Zagubione nawilżenie

[Noc(nik)]

Myję włosy 2 razy w tygodniu. Gdy robię to częściej skalp się szybciej przetłuszcza. Moja twarda woda wysusza mi nie tylko skórę całego ciała, ale również włosy. Dlatego też te dwa razy są dla nich optymalne...ale do rzeczy...

Moje włosy pierwszego dnia tuż po umyciu są miękkie, sprężyste, po prostu ładnie zdrowe. Jednak dni mijają, im bliżej do kolejnego mycia tym tracą coraz bardziej nawilżenie, robią się suche. Stosuję olejki, nie używam kosmetyków z sylikonami, a przydałoby się chyba w takim razie coś bez spłukiwania, nie wiem. Nie chce obciążać włosów, niepotrzebnie je oblepiać.

Co mi radzicie, aby utrzymać stopień nawilżenia z pierwszego dnia? Myślałam nad zrobieniem jakiegoś spray'u z keratyną.

Ma ktoś może podobny problem?

[weegirl]

Spray z keratyną nie będzie raczej działał zbyt nawilżająco. A jeśli chodzi o spraye z typowymi humektantami, np. z gliceryną, to ja na razie bym się powstrzymała przed ich stosowaniem, bo mogą dać odwrotny efekt, albo powodować puszenie. Może lepiej robić zabiegi nawilżające z aloesem i miodem? Albo zrobić psikadło aloesowe? Albo olej kokosowy na końcówki.
No i co z blogiem, czemu nic nie piszesz?

[Eloe77]

Tak, to taki podstawowy problem większości kręconowłosych.
Możliwe, że Twoje włosy są dość porowate, poddane działaniu substancji, które dodatkowo pozbawiają je wilgotności (humektanty). Takie zjawisko nasila się głównie zimą, gdy powietrze jest suche.

Skoro nie stosujesz silikonów, włosy trzeba zabezpieczyć w inny sposób - choćby poprzez regularne olejowanie i nakładanie odzywki bez spłukiwania po myciu. Pomoże też nałożenie na suche włosy niewielkiej ilości odzywki bez spłukiwania, która nie będzie miała w składzie zbyt wielu humektantów (gliceryny, glikolu propylenowego, keratyny, jedwabiu itp.). Można tez nałożyć kapkę oleju kokosowego - ble nie przeciążyć włosów dodatkowo.

[monika1171]

hej mam kręcone włosy oczywiście wiecznie suche i napuszone uzywam vatiki i olejku kokosowego parchute ale nie zauważyłam by dostarczało to moim włosa nawilżenia, moją włosy w dalszym ciągu są sianowate i kruszą się

[Eloe77]

Napisane przez monika1171

hej mam kręcone włosy oczywiście wiecznie suche i napuszone uzywam vatiki i olejku kokosowego parchute ale nie zauważyłam by dostarczało to moim włosa nawilżenia, moją włosy w dalszym ciągu są sianowate i kruszą się

Po pierwsze: nie napisałaś jak długo, jak często używasz tych olejów i w jakiej ilości je nakładasz.
Po drugie: nie napisałaś czy przeprowadzasz bądź przeprowadzałaś zabiegi stylizacyjne i koloryzacyjne na włosach.
Po trzecie: nie wszystkim włosom służą te same oleje (znam osoby, którym służą wyłącznie te najmniej wnikające).

Nie znam tez Twojej diety włosowej, a kręconym trzeba dostarczać optymalnej ilości różnych składników. Trzeba tez pielęgnować je w odpowiedni sposób. Tego wszystkiego nie wiem o Twoich włosach, więc nie powiem, dlaczego mimo stosowania olejów nie masz nawilżonych włosów.
Kruchość włosa świadczy o problemach z nawilżeniem i równowagą wodno-proteinową.

Ponieważ to nie miejsce na rady dla kręconych, zapraszam na forum dla zakręconych.

[Noc(nik)]

Tak się składa, że mam prawie całkowicie proste włosy, były w 100% gdybym ścięła je od linijki i miałabym mega zdrowe końcówki. Obecne są wystrzępione i podniszczone przez co żyją własnym życiem.

