Psychiatra - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-05-20, 17:34   #1
agnes154
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 119

...,,,,


...

Edytowane przez agnes154
Czas edycji: 2011-03-06 o 13:24
agnes154 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-20, 17:58   #2
Vivienne
... choć nie Westwood
 
Avatar Vivienne
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
Dot.: Psychiatra

Psychiatra jest lekarzem- nie jest od doradzania. Od tego jest psycholog.
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów

Stanisław Lem

Vivienne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-20, 18:22   #3
cholernarejestracja
Copyraptor
 
Avatar cholernarejestracja
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 21 283
Dot.: Psychiatra

Wygląda to tak, jakbyś sama siebie zdiagnozowała już przez internet, i oczekiwała, że psychiatra to potwierdzi, i będzie magicznym lekiem na wszystko.

Ludzie chodzą na psychoterapię latami, latami przyjmują leki. Od jednej wizyty to się nie poprawia.
cholernarejestracja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-20, 19:19   #4
Y a s m i n e
Rozeznanie
 
Avatar Y a s m i n e
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Paris/ Toruń
Wiadomości: 987
Dot.: Psychiatra

Dokładnie- psychiatra to lekarz- i jest od tego, by wypisał Ci jedynie jakieś leki. On może na podstawie tego, z czym przychodzisz- przepisać coś odpowiedniego, co często stanowi taką podstawę do leczenia terapeutycznego. Leki "normują" wtedy stan psychiczny i organizm, wspomagają proces terapii a dopiero terapeuta pomaga rozwiązywać podstawę lęków i innych problemów.
Y a s m i n e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-20, 23:00   #5
hammie
Zakorzenienie
 
Avatar hammie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 3 712
Dot.: Psychiatra

trzeba bylo najpierw isc do psychologa.. psychiatra raczej tylko stwierdza chorobe i przepisuje leki
hammie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-21, 00:19   #6
wredek
Zadomowienie
 
Avatar wredek
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: z krainy kredek
Wiadomości: 1 985
Dot.: Psychiatra

Z nerwicą po prostu trzeba nauczyć się żyć, nie istnieje na nią żadne cudowne lekarstwo, psychoterapia też nie zawsze bywa skuteczna. Najlepsze co możesz zrobić to zaakceptować ją po prostu. Nie jest łatwo... Chyba, że u Ciebie to tylko taki przejściowy stan, spowodowany (tak jak pisałaś) silnym stresem...
__________________
'Nic tak nie irytuje ludzi, którzy chcą ci obrzydzić życie, jak to, że zachowujesz się, jak gdybyś tego nie zauważał.'
wredek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-21, 08:17   #7
allmode
Wtajemniczenie
 
Avatar allmode
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 2 736
Dot.: Psychiatra

Nie trafiłaś na takiego złego lekarza, jak myślisz. Bardzo dobrze, że polecił Ci wizytę u psychologa. Wielu psychiatrów ogrniacza się jedynie do wypisywania latami recept.
Nerwica ma swoje podłoże, przyczynę, którą trzeba znaleźć. Łykanie pigułek wytłumi lęki, ale przyczyna pozostanie. Terapeuta pomoże Ci sie z tym uporać. Ale nie licz na cuda przy pierwszej wizycie. Na to potrzeba troszkę czasu i pracy.
Znajdź dobrego terapeutę, zapisz się, idź na wizytę i powiedz dokładnie o swoich odczuciach, obawach, dolegliwościach. I nie poddawaj się tak od razu na początku.
allmode jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-05-21, 11:08   #8
asayabells
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2
Dot.: Psychiatra

a mnie się wydaje, że tabletki Ci bardzo pomogą. Uspokoją Cię i sama zaczniesz sobie z tym wszystkim radzić. zobaczysz. Może nawet nie będzie Ci potrzebny psycholog.

Powodzenia. i myśl pozytywnie.

Edytowane przez asayabells
Czas edycji: 2010-07-25 o 20:26
asayabells jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-21, 13:31   #9
_CHIQUI_
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 1 356
Dot.: Psychiatra

Cytat:
Napisane przez wredek Pokaż wiadomość
Z nerwicą po prostu trzeba nauczyć się żyć, nie istnieje na nią żadne cudowne lekarstwo, psychoterapia też nie zawsze bywa skuteczna. Najlepsze co możesz zrobić to zaakceptować ją po prostu. Nie jest łatwo... Chyba, że u Ciebie to tylko taki przejściowy stan, spowodowany (tak jak pisałaś) silnym stresem...
chyba sobie jaja robisz...
__________________


_CHIQUI_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-21, 14:10   #10
201712190924
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 108
Dot.: Psychiatra

Cytat:
Napisane przez wredek Pokaż wiadomość
Z nerwicą po prostu trzeba nauczyć się żyć, nie istnieje na nią żadne cudowne lekarstwo, psychoterapia też nie zawsze bywa skuteczna. Najlepsze co możesz zrobić to zaakceptować ją po prostu. Nie jest łatwo... Chyba, że u Ciebie to tylko taki przejściowy stan, spowodowany (tak jak pisałaś) silnym stresem...
co ty bredzisz???!! Z zapaleniem płuc też trzeba sie nauczyć żyć?? To sie da wyleczyc!!! to nie jest wyrok do końca życia

