|
Notka |
|
Dietetyka Miejsce dla osób, które są na diecie. Rozmawiamy o zdrowym odżywianiu. Uwaga! Wyznacznikiem jest kaloryczność dobowa diet - muszą one mieć ponad 1000 kcal. |
|
Narzędzia |
2005-07-28, 08:59 | #1 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 608
|
Strees a odżywianie
W nocy wstałam i zjadłam paczkę paluszków... sama nie wiem pół swiadomie czy co? Żle spałam, coś mnie ze snu wyrwało...
I właśnie tu mam pytanie do was... Jestem osobą która odżywia się w miarę normalnie. dużo ćwiczę, staram się dbać o siebie... I nagle, jak mam jakieś stresy, nie potrafię się powstrzymać od lodów, paluszków itp... Nie.. nie jem w trakcie stresu...wręcz przeciwnie. Podczas stresującej sytuacji nie mam ochoty na jedzenie, działam... Najgorsze jest gdy już ta adrenalina przepłynie, oraz w czasie długotrwałego, choć lekkiego stresu. Np w trakcie sesji przybywa mi co semestr z jakieś 3 kg ( po sesji tracę ze 4 ze względu na sportowy tryb życia ) .Chciałaby się zapytać jak zmniejszyć tą niepohamowaną chęć na słodkie czy tuczące po stresujących sytuacjach... ? Jak radzić sobie z mijającym stresem..? Nie mam tyle czasu na relaksujące kąpiele, kiedyś ćwiczyłam jogę, ale teraz wieczorami jestem zbyt padnięta...Macie jakieś pomysły??? |
2005-07-28, 09:10 | #2 |
Raczkowanie
|
Dot.: Strees a odżywianie
ja jesli juz faktycznie nie moge wytrzymac, siegam po rodzynki albo inne bakalie... niby bomba kaloryczna ale przynajmniej zdrowa, a i humor sie od razu poprawia... dobra jest tez herbata/woda z miodem i cytryna, syci i pomaga zapomniec o innych slodkosciach... a na stres swietnie dziala intensywna jazda na rowerze... wyzyjesz sie, odreagujesz... i do tego to uczucie zadowolenia z siebie po wysilku... nie ma to jak porzadna porcja endorfinek jednak fakt faktem najpierw sie trzeba zmusic zeby w ogole tylek ruszyc
__________________
w ujemnej czasoprzestrzeni i dodatnim duszoczasie... |
2005-07-28, 09:28 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 3 861
|
Dot.: Strees a odżywianie
Ja też mam tendencję do mechanicznego sięgania po coś, kiedy jestem zestresowana. Podczas sesji jadam np. chorą ilość kiślu... Nie umiem się inaczej skoncentrować. Pracę też miewam stresującą, na szczęście w wakacje jest spokojnie i mogę się nie martwić o nadmiary stresów związanych z zawodowymi obowiązkami.
Ale przejdźmy do sposobów walki z tym odruchowym sięganiem po coś do zjedzenia. Dobrze jest "zapachać" żołądek jakimś napojem. Jak musisz po coś sięgnąć - bierz herbatę albo kawę (kawa za zdrowa nie jest, ale przynajmniej nie tuczy, a daje uczucie sytości). Ewentualnie skoncentruj się na wysiłku fizycznym (odpada niestety w czasie nauki, no bo co - skakać z książką? ). Ja stres odreagowuję na macie. Dwie godziny wysiłku i mam od razu lepszy humor. Dobrze też jest powrzeszczeć przy muzyce. Jeśli nie jest za późno, sąsiedzi jakoś to zniosą |
2005-07-28, 10:16 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 63
|
Dot.: Strees a odżywianie
mam ten sam problem zdaje się... (m.in., oczywiście, jak wszyscy...) w zasadzie nie jadłabym tak dużo, smakują mi zdrowe, dietetyczne rzeczy... ale w stresie po prostu NIE MOGĘ!!! Chipsy, czekoladki, ciastka... potrafię naprawdę dużo tego wtrążolić na raz... nie mam siły do siebie, słowo daję
Miiee zaintrygowała mnie tą jogą, też słyszałam o jej dobroczynnym działaniu... ciekawa jestem Waszych spostrzeżeń - próbowałyście? W klubie czy w domu? |
2005-07-28, 10:26 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 3 861
|
Dot.: Strees a odżywianie
Próbowałam na studiach. Daje niezły wycisk
|