Włosy są jednak bardzo podatne na odkształcenia, także uzyskanie fal(mają do niej minimalną tendencje z natury) to u mnie nie problem, loki też się trzymają długo(nosze je baaardzo często, stworzone metodą koczka ślimaczkowego, bez używania gorących akcesorii, sama natura). W załączniku moje włosy chyba po luźnej kitce na czubku głowy lub koku.
Na kłaki działają czynniki atmosferyczne także pod wpływem wilgoci zaczynają się puszyć i są ogólnie niefajne, tak jakby otwarte. Rzadko ale jednak stają się sztywne, co nie równoważy się z suchością. Prawie idealne są głównie tuż po myciu, później to się stopniowo ulatnia.

Stosuję Vatike trochę na suche, ale to jednak jeszcze nie to. Co by się nadawało? Nie chce aby specyfik blokował mi późniejsze olejowanie, chce aby cienkie włosy były chłonne, nie mam zamiaru ich oczyszczać z kosmetyku za każdym razem gdy chce zaaplikować olejek.

Mówicie, że jakiś własnoręcznie umazidlony spray z keratynką odpada?

[majreg]

Napisane przez Noc(nik)

Tak się składa, że mam prawie całkowicie proste włosy, były w 100% gdybym ścięła je od linijki i miałabym mega zdrowe końcówki. Obecne są wystrzępione i podniszczone przez co żyją własnym życiem.

Włosy są jednak bardzo podatne na odkształcenia, także uzyskanie fal(mają do niej minimalną tendencje z natury) to u mnie nie problem, loki też się trzymają długo(nosze je baaardzo często, stworzone metodą koczka ślimaczkowego, bez używania gorących akcesorii, sama natura). W załączniku moje włosy chyba po luźnej kitce na czubku głowy lub koku.
Na kłaki działają czynniki atmosferyczne także pod wpływem wilgoci zaczynają się puszyć i są ogólnie niefajne, tak jakby otwarte. Rzadko ale jednak stają się sztywne, co nie równoważy się z suchością. Prawie idealne są głównie tuż po myciu, później to się stopniowo ulatnia.

Stosuję Vatike trochę na suche, ale to jednak jeszcze nie to. Co by się nadawało? Nie chce aby specyfik blokował mi późniejsze olejowanie, chce aby cienkie włosy były chłonne, nie mam zamiaru ich oczyszczać z kosmetyku za każdym razem gdy chce zaaplikować olejek.

Mówicie, że jakiś własnoręcznie umazidlony spray z keratynką odpada?

Ja mam doładnie ten sam problem co Ty. Częściowo wyeliminowałam go poprzez mycie wlosów szamponem rozcieńczonym lekką odżywką (mniej są podatne na wysuszenie przez detergent)i położeniem odżywki b/s na długość. Następnego dnia spryskuję włoski aloesem lub odżywką jantar i mi pomaga.

[Eloe77]

Napisane przez Noc(nik)

Tak się składa, że mam prawie całkowicie proste włosy, były w 100% gdybym ścięła je od linijki i miałabym mega zdrowe końcówki. Obecne są wystrzępione i podniszczone przez co żyją własnym życiem.

Nie napisałam, że masz kręcone, ale że to problem kręconowłosych Pytałaś, czy ktoś ma podobny problem - tak, kręconowłose.
Co jednocześnie - to wynika z Twoich opisów - nie wskazuje, że nie możesz mieć podatnych na kręcenie włosów. One zachowują się jak kręcone.

są ogólnie niefajne, tak jakby otwarte

To może wskazywać na sporą porowatość. Tutaj artykuł na ten temat, gdybyś chciała coś więcej na ten temat poczytać.

Stosuję Vatike trochę na suche, ale to jednak jeszcze nie to. Co by się nadawało? Nie chce aby specyfik blokował mi późniejsze olejowanie, chce aby cienkie włosy były chłonne, nie mam zamiaru ich oczyszczać z kosmetyku za każdym razem gdy chce zaaplikować olejek.

Vatikę masz na kokosie, tak? Może do zabezpieczania spróbuj użyć nieco mniej wnikającego oleju - migdała, oliwy, winogrona.