Cytat:
Napisane przez asayabells Pokaż wiadomość
a mnie się wydaje, że tabletki Ci bardzo pomogą. Uspokoją Cię i sama zaczniesz sobie z tym wszystkim radzić. zobaczysz. Może nawet nie będzie Ci potrzebny psycholog.
Był okres w moim życiu, że bardzo się denerwowałam, bałam itp. Byłam u psychologa, nei mógł zrozumieć, co mi jest. Pogadal, nic konkretnego sie nie dowiedzialam, zainkasowal 60 zł. Nic mi nie pomógł. Potem trafiłam do lekarza, zwykłego pediatry. Bardzo dobra kobieta. Wysłuchała, przepisała tabletki uspokajające. Pomogły mi. Uspokoiły mnie i zaczełam z nadzieją patrzeć w przyszłość. Minęły dwa - trzy miesiące i było super. A wczesniej nie raz lądowałam na pogotowiu z bólam żoładka, osłabieniem, bólem tego czy owego. Wiele mi oczywiscie nie mogli pomoc, bo to wszystko było na tle nerwowym.
Powodzenia. i myśl pozytywnie.
Myślisz, że po jednej wizycie ma już nastąpić jakaś poprawa? No to się mylisz. Pierwsze kilka wizyt to tak naprawde poznawanie pacjenta. Wie się o nim jeszcze za mało, żeby nad czymkolwiek pracować, bo można mu tylko zaszkodzić, jeśli nie poznało sie dobrze jego problemu.
A, żeby zoabczyć efekty, trzeba najpierw samemu włożyć w terapie wiele pracy. To sie nie dzieje za pstryknięciem palców terapeuty Poza tym, żeby poczuć się potem lepiej, zazwyczaj najpierw trzeba poczuc się troche gorzej, bo pracowanie nad bolesnymi tematami nasila nasze cierpienie. Ale opłaca się.
Nie mówie, że ten terapeuta był świetny, bo tego nie wiem, ale moim zdaniem nie powinnaś mieć takiego nastawienia, bo nigdy sobie w ten sposób nie pomożesz. Nie możesz oczekiwać cudów po pierwszej terapii, bo to jest zwyczajnie niemożliwe.

Edytowane przez 201712190924
Czas edycji: 2010-05-21 o 14:11
201712190924 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-22, 14:28   #11
asayabells
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2
Dot.: Psychiatra

chyba nie czytałaś uwaznie. ......................... ..................

Edytowane przez asayabells
Czas edycji: 2010-07-25 o 20:26
asayabells jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-05-22, 15:22   #12
201604190949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 7 274
Dot.: Psychiatra

Cytat:
Napisane przez Vivienne Pokaż wiadomość
Psychiatra jest lekarzem- nie jest od doradzania. Od tego jest psycholog.
A broń bosze!! Psycholog też nie jest od doradzania!

Cytat:
Napisane przez wredek Pokaż wiadomość
Z nerwicą po prostu trzeba nauczyć się żyć, nie istnieje na nią żadne cudowne lekarstwo, psychoterapia też nie zawsze bywa skuteczna. Najlepsze co możesz zrobić to zaakceptować ją po prostu. Nie jest łatwo... Chyba, że u Ciebie to tylko taki przejściowy stan, spowodowany (tak jak pisałaś) silnym stresem...
To żart?
201604190949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-22, 15:57   #13
wredek
Zadomowienie
 
Avatar wredek
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: z krainy kredek
Wiadomości: 1 985
Dot.: Psychiatra

Nie. A zapalenia płuc do tego nie można porównać. Wy wiecie w ogóle o co chodzi? Spotkałyście się z tym osobiście? Czytałyście fora?

Nie chodzi mi o to żeby poddać się i rezygnować z walki. Psychoterapia jest ważna, a tabletki nie rozwiążą problemów (jednak zdaję sobie sprawę, że w pewnych przypadkach dodatkowa terapia farmakologiczna jest niezbędna). Ja nie znam osoby, która wyleczyłaby się z tego całkowicie Nawet gdy mija ten krytyczny moment, zdarzają się w późniejszym życiu epizody kiedy to wraca. Pisząc, że trzeba nauczyć się z tym żyć, miałam na myśli to, że trzeba sobie wypracować jakiś skuteczny sposób radzenia sobie w trudnych sytuacjach.
__________________
'Nic tak nie irytuje ludzi, którzy chcą ci obrzydzić życie, jak to, że zachowujesz się, jak gdybyś tego nie zauważał.'

Edytowane przez wredek
Czas edycji: 2010-05-22 o 16:15
wredek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-22, 16:00   #14
201604190949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 7 274
Dot.: Psychiatra

A Ty wiesz w ogóle o co chodzi? Zdajesz sobie sprawę z tego, że coś takiego jak nerwica nie istnieje? Są zaburzenia nerwicowe, które dzieli się na masę różnych przypadłości, które mają własne nazwy.

