dzielę się z Wami ważnym ostrzeżeniem - pigułki a udar mózgu

[martiene]

.

[koko]

Kochana Martiene.Ależ przykro czytać takie historie. Będę trzymać kciuki za Twoje zdrowie. Kolejne doniesienia z frontu, że tabletki baaardzo ingerują w organizm i wiele złego mogą wyrządzić.Sama biorę od ok. 7 lat i mam ich szczerze mówiąc dosyć.W tym miesiącu przymierzam się do rzucenia ich na dobre.Zrobię to bez żalu.Też mi dały popalić, może nie tak jak Tobie, ale i tak ich nie lubię.
Zdrowiej koniecznie.

[BeataWi]

Oj ty bidulko zycze szybkiego powrotu do zdrowia Na temat pigulek bylo juz sporo watkow, wiele negatywnych wypowiedzi i ostrzezen, niestety nikt nie bierze sobie tego do serca Ja rowniez jestem na nie w stosunku do pigulek, choc u mnie skutki uboczne nie byly az tak tragiczne jak u ciebie. Dobrze, ze skonczylo sie to tak... a nie inaczej
No to jeszcze raz Duzo Zdrowka

[M_ileczka]

to kochaniutka ja Ci zyczę zdrowia

[libra.a]

Bardzo Ci współczuję, że Cię to dotknęło i trzymam kciuki, aby skończyło się dobrze i szybko.
Może Twój post uświadomi niektórym dziewczynom, że pigułki to nie takie tam sobie cukiereczki, które może łykać każdy i zawsze. Ale wina leży przede wszystkm po stronie lekarzy, którzy nie informują o takich konsekwencjach, nie zlecają żadnych badań, tylko co pół roku wypisują od ręki pliczek recept na kolejne opakowania pigułek.
Nie jestem przeciwniczką pigułek, ale stosowanie tego rodzaju antykoncepcji, musi przebiegać pod ścisłą kontrolą.
Sama odstawiłam pigułki, bo mi nie służyły. W czasie brania lekarz ani razu nie zająknął się na temat badań na krzepliwość czy prób wątrobowych, które powinny być przeprowadzane regularnie, gdy się przyjmuje pigułki. Pewnie, gdyby nie internet i fora na takie tematy do dzisiaj nie miałabym pojęcia o koniecznośći przeprowadzenia takich badań (które zrobiłam sama, bez wskazań lekarza).
Tak więc dziewczyny: głośno upominajcie się o badania albo same je róbcie!
A Tobie Martiene, jeszcze raz szybkiego powrotu do zdrowia. I nie martw się o cerę (ta się unormuje) czy o seks bez hormonalnego zabezpieczenia (inne metody, szczególnie, gdy je połączysz, są równie skuteczne), to nie jest warte utraty zdrowia! Trzymaj się!

[martiene]

.

[agabil1]

Martiene...nie wiem co powiedziec.Bardzo Ci współczuję

I jestem przerażona niefrasobliwością naszych lekarzy.Mnie równiez kilka razy przy przepisywaniu pigułek ginekolog nie zlecił badań krwi .W zeszłym roku zacząłam brać zaś DIANE ale skończyłam po 3 listkach-czułam się fatalnie.

trzymam kciuki i modlę się o Ciebie i o to,by wyniki były dobre.

[Marilyn]

Az mi łzy napłyneły do oczu Dobrze, że "tylko" tak to sie skończyło...Wracaj szybko do zdrowia..Będę trzymała kciuki..A swoja droga lekarza, który mi zapisywał pigułki bez badań juz dawno olałam
3maj sie..zawsze masz wizaz

[Yolla]

Martiene, przede wszystkim DUŻO ZDRÓWKA!!! poniekąd tez jestem "ofiarą" tabletek anty- , a przede wszystkim ich złym doborem Zaskutkowało to tym, że przez dłyższy czas nie mogłam zajść w ciążę, oczywiście nie mając pojęcia, co jest przyczyną... Oczywiście też nie miałam robionych wtedy badań, bo i po co, lekarz chyba uznał, że nie ma takiej potrzeby, a ja wtedy nie byłam nawet świadoma tego, że powinnam je zrobić. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze, mam dwuletniego malucha, ale co przeszłam, to nie da się tego zapomnieć
Ściskam mocno i jeszcze raz życzę DUUUUUŻO ZDROWIA!!! BĘDZIE DOBRZE