2005-07-28, 18:14 | #6 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 608
|
Dot.: Strees a odżywianie
Cytat:
Ja ćwiczyłam przez rok w domu codziennie... Kupiłam książkę, włączyłam spokojną muzykę i ćwiczyłam... Fajne takie relaksacyjne ćwiczenia, dodatkowo rozciągają całe ciało z szególnym uwzględnieniem mięśni brzucha... Joga uczy cierpliwości, opanowania... Uspokaja...pozwala oderwać mysli od stresu... Polecam książkę " Joga-sposób na stres " Swami Shivapremananda tam jest poukładany trening wg trudności, fajnie opisane ćwiczenia, wraz z błędami, których należy unikać... Kup sobie tą książkę (jakieś 30 zł ) włącz muzykę spokojną(można ją ściągnąć ze strony nikewomen ) i poćwicz w domu...Może ci się spodoba....Myślę,że samotne ćwiczenia w domu bardziej działają na psychikę... W klubie jest nacisk na część ćwiczeniową jogi, a jeśli sama robisz sobie taki seans, to masz czas na wsłuchanie się w siebie, uspokojenie, intymność, co jest zabrane, gdy ćwiczysz w grupie... |
|
2005-07-28, 18:29 | #7 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 63
|
Dot.: Strees a odżywianie
Cytat:
|
|
2005-07-28, 20:39 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 63
|
Dot.: Strees a odżywianie
Miiee, wchodzę na stronkę nikewomen i widzę do ściągnięcia tylko tapety i wygaszacze... jak ściągnąć stamtąd muzykę
|
2005-07-28, 20:43 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 63
|
Dot.: Strees a odżywianie
ok, chyba mam... nikewomen.nike.com, a nie nikewomen.com ... to 2 różne strony... czyli z tej pierwszej chyba?...
|
2005-07-28, 21:35 | #10 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Kraina marzeń
Wiadomości: 858
|
Dot.: Strees a odżywianie
Ja nie tyle co jem w nocy-chyba nigdy mnie to nie spotkalo-wylaczam imprezki of course ,ale jak jestem mocno zdenerwowana np dzisiaj i jeszcze podczas okresu straszliwie sie opycham..jak mialabym pod reka 2 czekolady tez bym je zjadla od razu..
__________________
"Posiadanie niskiego poczucia własnej wartości jest jak jechanie przez życie na zaciągniętym hamulcu ręcznym." I learned that success and happiness are not values to pursue; they are values to develop Sztuka życia polega na tym, by cieszyć się małym, a wytrzymywać najgorsze. |
2005-07-29, 23:19 | #11 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 608
|
Dot.: Strees a odżywianie
Cytat:
|
|
2005-07-29, 23:30 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 63
|
Dot.: Strees a odżywianie
mam, dzięki serdecznećwiczonka też
|
2005-08-27, 11:10 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 5 082
|
Dot.: Strees a odżywianie
Też potrafię wstać w nocy i coś zeżreć. Z tym, że doskonale wiem co robię a mimo to nie potrafię się pohamować. Pocieszam się, że nie jestem jedyna, zawsze gdy jesteśmy zestresowane próbujemy to 'zagłuszyć' jedzeniem.
Nawet nie próbuję z tym walczyć, bo to gra warta świeczki Co do jogi - chodzę na jogę do klubu. Salka jest mała, cicha, przytulna. Prowadzący są też czasem masażystami [czuć to gdy Cię dotykają, poprawiają pozycję, to naprawdę bardzo miły i relksujacy dotyk] Co do tego, że nie ma intymności.. hm.. Kłóciłabym się Atmosfera jest bardzo przyjazna, nikt nie przeszkadza nikomu, każdy ćwiczy dla siebie. A w domu różnie bywa - dzwoni telefon, jeżdżą samochody, sąsiadki gadają przy sadzeniu kwiatków, nie wspomnę o łażących ciągle innych domownikach Tak więc preferuję ćwiczenia w grupie, lecz myślę, że przy mieszkaniu samotnym lub z partnerem można przerzucić się na ćwiczenia w domu
__________________
Damn! Who said there's no treasure at the end of the rainbow?
