Jak długo można stosować maści sterydowe?

[Milka1981]

Ostatnio bardzo niepokoją mnie zmiany wokół ust. Problem ze skupiskami małych krostek, które znajdują się wokół ust ciągnie się już od wielu lat. Po paru dnaich krostki zamieniają się w czerwoną plamkę, a skóra się łuszczy. Jeśli tylko nie stosuję maści sterydowej przez kilka dni, wszystko się zaczyna od początku. Wczoraj byłam u dermatologa (publiczna służba zdrowia), który stwierdził ze to łojotokowe zapalenie skóry, które ma jak najbardziej związek z trądzikiem (z którym walcze od wielu lat, nawet skutecznie ). Lekarz przepisał mi do stosowania miejscowego maść do oczu Dicortineff (chodziło o jak najdelikatniejsze działanie). Czy sterydy, które musze stosować non stop to jedyne rozwiązanie? Co z konsekwencjami? Czy ktoś ma może podobne dolegliwości?

[Justy]

im silniejszy steryd tym króecj można go bezpiecznie stosować (kilka dni, szczególnie na twarzy czy w fałdach skóry). słabsze sterydy (hydrokortyzon) są bezpieczniejsze.
w łojotokowym zapaleniu skóry sterydy (zazwyczaj hydrokortyzon i o podobnej sile działania) stosuje sie przy nasilonym stanie zapalnym i odstawia skię po uzyskaniu poprawy- zwykle w trakcie "sterydowania" i po zakończeniu stosuje sie równolegle jekiś preparat przeciwgrzybiczy (żeby ograniczyć namnażanie pityrosporum ovale),np. nizoral w kremie.

[berry]

Milka, uwazaj z tymi sterydami! ja sobie właśnie tak załatwiłam trądzik sterydowy! I własnie przez takie mądre panie dematolożki z rejonu. Byłam chyba u wszystkich na rejonie i każda przepisywała mi nową maść sterydową. zadna małpa słowem się nie odezwała ze maści sterydowe na twarz mozna stosować najwyżej kilka dni, nie dłużej! I ja nieswiadoma niczego smarowałam się i samrowałam. Aż robiło się coraz gorzej. A tez własnie miałam problem z syfkami wokół ust, nosa i brody (po odstawieniu tabletek anty). sterydy na początku wydaja się świwtne, szybko leczą ii łagodzą wszystki stany zapalne. Ale na dłuższą mete... lepiej nie mówić! W każdym razie tak się załatwiłam tymi maściami (szczególnie Elocomem) ze moja twarz (usta, broda, nos) były cale w czerwonych zlewających się ze sobą plamach, które gdzieniegdzie ropiały. Koszmar, łzy... Trafiłam w końcu do prywatnego dermatologa. Jak tamta mnie zobaczyła to się od razu spytała czy nie przesadziłam ze sterydami. Jak jej wymieniałam jakie maści i przez jaki czas stosowałam, to się za głowę złapała.... No, jakoś mnie z tego wyleczyła, choć trwało to długo, a skóra po stosowaniu sterydów już na długi długi czas staje się cieńsza i mniej odporna. Too było parę lat temu. Teraz 4 miesiące temu odstawiłam tabletki anty na dobre i znowu mam problemy z cerą (właśnie okolice okołoustne) ale tym razem omijam sterydy z daleka! Nigdy więcej. A swoją drogą to takie "panie dermatolog" z rejonu powinny mieć zakaz wykonywania zawodu! Nie moge się nadziwić ze ZADNA nie ostrzegła mnie ani słowem!
No, rozpisałam się niemiłosiernie, ale jak przeczytałam Twój topik, od razu przypomniała mi się moja historia..
Pozdrawiam!!

