Wolontariat jako wyzysk - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-09-21, 11:50   #1
Mojwa
zuy mod
 
Avatar Mojwa
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 23 352
GG do Mojwa

Wolontariat jako wyzysk


Szukałam i nie znalazłam takiego wątku.

Co sądzicie o tym, że zaczyna zmieniać się znaczenie słowa wolontariat? Mi się ono kojarzyło z pomocą innym, w domach dziecka, schroniskach itp. A ostatnio widzę staje się normą tworzenie wolontariatu do zajęć, gdzie ludzie powinni być normalnie zatrudnieni.
Wolontariat w kinie, na lotnisku, przy imprezach. Wymagania - bardzo wysokie. Czy to jest normalne?
To nawet nie są praktyki, które uczą czegoś konkretnego, to darmowa praca, którą może faktycznie można wpisać w CV, ale naprawdę - warto?

Może to źle, że jestem tak negatywnie nastawiona do tego typu "wolontariatu", może on niesie za sobą coś dobrego?
Bo moim zdaniem do obsługi klientów powinno się kogoś zatrudnić normalnie, za pieniądze. Jeśli się oczekuje znajomości min. 2 języków obcych - dlaczego nie chce za to zapłacić?
Moim zdaniem dochodzimy do absurdu gdzie ludzie zabijają się za możliwość pracy za darmo...

A Wy co sądzicie?
__________________


L'amore scalda il cuore.




Do. Or do not. There is no try.

23.05.2011
22.05.2017
02.12.2017
Mojwa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-21, 11:57   #2
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: Wolontariat jako wyzysk

Cytat:
Napisane przez Mojwa Pokaż wiadomość
Szukałam i nie znalazłam takiego wątku.

Co sądzicie o tym, że zaczyna zmieniać się znaczenie słowa wolontariat? Mi się ono kojarzyło z pomocą innym, w domach dziecka, schroniskach itp. A ostatnio widzę staje się normą tworzenie wolontariatu do zajęć, gdzie ludzie powinni być normalnie zatrudnieni.
Wolontariat w kinie, na lotnisku, przy imprezach. Wymagania - bardzo wysokie. Czy to jest normalne?
To nawet nie są praktyki, które uczą czegoś konkretnego, to darmowa praca, którą może faktycznie można wpisać w CV, ale naprawdę - warto?

Może to źle, że jestem tak negatywnie nastawiona do tego typu "wolontariatu", może on niesie za sobą coś dobrego?
Bo moim zdaniem do obsługi klientów powinno się kogoś zatrudnić normalnie, za pieniądze. Jeśli się oczekuje znajomości min. 2 języków obcych - dlaczego nie chce za to zapłacić?
Moim zdaniem dochodzimy do absurdu gdzie ludzie zabijają się za możliwość pracy za darmo...

A Wy co sądzicie?
to bardzo interesujace co piszesz. Ja sie z tym raczej nie spotkalam. Moze opisz dokladniej jakies sytuacje, gdzie to ma miejsce.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-21, 12:00   #3
Trzepotka
Zakorzenienie
 
Avatar Trzepotka
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 20 984
Dot.: Wolontariat jako wyzysk

Treść usunięta

Edytowane przez Trzepotka
Czas edycji: 2012-09-24 o 11:48
Trzepotka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-21, 12:00   #4
Mojwa
zuy mod
 
Avatar Mojwa
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 23 352
GG do Mojwa
Dot.: Wolontariat jako wyzysk

Przykład:
http://www.heliosnh.pl/aktualnosc.do?id=2496

Cytat:
Do najważniejszych zadań wolontariuszy należeć będą:
roznoszenie materiałów promocyjnych we wskazane miejsca we Wrocławiu,
rozdawanie ulotek i prowadzenie stoisk promocyjnych podczas wydarzeń kulturalnych organizowanych przez partnerów kina,
pomoc w obsłudze seansów podczas przeglądów filmowych,
pomoc w organizacji warsztatów dla dzieci i młodzieży,
pomoc w organizacji cyklu seansów dla seniorów,
pomoc w bieżącej działalności kina i pracach biurowych.
Czy tylko mi się wydaje, że za taką pracę należy się zapłata?
__________________


L'amore scalda il cuore.




