Jak pieszczotliwie nazywacie swoich facetów >? :) jak oni do was mowią?:D

[nimfetka]

a jak mówiecie na nich:dziubasku eklerku?....
mój męzczyzna To Pieronek a Ja jestem ot takim zwykłym Dziubkiem,Od wczoraj skarbem!
aa i jeszcze dziś mija nam rok bycia razem,powiem szczerze życze nam wspólnych lat wielu...

[natuska17]

Ja obecnie cierpię na samotność, ale jak byłam z kimś w związku, to on był Słonkiem i Paskudą, a ja zazwyczaj Skarbem i Kwiatuszkiem. Takie słodkie, że aż mdłe, ale chętnie bym do tego wróciła

[Ines1985]

Wydaje mi sie ze byl juz taki wątek .
Ale to nic

On (jest): Łobuz, Gad
Ja (jestem): najczesciej Myszka (bo poza tym to duuuuzoo jest takich określeń).

Ale nigdy zadne z nas nie nazywa drugiego MISIEM

[paliziomka]

Już nie jestem z tym chłopakiem ale zawsze mówiliśmy na siebie : niunia & niuniek

[Martinaf]

No to u Nas jest tak
Ja: Maleństwo(kurczę no w końcu nie jestem aż taka malutka... ) Martynica( no może nie aż takie pieszczotliwe ale może być Kasztanek
On: najczęściej Rafalek czasami Kotek
ale i tak baardzo często zwracamy się do siebie vel Kochanie tak jest chyba najładniej
Pozdr. KL

[Julcik]

hm... my jestesmy ze soba 1,5 roku i mowimy na siebie roznie...
najczescieja moj R. mowi do mnie po prostu "Julcik" albo Gwiazda - jak sie na mnie wkurzy za cos , a ja jestem bardziej ambitna i mowie do niego Rafciusiu, Miziaczku, Kartofelku, Pyszczku, Dziubasku, Stworku... a gdy jestem zla - Rafaaał!!!!!

Pozdrawiam wszystkie misie i kwiatuszki hehehe

[Hexa]

Ojej, miałam różne określenia, często księżniczka(to jakoś szczególnie upodobane , gwiazdeczka, kochanie, misiak, słońce, kwiatuszek ale chyba najczęściej chłopak z którym byłam 2 lata mówił do mnie brzydal i vice versa Ale nawet to było fajne...

[ka_rolka]

Po 3 latach bycia razem On mowi do mnie- Pysiu,Kajciu (mam na imie Karolina), Slonko, Kochanie.
Ja po imieniu ale zdrobniale, Skarbie, Kocie, Kochanie.
Pozdrawiam wszystkich.

[zapalka]

Mój chłopak: słoneczko
Mój kolega: dziubuś

[nimfetka]

Hexa napisał(a):
> .... chyba najczęściej chłopak z którym byłam 2 lata mówił do mnie brzydal i vice versa Ale nawet to było fajne...
oj jak słodko....chyba tak najczulej :P

[nimfetka]

Ines1985 napisał(a):
> Wydaje mi sie ze byl juz taki wątek .
no nie wiedziałam....nic się nie stanie chyba jak sie jeszcze raz pojawi
> Ale to nic
no to sie ogromnie cieszę..
>
> On (jest): Łobuz, Gad
ej Ty Mój Gadzie...no fajniuśko,bardzo milczasto wtedy jest napewno
> Ja (jestem): najczesciej Myszka (bo poza tym to duuuuzoo jest takich określeń).
no wiesz wypisz choć ze trzy bo pomyslę,że się chwalisz
>
> Ale nigdy zadne z nas nie nazywa drugiego MISIEM
a to dlaczego,może za bardzo obcykane przez pary?:jezyk:

[nimfetka]

Ines1985 napisał(a):
> Wydaje mi sie ze byl juz taki wątek .
no nie wiedziałam....nic się nie stanie chyba jak sie jeszcze raz pojawi
> Ale to nic
no to sie ogromnie cieszę..
>
> On (jest): Łobuz, Gad
ej Ty Mój Gadzie...no fajniuśko,bardzo milczasto wtedy jest napewno
> Ja (jestem): najczesciej Myszka (bo poza tym to duuuuzoo jest takich określeń).
no wiesz wypisz choć ze trzy bo pomyslę,że się chwalisz
>
> Ale nigdy zadne z nas nie nazywa drugiego MISIEM
a to dlaczego,może za bardzo obcykane przez pary?:jezyk:

[nimfetka]

Julita napisał(a):
> hm... my jestesmy ze soba 1,5 roku i mowimy na siebie roznie...
> najczescieja moj R. mowi do mnie po prostu "Julcik" albo Gwiazda - jak sie na mnie wkurzy za cos
oj Gwiazda to u mojego określenie dziewczyny idacej z papierosem ..mówi patrz jaka gwiazda idzie....smiesznie to brzmi.....poszanowanie oczywiście dla palaczek.
>, a ja jestem bardziej ambitna i mowie do niego Rafciusiu, Miziaczku, Kartofelku, Pyszczku, Dziubasku, Stworku... a gdy jestem zla - Rafaaał!!!!!
>
> Pozdrawiam wszystkie misie i kwiatuszki hehehe
my równiez pozdrawiamy!