[Milka1981]

Dzieki wielkie za ostrzezenia! Kiedy tylko to co teraz mam na buzi wyleczy sie, zmierzam odstawic masci stedydowe. Kupilam dzis sobie krem BioDerma Sensibio D.S., przeznaczony do skory z ŁZS. Ciekawe czy bedzie zapobiegal nawrotom? Jakby co to za 3 tyg. mam kolejna wizyte u "pani doktor z rejonu" i dokladnie sie wypytam. Mam nadzieje ze nie zawiode sie na publicznej sluzbie zdrowia chociaz w tej kwestii (bo w innych niestety juz to nastapilo).

[Monique55]

Słuchaj, na 99 procent masz dermatozę okołoustną!!!!!!! Miałam to samo a sterydy tylko przeciągały sprawę. Kup Metronidazol w maści ( z 5 zł) i smaruj a zobaczysz,że pomoże. Mnie też dawano Hydrocortizon, Elocom ( największe świństwo jakie jest na ziemi ze sterydów) - nic nie pomagało. W końcu okazało się,że była dermatoza okołoustna i Metronidazol spisał się wspaniale Także odstaw sterydy koniecznie, można je stosować nie dłużej niż tydzień.

[Milka1981]

Monique55, domyslam sie ze metronidazol jest na recepte, wiec bede musiala poczekac do nastepnej wizyty u lekarza. Jesli moglabys napisac jak dlugo trzeba stosowac te masc i czy potem nie ma nawrotow, to bylabym bardzo wdzieczna! Pozdrawiam!

[Monique55]

Milko, podejrzewam,że jest na receptę ale pewnie jak się uśmiechniesz do pani z apteki dostaniesz bez Ja smarowałam do kompletnego ustąpienia objawów - a to nastąpiło tak całkowicie i bez śladu po około miesiącu, może półtora, bo ja się już doprowadziłam sterydami do takiego stanu,że krostki zmieniały się w łuszczące suche placki, potem brązowawe plamy, potem wracały same krostki i tak w kółko. Za powstanie tego czegoś winię solarium, bo pamiętam,że mi się to pojawiło kiedyś po opalaniu i zejść nie chciało, w każdym razie jeśli nie jedynym to na pewno współwinowajcą było solarium.
Podaję link do strony ze zdjęciami, gdzie jest też dermatoza, choć moja była o niebo łagodniejsza ale była.
http://www.pwsz.krosno.pl/~henroz/acne_symptom.html

Pozdrawiam

[Monique55]

Aha i po wyleczeniu dermatoza nigdy więcej nie wróciła. Jeżeli zmieniła Ci się już w trądzik sterydowy, to Metronidazol pomoże też.

[Monique55]

I jeszcze jedno Od razu odstaw te sterydy bo kółko się zamyka, leczysz już zmiany po sterydach a smarujesz je sterydami, więc mimo lekkiej poprawy póki ich nie odstawisz - będzie wracało i to ze zdwojoną siłą.

[Milka1981]

Monique, wielkie dzieki raz jeszcze! Rzeczywiscie, to co u mnie wystepuje bardzo przypomina drugi obrazek dot. dermatozy okoloustnej. Ciekawe dlaczego tylko dermatolog u ktorego bylam zanim dobrze sie przyjrzal to juz przepisal kolejny steryd i powiedzial ze za wszystkie zmiany na twarzy odpowiedzialne sa moje jajniki (?).
Pozdrawiam serdecznie!

[Yasmin]

Milka a ja bym byla ostrozna z kupowaniem na wlasna reke lekow/masci. Nie wiesz czy to napewno dermatoza. U mnie kiedys dermatolog stwierdzil dermatoze i przepisal wlasnie metronidazol. Po 4 dniach stosownia mialam zywa rane, na szczescie nie twarz tylko dlon.
Okazalo sie, ze to AZS i leczenie wyglada zupelnie inaczej, ale zeby sie tego dowiedziec zwidzilam wielu lekarzy, panstwowo i prywatnie.
Masci sterydowe stosuje tylko w nasileniu AZS, maksylanie 2-3 dni - to zalecenie mojej lekarki.