Do. Or do not. There is no try.

23.05.2011
22.05.2017
02.12.2017
Mojwa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-21, 12:02   #5
Lady in Blue
Zakorzenienie
 
Avatar Lady in Blue
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 5 651
Dot.: Wolontariat jako wyzysk

Cytat:
Napisane przez Mojwa Pokaż wiadomość
Szukałam i nie znalazłam takiego wątku.

Co sądzicie o tym, że zaczyna zmieniać się znaczenie słowa wolontariat? Mi się ono kojarzyło z pomocą innym, w domach dziecka, schroniskach itp. A ostatnio widzę staje się normą tworzenie wolontariatu do zajęć, gdzie ludzie powinni być normalnie zatrudnieni.
Wolontariat w kinie, na lotnisku, przy imprezach. Wymagania - bardzo wysokie. Czy to jest normalne?
To nawet nie są praktyki, które uczą czegoś konkretnego, to darmowa praca, którą może faktycznie można wpisać w CV, ale naprawdę - warto?

Może to źle, że jestem tak negatywnie nastawiona do tego typu "wolontariatu", może on niesie za sobą coś dobrego?
Bo moim zdaniem do obsługi klientów powinno się kogoś zatrudnić normalnie, za pieniądze. Jeśli się oczekuje znajomości min. 2 języków obcych - dlaczego nie chce za to zapłacić?
Moim zdaniem dochodzimy do absurdu gdzie ludzie zabijają się za możliwość pracy za darmo...

A Wy co sądzicie?
Zgadzam się z tym co piszesz. Taki wolontariusz czy nawet praktykant to po prostu tania siła robocza, która biega na posyłki za pracowników. Niestety miałam okazję tego doświadczyć w jednym i drugim przypadku. Nie wiem czy tylko ja mam wrażenie, ale teraz jest więcej ogłoszeń na wolontariat/darmowe praktyki niż ofert zatrudnienia
__________________
Cytat:
Napisane przez WhiteCherry Pokaż wiadomość
mnie jedynie rozwala zawsze taki pogląd - wszędzie na zachodzie jest świetnie, krainy mlekiem i miodem płynące, tolerancja i dobry gust w każdej dzielnicy, a w tej Polsce to sam zaścianek i ludzi na Vogue'a nie stać

Lady in Blue jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-21, 12:03   #6
201706190936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 164
Dot.: Wolontariat jako wyzysk

Cytat:
Napisane przez Mojwa Pokaż wiadomość
Szukałam i nie znalazłam takiego wątku.

Co sądzicie o tym, że zaczyna zmieniać się znaczenie słowa wolontariat? Mi się ono kojarzyło z pomocą innym, w domach dziecka, schroniskach itp. A ostatnio widzę staje się normą tworzenie wolontariatu do zajęć, gdzie ludzie powinni być normalnie zatrudnieni.
Wolontariat w kinie, na lotnisku, przy imprezach. Wymagania - bardzo wysokie. Czy to jest normalne?
To nawet nie są praktyki, które uczą czegoś konkretnego, to darmowa praca, którą może faktycznie można wpisać w CV, ale naprawdę - warto?

Może to źle, że jestem tak negatywnie nastawiona do tego typu "wolontariatu", może on niesie za sobą coś dobrego?
Bo moim zdaniem do obsługi klientów powinno się kogoś zatrudnić normalnie, za pieniądze. Jeśli się oczekuje znajomości min. 2 języków obcych - dlaczego nie chce za to zapłacić?
Moim zdaniem dochodzimy do absurdu gdzie ludzie zabijają się za możliwość pracy za darmo...