A fora internetowe są przecież najlepszym źródłem wiedzy. Można się dowiedzieć, że choruje się na nieistniejącą nerwicę serca i inne równie ciekawe rzeczy.

Edytowane przez 201604190949
Czas edycji: 2010-05-22 o 16:36
201604190949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-22, 16:03   #15
201712190924
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 108
Dot.: Psychiatra

Cytat:
Napisane przez wredek Pokaż wiadomość
Nie. A zapalenia płuc do tego nie można porównać. Wy wiecie w ogóle o co chodzi? Spotkałyście się z tym osobiście? Czytałyście fora?
Nie muszę czytać żadnego forum, żeby wiedzieć o co chodzi. Choruje na borderline (to jest na pograniczu nerwicy i psychozy) i depresję. I uwierz mi, że wiem jak wygląda leczenie. Znam ze szpitala masę osób z zaburzeniami lękowymi i zdecydowanej większości leczenie bardzo pomagało.
201712190924 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-05-22, 16:32   #16
wredek
Zadomowienie
 
Avatar wredek
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: z krainy kredek
Wiadomości: 1 985
Dot.: Psychiatra

Cytat:
Napisane przez giginthesky Pokaż wiadomość
Nie muszę czytać żadnego forum, żeby wiedzieć o co chodzi. Choruje na borderline (to jest na pograniczu nerwicy i psychozy) i depresję. I uwierz mi, że wiem jak wygląda leczenie. Znam ze szpitala masę osób z zaburzeniami lękowymi i zdecydowanej większości leczenie bardzo pomagało.
Wierzę Ci i nie wątpię, że leczenie pomaga. U każdego jest to indywidualna w sumie sprawa. Ja napisałam z własnego doświadczenia i punktu widzenia.
__________________
'Nic tak nie irytuje ludzi, którzy chcą ci obrzydzić życie, jak to, że zachowujesz się, jak gdybyś tego nie zauważał.'
wredek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-22, 16:56   #17
_CHIQUI_
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 1 356
Dot.: Psychiatra

Cytat:
Napisane przez wredek
Spotkałyście się z tym osobiście? Czytałyście fora?
a Ty spotkalas sie z tym osobiscie? Doswiadczylas tego sama? Czy tylko czytalas fora.. Jesli to ostatnie,to z laski swojej nie piernicz glupot za przeproszeniem,bo "wiedza" oparta na forach,to zadna wiedza. Jakie Ty fora czytalas,ze takie glupoty piszesz.. (chodzi mi o pierwszy post)

Cytat:
Napisane przez wredek
Ja nie znam osoby, która wyleczyłaby się z tego całkowicie
a ile znasz osob z takimi problemami? piszesz jakbys miala stycznosc z wieloma.. na co dokladnie chorowaly,co robily by sie wyleczyc?
proces leczenia jest bardzo dlugi,to nie trwa miesiac,dwa.. to sie czasem ciagnie latami.. Ale to DA SIE wyleczyć.

Cytat:
Napisane przez wredek
Nie chodzi mi o to żeby poddać się i rezygnować z walki.
Cytat:
Napisane przez wredek
Z nerwicą po prostu trzeba nauczyć się żyć, nie istnieje na nią żadne cudowne lekarstwo, psychoterapia też nie zawsze bywa skuteczna. Najlepsze co możesz zrobić to zaakceptować ją po prostu.
no jak widac...

ciekawe czy bylabys taka madra gdybys sama tego doswiadczyla.. radzic sobie z tym,owszem,trzeba sie nauczyc,lzej sie wtedy znosi to cholerstwo ale na Boga nie pisz,ze trzeba nauczyc sie z tym zyc,jakby to byl wyrok,nic sie nie da zrobic i koniec,no trza sie pomeczyc az Cie kostucha wezmie. Tak to mozna bylo odebrac..

reszte "wytlumaczenia" znalazlas chyba na jakims forum,co by sprytnie wybrnac z kompromitujacego Cie pierwszego posta.
__________________


_CHIQUI_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-22, 17:02   #18
201712190924
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 108
Dot.: Psychiatra

Cytat:
Napisane przez wredek Pokaż wiadomość
Wierzę Ci i nie wątpię, że leczenie pomaga. U każdego jest to indywidualna w sumie sprawa. Ja napisałam z własnego doświadczenia i punktu widzenia.
No właśnie, to jest indywidualna sprawa, a ty to napisałaś tak, jakby to było oczywiste, że leczenie g**** daje. Po przeczytaniu czegoś takiego autorka może sie tylko bardziej załamać i całkiem poddać. Bo przecież tego nie da się wyleczyć, trzeba sie nauczyć z tym żyć i takie tam tratatata. A to są bzdury, wcale nie musisz mieć nerwicy do końca życia. Owszem, często zdarzają się nawroty, ale jeśli przejdziesz psychoterapie, to będziesz w stanie nauczyć się rozpoznawać symptomy, które go zapowiadają i zaradzić nadchodzącemu nawrotowi. Po odbyciu porządnej psychoterapii i pracy nad sobą takie nawroty są z reguły krótkie i nie tak bolesne jak pierwszy rzut choroby. Dużo łatwiej je leczyć, bo zna sie juz swoje koła ratunkowe, sygnały ostrzegawcze itd.
Więc nie bredź, że trzeba z tym żyć do końca życia, bo to jest bzdura.
Do końca życia to ma sie np. schizofrenię, ale nerwicę da się wyleczyć.
A jeśli terapia nie pomaga, to znaczy, że albo mamy kiepskiego terapeutę, albo sami za mało się staramy pracować nad sobą. Wychodzenie z nerwicy, depresji itd. to ciężka praca, a nie pogaduszki z terapeutą.
201712190924 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-22, 17:42   #19
wredek
Zadomowienie
 