[Milka1981]

Wiem ze z takich eksperymentow powinno sie unikac, ale boje sie ze dalsze stosowanie sterydow to dopiero moze przyniesc oplakane skutki... O swoim problemie wspominalam tez na forum "Cena Urody" i pani dermatolog odpisala mi, zeby koniecznie poprosic lekarza o metronidazol, wiec cos w tym musi byc... Dzieki w kazdym razie za ostrzezenie! Bede bardzo uwazac!

[berry]

A ja własnie tej dermatozy okołoustnej nabawiłam się przez tabletki antykoncepcyjne. Odstawiłam pod koniec grudnia zeszłego roku i tak mnie wysypało. Do teraz nie chce zejść. Mam tez w domuu ten Metronidazol. Kiedys nawet nim troche smarowalam ale nie pomagalo i przestalam. Moze za szybko sie zraziłam, bo Monique55 pisała ze po 1 - 1,5 stosowania przeszło. A jak czesto smarowałaś? Moze powinnam znowu zaczać i byc cierpliwa? Ja juz nie mam siły, wiosna na dworze a j bez tapety nigdzie nie moge sie ruszyc, bo te kolonie zlanych ze soba czaerwonych syfków wyglądają tragicznie

[Monique55]

Berry, ja smarowałam dobre półtora miesiąca, codziennie około 3 razy( w tym na noc). To były skupiska pryszczyków, grudek, zmieniające się w łuszczące suche plamy, potem brązowe i powracające do swej pierwotnej postaci. Żadne sterydy nie działały - pogorszyły mi strasznie sytuację, tylko Metronidazol, który waliłam grubo. Nie mogę doradzać " zrób tak, a na bank pomoże" - mnie pomogło, ale ryzyka specjalnego nie widzę,. bo to nie steryd. Może i to antykoncepty tak mnie załatwiły plus solarium, stres, nie wiem. I jak się wyleczyło - tak, odpukać nigdy nie wróciło ale naprawdę sumiennie 1,5 mca smarowałam tylko tym i niczym innym, tylko myłam te miejsca zwykłą wodą, nawet bez toniku. Pozdrawiam

[berry]

No tak, miałam w domu ten Metronidazol i wczoraj skusiłam se zeby nim posmarowac I to był chyba mój błąd. Zmyłam go po ok. godzinie...a tam....wszystko było tak cholernie zaognione i czerwone, jeszcze bardziej wypukle i paskudne ze sie poryczałam On chyba nie dla mnie....

[Justy]

nie kombinuj, tylko idź do lekarza. moze powinnas stosować metronidazol w tabletkach.

[berry]

no i właśnie tu jest problem: odwiedziłam już chyba z 8 lakarzy dermatologów, jedn mądrzejszy od drugiego, profesorowie, habilitanci i inni. Kazdy przepisywał Zineryt, Davercin, jakieś maści z antybiotykiem, sterydy i nachętniej antybiotyki doustne. I tyle się znają!
W czwartek idę do homeopaty, może on mi pomoże, bo dermatologom nie moge juz ufać...

[Monique55]

Berry, nie wiem czy Cię to pocieszy ale jak ja się smarowałam Metronidazolem - też mi zaogniał. Zresztą wszystkim, czyym nie posmarowałam - było fatalnie. Ale pomógł Metronidazol, i na pewno nie po godzinie Może powiedz lekarzowi,że masz dermatzoę i niech na to coś przepisze, tylko nie sterydy, bo jeśli np. zdiagnozuje łojotokowe zapalenie skóry a to nie to - to kółko się zamyka.

[Milka1981]

Dzis zaczynam kuracje metronidazolem, troche sie boje! Po konsultacjach okazalo sie ze najpierw powinnam naprzemian stosowac metronidazol i slaby steryd, a potem przejsc na sam metronidazol. Wykupilam dzis Rozex- czyli metronidazol w lepszym wydaniu (podobno). Nie mam tak dramatycznej sytuacji jak Ty, Berry. Aktualnie wyskoczyly mi takie wieksze krostki (ale nie ropne, jak w tradziku) na policzkach, blisko ust. Zobaczymy jakie beda efekty.

