|
Notka |
|
Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
|
Narzędzia |
2003-01-19, 11:23 | #1 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-01
Wiadomości: 2 084
|
mówić/nie mówić?
szczerze powiem, ze mam zgryz..
Tak, tak taki ma kazdy, ja wiem, ale ja mam "zgryzowy" problem..[img]icons/icon9.gif[/img] Wypada komus (bliscy kumple) powiedziec, ze skoro skutecznie korzystają z naszego auta ( znaczy mojego i szoferatraktując je niemal jak autko domowe- to należałoby się dorzucić choćby na jeden bak w m-cu? Dziwnie mi jakoś- nie chcę popsuć układów między nami, nie chcę zeby atmosfera w domu się popsuła ( mieszkamy we czwórkę, są świetni, czujemy się prawie jak rodzina..), ale skoro my ( ja + szofer spłacamy auto i wiadomo nie mamy zbyt wiele $$ w związku z tym, to mam prawo zaproponować taki układ po blisko półrocznych przewózkach za darmo? Jezus Maria- naprawde nie wiem co robić..milion myśli- zaraz umrę, tak mnie łeb od tego boli..mysle juz nad tym od m-ca..i nie podjęłam jednak rozmowy na ten temat..poradzcie coś dziwczyny..plosiem..
__________________
Nie cierpię zimy |
2003-01-19, 11:34 | #2 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2003-01
Wiadomości: 2
|
Re: mówić/nie mówić?
Pewnie, że powiedź. Sprubuj może zacząć żartem: " Szanowni Pańswto, taksówka podswawiona. Ceny konkurencyjne..." albo coś w tym stylu. zreszta, skoro to dobrzy znajomi, to rozumieją. Nikomu teraz nie jest łatwo.
|
2003-01-19, 11:40 | #3 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-01
Wiadomości: 2 084
|
Re: mówić/nie mówić?
chyba masz racje Magi- może warto żartem.. oni jak ja i "szofer" nie zarabiają nie wiadomo jakich $$..(moze stad te moje opory, bo wiem, ze im tez nie jest łatwo..)ale my jakos spłacamy to auto i da sie zyc..(zarobki mamy podobne)..dziwi mnie tylko fakt, ze oni sami nie wyjdą z inicjatywą, ze sie dorzucą na paliwo [img]icons/icon9.gif[/img] duzi chłopcy powinni wiedzieć, ze autko nie jezdzi na wode my- mozemy znac sie na szminkach..[img]icons/icon7.gif[/img] to był zart a na serio- ja juz bym sie dawno domysliła, ze skoro mam auto i szofera, a i tak musiałbym zapłacic za bilet- to jakos głupio nie dorzucic sie do paliwa, prawda?
a moze sie myle..?moze ja jestem jakas dziwna? i wymagam nie wiadomo czego?? ech..
__________________
Nie cierpię zimy |
2003-01-19, 11:43 | #4 |
Gość
Wiadomości: n/a
|
Re: mówić/nie mówić?
Jasne, że mówić. Jeśli na prawdę są wam bliscy i szanują waszą przyjaźń i przeciągającą się wyrozumiałość, to zrozumieją. Mnie bardzo drażnią ludzie, którzy żerują na innych i wypatrują tylko jak tu na czym skorzystać. Oczywiście te słowa nie tyczą się Twoich znajomków, ale miałam okazję spotkać takich ludzi na swojej drodze [img]icons/icon30.gif[/img].
Trzymam kciuki, ja bym się nawet nie zastanawiała; spokojnie, bez emocji wyjaśnić, że paliwo przecież kosztuje, a maszynki do drukowania kasy nie macie [img]icons/icon12.gif[/img] [img]icons/icon40.gif[/img] |
2003-01-19, 11:43 | #5 |
Zadomowienie
|
Re: mówić/nie mówić?
Olu nie zazdroszcze Ci takiej sytuacji, sama byłam w podobnej, wprawdzie nie chodziło o samochód, ale o hm.. produkty żywnościowe [img]icons/icon12.gif[/img] Niby dogadaliśmy sie ze współlokatorem, że niektóre rzeczy z których korzystamy wspólnie, bedziemy kupować na zmiane. Tak fajnie było do czasu... no ale nie będę wdawać się w szczegóły..
myślę, że jeśli jak sama mówisz jest między Wami dobry układ i traktujecie ich jak rodzinę, to poprostu szczerze z nimi pogadaj. Inaczej będziesz ciągle się zastanawiała co z tym fantem zrobić i tylko odbije się to na Twoim zdrowiu [img]icons/icon12.gif[/img] Jeśli to mądrzy ludzie, nie powinni się obrażać, wręcz przeciwnie, powinni zrozumieć. A tak naprawde to sami powinni wyjść do Ciebie z taką propozycją. życze Ci żeby ta sytuacja rozwiązała się bezboleśnie [img]icons/icon7.gif[/img] i nie odbiła się na waszej znajomości, tak jak to było w moim przypadku, ale to przede wszystkim wiele zależy od ludzi. pozdrawiam [img]icons/icon40.gif[/img] |
2003-01-19, 11:50 | #6 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-01
Wiadomości: 2 084
|
Re: mówić/nie mówić?
