Hosenka i Alterra

[Hosenka*]

Spore zamieszanie z ostatnich dni (w końcu przeprowadzka z mężem do swojego mieszkanka ) spowodowało, że zupełnie wypadł mi z głowy test Alterry.
Czytając przed chwilą wiadomość od redakcji, z której wynikało, że kosmetyki należało już odebrać w Rossmannie wpadłam w lekki popłoch, bo zupełnie o tym zapomniałam i czekałam na paczkę Na szczęście okazuje się, że nic nie przegapiłam i na nic nie jest za późno
Z Alterrą mam średnie doświadczenia (zwłaszcza z produktami do włosów), więc tym bardziej jestem ciekawa - a nóż wśród kosmetyków będzie coś, co mi będzie odpowiadało.
Nie wiem, czy jutro dam radę odebrać zestaw, ale w poniedziałek na pewno.




OPINIE:

1) Peeling:
recenzja 1
recenzja 2

2) Krem do twarzy:
recenzja

3) Pomadka:
recenzja

4) Maseczka:
użycie 1
użycie 2

5) Krem do rąk:
recenzja:

6) Szampon:
recenzja
dopisek

[klaudens]

ja podobnie wpadłam w popłoch, ale chyba jutro pójdę odebrać

[Hosenka*]

Udało mi się wczoraj odebrać kosmetyki
Obawiałam się, że panie nie będą wiedziały o co chodzi, a jak się przekonałam - niepotrzebnie Szybko otrzymałam torebkę z Alterrą.

Testy już w toku.
Krem do rąk z granatem i aloesem zapowiada się bardzo fajnie, podobnie jak krem do twarzy.

[Hosenka*]

Peeling

*****

jest takim kosmetykiem, o którym mogę wyrazić opinię już po pierwszym użyciu - kolejne użycia nie spowodują nagle poprawienia czy pogorszenia działania.

A szkoda ... Peeling z Alterry jest z takich peelingów jakich nie lubię.
Jest bardzo delikatny, ma mało drobinek, a sama baza jest dosyć rzadka, lekko galaretkowata.

Osoby preferujące delikatne (nawet bardzo) peelingi będą zadowolone.
Wielbicielki tych mocnych (typu Farmona czy Dax) będą zawiedzione i ja do nich należę.

Nie uzyskałam nim takiej gładkości skóry, jaką lubię, a i właściwości masujące (lubię peelingi nie tylko za działanie ścierające, ale także za przyjemne masowanie skóry po ciężkim dniu) też nie są takie, aby mnie zachwyciły.

Ocena: *

[noseknosek]

No to czuję, że peeling mnie też nie zachwyci.

[Hosenka*]

Obawiam się, że nie, zwłaszcza, że preferujesz ostre zdzieraki w wersji hardcorowej, czyli na sucho

[dimiti]

ja dzisiaj bylam po moje mazidla, ale niestety jeszcze ich nie maja
szkoda, ze peeling kiepski bo liczylam na niego:|

[Hosenka*]

Oooo W Rossmannie obok PKSu bez problemu odebrałam w sobotę, koło południa.

[dimiti]

Napisane przez Hosenka*

Oooo W Rossmannie obok PKSu bez problemu odebrałam w sobotę, koło południa.

no ja dzisiaj tam bylam wlasnie, Pani powiedziala, ze mieli tylko jeden zestaw, ktory zostal odebrany i ze dzisiaj w nocy jest dostawa to moze bedzie

[Hosenka*]

Napisane przez dimiti

no ja dzisiaj tam bylam wlasnie, Pani powiedziala, ze mieli tylko jeden zestaw, ktory zostal odebrany i ze dzisiaj w nocy jest dostawa to moze bedzie

Ale dziwnie, że mieli tylko 1, skoro powinni mieć 2 (albo więcej)

[dimiti]

no dziwne, ale z nimi to tak zazwyczaj kiedy udalo mi sie bon wygrac to zazwyczaj mieli go dopiero 5-6 dni po wyznaczonym terminie do odbioru

[skarbiatko]

Och to i mnie pewnie peeling rozczaruje.....
Jadę dziś odebrać...pewnie jako ostatnia Jak tu zajrzałam 16 to nie było ani jednego wątku a dziś....
Ja jestem bardzo ciekawa tego brązującego kremu.
Miłego testowania Hosenko

[Hosenka*]

Szkoda, że peeling okazał się niewypałem.
Krem testuję drugi dzień i na dzień dzisiejszy recenzja byłaby bardzo pozytywna Planuję jutro napisać co nie co na jego temat.