A Wy co sądzicie?
Bardzo dobry temat, poruszyłaś ważną kwestię.
Spotkałam się z tym wiele razy jednak na dzień dobry nie podejmowałam zbytniego zainteresowania bo wolontariat kojarzy mi się z pracą za darmo a ja szukając pracy potrzebowałam kasy.
A ludzie zabijający się o wolontariat chyba zwyczajnie mają nadzieję że jak się sprawdzą to uda im się zaczepić na dłuzej i nie za darmo... Albo inaczej, chcą nabrać doświadczenia żeby potem coś widniało w tym cv. Bo niestety, czasy są takie że bierze się to co jest, a nie to co by się chciało mieć.
201706190936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-21, 12:03   #7
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Wolontariat jako wyzysk

Bardzo sprytne. W Polsce nie ma pracy za darmo, chyba że wolontariat. Powinni zakazać takiego procederu, bo tablica na mojej uczelni, niegdyś z ogłoszeniami o prace, ewentualnie stażami i praktykami zamieniła się w tablicę śmieci pt wolontariusza przyjmę
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-09-21, 12:04   #8
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
Dot.: Wolontariat jako wyzysk

Niestety spotkałam się z tym. Znam bardzo dobrze niemiecki i dobrze angielski, chciałam więc pomóc dzieciom z domów dziecka. Studiuję dziennie i pracuję od początku studiów, więc napisałam do paru domów dziecka, że mogłabym przyjść raz, dwa razy w tygodniu po 2 godz., żeby pomóc dzieciakom z języków jako wolontariat, bo jednak wiele z nich ma z nimi problemy. Żaden dom dziecka nie wyraził zgody. Dlaczego? "Niestety nie jest pani wykwalifikowanym nauczycielem, a tylko takich potrzebujemy", "2 czy 4 godz. w tygodniu to zdecydowanie za mało, nie da pani rady nikomu pomóc", "Wolontariuszy przyjmujemy pon-pt w godz. 10:00-15:00, musiałaby pani przyjść w tych godzinach, inne nie wchodzą w grę", "Musimy to skonsultować z wychowawcami i damy pani znać" (nie dali) lub brak odpowiedzi. Zdziwiło mnie to bardzo, bo ja wiem, że te kilka godzin to kropla w morzu potrzeb, ale czy nie lepiej pomóc choćby jednemu dziecku niż żadnemu? Nigdzie nawet nie dano mi szansy, wybrzydzano na to, że jestem DOPIERO studentką. A przecież chciałam z dobrego serca komuś pomóc...
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-21, 12:09   #9
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Wolontariat jako wyzysk

Cytat:
Napisane przez Mojwa Pokaż wiadomość
Przykład:
http://www.heliosnh.pl/aktualnosc.do?id=2496



Czy tylko mi się wydaje, że za taką pracę należy się zapłata?
A tak, to co podajesz to żenła... I oczywiście, bez dwóch zdań zapłata powinna być.

Ja sama byłam wolontariuszką, ALE mnie się to zawodowo przydało, po praktykach w szkole specjalnej sama poszukałam umowy, poszłam do dyrekcji z propozycją, a szkoła 3 minjuty drogi ode mnie podpisałam umowę na 20h tygodniowo, przy czym godziny ruchome były, bo w międzyczasie ulotki roznosiłam płatnie. Wiedziałam, że bez konkretnych studiów i tak nie ma opcji zatrudnienia mnie, a przynajmniej zyskałam doświadczenie. I w takiej formie wg mnie wolontariat jest w porządku Ale praca za darmo i z wymaganiami? żart.
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-21, 12:10   #10
Trzepotka
Zakorzenienie
 
Avatar Trzepotka
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 20 984
Dot.: Wolontariat jako wyzysk

Treść usunięta

Edytowane przez Trzepotka
Czas edycji: 2012-09-21 o 12:16
Trzepotka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-21, 12:11   #11
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
Dot.: Wolontariat jako wyzysk

Cytat:
Napisane przez Mojwa Pokaż wiadomość
Przykład:
http://www.heliosnh.pl/aktualnosc.do?id=2496



Czy tylko mi się wydaje, że za taką pracę należy się zapłata?
Ale żenada!
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-09-21, 12:13   #12
Mojwa
zuy mod
 
Avatar Mojwa
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 23 352
GG do Mojwa
Dot.: Wolontariat jako wyzysk