Asieńka- to fakt- nazwałas to, czego ja sie bałam nazwac,nie chciałam wrecz..mimo naprawde swietnych układów w domu - po prostu zaczeli nas troche wykorzystywac..dziekuje Asienko-uswiadomilas mi to..ja "kudłata, durnowata" patrzyłam na to jedynie przez aspekt kasy ( bo z tym ostatnio najgorzej..) a nie zauwazyłam równie waznego aspektu- emocjonalnego..dziekuje ci babeczko droga
ze ja mogłam tego nie zauwazyc? teraz juz wiem co robic. porozmawiam. KONIECZNIE.
__________________
Nie cierpię zimy |
2003-01-19, 11:50 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-12
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 19 967
|
Re: mówić/nie mówić?
Albo po prostu powiedz,ktoregos dnia,ze dzis to chyba pojedziemy autobusem bo benzynka się skończyła i Wasze pieniążki też .Mam nadzieję,że są inteligentni i inteligentnie zareagują,a jeśli nie, no cóż...ale bądzmy dobrej myśli [img]icons/icon7.gif[/img] I głowa do góry [img]icons/icon7.gif[/img]
__________________
" – Pani Iwonko! Pani wytrze tę szminkę, bo klient znów się będzie pieklił ... " NA PEWNO piszemy NA PEWNO oddzielnie! NAPRAWDĘ piszemy NAPRAWDĘ łącznie! |
2003-01-19, 11:57 | #8 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-01
Wiadomości: 2 084
|
Re: mówić/nie mówić?
hmm..xaneczko, wiem o czym mówisz..ja na początku wspólnego mieszkania- jasno ustaliłam kwestie srodków czystosci, art,spozywczych..akurat na tym tle nie ma zadnych nieporozumień- na szczesciezapomnialam jednak o tym by wyklarowac sytuacje, gdy mój "szofer" zrobił wielkie "com back" po szpitalnym urlopie i kupilismy auto..
pewnie to moja wina, ze jest jak jest, ze mnie=nas (szofera tez..[img]icons/icon12.gif[/img] to meczy..ale zakup samochodu odbyl sie szybko,szofer wciaz nie najlepiej sie czuł po szpitalu..i przegapiłam chyba ustalenie " warunków korzystania" z pojazdu.. ekhmm..ale nie ma co płakac nad " rozlanym mlekiem" - nie ustaliłam wtedy, to przeciez nie powód zeby taki stan rzezczy trwał dozywotnio, prawda?
__________________
Nie cierpię zimy |
2003-01-19, 12:02 | #9 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-01
Wiadomości: 2 084
|
Re: mówić/nie mówić?
[img]icons/icon7.gif[/img] jestescie kochane wiedziałam, ze jak po rocznym korzystaniu z wizazu jako "agent widmo" sie ujawnie - juz jako "Ola-Agentka" >stara a sie bała, ze mnie nie zaakceptują, bo juz sie znają..i takie tam inne fisiowanki- to,ze jak napisze wreszcie- to się nie rozczarujenajbardziej budujące jest to, ze macie nieziemskie, czasem wariackie, ale pomocne( napewno pomysły dzieki Iwuśbuziak
ps. chyba zakreciłam ale moze mozna cos zrozumiec?
__________________
Nie cierpię zimy |
2003-01-19, 12:13 | #10 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2002-09
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 1 284
|
Re: mówić/nie mówić?
jasne, że powinno się powiedzieć. też mam takie osoby w rodzinie i wśród znajomych, którzy zerują na innych, bo przecież "są dobrymi znajomymi i rodziną". Dodam, że gdy oni gdzieś jadą albo coś urządzają, często zapominają o tych, co im pomagają a sami wciskają się wszędzie. Myślę, że powinnas powiedzieć. Zastanów się tylko dobrze nad formą.
[img]icons/icon40.gif[/img] |
2003-01-19, 13:18 | #11 |
Zadomowienie
|
Re: mówić/nie mówić?
