Czym potraktowac podskorne syfki?

[slonce5]

Mam cere tlusta , tradzikowa. Uzywal kwasow ( ale nie tearz z uwagi na slonce) tonikow roznych specyfikow ale nie wiem jak pozbyc sie podskornych grudek, syfkow , ktore siedza pod skora i sprawiaja, ze cera nie wyglada gladko. Jeste pewna , ze te swinstwo przyczynia sie tez do rozszerzania porow ale nie wiem czym to smarowac jak juz wyskoczy.

[Smallwitch]

mam ten sam problem....up

[Agosek]

moja kosmetyczka zawsze mi to usuwa w gabinecie. Co prawda moja twarz wyglada potem jak pole bitwy... ale tak dwa dni po wizycie jest już całkiem przyzwoicie i skóra jest zdecydowanie gładsza. Za pierwszym razem było strasznie, bo sporo się tych grudek nazbierało, a teraz są pojedyncze .

[sylwia18]

ja też to mam!może ktoś jednak potrafi pomóc...

[Seagirl]

Ja też mam, na żuchwie i w okolicach brody takie podskórne krostki, z których co jakiś czas coś wyskoczy, reszta siedzi i cera przez to nie wygląda gładko, jak się ich pozbyc????

[slotwina]

Dziewczyny miałam podobny problem, byłam leczona przez dłuższy czas na trądzik u dermatologa. Pewnwego razu dermatolog stwierdziła że to są bardzo liczne drobne brodawki - zleciła mi zamrażanie i płyn Aknemycin Plus do smarowania. Potem jeszcze jedno zamrażanie azotanem i smarowanie tym samym płynem. Wszystko się złuszczyło, w ogóle to nie wyglądało na brodawki, tylko tak jak Wy mówice na takie podskórne krostki. Może to jest to samo nie wiem, ale możecie wziąść pod uwagę moje doświadczenie. Ja już go nie mam. Pozdrawiam.

[natalja86]

a ja słyszałam że dobra jest maść ichtiolowa jest czarna i obrzydliwa ale bardzo dobrze "wyciąga"

[mezatka86]

podejrzewam, że chodzi Ci o wągry. Cóż, to rzeczywiscie upiorne zjawisko ja stosuje serie Clean&Clear przeciw wągrom i znikają a nowe tez sie nie pojawiaja znajdx na KWC inne środki jesli chcesz.

[slonce5]

Nie to nie sa wagry. Wagry sa czarne i nie takie duze. Moje podskorne syfki siedza w srodku i czasami wychodza na wierzch ale rzadko. Jesli juz wyjda to raczej robi sie z nich ropny syf.

[slonce5]

Wyciaga czyli te syfki jakby dojrzewaja? A pozniej jak juz dojrzeja to czym je potraktowac zeby nie zostala blizna?

[slonce5]

A czy po takim usuanieciu nie zostaja blizny? czy ta kosmetyczka to jakos przekluwa? wYDAJE SIE , ze u mnie nie ma wlasciwie nic w srodku tych syfow wiec za bardzo chyba nie miala by czego wyciskac chyba, ze to przekluc.

[frimi]

ja na moje syfki używam maści cynkowej...najzwyklejszej w aptece kupionej za chyba 3zł i jak dla mnie dużo działa...syfki mi siem zmniejszaja....skura nie jest wysuszona i nie luszczy siem jak po tych różnych innych dziwactwach...podkreślam że mam wrażliwą cere...a to nie dizala na mnie żle...ma jedna wade....jest tłustawe....ale nowe syfki po tym nie wysjkakuja

[paliziomka]

a jak używasz tej maści cynkowej ? Na noc po oczyszczaniu cery?

[Nadya]

Nie wiem czy oto chodzi, ale ja mam na górnej partii policzków(koło nosa) takie grudki w kolorze skóry, których się nie da wycisnąć i nie chcą zniknąć ...

[K.o.l.a.]