Cytat:
Napisane przez invisible_01 Pokaż wiadomość
Niestety spotkałam się z tym. Znam bardzo dobrze niemiecki i dobrze angielski, chciałam więc pomóc dzieciom z domów dziecka. Studiuję dziennie i pracuję od początku studiów, więc napisałam do paru domów dziecka, że mogłabym przyjść raz, dwa razy w tygodniu po 2 godz., żeby pomóc dzieciakom z języków jako wolontariat, bo jednak wiele z nich ma z nimi problemy. Żaden dom dziecka nie wyraził zgody. Dlaczego? "Niestety nie jest pani wykwalifikowanym nauczycielem, a tylko takich potrzebujemy", "2 czy 4 godz. w tygodniu to zdecydowanie za mało, nie da pani rady nikomu pomóc", "Wolontariuszy przyjmujemy pon-pt w godz. 10:00-15:00, musiałaby pani przyjść w tych godzinach, inne nie wchodzą w grę", "Musimy to skonsultować z wychowawcami i damy pani znać" (nie dali) lub brak odpowiedzi. Zdziwiło mnie to bardzo, bo ja wiem, że te kilka godzin to kropla w morzu potrzeb, ale czy nie lepiej pomóc choćby jednemu dziecku niż żadnemu? Nigdzie nawet nie dano mi szansy, wybrzydzano na to, że jestem DOPIERO studentką. A przecież chciałam z dobrego serca komuś pomóc...

To jest przerażające. Człowiek chce pomóc, a wymagania mają jak z kosmosu.

Szajajaba - no właśnie, co innego wolontariat/praktyki które faktycznie są przydatne i nas czegoś uczą, a co innego bezpłatne roznoszenie ulotek

Trzepotka - nawet nie chciałam wspominać...
__________________


L'amore scalda il cuore.




Do. Or do not. There is no try.

23.05.2011
22.05.2017
02.12.2017
Mojwa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-21, 12:16   #13
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Wolontariat jako wyzysk

Cytat:
Napisane przez Mojwa Pokaż wiadomość
Przykład:
http://www.heliosnh.pl/aktualnosc.do?id=2496



Czy tylko mi się wydaje, że za taką pracę należy się zapłata?
Dobrze Ci się wydaje.

Podobnie jest z tzw. "praktykami", w większości to wyzysk darmowej siły roboczej. I jak w tym kraju ma być normalnie, skoro wielu pracodawców chciało by mieć darmowego niewolnika
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-21, 12:18   #14
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Wolontariat jako wyzysk

Ale póki jelenie będą się na to łapać i jeszcze ślinić, że im się udało...
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-21, 12:24   #15
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Wolontariat jako wyzysk

Najgorsze jest to, że jelenie doskonale wiedzą, że są jeleniami, ale często nie mają innego wyjścia, bo powiedz rodzicom, że po studiach siedzisz w chałupie i nic nie robisz, lepiej już wychodzić do rano i zasuwać za darmo z nadzieją na lepszy los.
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-21, 12:24   #16
blaskskonca
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 400
Dot.: Wolontariat jako wyzysk

Cytat:
Napisane przez Trzepotka Pokaż wiadomość
Treść usunięta
Dokladnie. Nie rozumiem, ze ludzie godza sie na takie cos. UEFA ma tyle kasy, ze glowa mala, a tutaj nie potrafia zapewnic ludziom jakies fajnej stawki chociaz nie zbiednieliby ani troche. Zalosne.
A jeszcze bardziej zalosny jest fakt, ze ludzie sie do tego zlaszali. Wybaczcie, ale takie mam zdanie.
Zreszta wg mnie to w cv taki wolontariat nic nie zmienia.
blaskskonca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-21, 12:26   #17
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Wolontariat jako wyzysk

