Jak poznać czy facetowi zależy po 1 spotkaniu?

[meniusia]

Po 1 spotkaniu z facetem po jakim czasie on sie odzywal?A moze wy pierwsze sie odezwalyscie?

Na 1 spotkanie zaprosil mnie do kina, byl w 100% dzentelmenem, otwieral drzwi do samochodu , przepuszczal w drzwiach, zaplacil za bilety... wrecz idealnie pomimo ze nie bylam przekonana czy dobzre zrobilam umawiajac sie na to spotkanie. W drodze powrotnej dosc spontanicznei pojawily sie plany wyjazdowe , najpierw za jego inicjatywa a potem kolejna i ja pociagnelam dalej . Na koniec pozwolilam odwiesc sie pod dom, podziekowal mi za mile spotkanie i powiedzial ze ma nadzieje ze to nie ostatnie. Jak szlam do domu czekal jeszcze chwile, odjechal jak juz mnei nei bylo widac. Po 10 min napisal smsa ze jescze raz bardzo dziekuje, ze zyczy spokojnej nocki i ze naprawde mam slodkie oczka. Odpisalam mu ze takze dzikeuje i dobranoc. Nastepnego dnia znowu dostalam smsa jak mija dzien, odpisalam i zadalam to samo pytanie jemu. Porownujac nasze smsy to ja napisalam krotko, tresciwie a on bardzo dokladnie,szczegolowo caly dzien, az nei podobne na faceta, ale juz nie ciagnelam dalej i wiecej nic nie pisalam.

Nastepnego dnia ja napisalam smsa co slychac , i ku mojemu zaskoczeniu odpisal odrazu po 3 minutach. Dotej pory jak sama napisalam do chlopaka to czekalam minimum 30 min, a czsami nawet i godziny na smsa zwrotnego. Zapytal sie takze jakie mam plany na wieczor i buzke. Odpislaam ze nie ma planow, na co on "to moze jak sprecyzuje plany na wieczor to wyjdziemy razem?" i od tamtej pory cisza.....

z kad ta nagla zmiana??Co o tym myslec?

[3asiex]

ja na twoim miejscu nie analizowałabym tak bo po pewnym czasie można zgłupieć od tego "a może...". Umów się z nim na 2, 5, 30 spotkanie i zobaczysz jak będzie wam się układać.

[Dariella]

weź poczekaj troszkę.... i nie analizuj tak dokładnie bo oszalejesz

[mikolajkowa]

Pomijając, że naprawde nie ma co rozdzielac wlosa na 4 po 1 spotkaniu( w moim przekonaniu na kilku kolejnych tez nie...), to Ty nie odpisalas na tego smsa prawda...?? no to wychodzi na to, ze on proponuje spotkanie a Ty olewasz...???

[Flavienn]

to dopiero było pierwsze spotkanie. To jaki jest i czy do siebie pasujecie dowiesz się po większej ilości spotkań. Miłe pierwsze spotkanie wróży jednak dobrze na przyszłość.
Ale poczekaj co czas pokaże czy na prawdę mu zależy

[meniusia]

Obawiam sie ze juz za pozno...

Samego wyjscia nie analizowalam, nie zastanawiam sie czy isc czy nie... podczas spotkania tez zachowywalam sie naturalnie jakbym byla z kumplem ... nie oczekiwalam nawet ze sie odezwie... aczkolwiek te jego smsy zbily mnei z tropu... bylam milo zaskoczona ze tak szybko sie odezwal a tu nagle bbuuuummm cisza !

Juz chyba zapomnialam jak to jest przy 1 spotkaniach... i sama sobie sie dziwie ze sie zastanawiam czy on wkoncu ejscze sie odezwie czy juz nie....

Jak to wyglada z Waszego punktu widzenia? Olał sobie?

---------- Dopisano o 22:46 ---------- Poprzedni post napisano o 22:44 ----------

na tego smsa czy wyjdziemy razem wieczorem jak on spercyzuje swoje plany odpisalam mu ze "jestem jak najbardziej za" .... sadzilam ze krotko a tresciwie a on pociagnie to dalej. Nawet przez mysl mi nei przeszlo ze sie nei odezwie. tamtego wieczoru. Minelo juz 5 dni.