[neonka28]

Ja też kiedyś byłam bardzo długo w szpitalu..mój synek miał miesiąc kiedy tam wylądowalam.Wysoka temperatura,utrata świadomości , OB 128,morfologia kiepska.Leżałam miesiąc!A dzidziuś w domku z mężem,z dziadkami a ja w opłakanym stanie.Przyczyna-wprowadzenie infekcji przez narzędzia szpitalne w trakcie porodu!!!Infekcja taka że chodzić nie mogłam,leżeć NIC!!Więc wiem co to znaczy czekać na każdy wynik!A u mnie przez 2 tyg.każdy był zły!Codziennie mi pobierali krew, kroplówki, żelazo w pupe i antybiotyki i jakieś leki na ból!TRZYMAJ SIĘ,ja mówiłam sobie że dziecko mnie potrzebuja ale "doły" miałam takie że jak przychodziły mnie koleżanki odwiedzić to nic nie mówiłam tylko płakałam...A teraz synek ma 10 lat a na drugie dziecko nie mam odwagi.Dziękuje też BOGU za to że jestem z moją rodzinką! A lekarze cóż...

[kai555]

Martiene, dużo zdrowia! Trzymaj się i dbaj o siebie!!!
Okropna sprawa ale mam nadzieję że najgorsze już minęło i teraz będzie tylko lepiej.
PZDR serdecznie N

[manila.sosil]

Trzymaj się! Na pewno będzie wszystko dobrze! Bądź dobrej myśli!!!

[Smoczyca]

Martuś biedaku ściskam Cię mocno, życzę dużo zdrowia i trzymam kciuki za Twój rychły powrót do sił. Może dzieki Twoim postom więcej osób zda sobie sprawę, że pigułki to nie cukierki. Może też zaczniemy wymuszać na lekarzach konieczne badania.
Trzymaj się cieplutko

[natii4]

Ja na razie nie muszę brać pigułek,ale ostatnio spotkałam się z podobną sytuacją siebie w rodzinie.Moja ciocia po operacji ginekologicznej musiała zacząć przyjmować hormony w postaci plasterków(wcześniej przyjomowała pigułki),czyli normalne plasterki antykoncepcyjne i przy tym paliła,co jest zarówno przy tabletkach jak i plastrach zabronione.Skutek jest taki,że niestety pojawiła się u niej choroba psychiczna.Jest w tej chwili pod ciągłą opieką lekarzy psychiatrów,ale to i tak nic jej nie da,bo nie potrafi zrezygnować z palenia,a plastry musi stosować.
Często widzę jak moje koleżanki stosują pigułki i palą,kiedy je podpuszczam i pytam czy można palić i przyjmować pigułki to one,że nie,ale i tak to robią

[natii4]

Zapomniałam-szybkiego powrotu do zdrowia

[Martinaf]

Martiene biedulko Ty... aż mi się smutno zrobiło. Bardzo przykra i myślę, że pouczająca historia. Odpoczywaj i w miare możliwości nie denerwuj się. Jestesmy z Tobą Bedę się za Ciebie modlić, a Ty pisz jeśli cos się zmieni(polepszy...)
Pozdr.

[martiene]

.

[_Novotna_]

Martiene trzymam kciuki za Twoje zdrówko...
Ja rowniez nie mialam zadnych badan, gdy przepisywano mi pigulki, teraz nie biore juz od 3 miesiecy i chyba nie bede juz brac poniewaz pale... nie duzo, kilka papierosow dziennie ale zawsze to cos, wiec nie powinnam brac tab.
Pozdrowionka
Trzymaj sie

[mona1978]

Martiene! bedzie dobrze! Nie powiem przezylas pieklo ale wiedz, ze jestesmy z Toba - trzymamy kciuki !
Nawet nie wiesz ja Ci jestem wdzieczna za ten watek!
Pozdrawiam i sciskam mocno

[Martinaf]

Droga Martiene Staraj się myśleć pozytywnie- to podstawa. Zobaczysz wszystko dobrze się skończy i tak jak pisałam jestesmy z Toba ale to już wiesz... Właściwie to nawet nie wiem co pisać...ale jesli bedzie Ci źle to wiesz co masz robić
Pozdr. Trzymaj się