Avatar wredek
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: z krainy kredek
Wiadomości: 1 985
Dot.: Psychiatra

Cytat:
Napisane przez _CHIQUI_ Pokaż wiadomość
a Ty spotkalas sie z tym osobiscie? Doswiadczylas tego sama? Czy tylko czytalas fora.. Jesli to ostatnie,to z laski swojej nie piernicz glupot za przeproszeniem,bo "wiedza" oparta na forach,to zadna wiedza. Jakie Ty fora czytalas,ze takie glupoty piszesz.. (chodzi mi o pierwszy post)



a ile znasz osob z takimi problemami? piszesz jakbys miala stycznosc z wieloma.. na co dokladnie chorowaly,co robily by sie wyleczyc?
proces leczenia jest bardzo dlugi,to nie trwa miesiac,dwa.. to sie czasem ciagnie latami.. Ale to DA SIE wyleczyć.





no jak widac...

ciekawe czy bylabys taka madra gdybys sama tego doswiadczyla.. radzic sobie z tym,owszem,trzeba sie nauczyc,lzej sie wtedy znosi to cholerstwo ale na Boga nie pisz,ze trzeba nauczyc sie z tym zyc,jakby to byl wyrok,nic sie nie da zrobic i koniec,no trza sie pomeczyc az Cie kostucha wezmie. Tak to mozna bylo odebrac..

reszte "wytlumaczenia" znalazlas chyba na jakims forum,co by sprytnie wybrnac z kompromitujacego Cie pierwszego posta.
Spokojnie, ja jestem pokojowo nastawiona Tak, doświadczyłam tego osobiście. Moja wiedza nie opiera się wyłącznie na forach. Czytałam wiele książek (w tym akademickich) i nigdzie nie jest napisane, że leczenie daje 100% pewności na wyleczenie. Ale nie zamierzam nikomu podcinać skrzydeł i w każdego gorąco wierzę, że mu się uda Znam tyle osób z iloma miałam styczność m.in. na psychoterapiach, jak i tych z forum, którzy latami chodzili na terapię i przyjmowali leki. Nauczyć się z tym żyć - jeszcze raz powtórzę: chodzi mi o to żeby wypracować w sobie sposób radzenia sobie z tym. Nie chodziło mi o to żeby siedzieć z założonymi rękami, nic nie robić i patrzeć jak choroba postępuje, albo czekać aż sama minie Jeśli tak to odebrałaś to sory, naprawdę nie miałam tego na myśli. Pogrubione pozostawię bez komentarza

Cytat:
Napisane przez giginthesky Pokaż wiadomość
No właśnie, to jest indywidualna sprawa, a ty to napisałaś tak, jakby to było oczywiste, że leczenie g**** daje. Po przeczytaniu czegoś takiego autorka może sie tylko bardziej załamać i całkiem poddać. Bo przecież tego nie da się wyleczyć, trzeba sie nauczyć z tym żyć i takie tam tratatata. A to są bzdury, wcale nie musisz mieć nerwicy do końca życia. Owszem, często zdarzają się nawroty, ale jeśli przejdziesz psychoterapie, to będziesz w stanie nauczyć się rozpoznawać symptomy, które go zapowiadają i zaradzić nadchodzącemu nawrotowi. Po odbyciu porządnej psychoterapii i pracy nad sobą takie nawroty są z reguły krótkie i nie tak bolesne jak pierwszy rzut choroby. Dużo łatwiej je leczyć, bo zna sie juz swoje koła ratunkowe, sygnały ostrzegawcze itd.
Więc nie bredź, że trzeba z tym żyć do końca życia, bo to jest bzdura.
Do końca życia to ma sie np. schizofrenię, ale nerwicę da się wyleczyć.
A jeśli terapia nie pomaga, to znaczy, że albo mamy kiepskiego terapeutę, albo sami za mało się staramy pracować nad sobą. Wychodzenie z nerwicy, depresji itd. to ciężka praca, a nie pogaduszki z terapeutą.
Z większością się zgadzam. Nigdzie nie napisałam, że nerwica to wyrok Chodziło mi przede wszystkim o to, że nie jest lekko, ale da się z tym żyć. Dobry psychoterapeuta to już połowa sukcesu, ale nie tak łatwo go znaleźć. Najważniejsze jest nastawienie i chęci. Osobiście uważam, że leki przy nerwicy to nieporozumienie (chyba, że doraźnie), ale o tym powinień zdecydować lekarz.

