te wredne grudy i podskórne pulpety cofają się w kosmicznym tempie! Nie wiem tylko jaki model masz(są 2-starszy i młodszy braciszek), że nie jesteś do końca przekonana o skutecznosci. Ale działa, huraaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaa!!!

2002-05-24, 22:44	#8
Mgiełka Rozeznanie Zarejestrowany: 2002-04 Wiadomości: 782	Re: cellesse vitesse A czym się różnią te dwa modele? Nie wiem, który akurat mam, a że teraz nie mam go przy sobie, to nie będę mogła sprawdzić (dopiero w poniedziałek). Trochę mnie w nim irytuje to, że mi "przyszczypuje" skórę i mam potem takie czerwone plamki, boję się, żeby mi jeszcze naczyńka nie popękały. A tak poza tym, to czuję się strasznie tłusta, kiedy tak się nim "wałkuję". I to mnie chyba lekko deprymuje. Ale nic tak nie działa jak doping z zewnątrz. Skoro naprawdę działa - będę walczyć (od poniedziałku)!

2002-05-24, 22:55	#9
Mgiełka Rozeznanie Zarejestrowany: 2002-04 Wiadomości: 782	Re: cellesse vitesse A ze tak jeszcze zapytam - schudly Ci przy okazji nogi? Bo ja jestem tak okropnie zbudowana, ze 2/3 masy ciala mam w nogach. Góra całkiem w porządku, tak samo z pasem, a od pasa w dół zupełnie inna osoba.

2002-05-25, 18:13	#10
mika Przyczajenie Zarejestrowany: 2002-05 Wiadomości: 15	Re: cellesse vitesse Mgiełko!! Model, którego używam to Cellesse vitesse HP5233 i przypomina troszkę owalne jajo, które ma w środku 4 masujące rolki. Według producenta czas używania jest skrócony o połowę w porównaniu do starszego modelu, który nazywa się po prostu Cellesse. Ma jeszcze parę innych 'dinksów' jak jakiś śmieszny elektroniczny zegarek do mierzenia czasu jak długo się wałkujesz. A propos- znam dobrze to uczucie, kiedy podczas masowania tłuszczyk kochany zbiera się w wałeczki i wydaje ci się, że jesteś HIPOPOTAMEM!! Też tego nie lubię, ale pomyśl sobie,że 1 to co robisz jest dobre dla Ciebie 2 trochę szkoda życia na rozrdrapywanie tego, czy mamy na sobie wałeczek mniej lub więcej 3 wiem, że to trudne, ale jak polubisz bardziej siebie to potem jest duuuuuuuuuuuużo łatwiej. Szczypanie (leciutkie) jest normalne i jak mija po jakimś czasie to ok. Wmasuj koniecznie jakiś balsam bo skóra jest potem przesuszona. A nogi moje nie wiem czy schudły, ale na pewno mają inny kształt, ładniejszy, bardziej harmonijny. Pozdrawiam b.słonecznie mika

2002-05-25, 22:01	#11
guest Zakorzenienie Zarejestrowany: 2004-03 Wiadomości: 15 954	Re: cellesse vitesse Dziewczyny, a ile to cudo kosztuje? Może i ja się skuszę... Aga

2002-05-26, 19:10	#12
mika Przyczajenie Zarejestrowany: 2002-05 Wiadomości: 15	Re: cellesse vitesse Bardzo dobrywieczór! Cenę mogę podać tylko w euro i jest to 115,- tych pienążków. Drogo z jednej strony, ale z drugiej jest to równowartość ok. 3 lub czterech kremów, które pomogą albo i niekoniecznie! A to cudo działa, przynajmniej w moim wypadku, rewelacyjnie. Nie stosując specjalych diet, ani nawet sportu, na którego teraz i tak nie mam czasu ta zmora po prostu się rozpływa! Po raz pierwszy zaczynam naprawdę lubić moją własną, prywatną pupę. Czego i innym życzę Pozdrawiam Mika

2002-05-26, 19:44	#13
guest Zakorzenienie Zarejestrowany: 2004-03 Wiadomości: 15 954	Re: cellesse vitesse 115 EURO???????? Mozna kupic za 130 (ZLOTYCH POLSKICH)

2002-05-26, 20:05	#14
guest Zakorzenienie Zarejestrowany: 2004-03 Wiadomości: 15 954	Re: cellesse vitesse 130 to chyba na promocji (bardzo "promocyjnej" w dodatku). Ja kupiłam za 270 właśnie na promocji(Media Markt), ale w większości sklepów (np. Euro) widziałam za ok. 310zł.

