Pierścionek- reklamacja uszkodzony kamień

[emmme]

Witam.
Mój chłopak z tego co wiem zakupił dla mnie pierścionek zaręczynowy w lutym. Oświadczył mi się na początku maja i wtedy zobaczyłam że niestety ma skazę na kamieniu. Jest to jakby małe pęknięcie albo rysa..
Od razu to zauważyłam i wypytywałam czy On tego nie widział?
Mówił że oglądał go, ale pewnie sie nie dopatrywał bo nie dostrzegł tego. Nawet kiedy mu pokazywałam ją, na początku mówił że nic nie widzi.
Osobiście na pewno nie uszkodził go przez ten czas, bowiem mówił że trzymał go ciągle w pudełku...

Wybieram się na reklamację do salonu Apart, ale nie wiem czy ją uznają ze względu na to że minęło od lutego do maja trochę czasu i moga powiedzieć że został uszkodzony przez Nas.

Nie za bardzo wiem co mam im mówić bo nigdy nie składałam nigdzie reklamacji.. jednak pierścionek nie kosztowała małow, więc jeśli będę miała możliwość wymiany tego kamienia- na pewno to zrobię..

jesli ktoś miał podobny problem, prosze doradźcie mi co ja mam im mówić w tym salonie :/

Boję się że nie uwierzą mi że pierścionek mam dopiero tydzień, skoro zakupiony był w lutym...

[the rock]

Napisane przez emmme

Witam.
Mój chłopak z tego co wiem zakupił dla mnie pierścionek zaręczynowy w lutym. Oświadczył mi się na początku maja i wtedy zobaczyłam że niestety ma skazę na kamieniu. Jest to jakby małe pęknięcie albo rysa..
Od razu to zauważyłam i wypytywałam czy On tego nie widział?
Mówił że oglądał go, ale pewnie sie nie dopatrywał bo nie dostrzegł tego. Nawet kiedy mu pokazywałam ją, na początku mówił że nic nie widzi.
Osobiście na pewno nie uszkodził go przez ten czas, bowiem mówił że trzymał go ciągle w pudełku...

Wybieram się na reklamację do salonu Apart, ale nie wiem czy ją uznają ze względu na to że minęło od lutego do maja trochę czasu i moga powiedzieć że został uszkodzony przez Nas.

Nie za bardzo wiem co mam im mówić bo nigdy nie składałam nigdzie reklamacji.. jednak pierścionek nie kosztowała małow, więc jeśli będę miała możliwość wymiany tego kamienia- na pewno to zrobię..

jesli ktoś miał podobny problem, prosze doradźcie mi co ja mam im mówić w tym salonie :/

Boję się że nie uwierzą mi że pierścionek mam dopiero tydzień, skoro zakupiony był w lutym...

Ja też mam pierścionek zaręczynowy z Apartu i po jakimś roku kamień zaczął się ruszać w oprawie co skutkowało jego kruszeniem.
Zaniosłam pierścionek do salonu wraz z paragonem i certyfikatem kamienia (weź jeśli go dostałaś) oraz z kartą z Apartu. Pani sposała reklamacje i po ok 3 tyg pierścionek wrócił do mnie jak nowy.
Nie było żadnych problemów. Reklamacja jest ważna 2 lata. Teraz wydaje m się że kamień znów się poluzował więc mam zamiar go oddać ok czerwca/lipca żeby wrócił do mnie na ślub.

Nic sie nie martw idz do salonu, wyjaśnij wszystko i oddaj do reklamacji.

[emmme]

Napisane przez the rock

Ja też mam pierścionek zaręczynowy z Apartu i po jakimś roku kamień zaczął się ruszać w oprawie co skutkowało jego kruszeniem.
Zaniosłam pierścionek do salonu wraz z paragonem i certyfikatem kamienia (weź jeśli go dostałaś) oraz z kartą z Apartu. Pani sposała reklamacje i po ok 3 tyg pierścionek wrócił do mnie jak nowy.
Nie było żadnych problemów. Reklamacja jest ważna 2 lata. Teraz wydaje m się że kamień znów się poluzował więc mam zamiar go oddać ok czerwca/lipca żeby wrócił do mnie na ślub.

Nic sie nie martw idz do salonu, wyjaśnij wszystko i oddaj do reklamacji.