Nie miałam złych intencji, ale rozumiem, że mogłyście to tak odebrać
__________________
'Nic tak nie irytuje ludzi, którzy chcą ci obrzydzić życie, jak to, że zachowujesz się, jak gdybyś tego nie zauważał.'
wredek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-05-22, 17:48   #20
201712190924
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 108
Dot.: Psychiatra

Cytat:
Napisane przez wredek Pokaż wiadomość
Spokojnie, ja jestem pokojowo nastawiona Tak, doświadczyłam tego osobiście. Moja wiedza nie opiera się wyłącznie na forach. Czytałam wiele książek (w tym akademickich) i nigdzie nie jest napisane, że leczenie daje 100% pewności na wyleczenie. Ale nie zamierzam nikomu podcinać skrzydeł i w każdego gorąco wierzę, że mu się uda Znam tyle osób z iloma miałam styczność m.in. na psychoterapiach, jak i tych z forum, którzy latami chodzili na terapię i przyjmowali leki. Nauczyć się z tym żyć - jeszcze raz powtórzę: chodzi mi o to żeby wypracować w sobie sposób radzenia sobie z tym. Nie chodziło mi o to żeby siedzieć z założonymi rękami, nic nie robić i patrzeć jak choroba postępuje, albo czekać aż sama minie Jeśli tak to odebrałaś to sory, naprawdę nie miałam tego na myśli. Pogrubione pozostawię bez komentarza



Z większością się zgadzam. Nigdzie nie napisałam, że nerwica to wyrok Chodziło mi przede wszystkim o to, że nie jest lekko, ale da się z tym żyć. Dobry psychoterapeuta to już połowa sukcesu, ale nie tak łatwo go znaleźć. Najważniejsze jest nastawienie i chęci. Osobiście uważam, że leki przy nerwicy to nieporozumienie (chyba, że doraźnie), ale o tym powinień zdecydować lekarz.

Nie miałam złych intencji, ale rozumiem, że mogłyście to tak odebrać
Leczenie żadnej choroby nie ma 100% skuteczności ale to nie znaczy, że mamy sie poddawać i godzić się z "wyrokiem" do końca życia.

Chyba jednak jak na przeczytanie tylu książek akademickich masz małą wiedzę o zaburzeniach lękowych Leki w nerwicach są często bardzo istotnym elementem leczenia. Zaburzenia te mają bardzo często przyczynę w zachwianiu równowagi neuroprzekaźników w mózgu, a samą psychoterapią się tego nie naprawi. Dlatego najlepiej jest łączyć jedno i drugie. Choć nie zawsze farmakoterapia jest konieczna, to zwykle się ją stosuje. A z lekami stosowanymi doraźnie trzeba bardzo uważać, bo większość z nich ma duży potencjał uzalezniający.
201712190924 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-22, 18:05   #21
_CHIQUI_
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 1 356
Dot.: Psychiatra

Cytat:
Napisane przez giginthesky Pokaż wiadomość
Leczenie żadnej choroby nie ma 100% skuteczności ale to nie znaczy, że mamy sie poddawać i godzić się z "wyrokiem" do końca życia.

Chyba jednak jak na przeczytanie tylu książek akademickich masz małą wiedzę o zaburzeniach lękowych Leki w nerwicach są często bardzo istotnym elementem leczenia. Zaburzenia te mają bardzo często przyczynę w zachwianiu równowagi neuroprzekaźników w mózgu, a samą psychoterapią się tego nie naprawi. Dlatego najlepiej jest łączyć jedno i drugie. Choć nie zawsze farmakoterapia jest konieczna, to zwykle się ją stosuje. A z lekami stosowanymi doraźnie trzeba bardzo uważać, bo większość z nich ma duży potencjał uzalezniający.
dokladnie tak.
bez lekow raczej sie nie obejdzie,niestety. wiekszosc uzaleznia,czy to brane "na stale" czy dorazne.. no ale to juz najmniejszy problem w tym wypadku.
od samego nastawienia i paplaniny na terapii, nerwica nie pojdzie sobie hen hen..
__________________


_CHIQUI_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-22, 18:15   #22
201712190924
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 108
Dot.: Psychiatra

Cytat:
Napisane przez _CHIQUI_ Pokaż wiadomość
dokladnie tak.
bez lekow raczej sie nie obejdzie,niestety. wiekszosc uzaleznia,czy to brane "na stale" czy dorazne.. no ale to juz najmniejszy problem w tym wypadku.
od samego nastawienia i paplaniny na terapii, nerwica nie pojdzie sobie hen hen..
Doraźne uzależniają, bo to głównie benzo, ale do regularnego stosowania psychiatrzy przepisują często antydepresanty, bo one działają też przeciwlękowo. A antydepresanty nie uzalezniają. Jeśli się powoli schodzi z dawki, to nic się nie dzieje.
201712190924 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-22, 18:21   #23
_CHIQUI_
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 1 356
Dot.: Psychiatra