2002-05-26, 20:07	#15
Mgiełka Rozeznanie Zarejestrowany: 2002-04 Wiadomości: 782	Re: cellesse vitesse Ja kupilam za niecale 300 zl. Ale tą starą wersję, żałuję.

2002-05-26, 20:17	#16
guest Zakorzenienie Zarejestrowany: 2004-03 Wiadomości: 15 954	Re: cellesse vitesse Jaką starą wersję? Czyżby pojawił się u nas nowy model? (wiem, że za granicą Cellesse ma bodajże 3 wersje). I dlaczego jesteś zawiedziona Mgiełko?

2002-05-26, 20:35	#17
guest Zakorzenienie Zarejestrowany: 2004-03 Wiadomości: 15 954	Re: cellesse vitesse Gapa ze mnie Właśnie sobie przeczytałam cały wątek, o "młodszym," braciszku Cellesse też. Ale nigdzie go jeszcze nie widziałam, czy jest dostępny w Polsce?

2002-05-30, 17:14	#18
gośkas Raczkowanie Zarejestrowany: 2001-12 Lokalizacja: Wielkopolska Wiadomości: 63	Re: cellesse vitesse Dziewczyny kochane, a może któraś ma zdjęcie tego cudeńka. Popatrzymy sobie jak wygląda ten nasz sprzymierzeniec. [img]icons/icon12.gif[/img]

2002-05-30, 18:51	#20
guest Zakorzenienie Zarejestrowany: 2004-03 Wiadomości: 15 954	Re: cellesse vitesse Na stronie internetowej firmy Philips znalazlam dwie wersje tego urzadzenia. Czy w Polsce dostepne sa obie czy tylko ta na zdjeciu? Pozdrawiam

2002-05-30, 21:06	#21
guest Zakorzenienie Zarejestrowany: 2004-03 Wiadomości: 15 954	Re: cellesse vitesse- do Didi Kiedys szukalam tych urzadzen w sklepach amerykanskich.. ale tutaj tego nie ma. Moze znajdziesz gdzies wysylkowo. Ja kupialam na shopping.yahoo.com urzadzenie do masazu wlasnie na cellulit.. i chyba ma podobne dzialanie, bo rowniez zawiera rolki, zassysa, mozesz wlaczyc podgrzewanie i wirbacje.. kosztowal chyba $75.

2002-05-30, 21:45	#23
gośkas Raczkowanie Zarejestrowany: 2001-12 Lokalizacja: Wielkopolska Wiadomości: 63	Re: cellesse vitesse -MNIEJSZY BRAT??? Jak w takim razie działa maszyna, którą ostatnio na łamach TS, Urody,... reklamuje Philips? Nazywa się to: Cellesse z Serii Philips Beauty ????? (cena ok 310-330ZŁ.) TYŻ MASUJE - ZASYSA- WYGŁADZA!!! wygląda jak mniejszy brat tego cudeńka DIDI. ALE JAK ON DZIAŁA - KOBIETY - NAPISZCIE - PRZECIEŻ WY WSZYSTKO WIECIE - CZ WARTO WYDAĆ TAKI PIENIĄDZ NA TEGO MALUSZKA ????

2002-05-30, 22:14	#25
gośkas Raczkowanie Zarejestrowany: 2001-12 Lokalizacja: Wielkopolska Wiadomości: 63	Re: cellesse vitesse -NA RATUNEK!!! A na stronie Philipsa jest ten o którym piszę i jeszcze jeden też inny. Już mi się kręci w głowie [img]icons/icon41.gif[/img] od tej mnogości cellessów do ciała mego chropawego????!?!?!?!?! Który z dostępnych na naszym rynku jest naprawdę skuteczny???????????????? ???? [img]icons/icon31.gif[/img] Napiszcie proszę.