Obowiązkowe praktyki studencje też pod coś takiego podchodzą. Ja musiałam zrobić swoje po II roku licencjackich. W takiej sytuacji oczywiste jest, że żadna firma nie powierzy studentowi poważnego zadania. W ten sposób większość ludzi (ci bez znajomości) załapała się na miesięczne mycia szkła laboratoryjnego.
I nie ma opcji, żeby nie dać cię złapać. Nie pójdziesz - nie skończysz studiów.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-21, 12:34   #18
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
Dot.: Wolontariat jako wyzysk

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;36670473]Obowiązkowe praktyki studencje też pod coś takiego podchodzą. Ja musiałam zrobić swoje po II roku licencjackich. W takiej sytuacji oczywiste jest, że żadna firma nie powierzy studentowi poważnego zadania. W ten sposób większość ludzi (ci bez znajomości) załapała się na miesięczne mycia szkła laboratoryjnego.
I nie ma opcji, żeby nie dać cię złapać. Nie pójdziesz - nie skończysz studiów.[/QUOTE]
Ooo, to racja. A wiecie, co wymyślili u mnie na wydziale? Że w ramach praktyk studenckich można 120 godz. odpracować na wydziale. Do wyboru - posada szatniarza, sprzątaczki (nazywana ładnie: pomoc w bibliotece ), sprzedawcy w wydziałowym bufecie i tak dalej. Za darmo, oczywiście.
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-21, 12:35   #19
rzecz_o_kolorze
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 308
GG do rzecz_o_kolorze
Dot.: Wolontariat jako wyzysk

Obecnie wolontariat to już chyba nie jest działanie z potrzeby serca, teraz przez firmy "zatrudiające" wolontariuszy postrzegane to jest chyba jako dodatkowe praktyki o których każdy marzy by je odbywać.
Jako nastolatka chodziłam jako wolontariusz do świetlicy środowiskowej - wówczas nauczyciele cieszyli się, że ktoś chciał się z dzieciakami pobawić, odrabiać lekcje, mówili, by przychodzić kiedy się chce i na ile, bo każda pomoc się przyda. Obecnie jestem po studiach, szukam pracy i od prawie roku jestem wolontariuszem, prowadzę blok zajęć (w miejscu związanym z moim kierunkiem studiów), w tym celu musiałam dostać pisemną zgodę dyrekcji, zadeklarować w jakim wymiarze godzin będę się stawiać w placówce i kiedy, moje zajęcia są na stałe wpisane w grafik placówki (nie jest to duży wymiar godzin) i krzywo na mnie patrzą jeżeli przygotuję zajęcia krótsze niż zwykle. Obecnie wszyscy tak się do tego przyzwyczaili, że nawet nie zakładają tego, że w następnym tygodniu mogę nie przyjść.
Oczywiście przyszłam tam z własnej woli i nikt mnie siłą nie trzyma. Dostanę zaświadczenie opisujące co i jak długo robiłam. Natomiast trochę boli to, że jestem tam już traktowana przez te kilka godzin jako pracownik, ale dla mnie nic z tego nie wynika. Poza tym w CV to będzie nadal TYLKO wolontariat, a nie praca.
rzecz_o_kolorze jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-09-21, 12:35   #20
Trzepotka
Zakorzenienie
 
Avatar Trzepotka
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 20 984
Dot.: Wolontariat jako wyzysk

Treść usunięta

Edytowane przez Trzepotka
Czas edycji: 2012-09-25 o 10:26
Trzepotka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-21, 12:39   #21
paula54
Zakorzenienie
 
Avatar paula54
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Krosno/Kraków
Wiadomości: 5 919
Dot.: Wolontariat jako wyzysk

Problem z takim zjawiskiem jest taki, że sporo osób się na niego "nabiera" bo w obecnych czasach znalezienie pracy bez doświadczenia jest niemalże niemożliwe dla większości profesji. Tymczasem taki wolontariat daje kandydatowi szansę na wpisanie w CV magicznej formułki "doświadczenie na stanowisku X zdobyte podczas wolontariatu w firmie/instytucji Y". Plus mocno nadmuchiwana sprawa pracodawców, którzy ponoć "wysoko sobie cenią ludzi działających w wolontariatach".
Jak dla mnie takie coś jest próbą wymiany typu "ty u nasz robisz za darmo, my Ci dajemy papierek, że masz doświadczenie". Tylko szkoda, że ludzie się dwoją i troją, żeby dostać głupi świstek, który potem może im i tak nic nie pomóc.
paula54 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-21, 12:39   #22
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Wolontariat jako wyzysk