Cytat:
Napisane przez giginthesky Pokaż wiadomość
Doraźne uzależniają, bo to głównie benzo, ale do regularnego stosowania psychiatrzy przepisują często antydepresanty, bo one działają też przeciwlękowo. A antydepresanty nie uzalezniają. Jeśli się powoli schodzi z dawki, to nic się nie dzieje.
no z tymi antydepresantami to tak nie do konca...
bralam raz bezno,raz anty,'na stale' przewaznie.. zawsze byly problemy z zejsciem.. nawet powolnym..
to zalezy od organizmu..
no i nie wierze w zadne leki 'psycho',ktore nie uniezalezniaja.. wszystko to jeden szajs.
__________________


_CHIQUI_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-22, 18:29   #24
wredek
Zadomowienie
 
Avatar wredek
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: z krainy kredek
Wiadomości: 1 985
Dot.: Psychiatra

OK. Tak jak napisałam wyżej, o tym czy leki są niezbędne, czy też nie powinien zdecydować lekarz. Każdy przypadek jest inny. Mi wpakowali leki, na początku czułam się świetnie, gdy odstawiłam (oczywiście pod kontrolą, bo wydawało się wszystko ok) wróciło to samo. Wróciłam do nich z powrotem, nie było poprawy. Zdwojna dawka - nie było poprawy. Inne leki - nie było poprawy. Jaki z tego wniosek? Efekt placebo. Jeśli się wierzy, że lek pomoże to pomaga, jeśli nie to Więc po co się truć? I zaznaczam tu (żeby nie było), wiem że przy depresji czy schizofrenii terapia farmakologiczna jest ważna. Ale przy zaburzeniach lękowych wystarczy się uspokoić, nie nakręcać i samo po chwili mija (ja doszłam do takiego etapu).
__________________
'Nic tak nie irytuje ludzi, którzy chcą ci obrzydzić życie, jak to, że zachowujesz się, jak gdybyś tego nie zauważał.'
wredek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-22, 18:36   #25
201712190924
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 108
Dot.: Psychiatra

Cytat:
Napisane przez _CHIQUI_
no z tymi antydepresantami to tak nie do konca...
bralam raz bezno,raz anty,'na stale' przewaznie.. zawsze byly problemy z zejsciem.. nawet powolnym..
to zalezy od organizmu..
no i nie wierze w zadne leki 'psycho',ktore nie uniezalezniaja.. wszystko to jeden szajs.
Odstawianie często boli i jest nieprzyjemne, ale mimo wszystko one nie uzalezniają w ścisłym tego słowa znaczeniu. Nie wzrasta tolerancja na lek, nie trzeba bez końca zwiększać dawki, nie ma się głodów po odstawieniu. Ale wiem o co ci chodzi, bo jak odstawiałam efectin, to dosłownie chodziłam po ścianach

---------- Dopisano o 19:31 ---------- Poprzedni post napisano o 19:30 ----------

Cytat:
Napisane przez wredek Pokaż wiadomość
OK. Tak jak napisałam wyżej, o tym czy leki są niezbędne, czy też nie powinien zdecydować lekarz. Każdy przypadek jest inny. Mi wpakowali leki, na początku czułam się świetnie, gdy odstawiłam (oczywiście pod kontrolą, bo wydawało się wszystko ok) wróciło to samo. Wróciłam do nich z powrotem, nie było poprawy. Zdwojna dawka - nie było poprawy. Inne leki - nie było poprawy. Jaki z tego wniosek? Efekt placebo. Jeśli się wierzy, że lek pomoże to pomaga, jeśli nie to Więc po co się truć? I zaznaczam tu (żeby nie było), wiem że przy depresji czy schizofrenii terapia farmakologiczna jest ważna. Ale przy zaburzeniach lękowych wystarczy się uspokoić, nie nakręcać i samo po chwili mija (ja doszłam do takiego etapu).
Jeśli samo nienakręcanie się i uspokojenie wystarczy, żeby wyzdrowieć, to to nie jest żadna nerwica, tylko zwykły stres lub chwilowe załamanie nerwowe.

---------- Dopisano o 19:36 ---------- Poprzedni post napisano o 19:31 ----------

Cytat:
Jaki z tego wniosek? Efekt placebo. Jeśli się wierzy, że lek pomoże to pomaga, jeśli nie to Więc po co się truć?
Masz naprawdę bardzo niewielką wiedzę w temacie, a wymądrzasz się jakbyś co najmniej medycynę skończyła
Gdyby było tak, jak mówisz, to nikt by nie przepisywał nikomu psychotropów. Czasem potrzeba wielu prób, żeby znaleźć odpowiedni lek, ale to jeszcze nie znaczy, że one w ogóle nie działają. Każdy organizm jest inny i każdy na co innego reaguje. Ja trafiłam za jedenastym razem, ale w końcu trafiłam. I uwierz mi, że wcale nie wierzyłam, że mi to pomoże, nastawienie miałam bardzo negatywne, bo byłam w ciężkiej depresji i nie sądziłam, że cokolwiek jest w stanie mi pomóc, więc efekt placebo to nie był. A pomogło bardzo.
A jeśli zaraz po odstawieniu miałaś nawrót, to prawdopodobnie za krótko je brałaś. Jak długo je stosowałaś?