[bsia]

Napisane przez meniusia

na tego smsa czy wyjdziemy razem wieczorem jak on spercyzuje swoje plany odpisalam mu ze "jestem jak najbardziej za" .... sadzilam ze ktorko a tersciwie a on pociagnei to dalej. Nawet przez mysl mi nei przeszlo ze sie nei odezwie. tamtego wieczoru. Minelo juz 5 dni.

to może zapytaj się go o co chodzi?

[meniusia]

obawiam sie ze wtedy wyjdzie wogle ze mi neiwiadomo jak zalezy.. albo co gosza na desperatke...

Czy facet ktoremu nei apsowalo spotkanie pisze smsy? U mnie naogol jak na 1 spotkaniu bylo cos nei tak to facet milczal... zreszta ja tez... pozatym zrezguly po 1 spotkaniu czekalam troche na odzew z drugiej strony... .

W tamtym tygodniu co sie widzielismy mial na rano na zmaine , ten tydzien chodzi na popoludnie wiec konczy poznym wieczorem, nie ma go na nk tak jak pisalismy na poczatku chociaz tez zadko. jak mial na popoludnie to wogle...

[6f478752bd2871e8cc7e64201f2c815878556baf_60bff672628d8]

może znalazł kogoś innego, z kim się spotkał w międzyczasie. widzieliście się raz, różnie to bywa, jak się nie odezwie, to daj sobie spokój. za mało czasu minęło, by to tak rozstrząsać i się martwić bez sensu.

[bsia]

nie rozumiem tej całej zabawy w interpretowanie smsów ;p
a co jeśli on chce teraz sprawdzić Ciebie czy zależy Ci na nim i czeka aż pierwsza mu coś napiszesz?
wyznaję zasadę 'nie wiesz-pytasz', bo bardziej śmieszne jest takie czekanie i zadręczanie się

[6f478752bd2871e8cc7e64201f2c815878556baf_60bff672628d8]

jak większość kobiet, bawię się czasami w nadinterpretacje i szczegółowe analizowanie( może nie smsów, ale ogólnie(ale to w przypadkach poważniejszych, a nie po 1 dniu znajomości.

[201608251020]

po spotkaniu z TŻ odezwałam się pierwsza. Ale chyba pierwszy raz w życiu spontanicznie i... pewnie jakbym więcej zaczęła nad tym myśleć to jednak bym się nie odezwała

[6f478752bd2871e8cc7e64201f2c815878556baf_60bff672628d8]

mamy XXI wiek, nie wiem po co ludzie bawią się w te wszystkie gierki typu: nie odezwę się pierwsza, pokażę mu, że taka jestem niedostępna, nie odbiorę telefonu, seks minimum po 3 randce, on musi zabiegać,odzywać się, ja będę leżała na puchowej poduszce i obserwowała z góry jego zagrania.

powtarzam, jest XXI wiek, chyba czas darować sobie takie zagrania jak: nie odzywam się pierwsza, to on musi. korona z głowy chyba nikomu nie spadnie a i chłopak sobie niczego złego nie pomyśli ( oczywiście we wszystkim umiar, nie mówię o pisaniu smsów co 5 minut w stylu: czemu się nie odzywasz, nie masz czasu tak?). umiar we wszystkim musi być, ekstremum jest złe.

[agniesikk]

A ja tam już nie pamiętam jak ze mną było, ale napisz do faceta, żeby mieć klarowną sytuację, bo chyba siedzisz jak na szpilkach

[bsia]

[1=6f478752bd2871e8cc7e642 01f2c815878556baf_60bff67 2628d8;27565012]mamy XXI wiek, nie wiem po co ludzie bawią się w te wszystkie gierki typu: nie odezwę się pierwsza, pokażę mu, że taka jestem niedostępna, nie odbiorę telefonu, seks minimum po 3 randce, on musi zabiegać,odzywać się, ja będę leżała na puchowej poduszce i obserwowała z góry jego zagrania.

powtarzam, jest XXI wiek, chyba czas darować sobie takie zagrania jak: nie odzywam się pierwsza, to on musi. korona z głowy chyba nikomu nie spadnie a i chłopak sobie niczego złego nie pomyśli ( oczywiście we wszystkim umiar, nie mówię o pisaniu smsów co 5 minut w stylu: czemu się nie odzywasz, nie masz czasu tak?). umiar we wszystkim musi być, ekstremum jest złe.[/QUOTE]

o!
ale chłopcy też często bawią się w takie gierki. chyba ludzie boją się pokazywać, że im w jakikolwiek sposób zależy, bo to oznaka słabości, wstyd.