Ja mam tak samo na gornej czesci policzków grudki, ktore sa koloru skóry i nic z nich nie chce wyjsc.(czasem wychodzi i robi sie ropniak) Bardzo nieładnie, ze tak powiem, odstają od skóry i nawet czasem bolą. Bardzo chciałabym mieć gladką skore ale juz nic nie pomaga. Pani dermatolog stwierdziła ze to zmiany trądzikowe i przepisała mi Davercin, ktory nic a nic nie pomógl . aha te grudki mam tez przy skroniach, nawet wokól warg! juz nie mowiac o żuchwie. Zadne specyfiki tego nie zmniejszyły, może któraś w was ma cos co pomoże??

[joyka]

Też mam problem z tymi podskórnymi syfkami - tylko, że moje dają się wycisnąć...wychodzą jak wągry, tyle, że nie znikają... po prostu robią się mniejsze lub powstaje z nich ropniak... mam usianą nimi całą żuchwę, jest tego dużo. Widać je dopiero, jak ktoś się przyjrzy lub naciągnie się skórę... ale ja tego nie chcę . Próbowałam juz różnych środków, nie pomogło nawet kilka wizyt u dermatologów. Więc podciągam temat -> może jest ktoś, kto wygrał z tym problemem

Dziewczyny, życzę powodzenia w walce z cerą!

Pozdrawiam.

[d'ou vient le vent]

Kiedyś też miałam taki problem - na takim innym forum urodowym kosmetyczka napisała mi że są to prosaki które usunąć można tylko u kosmetyczki.
Na 100% nie mogę zawierzyć takiej diagnozie i chyba lepiej przejść się do dobrego dermatologa żeby zbadał co i jak. Mnie takie syfki przestały się robić same z siebie - regularne peelingi i dbanie o buzie oraz prawidłowe odżywianie i sport robią swoje

PZDR Natalia

PS. Aha - te syfki w skórze mogą też być spowodowane wahaniami hormonalnymi, warto się przebadać Powodzenia.

[Smoczyca]

Natalia ma rację, takie białe ziarenka pod skórą, ktorych nie sa się wycisnąć, ustyuowane głównie na policzkach, w okolicy oczu, te usuwa kosmetyczka, samemu nie da się rady. Faktycznie, ich powstawanie coraz częsciej przypisuje się nieprawidłowemu metabolizmowi, złej diecie itd.
Ale to co opisują dziewczyny mi osobiście wygląda na zaskórniki zamknięte. Czyli mniejsze lub większe grudki usiane pod skórą, widoczne gołym okiem jako pewna nierówność. Przy próbach wyciśnięcia wychodzi z nich biaława substancja. Często ulegają stanom zapalnym i robią się z nich ropne wypryski. Postępuje się z nimi dokładnie tak samo jak z wągrami, czyli zaskórnikami otwartymi 9ten czarny punkcik to efekt utlenienia się sebum). Czyli przede wszystkim nie dopuszczamy do ich powstawania, dokładnie oczyszczamy skórę, kto nie ma skłonności do naczynek sięga po żel z delikatnym granulkami, peelingi, glinkę zieloną, kwasy, retinoidy czy nadltenek beznoilu (byle nie wszystko na raz ). Kosmetyczka usuwa je w gabinecie podczas mechanicznego oczyszczania w ten sam sposób co czarne wągry.
Pierwszym krokiem dla mnei byłoby przyjrzenie się własnej pielęgnacji, być może krem albo podklad zatyka nam pory.

[slonce5]

Ale moje np nie daja sie wycisnac to wyglada bardziej jak zgrubienie skory ale i w srodku nie ma zadnej ropy. Mam tez czasami takie krosty, ktore bola i wtedy wiem, ze cos jest w srodku bo tego rodzaju grudki sa bardziej miekkie.