Edytowane przez 201712190924
Czas edycji: 2010-05-22 o 18:37
201712190924 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-22, 18:51   #26
wredek
Zadomowienie
 
Avatar wredek
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: z krainy kredek
Wiadomości: 1 985
Dot.: Psychiatra

Cytat:
Napisane przez giginthesky Pokaż wiadomość
Jeśli samo nienakręcanie się i uspokojenie wystarczy, żeby wyzdrowieć, to to nie jest żadna nerwica, tylko zwykły stres lub chwilowe załamanie nerwowe.
Teraz może to tak wyglądać. Na pewno nie jest to zwykły stres, bo lęki mam irracjonalne Chwilowe raczej też nie, bo od 11 lat z tym walczę

---------- Dopisano o 19:51 ---------- Poprzedni post napisano o 19:38 ----------

Cytat:
Napisane przez giginthesky Pokaż wiadomość
Masz naprawdę bardzo niewielką wiedzę w temacie, a wymądrzasz się jakbyś co najmniej medycynę skończyła
Gdyby było tak, jak mówisz, to nikt by nie przepisywał nikomu psychotropów. Czasem potrzeba wielu prób, żeby znaleźć odpowiedni lek, ale to jeszcze nie znaczy, że one w ogóle nie działają. Każdy organizm jest inny i każdy na co innego reaguje. Ja trafiłam za jedenastym razem, ale w końcu trafiłam. I uwierz mi, że wcale nie wierzyłam, że mi to pomoże, nastawienie miałam bardzo negatywne, bo byłam w ciężkiej depresji i nie sądziłam, że cokolwiek jest w stanie mi pomóc, więc efekt placebo to nie był. A pomogło bardzo.
A jeśli zaraz po odstawieniu miałaś nawrót, to prawdopodobnie za krótko je brałaś. Jak długo je stosowałaś?
Ja się nie wymądrzam Piszę z własnego doświadczenia. Depresję (choć krótkotrwałą) też przerabiałam i trochę inaczej to wygląda. Dlatego napisałam, że to nie jest regułą i w niektórych przypadkach leki trzeba brać. Nie znam Twojej choroby. Ja w każdym bądź razie mam tylko zaburzenia lękowe. Leki brałam przez 3 lata (z kilkumiesięczną przerwą).
__________________
'Nic tak nie irytuje ludzi, którzy chcą ci obrzydzić życie, jak to, że zachowujesz się, jak gdybyś tego nie zauważał.'
wredek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-22, 18:55   #27
_CHIQUI_
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 1 356
Dot.: Psychiatra

Cytat:
Napisane przez wredek
OK. Tak jak napisałam wyżej, o tym czy leki są niezbędne, czy też nie powinien zdecydować lekarz. Każdy przypadek jest inny. Mi wpakowali leki, na początku czułam się świetnie, gdy odstawiłam (oczywiście pod kontrolą, bo wydawało się wszystko ok) wróciło to samo. Wróciłam do nich z powrotem, nie było poprawy. Zdwojna dawka - nie było poprawy. Inne leki - nie było poprawy. Jaki z tego wniosek? Efekt placebo. Jeśli się wierzy, że lek pomoże to pomaga, jeśli nie to Więc po co się truć? I zaznaczam tu (żeby nie było), wiem że przy depresji czy schizofrenii terapia farmakologiczna jest ważna. Ale przy zaburzeniach lękowych wystarczy się uspokoić, nie nakręcać i samo po chwili mija (ja doszłam do takiego etapu).
co do pierwszego pogrubionego,to bzdura jak dla mnie,bez urazy.

co do drugiego pogrubionego,to skoro tak uwazasz,widac nigdy nic powazniejszego Ci nie dolegalo,moze zwykle nerwy i tyle.
edit: piszesz o lękach.. skoro masz lęki i sobie z nimi radzisz,to tak czy inaczej nie jest tak zle.. chcialabym moc nie jechac na tym syfie by czuc sie dobrze,u mnie to nie same lęki,a wszystkie mozliwe rodzaje nerwicy,ze tak powiem..
nie pamietam juz ile lekow probowalam.. pare bylo w miare trafionych.. 2 trafionych sie trzymam i jest nawet ok.. ale nie na tyle zebym byla w pelni usatysfakcjonowana.

Cytat:
Napisane przez [B
giginthesky[/B]]Odstawianie często boli i jest nieprzyjemne, ale mimo wszystko one nie uzalezniają w ścisłym tego słowa znaczeniu. Nie wzrasta tolerancja na lek, nie trzeba bez końca zwiększać dawki, nie ma się głodów po odstawieniu. Ale wiem o co ci chodzi, bo jak odstawiałam efectin, to dosłownie chodziłam po ścianach
zwiekszac nie trzeba,owszem ale sama potrzeba brania u mnie byla,bo bez bylo makabrycznie.. po odstawieniu wszystko wracalo + chodzenie po scianach to trafne okreslenie no i niestety dalej ciagne na tym syfie :/
ktos powie znajdz lekarza co Cie dobrze poprowadzi.. prosze,niech ktos takiego znajdzie.. trafic na dobrego,to jak znalezc igle w stogu siana..
zeby nie bylo.. od 6 lat szukam i dobrego.. i ni widu,ni slychu...
__________________