[perelka-20]

Ja nie mialam zadnych badan a tabletki biore juz od ponad trzech lat. Jutro mam isc po kolejna recepte.Ale przy okazji poprosze o skierowanie na wszystkie potrzebne badania.
Przerazilo mnie to co napisalas martiene.Zycze Ci duzo zdrowka i sily.
Takie historie zmuszaja do myslenia,ale prawde mowiac nie moge wyobrazic sobie zycia bez pigulki.Ten ciagly stres.Juz to raz przezylam,kiedy odstawilam na ok trzy miesiace. Zdazylam zrobic w tym czasie dwa testy ciazowe. Ale w koncu pewnie sie przelamie.

[martiene]

.

[mimbi]

Trzymaj sie Martiene! Mocno Cie przytulam!

[Bonaventura]

Martiene życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia. Dzięki przeczytaniu Twojej historii zaraz po weekendzie idę robić wyniki enzymów wątrobowych itd. Chyba też zmienię ginekologa... Trzymaj się dzielnie!

[Camomile]

Martiene, mam nadzieję, że szybko wrócisz do zdrowia...
Dzieki za ostrzeżenie i wszystkiego dobrego . Trzymaj się mocno!

[libra.a]

Nie zapomnij o badaniu krzepliwości krwi. To jest chyba nawet ważniejsze badanie.

[martiene]

.

[nimfetka]

martine bardzo Ci współczuje
opowiem swoją historię bez zakończenia ale dalej się ona ciągnie
tabletki anty zaczełam brac około 12 m-cy temu,krótko ktos by powiedział,no tak...
zaczely się bóle głowy,raz słabe z czasem mocniejsze.Zwalałam wine na złą pogodę na zmiane pogody itp.Po pewnym czasie zaczełam się zastanawiac czy tak naprawde jest.Analizowałam od kiedy zaczeły bóle przybierać na sile.
Do dziś dnia a ostatnio 4 dni temu lezałam w domu plackiem nie mogąc ruszyć się gdyż każdy ruch wykonywany przyprawiał mnie o gorsze bębnienie w głowie.Po stronie prawej odczuwałam kłucie i narastające ciśnienie,zasnełam z nadzieją ze przejdzie,nie przeszło.Powiedziałam sobie ,ze jeszcze chwila i pojdę do szpitala,nie poszłam choć szpital mam ulice dalej a to dlatego,że się bałam..wykrycia czegoś bądź zostania w szpitalu.
Ranek następny nie był wcale lepszy,nie mogłam podnieść się z łożka bo ciśnienie rozwaliłoby mi chyba głowe,przeszło po 1,5 dnia męczarni.
Przerwa..........
już odstawiłam w tym m-cu tabletki własnie dziś..basta.....
więcej już nie wytrzymam.
Wierze,że nie będe miała wpadki przecież są inne zabezpieczenia,i wiem i jestem w 100% przekonana,że wszystko to spowodowane było tabletkami znam sój organizm tak naprawde każda z nas zna tylko..czy chcemy się w niego wsłuchac to już inna sprawa.
Jeśli zauważe takie dni,takie bóle polece czym predzej do szpitala to dzięki martine,i jej historii,nie będe czekac aż przejdzie moze te "wspaniale t.anty "coś uszkodziły w mojej głowie.Jak narazie czuje się dobrze ale.....
martine bardzo goroąco Cię pozdrawiam i wierze,że wyniki badań będą jak najbardziej pozytywne,wierzę w modlitwe!

[Ewusia]

Szczerze wspolczuje Tobie Martiene i innym dziewczynom, kobietom.

Sama biore tabletki ok. 4 lat i nigdy nie mialam takich badan! Czasami mam mocne bole glowy, ktore skladalam na zmiane pogody, podobnie jak Nimfetka.

Zauwazylam tez, ze mam strasznie pesymistyczne nastawienie do wszystkiego. Byle glupi problem potrafi wywolac mysli samobojcze... Jestem nerwowa i kloce sie o wszystko.

A teraz, tydzien przed zakonczeniem opakowania, zaczelam krwawic... Nie jest tego duzo, ale nie jest tez malo... Zamierzam teraz zrobic przerwe w braniu tabletek i zmienic na inne.

[martiene]

.