Ola napisał(a):
> hmm..xaneczko, wiem o czym mówisz..ja na początku wspólnego mieszkania- jasno ustaliłam kwestie srodków czystosci, art,spozywczych..akurat na tym tle nie ma zadnych nieporozumień- na szczescie no wiec z tego co piszesz, to rozumni ludzie [img]icons/icon12.gif[/img] u mnie też początkowo sprawa była wyjaśniona, a później, bosz.. co to się działo... Na początku sielanka, traktowaliśmy się jak rodzeństwo, a teraz... ciesze się że już razem nie mieszkamy [img]icons/icon12.gif[/img] > pewnie to moja wina, ze jest jak jest, ze mnie=nas (szofera tez..[img]icons/icon12.gif[/img] to meczy..ale zakup samochodu odbyl sie szybko,szofer wciaz nie najlepiej sie czuł po szpitalu..i przegapiłam chyba ustalenie " warunków korzystania" z pojazdu.. no no.. tylko nie próbuj się obwiniać, bo wtedy to Cię ta głowa nie przestanie boleć [img]icons/icon12.gif[/img] Czasem tym mało domyślnym trzeba pomóc, a dziewczyny Ci podały gotowe recepty jak to załatwić, więc będzie dobrze [img]icons/icon7.gif[/img] [img]icons/icon40.gif[/img] |
2003-01-19, 13:23 | #12 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-01
Wiadomości: 2 084
|
Re: mówić/nie mówić?
[img]icons/icon7.gif[/img] jestescie niezawodne- raz jeszcze DZIEKUJE ZA RADY. pozbyłam sie wyrzutów sumienia dzieki Waszym opiniom i jeszcze dzis podejme temat po powrocie do domu ( teraz cięzko pracuję
sciskam cieplutko- Ola-Agentka
__________________
Nie cierpię zimy |
2003-01-19, 16:30 | #13 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2001-12
Wiadomości: 1 440
|
Re: mówić/nie mówić?
Ba!, a rodzinie to jeszcze trudniej coś powiedzieć... Bo przecież to rodzina więc wydaje im się że "im się należy":-(
Ja juz 4 lata walcze z wykorzystywaniem naszego czasu, benzyny, samochodu i jakoś nie mogę sobie poradzić... O ile samochodu (dopóki stać mnie na taxi)i nawet tej benzyny im nie żałuje to czasu nam ubywa i tego żałuję najbardziej:-( |
2003-01-19, 21:28 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-09
Wiadomości: 165
|
Re: mówić/nie mówić?
Czy mogę jeszcze coś dorzucić?
Jestem świeżo po warsztatach umiejętności psychologicznych-proszę się nie podśmiewać,to poważna nazwa przedmiotu na mojej uczelni. No i wiedza we mnie buzuje [img]icons/icon12.gif[/img] Proponuję byś porozmawiala z nimi stosując tzw. informację zwrotną,czyli: -powiedz im jakie są fakty (przez pół roku korzystają z Twojego samochodu,spłacacie go, benzyna kosztuje) -powiedz dlaczego twoim zdaniem oni tak postępują (np.myślę że się do tego przyzwyczailiście) -mów o tym co czyjesz i jak się czujesz (jestem zaniepokojona tym stanem rzeczy,czuję się wykorzystywana...) -powiedz co planujesz z tym zrobić (nie będę już waz woziła) -powiedz jakie są Twoje uczucia wobec nich (lubię Was i czuję się jak w rodzinie, Jesteście dla mnie ważni...) i że nie chcesz aby Wasza relacja się zepsuła ale jednocześnie szanujesz siebie a ta sytuacja Ci nie odpowiada, nie chcesz aby Twoje rozgorzyczenie w przypadku gdy się to nie zmieni zaważyło na układach z nimi. W nawiasach oczywiście podaję przykłady,tak jek ja bym to powiedziała,ale Ty po swojemu napewno zrobisz to lepiej. Uszka do góry Będzie dobrze W końcu to napewno fajni ludzie i im też na Waszej przyjażni zależy. Czasami ludzie po prostu korzystają ile się da z cudzej pomocy bo im tak wygodnie i nie zdają sobie sprawy,że ktoś może czuć się wykorzystywany.I mieć dość. |
2003-01-21, 14:36 | #15 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2003-01
Wiadomości: 2 084
|
Re: mówić/nie mówić?
[img]icons/icon7.gif[/img] dziekuje Noa
__________________
Nie cierpię zimy |
2003-01-21, 14:52 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-09
Wiadomości: 165
|
Re: mówić/nie mówić?
[img]icons/icon7.gif[/img]
dzięki za zaufanie |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:50.