[normalnyFacet]

Napisane przez meniusia

. podczas spotkania tez zachowywalam sie naturalnie jakbym byla z kumplem ... nie oczekiwalam nawet ze sie odezwie... aczkolwiek te jego smsy zbily mnei z tropu... bylam milo zaskoczona ze tak szybko sie odezwal a tu nagle bbuuuummm cisza !

Tu masz odpowiedz.

[6f478752bd2871e8cc7e64201f2c815878556baf_60bff672628d8]

Napisane przez bsia

o!
ale chłopcy też często bawią się w takie gierki. chyba ludzie boją się pokazywać, że im w jakikolwiek sposób zależy, bo to oznaka słabości, wstyd.

ja bym zadała pytanie zasadnicze i najważniejsze- jak komuś może zależeć po 1 spotkaniu? chęć następnego spotkania i rozmowy- jak najbardziej, ale żeby od razu tak zależało? boję się co po 5 spotkaniu ktoś by sobie pomyślał. kiedy ślub? albo czy mielibyśmy ładne dzieci?

[anjya]

[1=6f478752bd2871e8cc7e642 01f2c815878556baf_60bff67 2628d8;27565476]ja bym zadała pytanie zasadnicze i najważniejsze- jak komuś może zależeć po 1 spotkaniu? chęć następnego spotkania i rozmowy- jak najbardziej, ale żeby od razu tak zależało? boję się co po 5 spotkaniu ktoś by sobie pomyślał. kiedy ślub? albo czy mielibyśmy ładne dzieci?[/QUOTE]

dokładnie! jak komuś może zależeć po pierwszym spotkaniu .. ?
przecież pierwsze spotkanie to rozeznanie i widocznie coś mu się nie spodobało i tyle. nie każde spotkanie to jest spotkanie z potencjalnym partnerem.

[meniusia]

zalezy w sensie na kolejnym spotkaniu, aby sie lepiej poznac... nad czyms wiecej narazie nawet sie nei zastanawiam.

[fonn]

Napisane przez meniusia

Po 1 spotkaniu z facetem po jakim czasie on sie odzywal?A moze wy pierwsze sie odezwalyscie?

Na 1 spotkanie zaprosil mnie do kina, byl w 100% dzentelmenem, otwieral drzwi do samochodu , przepuszczal w drzwiach, zaplacil za bilety... wrecz idealnie pomimo ze nie bylam przekonana czy dobzre zrobilam umawiajac sie na to spotkanie. W drodze powrotnej dosc spontanicznei pojawily sie plany wyjazdowe , najpierw za jego inicjatywa a potem kolejna i ja pociagnelam dalej . Na koniec pozwolilam odwiesc sie pod dom, podziekowal mi za mile spotkanie i powiedzial ze ma nadzieje ze to nie ostatnie. Jak szlam do domu czekal jeszcze chwile, odjechal jak juz mnei nei bylo widac. Po 10 min napisal smsa ze jescze raz bardzo dziekuje, ze zyczy spokojnej nocki i ze naprawde mam slodkie oczka. Odpisalam mu ze takze dzikeuje i dobranoc. Nastepnego dnia znowu dostalam smsa jak mija dzien, odpisalam i zadalam to samo pytanie jemu. Porownujac nasze smsy to ja napisalam krotko, tresciwie a on bardzo dokladnie,szczegolowo caly dzien, az nei podobne na faceta, ale juz nie ciagnelam dalej i wiecej nic nie pisalam.

Nastepnego dnia ja napisalam smsa co slychac , i ku mojemu zaskoczeniu odpisal odrazu po 3 minutach. Dotej pory jak sama napisalam do chlopaka to czekalam minimum 30 min, a czsami nawet i godziny na smsa zwrotnego. Zapytal sie takze jakie mam plany na wieczor i buzke. Odpislaam ze nie ma planow, na co on "to moze jak sprecyzuje plany na wieczor to wyjdziemy razem?" i od tamtej pory cisza.....

z kad ta nagla zmiana??Co o tym myslec?

Meniusia, zadzwoń do niego.

Może "nie ma nic na karcie"?
Zadzwoń, zapytaj czy plany aktualne. Jeśli będzie burczał w słuchawkę albo się wykręci, masz gotową odpowiedź. A może trzeba mu pomóc pokierować tą znajomością? Nie zniechęcaj się, zadzwoń o niego (w dogodnej porze, żeby nie był w pracy) i do dzieła!