_CHIQUI_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-22, 19:01   #28
201712190924
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 108
Dot.: Psychiatra

Cytat:
Napisane przez wredek Pokaż wiadomość




Ja się nie wymądrzam Piszę z własnego doświadczenia. Depresję (choć krótkotrwałą) też przerabiałam i trochę inaczej to wygląda. Dlatego napisałam, że to nie jest regułą i w niektórych przypadkach leki trzeba brać. Nie znam Twojej choroby. Ja w każdym bądź razie mam tylko zaburzenia lękowe. Leki brałam przez 3 lata (z kilkumiesięczną przerwą).
No trochę sobie zaprzeczasz. Mówisz, że leki to zło, że się nimi tylko truje, a tak naprawdę to tylko efekt placebo. A potem piszesz, że w niektórych przypadkach trzeba je brac. No to po co je brać, skoro to tylko efekt placebo?
Przedstawiasz swoje poglądy jak największą prawdę życiową, a potem sie tłumaczysz, że to tylko wynika z twoich doświadczeń. To zdecyduj się zanim powiesz komuś, że trzeba się tylko nie nakręcać i uspokoić, a leki są zbędne. Bo tak było może w twoim przypadku, ale u większości osób wcale to tak nie wygląda, więc nie uogólniaj.

Edytowane przez 201712190924
Czas edycji: 2010-05-22 o 19:03
201712190924 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-22, 19:39   #29
wredek
Zadomowienie
 
Avatar wredek
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: z krainy kredek
Wiadomości: 1 985
Dot.: Psychiatra

Cytat:
Napisane przez _CHIQUI_ Pokaż wiadomość
co do pierwszego pogrubionego,to bzdura jak dla mnie,bez urazy.

co do drugiego pogrubionego,to skoro tak uwazasz,widac nigdy nic powazniejszego Ci nie dolegalo,moze zwykle nerwy i tyle.
edit: piszesz o lękach.. skoro masz lęki i sobie z nimi radzisz,to tak czy inaczej nie jest tak zle.. chcialabym moc nie jechac na tym syfie by czuc sie dobrze,u mnie to nie same lęki,a wszystkie mozliwe rodzaje nerwicy,ze tak powiem..
nie pamietam juz ile lekow probowalam.. pare bylo w miare trafionych.. 2 trafionych sie trzymam i jest nawet ok.. ale nie na tyle zebym byla w pelni usatysfakcjonowana.
No rozumiem, że niektórzy mają gorzej, cięższe stany, objawy... Ja w pewnych miejscach/sytuacjach po prostu odczuwam silny lęk, który mnie paraliżuje, a jak się nakręcę to mam taki 'atak', ale to po chwili (np. po zmianie miejsca) mija. Gdybym musiała brać leki, to na pewno bym brała. Na razie radzę sobie bez nich.

Cytat:
Napisane przez giginthesky Pokaż wiadomość
No trochę sobie zaprzeczasz. Mówisz, że leki to zło, że się nimi tylko truje, a tak naprawdę to tylko efekt placebo. A potem piszesz, że w niektórych przypadkach trzeba je brac. No to po co je brać, skoro to tylko efekt placebo?
Przedstawiasz swoje poglądy jak największą prawdę życiową, a potem sie tłumaczysz, że to tylko wynika z twoich doświadczeń. To zdecyduj się zanim powiesz komuś, że trzeba się tylko nie nakręcać i uspokoić, a leki są zbędne. Bo tak było może w twoim przypadku, ale u większości osób wcale to tak nie wygląda, więc nie uogólniaj.
Dla mnie to był widoczny efekt placebo i już A rzeczywistość, którą zaobserwowałam jest taka, że jak się pójdzie do psychiatry to raczej bez recepty się nie wychodzi Coś tam zawsze przepisze, nawet jeśli faktycznie się tego nie potrzebuje.

Tak jak pisałam, np. przy depresji czy schizofrenii trzeba brać leki, bo nieprzyjmowanie ich zagraża np. życiu, ale przy zaburzeniach lękowych niekoniecznie.

Masz rację, nie będę już uogólniać, i zdaję sobie sprawę z tego, że każdy przypadek jest inny. U mnie to 'nie nakręcanie się' jest właśnie taką wypracowaną obroną w chwili 'niebezpieczeństwa', że tak to nazwę. Każdy ma swój system i u każdego historia jest inna, na nerwicę po prostu trzeba znaleźć jakiś sposób...
__________________
'Nic tak nie irytuje ludzi, którzy chcą ci obrzydzić życie, jak to, że zachowujesz się, jak gdybyś tego nie zauważał.'
wredek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-22, 19:54   #30
_CHIQUI_
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 1 356
Dot.: Psychiatra

Cytat:
Tak jak pisałam, np. przy depresji czy schizofrenii trzeba brać leki, bo nieprzyjmowanie ich zagraża np. życiu, ale przy zaburzeniach lękowych niekoniecznie.
powinnas dodac,że to tylko Twoje zdanie.
__________________


_CHIQUI_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:50.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.