Wybiorę się tylko czasem wolę wcześniej pozbierać trochę informacji
Aby przypadkiem w salonie nie powiedzieli mi ze to moja wina i wymienią mi kamień jedynie za opłatą...
W Twoim przypadku to było poluzowanie, wiec może dlatego tak zgodnie przyjęli reklamacje.. Na innym forum czytałam że czasem nie tak łatwo jest z tym Apartem Szczególnie w takim wypadku uszkodzenia, bo moga powiedzić że nie obchodziłam sie z nim delikatnie..
Dzięki za odpowiedz

[Ilsa Lund]

nic im do tego kiedy narzeczony zebrał się w sobie na zaręczyny ale sprawdź certyfikat bo brylanty mają specjalne oznaczenia zależne od ilości skaz

[the rock]

Napisane przez emmme

Wybiorę się tylko czasem wolę wcześniej pozbierać trochę informacji
Aby przypadkiem w salonie nie powiedzieli mi ze to moja wina i wymienią mi kamień jedynie za opłatą...
W Twoim przypadku to było poluzowanie, wiec może dlatego tak zgodnie przyjęli reklamacje.. Na innym forum czytałam że czasem nie tak łatwo jest z tym Apartem Szczególnie w takim wypadku uszkodzenia, bo moga powiedzić że nie obchodziłam sie z nim delikatnie..
Dzięki za odpowiedz

Napisane przez Ilsa Lund

nic im do tego kiedy narzeczony zebrał się w sobie na zaręczyny ale sprawdź certyfikat bo brylanty mają specjalne oznaczenia zależne od ilości skaz

Dokładnie ale to ciężko dojrzeć gołym okiem.

A tak w ogole to jaki masz kamień w pierścionku?

[emmme]

to jest ten pierścionek. kamień to tanzanit. i jest uszkodzony właśnie w pobliżu tego czegoś złotego co przytrzymuje kamień. Nie wiem jak to się fachowo nazywa..
Mam wszystkie dokumenty związane z tym pierścionkiem plus rachunek.

Pod słońce widać że to jest chyba pęknięcie bo jest biały prześwit (a kiamień sam w sobie jest błękitny)

[the rock]

Oddaj zobaczysz co powiedzą.
Ja mam z tej samej serii ale z ametystem
Śliczny

[emmme]

Napisane przez the rock

Oddaj zobaczysz co powiedzą.
Ja mam z tej samej serii ale z ametystem
Śliczny

Jak znajdę tylko czas to podjadę do nich
Dziękuję, mi też się bardzo podoba.
A może śmiesznie to zabrzmi- ale dzisiaj zachwycałam sie właśnie biżuterią z ametystem Pierścionkami również
A jak mała byłąm to zawsze chciałam mieć takie minerał w domu

[the rock]

Napisane przez emmme

Jak znajdę tylko czas to podjadę do nich
Dziękuję, mi też się bardzo podoba.
A może śmiesznie to zabrzmi- ale dzisiaj zachwycałam sie właśnie biżuterią z ametystem Pierścionkami również
A jak mała byłąm to zawsze chciałam mieć takie minerał w domu

Ja mam taki

[sosenka26]

Napisane przez emmme

Witam.
Mój chłopak z tego co wiem zakupił dla mnie pierścionek zaręczynowy w lutym. Oświadczył mi się na początku maja i wtedy zobaczyłam że niestety ma skazę na kamieniu. Jest to jakby małe pęknięcie albo rysa..
Od razu to zauważyłam i wypytywałam czy On tego nie widział?
Mówił że oglądał go, ale pewnie sie nie dopatrywał bo nie dostrzegł tego. Nawet kiedy mu pokazywałam ją, na początku mówił że nic nie widzi.
Osobiście na pewno nie uszkodził go przez ten czas, bowiem mówił że trzymał go ciągle w pudełku...

Wybieram się na reklamację do salonu Apart, ale nie wiem czy ją uznają ze względu na to że minęło od lutego do maja trochę czasu i moga powiedzieć że został uszkodzony przez Nas.

Nie za bardzo wiem co mam im mówić bo nigdy nie składałam nigdzie reklamacji.. jednak pierścionek nie kosztowała małow, więc jeśli będę miała możliwość wymiany tego kamienia- na pewno to zrobię..

jesli ktoś miał podobny problem, prosze doradźcie mi co ja mam im mówić w tym salonie :/

Boję się że nie uwierzą mi że pierścionek mam dopiero tydzień, skoro zakupiony był w lutym...

emmme, zgodnie z przepisami ustawy o sprzedaży konsumenckiej, która m.in. chroni konsumenta masz dwa lata gwarancji na podstawie paragonu i w tym czasie możesz reklamować każdą rzecz, którą kupiłaś, a sprzedawca ma OBOWIĄZEK w oparciu o te właśnie przepisy reklamację przyjąć !!!
gdybyś miała jeszcze jakieś pytania, pisz !!!