2002-05-30, 22:22	#26
gośkas Raczkowanie Zarejestrowany: 2001-12 Lokalizacja: Wielkopolska Wiadomości: 63	Re: cellesse vitesse -DO AGNIECHYH Życzę wytrwałości w masowaniu i szybkości w opisywaniu. Czekam na wspaniałe, mam nadzieję wyniki. Niechaj nikt nie waży się TOBIE przeszkadzać w tej chropawej misji [img]icons/icon12.gif[/img]. Serdecznie pozdrawiam. Nie przeszkadzam. Pozostająca w oczekiwaniu [img]icons/icon40.gif[/img]

2002-05-30, 23:08	#27
guest Zakorzenienie Zarejestrowany: 2004-03 Wiadomości: 15 954	Re: cellesse vitesse- do Didi zalaczam obrazek Dzieki. Czy to urzadzenie jest rowniez skuteczne, czy widac efekty?

2002-05-30, 23:34	#28
Mgiełka Rozeznanie Zarejestrowany: 2002-04 Wiadomości: 782	Re: cellesse vitesse -NA RATUNEK!!! Pare dni nie zaglądałam na tę stronę, a tu tak się rozwinęła spokojna rozmowa, jaką prowadziłam z Miką! Nie wiem, czy Wam coś pomogę, ale spróbuję. Ja mam to cudeńko, które załączyła AGNIECHAH. Wydaje mi się, że w Polsce nie ma tego drugiego. Mika pisała, że są dwa, młodszy i starszy braciszek. Może za granicą jest już nowsza wersja, w Polsce w żadnym sklepie jej nie widziałam. Od spodu wygląda to tak, że jest taka wnęka, na samym dnie wnęki jest dziurka, która zasysa powietrze. Wnęka ma z dwóch stron "rolki" (takie wałeczki - po jednym z każdej strony). Nie ma żadnej możliwości podgrzewania, tylko jest 5 poziomów "zasysania". Pierwszego prawie nie czuć, na 5-tym już można coś odkurzyć [img]icons/icon12.gif[/img]. Niestety, jestem potwornie niesystematyczną osobą, dlatego nie mogę powiedzieć, czy to na pewno działa. Co tydzień zaczynam pracę z tym urządzeniem, ale potem jakoś mi się zapomina i w końcu staje na tym, że "bawię się" nim raz na tydzień. To za mało. Efektów nie widać. Jak już wcześniej pisałam, masowanie się Celesse jest ciężką pracą, po 15 minutach mam lekką zadyszkę, to są ruchy, których normalnie nie ćwiczę [img]icons/icon12.gif[/img]. Mam nadzieję, że pomogłam. Pozdrawiam wszystkich wytrwałych i trzymajcie za mnie kciuki, może od tego poniedziałku zamienię się w systematyczną kobietę!

2002-05-31, 08:06	#29
guest Zakorzenienie Zarejestrowany: 2004-03 Wiadomości: 15 954	Re: cellesse vitesse- do Didi rowniez w Anglii tego urzadzenia nie mozna znalezc.

2002-05-31, 21:23	#30
mika Przyczajenie Zarejestrowany: 2002-05 Wiadomości: 15	Re: cellesse vitesse -NA RATUNEK!!! Gosiu! Otóż model,którego ja używam i tak chwaliłam to ten sam jaki jest na zdjęciu od AgniechyH! Numer tego cuda to HP 5233, natomiast zdjęcie od Didi to właśnie 'starszy braciszek' czyli pierwszy, jeszcze nie udoskonalony model. Z tego co widziałam to są dwie różne wersje tego nowego cellesse vitesse- jedna dla skóry wrażliwej a druga ta 'normalna', którą mam, znam i gorąco polecam. Nie wiem tylko czy są one dostępne w Polsce, poszukaj też może w sklepach internetowych.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)