[berry]

No i jak Milka?? Daj znać jak kuracja metronidazolem i jak Twoja cera?

[ta_bletka]

masci sterydowe??? mi sie to tylko kojarzy z tym ze w przyszlosci mozesz miec klopoty z tradzikiem sterydowym.... ale skoro dermatolog nie zabrania Ci tego uzywac to widocznie wie co robi.

[Milka1981]

A wiec zdaje raporcik Przez ostatni tydzien smarowalam twarz metronidazolem i sterydami naprzemian. Teraz zaczynam pomalu zmniejszac ilosc sterydu. Nie zaobserwowalam drastycznych zmian - to znaczy nie jest ani gorzej ani specjalnie lepiej. Czerwone krostki utrzymuja sie nadal nad "wasikiem" na gronej wardze. Nie wydaje mi sie zeby szybko zniknely. A ja mam w sobote wazna impreze i chcialabym ladnie wygladac... (Planowalam nawet isc na solarium zeby moje blade cialko troche nabralo barwy, ale boje sie o twarz. Chyba zrezygnuje, choc waham sie, czy nie zastosowac na twarz kremu z wysokim filtrem i zaryzykowac...)

A co u Ciebie Berry? Jak samopoczucie i stan buzki?
Pozdrawiam!

[berry]

u mnie lepiej. W zeszłym tygodniu trafiłam do homeopaty,bo sie naczytalam ze homeopatia jest niezastąpiona w przypadu gdy wszystkie inne metody zawodza. I dostałam taki lek w kuleczkach Folliculinum, jest to ponoć wyciąg z pęcherzyków Graafa
Poza tym mialam w domu takąmaść chińska i nia troche posmarowalam. Potem niestety wyczytalam w necie ze ona tez zawiera sterydy wiec szybko przestalam jej uzywać, momo ze naniej pisza ze mozna 2 tyg. stosowac. Pryszcze sie troche pochowały, od weekendu wyskoczył mi tylko jeden nowy, a u mnie to sukces! Mysle wiec ze masc troche zlikwidowala te stare, a ten lek moze dziala juz od wewnatrz i dlatego juz mniej sie pokazuja. homeopatia mowi, ze wszystkie zmiany skórne sa tylko skutkiem, przyczyna tkwi głebiej w organizmie. Organizm sie broni i wszelkie zanieczyszczenia wywala na zewnątrz przez skórę. W moim przypadku to wszystko przez zahwiania hormonalne po tych głupich tabletkach anty. Ale nie biorę już od grudnia zeszłego roku i im dłuzej ich nie biorę tym czuję się w srodku "czystsza". W końcu to się kiedys musi skończyć. Trułam się 8 lat, więc teraz mam karę. Jestem pełna nadziei, ze ta homeopatia mi pomoże, bo na medycynę konwencjonalną nie mam co liczyć, zawiodłam się na niej na całej linni... nie mówiąc już o dermatologach!
pozdrawiam!!

[lucja25]

Dziewczyny piszcie koniecznie jak wasze buźki po Metronidazolu?
Ja chyba też nabawiłam się dermatozy okołoustnej (po tabletkach i plastrach anty). Walczę z tym od ponad dwóch miesięcy i jest tylko gorzej :-( Przez ostatnie trzy dni stosuję Hydrokortyzon, ale strasznie wysuszył skórę i tu na forum przeczytałam że to steryd, więc tez chcę spróbować z Metronidazolem.

Czy ktos wie, czy można go kupić bez recepty? Prosze napiszcie, bo stan mojej skóry wyciska mi łzy, wyglądam gorzej niż ta pani na zdjęciach :-((

[Milka1981]

Metronidazol jest na recepte i panie w aptece nie sa chetne sprzedac bez recepty

Moja dermatolog powiedziala mi ostatnio ze z metronidazolem trzeba uwazac, bo czesto bardzo podraznia skore i roznie dziala na ludzi. No ale u mnie sie sprawdzil , sytuacja nie jest jeszcze idealna, ale poprawa jest wyrazna.