[Ines1985]

nimfetka napisał(a):
>
> > On (jest): Łobuz, Gad
> ej Ty Mój Gadzie...no fajniuśko,bardzo milczasto wtedy jest napewno

To tak zeby nie było za słodko.
Mowie na niego też Maziaczek bo w liceum mial ksywke Mazi

> > Ja (jestem): najczesciej Myszka (bo poza tym to duuuuzoo jest takich określeń).

> no wiesz wypisz choć ze trzy bo pomyslę,że się chwalisz

jakbym sie chwalila to bym wlasnie wypisała :P
no ale np.
Księzniczka, Iskierka, Dziunia (to mi sie nie podoba, nie wiem skad mu sie to wzieło tłumaczy ze od Niuni), Sloneczko, Kochanie (to standard), Aniołek.
Nic nadzwyczajnego
> >
> > Ale nigdy zadne z nas nie nazywa drugiego MISIEM
> a to dlaczego,może za bardzo obcykane przez pary?:jezyk:

Dokładnie. Jak już to ja mówie czasem na niego Myś...
To tak od Myszki
Nie wiem, jakoś mi sie nie podoba to "Misiu".
Moze dlatego ze moj byly tak do mnie mowił

[nimfetka]

Agnieszka napisał(a):
> Już nie jestem z tym chłopakiem ale zawsze mówiliśmy na siebie : niunia & niuniek
miłe ale ze względów...pewnych,źle sie kojarzące .Ale mam nadzieje,że tylko mi.!

[Taverney]

Ja mówię do niego: Misiaku, Kochanie, Koteczku, albo jak jestem trochę zła, to Kłejasie (Queyas to jego przezwisko jeszcze z harcerstwa)
A On mówi do mnie: Koteczko, Rybko, Kochanie, Żonko, Misiaczko.
A raz powiedział na mnie Kartofel!

[nimfetka]

Ines1985 napisał(a):
> nimfetka napisał(a):
> >
> > > On (jest): Łobuz, Gad
> > ej Ty Mój Gadzie...no fajniuśko,bardzo milczasto wtedy jest napewno
>
> To tak zeby nie było za słodko.
> Mowie na niego też Maziaczek bo w liceum mial ksywke Mazi
ja bym pomyślała,że być może dlatego ze lubi się miziać
ale nie mi to dane wiedziec
>
> > > Ja (jestem): najczesciej Myszka (bo poza tym to duuuuzoo jest takich określeń).
>
> > no wiesz wypisz choć ze trzy bo pomyslę,że się chwalisz
>
> jakbym sie chwalila to bym wlasnie wypisała :P
> no ale np.
> Księzniczka, Iskierka, Dziunia (to mi sie nie podoba, nie wiem skad mu sie to wzieło tłumaczy ze od Niuni), Sloneczko, Kochanie (to standard), Aniołek.
> Nic nadzwyczajnego
hehe sporo tego.....a powiem ci szczerze że najbardziej podoba mi się ta własnie przecz Ciebie mniej upodobana Dziunia... ja też tak chcę..!
> > >
> > > Ale nigdy zadne z nas nie nazywa drugiego MISIEM
> > a to dlaczego,może za bardzo obcykane przez pary?:jezyk:
>
> Dokładnie. Jak już to ja mówie czasem na niego Myś...
> To tak od Myszki
> Nie wiem, jakoś mi sie nie podoba to "Misiu".
> Moze dlatego ze moj byly tak do mnie mowił
możliwe własnie ze to powód a co tam jest jeszcze tyle ładnych określeń

[nimfetka]

Andrea Taverney napisał(a):

> A On mówi do mnie: Koteczko, Rybko, Kochanie, Żonko, Misiaczko.
no też bardzo słodziutko...a kiedy on powie do mnie żonko ??
> A raz powiedział na mnie Kartofel!
za kartofla...!
ale KARTOFEL JEST THE BEST !