Mówicie, że jakiś własnoręcznie umazidlony spray z keratynką odpada?

Niestety tak, chyba ze po nim nakładałabyś jeszcze coś zabezpieczającego.
Teraz pogoda się zmienia, stosowanie spreju byłoby bezpieczniejsze.

Napisane przez jolazawadzka

Ja też miałam jakiś czas temu podobne problemy z włosami. Fryzjerka chcąc mi pomóc zastosowała na moje włosy odżywkę z jedwabiem firmy CeCe of Sweden.

Produkty tej firmy dostępne w apteko-drogerii zawierają silikony, a tego akurat autorka wątku chce uniknąć.

[ivana]

Jakbym czytała o swoich włosach.
Najlepsze i najfajniejsze po umyciu, gładkie, miłe w dotyku, prawie lejące, a po kilku godzinach sztywne, pierzaste i suche jak wiór, najbardziej wierzchnia warstwa. Najgorzej moje włosy reagują na pracę , bo przebywam w pomieszczeniu suchym i ciepłym i choćbym nie wiem co nałożyła na włosy, po godzinie robią się suche i szorstkie i wyglądają jakbym kompletnie o nie nie dbała. A nie używam żadnych stylizatorów na ciepło ani na mokro, od tygodnia myję włosy odżywką, wcześniej myłam szamponem, ale zawsze szła odżywka d/s i potem jakaś w spreju. Odstawiłam też silikony, choć po nich efekt miałam fajny tylko do momentu pójścia do pracy; patrzę na składy, unikam alkoholu w kosmetykach i trudno zmywalnych oblepiaczy, od ponad roku farbuje włosy Diacolorem, nigdy ich nie rozjaśniałam. Są długie, za łopatki, prawie równe, zeszłam z cieniowania, bo efekt był taki, że wierzchnie krótsze warstwy robiły się sianowate, a spód miałam ładny i gładki, więc pomyślałam, że równa długość może im pomoże. Najlepsze włosy mam w domu, ale tu temp. nigdy nie przekracza 19 stopni (chyba chłód im służy) i wtedy naprawdę mam wrażenie, że jest lepiej, zwłaszcza tuż po umyciu włosów, a w pracy i następnego dnia koszmar. Używałam oleju kokosowego, ale nie służy mi ani na suche włosy zostawione na noc czy na 2 godziny przed myciem (po umyciu jeden moher) ani na mokre końcówki (włosy mi się sklejają i plączą, następnego dnia po prostu nie da rady ich rozczesać bez szarpania).
Dodam, że kiedyś, jeszcze 6-7 lat temu włosy super mi się kręciły, po wygnieceniu na mokro (bez żadnego stylizatora) miałam piekne sprężyny, teraz ani fala ani proste, tylko wieczne siano.
Teraz wybieram się do fryzjera, bo mam nadzieje, że podcięcie coś pomoże, pracuję z ludźmi, frontem do klienta i coraz częściej się wstydzę wyglądu moich włosów.

Przepraszam, że tak się rozpisałam, ale nikt z mojego otoczenia nie zrozumie mojego problemu tak jak Wy.

[ivana]

Napisane przez evagab20

Nie pozwól tylko, żeby fryzjer cieniował Ci włosy, uniosą się jeszcze bardziej. Włosy 'sianowate' najlepiej jest podcinać tylko na końcach i najlepiej na równo.

No właśnie mam tak zamiar zrobić, poprosić na równo. I częściej podcinać (ostatnio fryzjer mnie widział ponad pół roku temu), bo zaczęły dodatkowo się rozdwajać i łamać; bosko

[Aredhel125]