Jesli uzywasz teraz masci sterydowej, to radze zrobic tak, jak doradzil mi lekarz : przez pierwszy tydzien uzywac w proporcji 1:1 masci ze sterydem i metronidazolu, w kolejnym tygodniu zmniejszyc dawke masci ze sterydem na rzecz metronidazolu, w nastepnym rozpoczac smarowanie samym metronidazolem, odstawic zupelnie masc. Ja uzywam preparatu Rozex - podobno jest to najlesza postac tego leku, chociaz cena wysoka (30 PLN).

Radze Ci isc do dermatologa - nie trzeba miec skierowania, mozesz sie zapisac gdzie chcesz. Na twarzy nie mozna eksperymentowac bo potem skutki sa jeszcze gorsze!

Powodzenia!

P.S. Piszesz, ze masz wysuszona skore. Metronidazol jeszcze bardziej ja wysuszy, kiedy sie go nalozy to zawsze mnie szczypie. Trzeba zaopatrzyc sie w kremik i smarowac wysuszone partie twarzy, ja teraz uzywam Lipobase i jestem z niego zadowolona (zawsze najpierw smaruj sie lekarstwem, a dopiero po jakims czasie nakladaj krem)

[Camellia]

Słuchajcie Metronidazol jest na receptę, i zeby go dostac nie wystarczy sie usmiechnąć do pani w aptece. A poza tym nie warto samemu eksperymentowac, bo można sobie poważnie zaszkodzic.

[oliczka]

Metranidazol jest na receptę, ale na pewno nie jest szkodliwy, wręcz przeciwnie. Usuwa wszelkie bakterie, drożdżaki se skóry, obkórcza naczynka krwionośne. Ja też przeszłam kurację metronidazolem i byłam bardzo zadowolona.

[lucja25]

Dzięki! Już zapisałam się na dziś do dermatologa i zobaczymy co ona powie. Trochę będzie miała trudności z zobaczeniem u mnie krostek (a o to właśnie chodzi) bo wypaliłam je Hydrokortyzonem. Wczoraj jednak odstawiłam go na rzecz Dermalibouru, żeby troche się zagoiło. Obawiam się że krostki lada dzień powrócą i liczę na dzisiejszą wizytę. Zapisałam się do dr Litewskiej na Ordynacką, może ktoś już ma z nią jakieś doświadczenia? Ciekawe czy rozpozna chorobę?

Czytałam wczoraj o dermatozie okołoustnej - powodują ją głównie leki steroidowe (sterydy doustne), ale też może powstać przez używanie pasty z fluorem (na rynku są tylko takie pasty!?), i raczej nie można jej leczyć wyłącznie sterydami, uwaga na maść Flucinar (chyba przeciwgrzybiczna) - też zaostrza chorobę, i nie smarujcie tych krostek pasta do zębów (oczywiście). U mnie chyba przyczyną mogą być leki antykoncepcyjne, ale też długotrwałe stosowanie pasty Elmex (z aminofluorkiem)??? - nic innego nie przychodzi mi do głowy.
Piszę to, bo ja robiłam wszystko (pasta, Flucinar, różne lekkie sterydy itp. co się nawinęło) i czekałam na efekty, a tu trzeba uważać!

[Justy]

Napisane przez lucja25

powodują ją głównie leki steroidowe (sterydy doustne), uwaga na maść Flucinar (chyba przeciwgrzybiczna) - też zaostrza chorobę,

Flucinar to silny steryd.

[lucja25]

Akurat nie domyśliłam się czytając ulotkę :-( , ale sterydów na pewno też nie można stosować na tą chorobę (czyli na jedno wychodzi).
Byłam u dermatolog, przepisała Solcoseryn i dała receptę na Rozex (panią doktor sponsoruje Stiefel), ale Rozex mam wykupic dopiero jak skóra się podgoi i krostki zaczną się znów pojawiać. Solcoseryn mocno mnie piecze i wysusza - mam żywe ranki :-(