|
2005-08-28, 15:32 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 186
|
Dot.: Strees a odżywianie
Objadanie się to taki nasz mały nałóg. Rzucanie sie na czekoladkę jest praktycznie tym samym, czym jest sięganie po alkohol, czy narkotyki. Próbujemy zapomnieć o czymś, mamy chandrę, itp... Napady wilczego głodu są wywołane przez stres, przez jakieś problemy. Można sobie z tym radzić uspokajając organizm. Jeśli dla kogoś dobry jest ruch, to niech sie porusza, jeśli joga, niech poćwiczy asany, jeśli muzyka-OK, jeśli natomiast ktoś nie ma na nic siły, niech się po prostu położy i relaksuje skupiając na oddechu, czy wizualizując...
Metod jest wiele, ważne żeby znaleźć tą, która nam własnie najbardziej odpowiada. A przy okazji ciekawy link >>>----> http://drbach.pl/ |
2005-08-29, 15:01 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 5 082
|
Dot.: Strees a odżywianie
Kumi, masz sporo racji. jest coś nerwowego w tym obżeraniu się A jeśli jesteśmy nerwowe to trzeba sie uspokoić. dzięki za nakierowanie mnie na w sumie oczywistą drogę
__________________
Damn! Who said there's no treasure at the end of the rainbow?
|
2005-08-29, 16:42 | #16 |
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
|
Dot.: Strees a odżywianie
Kurczę, ja mam tak, że jak jestem zestresowana [czytaj: po prostu muszę dużo wkuć] to jem i jem! ale NIE JESTEM GŁODNA, tylko jem to, co mam pod ręką i mi smakuje - czyli wszystko co słodkie zazwyczaj 10 cukierków/ciastek albo tabliczkę czekolady, pół słoika Nutelli... A za kilka dni znowu rok szkolny!!! Czy znacie jakieś mniej kaloryczne 'przegryzacze'?! Co można chrupać? Chyba zacznę wafle ryżowe... ale co jeszcze? pomóżcie
|
2005-08-31, 20:03 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 5 082
|
Dot.: Strees a odżywianie
Też to mam przy ślęczeniu nad książkami. Z tym, że Ty jesz słodkie, ja jem WSZYSTKO!
Hmm pogryzacze? Wafle ryożwe, fakt, ale jak się rzucę to zjem wszystkie Można szamać otręby, jakieś małe owoce typu jagody, winogrona, im więcej tym bardziej czuję się zaspokojona i jak wspomniała Przedmówczyni - uspokoić się? Spacerek [dotleni mózg], rozmowa z przyjaciółką, czy kimkolwiek, może z rodzicami o pogodze uspokaja? Nie próbowałam. Obiecuje, obecuję, obiecuję, już nie rzucę się na czekoladę!
__________________
Damn! Who said there's no treasure at the end of the rainbow?
|
2005-08-31, 20:28 | #18 |
Rozeznanie
|
Dot.: Strees a odżywianie
Oj skąd ja to znam, jem jak maszyna jak już czegoś spróbuje to nie umiem sie opanować, a wcale nie jestem głodna, to straszne. Jem wszystko co jest pod ręką.
__________________
"Znalazłam szczęście, mocno otuliłam i ogrzałam serduszkiem..." wymiana ciuszków : https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=396723 wymiana książek : https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=379247 Poszukuję wszelkich przewodników i książki do anatomii. |
2012-02-28, 18:52 | #19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 30
|
Dieta, z którą wygrywa stres.
Kochane dziewczyny!