[d'ou vient le vent]

Smoczyco - te moje syfki to nie były prosaki ale takie jak dziewczyny piszą - właśnie bez niczego w środku. I one same zeszły jakoś.
Monika - raczej bym ich nie wyciskała - niezależnie do tego co to jest bo wyciskanie więcej szkody może narobić Może spróbuj to co Smoczyca napisała - regularne zabiegi pielęgnacyjne (szczególnie peeling i złuszczanie) a skóra sama się unormuje
Zawsze można skoczyć do dermatologa

PZDR Natalia

[majolika]

Mnie się takie podskórne zgróbienia, tworzą zawsze wtedy kiedy powstrzymam rosnącego
syfka smarując go przez cały czas, kiedy rośnie.
Teraz też takiego mam na brodzie, już od około 2 miesięcy.
Za nic nie mogę się tego pozbyć. Nie chce ani urosnąć, ani zniknąć.
Chyba najlepiej byłoby go czymś wyciągnąć do góry, żeby wreszcie urósł i pękł, bo nie chce się niczym wchłonąć.

[d'ou vient le vent]

Majoliko - myślę że z dwojga złego lepiej "wyciągnąć" takiego syfka (np pastą cynkową) ew. czymś po czym twoje syfki wyłażą na wierzch żeby się potem nie robiła jakaś paskuda.

PZDR Natalia

[majolika]

Masz rację lepiej pocierpieć przez kilka dni niż mieć taką tykającą bombę
przez pół roku na twarzy. Dzisiaj cały dzień go "podkarmiam" maścią i czekam,
aż urośnie żeby go wreszcie wycisnąć.

[destiny666]

Mi sie podobny watek przewijal na forum ostatnio przed oczykami bardzo czesto...

[mada2604]

Miałam podobne grudki pod skóra. Rozlokowane symetrycznie po obu stronach brody. Pare miesięcy z tym walczyłam i wyglądałam pyz tym jak pryszczata nastolatka, bo mam dość delikatna skóre. Poszłam do dermatologa i on przede wszystkim zalecił zmiane pigułek antykoncepcyjnych i używanie maści metronidazol i jeszcze czegoś ale nazwy nie pamiętam. Oba posunięcia pomogły Po zaledwie 2 miesiącach już nie mam praktycznie żadnych grudek A plamki jakie mi po tym pozostały usuwam maścią Cepan. Śmierdzi niesamowicie cebulą ale nieźle działa. Już po tygodniu uzywania miejsca po tych grudkachz fioletowych stały się różowe, a teraz juz prawie niewidoczne Mam nadzieje, że do końca wakacji będe wyglądać jak nowo narodzona

[nobilistka]

też mam ten probnem....nasila się przed okresem, czyli hormonki...generalnie nie mam pryszczy...mam tylko pare tych takich grudek, których nie da się wycisnąć...jak to je nazywacie??...prusaki ... z paroma dałam sobie sama rade (benzacne i wyciskanie)...na brode tez stosuje (na noc) benzacne..ale za bardzo mi wysusza z resztą co ja narzekam...nie jest tak żle..ale czasem są uporczywe

[natii4]

Jakbyś miała na twarzy PRUSAKI to mogłoby być nieciekawie z Tobą ,ale jak masz PROSAKI to powinno być dobrze

[nobilistka]

Napisane przez natii4

Jakbyś miała na twarzy PRUSAKI to mogłoby być nie ciekawie z Tobą ,ale jak masz PROSAKI to powinno być dobrze

literówka...jedna literka a tak wiele zmienia... właśnie o to mi chodziło...

[In_ThE_ShAdOwS]

Siemka! Hmm ja też mam takie zaskórniki są one mało widoczne, maja klortaki hmm różowaty nie wiem :P. Mam je na czole.Jak dotknę skórewtym miejscy jet gładziutki i w ogole nic nie czuć! Myję twarz przegotowana wodę i oczyszczam mleczkiem z Vichy , smaruję na czole i na nosie Aknemycin. Woklicach nosa mam właśnie takie jakby kuleczki w kolorze skóry. Nie wyciskaich, same schodzą Według mnie za duzo kosmetyków to też nie zdrowo. Powodzenia w walce z syfkami

[okretka]

Heh, też to mam... tzn. ja mam bardziej urozmaicone życie: zarówno wągry, jak i to podskórne świnstwo w kolorze skóry... pomagał mi brevoxyl, ale już chyba się uodporniłam