---------- Dopisano o 08:42 ---------- Poprzedni post napisano o 08:40 ----------

Napisane przez anjya

dokładnie! jak komuś może zależeć po pierwszym spotkaniu .. ?
przecież pierwsze spotkanie to rozeznanie i widocznie coś mu się nie spodobało i tyle. nie każde spotkanie to jest spotkanie z potencjalnym partnerem.

Skoro chętnie pisał smsy, to raczej mu się spodobało.
Ja bym go nie skreślała, zapytałabym zwyczajnie, czy ma ochotę na kolejne spotkanie. Nie uważam tego za narzucanie się.

[amiien_]

Faceci też lubią takie gierki.Nie wiem może to jest teraz takie trendy, f*** ing glamourous czy jak tam zwał.
Nie wiem , ale ma wrażenie że kilka lat temu tak nie było.
Przypominam sobie moje randki gdzie po jednym spotkaniu koleś odzywał się po kilku dniach, spotykaliśmy się ponownie, więcej czasu się spędzało w realu, w pubach na imprezach "między ludźmi" .To się czuje kiedy facetowi zależy w sposób jaki na Ciebie patrzy, każda zakochana dziewczyna będzie już to wiedzieć i wyczuje że z tego może coś być i tu nie chodzi o częstotliwość smsów, ilość wysłanych emotikonek, czasu jaki poświęca na rozmowę w necie.

Ja nie jestem fanką smsów, leżakowania przed netem i czekania aż się odezwie, bo to może być dobijające.
Co tu się dziwić faceci (pewnie i tez kobiety)czytają artykuły jak tu nie dać po sobie poznać że ci zależy, jak czytam teksty typu: im ładniejsza dziewczyna to tym bardziej ignoruj , niech sobie nie myśli że jest nie wiadomo jaka fajna; ignoruj "wybrankę swojego serca" podbijaj do jej koleżanki, niech nie myśli sobie za wiele, nie pokazuj że ci zależy choćby się w środku skręcało na jej widok ignoruj jej smsy nie pisz długi czas a potem nagle wyskocz po dłuższym czasie z wiadomością, -to wtedy na Ciebie poleci i bez słowa będzie twoja
Prosty schemat zainteresować, obniżyc jej wartość , niech siedzi i się zastanawia :dlaczego on sie nie odzywa ?to ja będe zabiegać , ja mu udowodnię a koleś siedzi i czuje się jak panisko.
Dla mnie takie gierki są podłe,szczyt manipulacji i kalkulacja co i kiedy wykonać. Niektóre dziewczyny się na to łapią inne od razu wyczują :coś jest nie tak i od razu kończą sprawę.
Co do randki jeśli spotkasz kogoś godnego uwagi kto jest na tyle w porządku że nie testuje Cię jak zabawkę tylko widzi w tobie człowieka , to radzę od początku być sobą, wtedy masz wrażenie że z taka osobą możesz czuć się naturalnie a nie przybierać coraz to nowe maski oby tylko się przypodobać.

[bez_sensowna]

Napisane przez meniusia

Po 1 spotkaniu z facetem po jakim czasie on sie odzywal?A moze wy pierwsze sie odezwalyscie?

Na 1 spotkanie zaprosil mnie do kina, byl w 100% dzentelmenem, otwieral drzwi do samochodu , przepuszczal w drzwiach, zaplacil za bilety... wrecz idealnie pomimo ze nie bylam przekonana czy dobzre zrobilam umawiajac sie na to spotkanie. W drodze powrotnej dosc spontanicznei pojawily sie plany wyjazdowe , najpierw za jego inicjatywa a potem kolejna i ja pociagnelam dalej . Na koniec pozwolilam odwiesc sie pod dom, podziekowal mi za mile spotkanie i powiedzial ze ma nadzieje ze to nie ostatnie. Jak szlam do domu czekal jeszcze chwile, odjechal jak juz mnei nei bylo widac. Po 10 min napisal smsa ze jescze raz bardzo dziekuje, ze zyczy spokojnej nocki i ze naprawde mam slodkie oczka. Odpisalam mu ze takze dzikeuje i dobranoc. Nastepnego dnia znowu dostalam smsa jak mija dzien, odpisalam i zadalam to samo pytanie jemu. Porownujac nasze smsy to ja napisalam krotko, tresciwie a on bardzo dokladnie,szczegolowo caly dzien, az nei podobne na faceta, ale juz nie ciagnelam dalej i wiecej nic nie pisalam.