Odkąd pamiętam jestem na jakiejś "diecie". Kiedyś ta "dietka" polegała na niejedzeniu lub jedzeniu np. listka sałaty dziennie (dodam, że na takiej diecie wytrzymywałam najwyżej trzy dni), ale teraz odchudzam się mądrzej (choć nadal nie wiem, czy dobrze), jem w wyznaczonym czasie nasycające posiłki, piję wodę, jem słodycze co trzy dni. Niestety nawet, gdy nie jestem głodna, nawet kiedy dopiero co zjadłam to co sobie naszykowałam nadal chce jeść (bez oznak głodu, to siedzi w mojej głowie). Można powiedzieć, że jedzenie to mój nałóg: gdy się denerwuję jem, gdy się martwię, smucę, czekam na kogoś albo się nudzę - jem! I niestety wtedy porzucam dietkę (najdłużej wytrzymałam 5 tygodni). W domu ławo mi się zmotywować, bo wiadomo w domu jest spokój odpoczynek i ogólne rozluźnienie, ale w pracy? W pracy wieczne stresy, sprzeczki i tak pojawia się ochota do jedzenia... Zazwyczaj ochota przemienia się w jedzenie, ale nie normalne np. 1 baton. Nie! Gdy "rzucam" dietę z jakiegoś głupiego powodu (bo mam na coś ochotę i nie potrafię sobie z czymś poradzić) to jem bułki, batony, piję litry coli, zjadam paczki czipsów itp. Dziewczyny, co zrobić żeby wytrzymać na diecie, jak się odpowiednio motywować? I co zrobić, żeby nie "pożerać" stresów? |
2012-02-28, 19:09 | #20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 187
|
Dot.: Dieta, z którą wygrywa stres.
Miej przygotowane "pod ręką" coś zdrowego do przechrupania - jabłko pokrojone na plasterki jest chrupiące i wizualnie zajmuje cała michę, mimo że to tylko jedno jabłko.
Przygotowuj sobie chipsy z pieczonego buraka (przepis znajdziesz na necie). Miej pod ręką obrane i pokrojone w słupki marchewki. Albo selera naciowego. Znajdź coś z diety niskokalorycznej co Ci po prostu smakuje - wtedy sama będziesz chciała to jeść. Doprawiaj dużą ilością ziół - zupełnie inaczej je się coś co ma smak, a nie tylko w motywacji ze jest "dietetyczne". Zapisuj sobie też dokładnie to co dziś zjadłaś (mi pomaga patrzenie na listę gdy wydaje mi się, ze jeszcze bym coś przechrupała - bo widzę ile już danego dnia zjadłam i co mam jeszcze w planie). Zamiast jedzenia możesz też sobie przygotowywać herbatki - też wypełniają żołądek na tą chwilkę ile daje przekąska, a i cera będzie wyglądała dzięki temu na ładnie nawodnioną. Problem z jedzeniem często jest też taki "żeby nie myśleć", zająć czymś ręce - znajdź sobie coś co możesz z rękoma zrobić, np jakieś robótki ręczne, druty czy coś. No i wiem ze ostatnie głupi zabrzmi - częściej przytulaj się do swojego faceta lub znajdź sobie takiego. Jest dowiedzione naukowo, ze wrażenia jakie idą z jedzenia są dla mózgu bardzo podobne jak "zajedzenie", zaspokojenie głodu - ale drugiej osoby. Acha - i nie trzymaj żadnych słodyczy w domu. U mnie też to się kończy głodem cukrowym jak już się na nie rzucę.
__________________
"Pozwól, aby twoje pożywienie było twoim lekiem, a twój lek pożywieniem" (Hipokrates)
W zdrowym ciele zdrowy duch! Edytowane przez newelka Czas edycji: 2012-02-28 o 19:14 |
2012-04-09, 12:23 | #21 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 3
|
Dot.: Dieta, z którą wygrywa stres.
A ja mam taki pomysł abyś za każdym razem kiedy nie będziesz przestrzegać diety wrzucała kilka, kilkanaście złotych do skarbonki (tak żeby to było dla Ciebie odczuwalne). Myślę, że wtedy Twoja motywacja znacznie wzrośnie
__________________
Motywacja jest naszym motorem napędowym, pomaga na osiągnąć wszystko czego tylko zapragniemy. Dzięki odpowiedniej motywacji możemy robić rzeczy, o których innym się nie śniło Edytowane przez koslava Czas edycji: 2012-04-09 o 12:25 |
2012-04-10, 18:17 | #22 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 38
|
Dot.: Dieta, z którą wygrywa stres.