[emmme]

Napisane przez sosenka26

emmme, zgodnie z przepisami ustawy o sprzedaży konsumenckiej, która m.in. chroni konsumenta masz dwa lata gwarancji na podstawie paragonu i w tym czasie możesz reklamować każdą rzecz, którą kupiłaś, a sprzedawca ma OBOWIĄZEK w oparciu o te właśnie przepisy reklamację przyjąć !!!
gdybyś miała jeszcze jakieś pytania, pisz !!!

Pierścionek pewnie oddam pod koniec tygodnia bo na razie musimy z TŻ jeszcze powiedzieć o zareczynach Jego rodzicom- a bez pierścionka to tak głupio

Mnie martwi jedynie to, że czytałam że jeśli samemu się uszkodzi mechanicznie pierscionek to jest jego wina.. A w momencie kiedy TZ odbierał peirscionek powiedział że wszystko jest OK.

Tak samo jakbyśmy upuścili nie wiem telefon, aparat fotograficzny i domagali się naprawy- gwarancji to takowej nie otrzymamy, bo uszkodzenie jest z Naszej winy :/
Mam nadzieje że sprawa skończy się dobrze i zdam relacje pewnie w weekend.

[Mariam]

jak masz skazę koło łapki trzymającej kamień to znaczy że pękł przy mocowaniu, złotnik mi tak kiedyś tłumaczył , dobrze oprawiony kamień nie ma prawa pękać, inna sprawa że Apart to trudny temat, wiele złego na jego temat w internecie, ale walcz na pewno się uda

[emmme]

Dziewczyny wybieram sie do tego Aparta w ten weekend.
Nie mam pojęcia jakie mam prawa i za bardzo tez nie wiem co mam im mówić...
Po prostu nie chce aby sobie myśleli że mogą mnie spławić ( a zawsze zakładam czarne scenariusze)

Pokaże im certyfikat, paragon i wszystkie inne rzeczy które dostał TZ z pierścionkiem...
A jeśli powiedzą że to moja wina? Że uszkodzenie wyszło z mojej nieostrożności? Co mam im wtedy pwoiedziec? Bo przecież nie zdążyłam go założyc a to pekniecie juz bylo...

[emmme]

tak tez bylam w weekend w aparcie, panie spisaly reklamacja i teraz musze czekac gora 2 tygodnie czy reklamacja zostanie przyjeta czy też odrzucona. Dam znac co i jak

[the rock]

Napisane przez emmme

tak tez bylam w weekend w aparcie, panie spisaly reklamacja i teraz musze czekac gora 2 tygodnie czy reklamacja zostanie przyjeta czy też odrzucona. Dam znac co i jak

No to żeby było ok

[emmme]

sprawa zakończyła się tak: Apart przyjął reklamacje i dzisiaj odebrałam pierścionek. Został wymieniony na nowy. Sadzę że nie opłacało im się go naprawiać i wymieniać kamienia.. może było ryzyko ponownego uszkodzenia. tak więc mam pierścionek znów na palcu i jestem wielce szczęśliwa, że jednak w moim przypadku Apart zachował się na prawdę w porządku

[the rock]

Napisane przez emmme

sprawa zakończyła się tak: Apart przyjął reklamacje i dzisiaj odebrałam pierścionek. Został wymieniony na nowy. Sadzę że nie opłacało im się go naprawiać i wymieniać kamienia.. może było ryzyko ponownego uszkodzenia. tak więc mam pierścionek znów na palcu i jestem wielce szczęśliwa, że jednak w moim przypadku Apart zachował się na prawdę w porządku

[16Bella16]

Hej. Mi tez zginal kamień po 10 dniach od zaręczyn. Ale musialam w coś. Uderzyć i wypadl bo nie byli wtopiony w zloto ;( Myśliciw ze uwzględnia mi reklamacje w polskiej sieciowce j**ilerskiej ;(? Dodam jeszcze ze pierscionek okazal się za duży jak robilam przymiarke kilka miesięcy wczesniej rozmiar 12 byli idealny w dniu zaręczyn okazal się za duży i byl zmniejszany u zwyklego przydrożnego jubilera na rozmiar 11. Proszę poradzcie!
Zgł