Czekam na Twoje wrażenia

[Hosenka*]

Peeling
z męskiego punktu widzenia

*****

Nie tylko kobiety lubią peelingi. Jakiś czas temu przekonałam do nich (i do kilku innych kosmetyków) mojego męża.
Podobnie jak ja lubi je nie tylko za wygładzenie skóry, a też za masowanie skóry - z tego powodu najbardziej, bo jest wuefistą i gra w piłę nożną (2-3 razy w tygodniu ma mecze, treningi), więc docenia tą małą przyjemność.

Poprosiłam, aby użył peelingu z Alterry.
Z łazienki usłyszałam jedynie krótkie:
- Kochanie, beznadziejny ten peeling.

Cóż, jemu też nie przypadł do gustu

Ocena: *

[Hosenka*]

Krem do twarzy tonujący

****

Po 5 dniach stosowania mam o nim bardzo pozytywną opinię.
Mimo, iż jest do skóry mieszanej, to na mojej suchej spisuje się bardzo dobrze. Nie wysusza jej, nie czuję nieprzyjemnego ściągnięcia.

Zaskoczyła mnie konsystencja - jest niby gęsty a suchawy i szybko schnie (ta właśnie, nie tyle wchłania się, co schnie) przez co trzeba go sprawnie nakładać.

Skóra jest matowa, ale jak wspomniałam wcześniej nie jest napięta, a wręcz czuję komfort.

Wyciskając krem z tubki przestraszyłam się koloru, ale okazał się być bardzo delikatny i w zasadzie robi jedynie tyle, że wyrównuje koloryt. Nie ma co się obawiać pomarańczowej maski.

Dużym plusem jest jego trwałość. Nie zauważyłam szybszego przetłuszczania się skóry pod koniec dnia ani zapychania.

Szóstego dnia na dzień nałożyłam Physiogel i wchłonął się ekspresowo, niemal do matu, co może wskazywać, że jednak krem Alterry w jakimś stopniu wysusza skórę, mimo, iż nie czuć tego (zdanie trochę skomplikowane ).


Z chęcią będę go używać. Jeżeli opinia się zmieni - na pewno napiszę



EDYCJA:
jak mogłam zapomnieć o zapachu!!! Krem pięknie pachnie świeżymi morelami


Ocena: *****

[dimiti]

oj to pocieszylas mnie balam sie wlasnie pomaranczowej buzki

[Hosenka*]

Napisane przez dimiti

oj to pocieszylas mnie balam sie wlasnie pomaranczowej buzki

Bez obaw. Dopasowuje się do skóry, jedynie wyrównując koloryt i lekko ożywiając skórę.

Nie używałaś jeszcze?

[dimiti]

narazie zajęłam się szminką, szamponem do włosów i kremem do rąk no i peelingiem tego trochę się bałam i dzisiaj zaczęłam testy bo z domu nie wychodzę

ale faktycznie jest fajny!
trochę mnie jego kolor wystraszył, ale na skórze bardzo ładnie wygląda

[skarbiatko]

Ja też jestem zadowolona z kremu Mam podobne odczucia jak Ty Hosenko

[Joasiunia:)]

To i ja jutro spróbuję kremu jak tak zachwalacie A póki co siedzę z maseczką na twarzy i wchłania się momentalnie i jestem mega zadowolona!

[skarbiatko]

Napisane przez Joasiunia:)

To i ja jutro spróbuję kremu jak tak zachwalacie A póki co siedzę z maseczką na twarzy i wchłania się momentalnie i jestem mega zadowolona!

Nie piecze? Nie swędzi? Dobrze się czujesz?

bałam się użyć, bo którąś z dziewczyn podrażniła okropnie ,twarda będę.... jutro wieczorem spróbuję

[Hosenka*]

Jejku, ja też się boję

[Joasiunia:)]

Wiecie co... Ja mam oczyska bardzo wrażliwe na wszelakiego rodzaju kremy maseczki itd itp Ale tej użyłam i jest super Strasznie lubię to uczucie z rana jak czuję moją super nawilżoną twarz

Za to kompletnie mnie rozczarował ten krem brązujący Dla mnie to strata pieniędzy Wolę zwykły krem nawilżający Albo krem plus fluid Bo to to to ani nie widać różnicy

[skarbiatko]

no to ja jestem zdumiona Twoją opinią Joasiuniu Dla mnie ten krem jest w deskę , od kilku dni nakładam codziennie i już nie poprawiam , pudrami , korektorami ani niczym...
Ale rozumiem, wszak trudno żeby jeden produkt pasował wszystkim

[Joasiunia:)]

A powiedz mi stosujesz go od razu na skórę czy na krem nakładasz??? Ja mam kiepską cerę więc może dlatego nie widzę różnicy...