Nastepnego dnia ja napisalam smsa co slychac , i ku mojemu zaskoczeniu odpisal odrazu po 3 minutach. Dotej pory jak sama napisalam do chlopaka to czekalam minimum 30 min, a czsami nawet i godziny na smsa zwrotnego. Zapytal sie takze jakie mam plany na wieczor i buzke. Odpislaam ze nie ma planow, na co on "to moze jak sprecyzuje plany na wieczor to wyjdziemy razem?" i od tamtej pory cisza.....

z kad ta nagla zmiana??Co o tym myslec?

To juz gdzieś było. Pamiętam to "to moze jak sprecyzuje plany na wieczor to wyjdziemy razem?" i od tamtej pory cisza....."
To Ty znowu to opisujesz?

[fonn]

Napisane przez bez_sensowna

To juz gdzieś było. Pamiętam to "to moze jak sprecyzuje plany na wieczor to wyjdziemy razem?" i od tamtej pory cisza....."
To Ty znowu to opisujesz?

No właśnie, taki wątek był kilka dni temu:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=536639

To ten sam gość, czy umawiasz się z dwoma?

[bsia]

[1=6f478752bd2871e8cc7e642 01f2c815878556baf_60bff67 2628d8;27565476]ja bym zadała pytanie zasadnicze i najważniejsze- jak komuś może zależeć po 1 spotkaniu? chęć następnego spotkania i rozmowy- jak najbardziej, ale żeby od razu tak zależało? boję się co po 5 spotkaniu ktoś by sobie pomyślał. kiedy ślub? albo czy mielibyśmy ładne dzieci?[/QUOTE]
w tym wypadku: zależy na kolejnym spotkaniu

[Lianca]

No własnie dziewczyna tak oszalała, ze założyła na ten temat już 2 wątki

Run chłopie Run to już się przeistacza w fanatyzm!

[Burberry93]

Hmm...powiem Ci ,że ostatnio byłam na bardzo miłym spotkaniu z kolegą którego nie widziałam wieeele lat. Poznaliżmy się wiedyś w dzieciństwie i nie rozmawialiśmy do dziś. Jakby nie było nie znał mnie ,a zachowywał się właśnie tak jak ty to opisałaś w swoim przypadku Być może mu się podobasz ,ale faceci też czasami lubią sobie poudawać, poeksperymentować. Także po 1 spotkaniu nie oczekuj niczego ani też nie myśl otym zbytnio. Równie dobrze może zaraz przestać się odzywać.

[meniusia]

heh wczoraj stwierdzilam ze z kolega koniec a tu nagle dzisiaj psikus, odezwal sie na nk. Napisal "czesc" oczywiscie znaim ja zauwazylam po 20 minutach to juz on byl neidostepny. Odpisalam mu na prywatna wiadomosc.
Ciekawe czy wogle dalej cos napisze.... za 2 dni sa moje imieniny , a jego mama tez je obchodzi bo jest moja imienniczka wiec powinien pamietac... sam zwrocil na to uwage na spotkaniu...

ehh z tymi facetami milcza a jak juz olewka na nich to nagle pisza;/ nie lapie sie juz w tym...

[amiien_]

Napisane przez meniusia

heh wczoraj stwierdzilam ze z kolega koniec a tu nagle dzisiaj psikus, odezwal sie na nk. Napisal "czesc" oczywiscie znaim ja zauwazylam po 20 minutach to juz on byl neidostepny. Odpisalam mu na prywatna wiadomosc.
Ciekawe czy wogle dalej cos napisze.... za 2 dni sa moje imieniny , a jego mama tez je obchodzi bo jest moja imienniczka wiec powinien pamietac... sam zwrocil na to uwage na spotkaniu...

ehh z tymi facetami milcza a jak juz olewka na nich to nagle pisza;/ nie lapie sie juz w tym...

przyzwyczajaj się

[meniusia]

hah i dalej cisza .... . Juz mnei wkurza ta sytuacja nie mam sily i nerwow juz chyba ... cierpliwosci.

[Anunnaki]

Weź telefon w dłoń i do niego zadzwoń