Słuchajcie ja od pewnego czasu też mam problem z sianowatymi i suchymi włosami. Staram sie o nie dbać. Staram się ich nie sciskać gumkami, nosić luźno, ewentualnie warkocz gdy jest brzydsza pogoda. Nie stosuję prostownicy, suszę bardzo rzadko, regularnie podcinam. Włosy myję dwa razy w tyg. Head&Shoulders tym na wypadanie włosów, raz na tydzień nakładam maseczkę regenerująca z Paneteene(taka sobie) a praktycznie za każdym myciem nakładam odżywkę z Dove do włosów niesfornych(też nie bardzo). Po umyciu daję balsam wygładzający z Got2be. Używałam też innych specyfików na wygładzenie włosa typu jedwab, balsamy, spreje, mgiełki, używałam szczotek okrągłych i płaskich. Stosowałam nawet sposób opisany w jednej gazecie, żeby odżywkę nakładać przed myciem- też nic. Włosy myję zawsze w chłodnej, letniej wodzie a spłukuję zimną w celu pozamykania łusek. Niestety nici nici i jeszcze raz nici. Macie może jakieś domowe sposoby lub znacie kosmetyki do pielęgnacji tego typu włosów skuteczne? Marzą mi się piękne, lejące i błyszczące, gładkie włosy ale to i tak chyba za wiele. Oby tylko się tak nie puszyły strasznie i były nawilżone. Słyszałąm pozytywne opinie o produktach tego typu z Matrixa, czy John Frieda. Nie wiem co robić i sądzić o tym wszystkim.

[Noc(nik)]

Stwierdziłam jednak, że powinnam aplikować jakieś lekkie sylikony. Jaką mgiełke/spray proponujecie? O ile dobrze kojarzę to są sylikony, które wyparowują po jakimś czasie samoistnie? Chciałabym coś co łatwo się zmywa i żebym mogła spryskiwać lekko włosy przez dni między myciami. Z tego co patrze to są same produkty naładowane oblepiaczami, bez odżywczych substancji. KWC nie ma jako takiego faworyta. Ekologicznego faworyta

Myślałam nad TREsemme...
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...ing-spray.html

[Iwona75]

Napisane przez Noc(nik)

Stwierdziłam jednak, że powinnam aplikować jakieś lekkie sylikony. Jaką mgiełke/spray proponujecie? O ile dobrze kojarzę to są sylikony, które wyparowują po jakimś czasie samoistnie? Chciałabym coś co łatwo się zmywa i żebym mogła spryskiwać lekko włosy przez dni między myciami. Z tego co patrze to są same produkty naładowane oblepiaczami, bez odżywczych substancji. KWC nie ma jako takiego faworyta. Ekologicznego faworyta

Myślałam nad TREsemme...
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...ing-spray.html

Ja polecam Schwarzkopf, Gliss Kur Shea Cashmere, Magiczne serum - spray
Trzeba tylko nie przesadzic z ilością

Ja równiez myslałam ze dam rade bez silikonów ale włosy zaczęły się bardziej niszczyć,zwłaszcza końce.
Teraz do odzywiania uzywam masek i odzywek bez silikonów ,np.Alterra,Biovax a to serum jako zabezpiecznie w małych ilościach na lekko wilgotne włosy.
Serum zawiera tylko jeden silikon,co prawda na początku składu ale jest to silikon nalezący do tych łatwo zmywalnych.Nie trzeba szamponu z SlS.Poza tym ma dużo fajnych składników:keratyne,prote iny,mało shea.

[Noc(nik)]

Napisane przez Iwona75

Ja polecam Schwarzkopf, Gliss Kur Shea Cashmere, Magiczne serum - spray
Trzeba tylko nie przesadzic z ilością

Ja równiez myslałam ze dam rade bez silikonów ale włosy zaczęły się bardziej niszczyć,zwłaszcza końce.
Teraz do odzywiania uzywam masek i odzywek bez silikonów ,np.Alterra,Biovax a to serum jako zabezpiecznie w małych ilościach na lekko wilgotne włosy.
Serum zawiera tylko jeden silikon,co prawda na początku składu ale jest to silikon nalezący do tych łatwo zmywalnych.Nie trzeba szamponu z SlS.Poza tym ma dużo fajnych składników:keratyne,prote iny,mało shea.

Bardzo dziękuje za odp . Widzę, że jesteśmy w tej samej sytuacji . Bezsylikonowa pielęgnacja ogólnie dobrze robi włosom, szczególnie skórze głowy, ale otarcia mechaniczne robią swoje . No i nie wspomnę o mojej twardej wodzie i promieniach słonecznych.
Możliwe, że zakupię.
Czekam na kolejne propozycje