[nimfetka]

Martina napisał(a):
> No to u Nas jest tak
> Ja: Maleństwo(kurczę no w końcu nie jestem aż taka malutka... ) Martynica( no może nie aż takie pieszczotliwe ale może być Kasztanek
> On: najczęściej Rafalek czasami Kotek
> ale i tak baardzo często zwracamy się do siebie vel Kochanie tak jest chyba najładniej
> Pozdr. KL
Oo tak Kochanie jest najczęstrzym zwrotem oprócz Pieronka i Dziubka

[nimfetka]

zapalka napisał(a):
> Mój chłopak: słoneczko
> Mój kolega: dziubuś
Miły musi byc ten kolega :P

[sylwoonia]

Mój obecny mowi do mnie "moja miła" albo po prostu kochanie, czasem zdarza mu się też powiedzieć w chwilach największego rozczulenia " pączusiu" co mnie doprowadza do szału , bo gdy kiedyś już byliśmy razem to mowił do mnie tylko "kotku" a teraz tego kotku wogóle nie używa za to przestawił się na pączusia , a przecież wcale nie przytyłam od tamtego czasu Zawsze tłumaczy się że ten pączuś nie ma nic wspólnego z wagą tylko po prostu że niby taka słodka jestem ale ja i tak się wściekam szczególnie jak słyszą to nasi znajomi No powiedzcie co byście sobie myślały gdyby wasz facet mówił do was pączku albo pączusiu????

[Ines1985]

sylwoonia napisał(a):
> No powiedzcie co byście sobie myślały gdyby wasz facet mówił do was pączku albo pączusiu????

Hmmm... Chyba jestem jakas dziwna bo absolutnie by mi to nie przeszkadzało .
Sama czasem mowie tak na mojego chłopaka - mimo ze chudzina z niego.
I na siostrzyczke cioteczna tak mowie .

[nineczka]

tak do mnie mowi moj maz i bardzo to lubie. Jest to oczywiscie
pochodna od wyrazu dziewczynka.

[Camilla]

Mój ukochany mówi do mnie Dziubuś/Dziubek (a dokładnie Dziubuś Pucio Pucio, nie pytajcie dlaczego ehh..), opróćz tego "moja kochano myszko", koteczku,Kamilka, parę razy powiedział na mnie Dziabąk, ale to już mi się nie podobało i dał sobie spokój.
Mój kumpel jak mnie widzi to mówi "Cześć słoneczko", jak to słyszę to od razu się uśmiecham.
Ja na mojego mówię, brunecik (bo jest brunetem),misiaczek, Pawełek(od imienia oczywiście) albo Fazji, bo czasami robi głupoty jak ten Misiu Fazjii z Mapetów
Pozdrawiam
Kamila

[perelka-20]

Moje Kochanie mowi do mnie perelko to najczesciej ostatnio. Oprocz tego jestem juz od czterech lat misiem. Uwielbiam to, ze nie zwracamy sie do siebie po imieniu. Nawet podczas klutni Oprocz tego jestem pysiu i kochanie no i dupeczka A moj men to skarbek, tygrrys, tez pysiu,pysiaczek,sloneczko ,ostatnio kotek no i oczywiscie moja dupeczka

[agabil1]

ja obsesyjnie do męża ,siostrzenicy i mojego psa zwracam się :myszko,orzeszku lub ptysiu cała trójka reaguje zgodnie ,podnosząc głowy jak wypowiem któreś z tych określeń.
Mój ogryzek zaś chyba nie ma zbytniej wyobraźni bo -albo zgapia po mnie i jestem :myszką lub orzeszkiem albo mówi tradycyjnie :skarbie,kochanie itp.
Jak powie Agnieszka to ze zdziwieniem się na niego popatrzę i czuję się ,jakbym coś przeskrobała

[Ines1985]

Aga BJ napisał(a):
>
> Jak powie Agnieszka to ze zdziwieniem się na niego popatrzę i czuję się ,jakbym coś przeskrobała

U mnie jest to samo .
Prawie w ogole nie mowimy do siebie po imieniu ...

[lijiia]

Mój S. mówi do mnie: księżniczko, kochanie, słoneczko, skarbie, królewno,kotuś, niunia
A ja do niego: Szymuś, Tygrysek, Misiu, Kochanie, Niuniuś, Wariat itp

[UkrytyPodNickiem]

na mojego Aniołka,Bambalinka,Stworz onka i czasami Foteliczka mówię właśnie tak

[kicia144]

Moj ukochany mowi do mnie: kochanie ,sloneczko, koliberku, a jka go rozzloszcze to to mowi mi ze jestem jego kochana zlosnica