Jeśli już MUSISZ zjesc coś ponad to co sobie zaplanowałaś, to przynajmiej wybieraj zdrowe przekąski. Zamiast wafelka- marchew, ogórek. Zamiast chipsów- orzechy, suszone morele albo chipsy bananowe czy jabłkowe. W sklepach jest dużo takich przekąsek, najczęsciej w alejce z bakaliami. One również mają dużo kalorii, ale przynajmniej dostarczasz trochę wartości odżywczych i błonnika. Do tego pij dużo wody niegazowanej. To na początek. A z czasem postaraj wyeliminowac niezdrowe produkty ze swojego jadłospisu.
|
2012-05-01, 08:58 | #23 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 15
|
Dot.: Strees a odżywianie
podbijam!
---------- Dopisano o 09:58 ---------- Poprzedni post napisano o 09:41 ---------- "Znany brytyjski lekarz - Edward Bach - stworzył w latach trzydziestych ub. wieku metodę, która umożliwia łatwo i skutecznie redukować stres i równoważyć stany emocjonalne. Wykorzystał w tym celu 37 dziko rosnących kwiatów, z których sporządził metodami homeopatycznymi ekstrakty. Podawał je swoim pacjentom doustnie kilka razy dziennie, aby dodać im pewności siebie, wzmocnić siłę woli, zmniejszyć strach i napięcie. Metoda okazała się na tyle skuteczna, że przetrwała do dziś i została rozpowszechniona na całym świecie. Ekstrakty dr. Bacha przypisuje się odpowiednio do nastroju pacjenta i jego cech osobowości. W Polsce dostępne są jako suplementy żywności" drbach.pl |
2012-05-01, 09:11 | #24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 354
|
Dot.: Strees a odżywianie
Stres, nerwowe sytuacje itd. pochłaniają duże ilości energii, więc to normalne, że kiedy napięcie ujdzie, je się więcej. Trzeba nadrobić bilans strat. Organizm musi mieć zapasik na gorsze czasy, żeby nie zemrzeć.
Fajnie, kiedy ma się możliwość zrelaksowania po stresującym dniu. Zwyczajnie należy poświęcić sobie trochę czasu na regenerację i odpoczynek. I nie ma, że nie mogę, bo jutro coś tam albo nie mam siły! Dbać o siebie, a nie się zadręczać! No! Bo jak same się nie przytulicie, to ani mama, ani tż, ani nawet święty Boże nie pomoże. |
2012-05-07, 10:56 | #25 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 15
|
Dot.: Strees a odżywianie
kupiłam w zeszłym tygodniu jedne z kropli dra Bacha. Przed chwilą dostałam przesyłkę. Zaczynam stosowanie, mam nadzieję, że podziałają
|
2012-05-07, 16:48 | #26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 343
|
Dot.: Strees a odżywianie
mam/ nadzieję, że podzielisz się z nami swoimi spostrzeżeniami
|
2012-05-08, 10:18 | #27 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 2 255
|
Dot.: Strees a odżywianie
to nie moge jesc jak sie stresuje. od dwoch dni zawalilam diete i to nie chodzi o to ze goni mnie na slodycze ale nie trzymam sie godzin posilkow w efekcie czego jem byle co. wczoraj o 10 zjadlam 2 kromki i jajecznice a potem o 17 mase slodyczy i do teraz nic nie przekasilam.
|
2012-05-15, 20:40 | #28 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 15
|
Dot.: Strees a odżywianie
Miałam wczoraj kolokwium. Normalnie, to aż trzęsę się z nerwów. Nie znoszę jak muszę zrobić coś, za co ktoś inny będzie mnie oceniał. Ale przed zajęciami poszłam po wodę i łyknęłam kropelki Bacha. Jeszcze żadnego kolokwium nie napisałam na takim luzie, a jestem na 3 roku studiów
|
2012-06-05, 08:38 | #29 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 15
|
Dot.: Strees a odżywianie
sesja ;/
czy Wy też już macie? w dodatku do końca tygodnia muszę skończyć pracę dyplomową - oszaleję. |
2012-08-13, 15:52 | #30 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 95
|
Dot.: Strees a odżywianie
ja kiedyś, jak miałam stresy to wcinałam słodycze, dopóki nie dowiedziałam się o indyjskiej herbacie Masala Czaj - bardzo dobrze zaspokaja ochotę na słodkie, pomaga się skoncentrować i zapamiętywać, daje kopa energetycznego (przepisy znajdziesz w necie, wpisz nazwę herbaty w google)
|
Nowe wątki na forum Dietetyka |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:48.