[Hosenka*]

Napisane przez Joasiunia:)

A powiedz mi stosujesz go od razu na skórę czy na krem nakładasz??? Ja mam kiepską cerę więc może dlatego nie widzę różnicy...

Sam Po myciu skóry i po toniku/hydrolacie.
U mnie jakieś strasznej różnicy w odcieniu też nie widać, ale koloryt jest wyrównany i skóra jest ładniejsza

[Joasiunia:)]

To w któryś dzień próbuję bez kremu Ważne,że nie uczulają mnie te kosmetyki! Bo bałam się,że będę chodzić jak ćpun z czerwonymi oczyskami

[Hosenka*]

Pomadka rumiankowa

*****

Testy pomadki rozpoczęłam natychmiast po odebraniu kosmetyków
Gdybym recenzję napisała wcześniej, gdy pogoda była piękna, słoneczna to opinia byłaby czysto pozytywna. W domowych warunkach także mnie oczarowała.

Pomadka zostawiała mięciutkie i nawilżone usta, czyli robiła to, co tego typu kosmetyk powinien robić.

Niestety wraz z popsuciem się pogody, zepsuł się mój pogląd na temat pomadki :/ Wystarczyła niższa temperatura, delikatnie mroźny wiatr, aby pomadka przestała sobie radzić z ustami.

Nagle z miękkich ust nie zostało nic. Warstwa pomadki stała się twardawa i tępa, a skóra ust nieprzyjemnie ściągnięta. Od razu przypomina się niebywały bubel - aloesowa pomadka z Oriflame - na ustach zachowywała się identycznie, ale już w opakowaniu była tępa i twarda (pomadka Alterry jest ok pod tym względem, dopiero na zimnym powietrzu coś jej odbija ).

Tego darować nie mogę. Wszak najczęściej takich pomadek używam właśnie na wietrze, mrozie, w trakcie wypadu na narty, czy choćby zimniejszej pogody i oczekuję, aby skóra ust była miękka, nawilżona. Nie wyobrażam sobie np. udanego wypadu na narty z uczuciem dyskomfortu na ustach (niby sprawa błaha, ale wiem, jak potrafi denerwować i irytować )

Smak i zapach - na pewno nie rumiankowy. Bardziej kojarzy mi się z pewnymi pastylkami na ból gardła, które mama mi dawała, gdy byłam dzieckiem. Nazwa wyleciała mi z głowy, miały mieć smak czekoladowy czy kakaowy. Zastanawiam się, czy producent jadł kiedyś czekoladę i wie jak smakuje. Mam nadzieję, że tych tabletek już nie ma w aptekach Pomadka Alterry ma coś z tego "smaku", choć nie da się ukryć, że jest o wiele subtelniejszy.


Ocena:***

[skarbiatko]

Napisane przez Joasiunia:)

A powiedz mi stosujesz go od razu na skórę czy na krem nakładasz??? Ja mam kiepską cerę więc może dlatego nie widzę różnicy...

Ja też nakładałam na "gołą skórę" Jutro spróbuję na krem nałożyć i zobaczymy

[Hosenka*]

Maseczka aloesowa

użycie 1

*****

Przedwczoraj zmogłam do wypróbowania maseczki. Po przeczytaniu tych wszystkich relacji o wypalanej, bolącej skórze naprawdę się bałam
Zaczęło się od tego, że nie mogłam jej znaleźć - uznałam to za znak. Ale znalazłam - w szafce w łazience za pudełkiem z kosmetykami TŻ Nie mam pojęcia, skąd się tam wzięła. Śmiałam się, że TŻ zostawił ją dla siebie

U mnie jakiś większych przebojów na twarzy nie było, ale całkiem bez reakcji też nie.
Pod koniec trzymania maseczki przebijała spod niej delikatnie zaczerwieniona skóra, ale nie czułam żadnego pieczenia itp. Po zmyciu rzeczywiście skóra była lekko czerwona - głównie na policzkach, po krótkim czasie poczułam delikatne palenie na szczytach policzków, ale szybko minęło.

To bym była w stanie znieść, bo wyobrażałam sobie Bóg wie co , ale kurcze ... ta maseczka w ogóle nie nawilża Twarz miałam ściągniętą i musiałam nałożyć szybko krem