Cytat:
Napisane przez invisible_01 Pokaż wiadomość
Ooo, to racja. A wiecie, co wymyślili u mnie na wydziale? Że w ramach praktyk studenckich można 120 godz. odpracować na wydziale. Do wyboru - posada szatniarza, sprzątaczki (nazywana ładnie: pomoc w bibliotece ), sprzedawcy w wydziałowym bufecie i tak dalej. Za darmo, oczywiście.
Ekstra

Napisz list do Wyborczej, może rozkręcą aferę
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-21, 12:57   #23
Suvia
Zakorzenienie
 
Avatar Suvia
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: in Terra Mirabili
Wiadomości: 6 560
Dot.: Wolontariat jako wyzysk

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;36670258]Ale póki jelenie będą się na to łapać i jeszcze ślinić, że im się udało... [/QUOTE]

Ale co mają jelenie robić jak muszą zrobić praktyki (i to w wymiarze kilku miesięcy czasem, u mnie - dwa), bo na następny rok na studiach nie przejdą? Unieść się honorem? Stażu (żeby nie iść na bezpłatne praktyki) szukałam pare miesięcy I nie ma się czym chwalić bo mogę powiedzieć, że "udało mi się" psim swędem zdobyć ten staż... Po prostu w mojej mieścinie jeszcze się instytucje nie wycwaniły, za to znajomi w Krakowie szukali stażu bezskutecznie, musieli wylądować na bezpłatnych praktykach

Absolutnym moim hitem są kancelarie prawne w Krakowie (i gdzie indziej pewnie też), które już szukając praktykanta stawiają niesamowite wymagania do spełnienia. Koleżanka się męczyła pare miesięcy na takich praktykach, bo ją mecenas mamił stażem, "jak się sprawdzi". No i sprawdzała się, odwalała kawał roboty, a stażu nie było...
__________________
My whole life is about doing better tomorrow, that's a solid philosophy.

~ Hank Moody

Edytowane przez Suvia
Czas edycji: 2012-09-21 o 13:03
Suvia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-21, 12:59   #24
szprotka_
Zakorzenienie
 
Avatar szprotka_
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 4 550
Dot.: Wolontariat jako wyzysk

to, że wolontariat stał się u nas, swoistym castingiem na najlepszego jelenia w mieście, to wiadomo od dawna. wg. mnie najgorsze jest to, że organizacje pozarządowe i firmy "sprzedają" ten wolontariat jako gwiazdkę z nieba.

byłam na konferencji poświęconej pracy dla studentów. wszystkie zaproszone firmy i organizacje zaproponowały nam wolontariat. a wymagania - kosmiczne. opieka i organizowanie zajęć nad osobami niepełnosprawnymi i z dysfunkcjami umysłowymi. do tego, w "nagrodę", wyjazd zagraniczny, gdzie trzeba było się dalej podopiecznymi zajmować, tylko w wymiarze 24h/dobę lub blisko tego.
była też babka, która nas wszystkich ochrzaniła, że ludzie nie chcą brać udziału w wolontariacie, bo niby nie mają czasu. pech chciał, że ja już tam byłam jako wolontariusz. nigdy więcej. nie dość, że człowiek se wypruwa żyły i się stara, to ta organizacja nie szanuje czasu swoich wolontariuszy. załatwianie zaświadczeń o odbyciu wolontariatu, to była droga przez mękę w kilku aktach. poza tym zdarzało się, że były organizowane spotkania wolontariuszy, gdzie było wprost mi powiedziane, że nic dla mnie nie mają, bo chcieli kogoś innego. albo zapisywałam się na akcje, a jak przychodziłam na miejsce zbiórki, to organizatorzy nie wiedzieli o co chodzi i co ja tam robię.
albo kolejna organizacja. chciała znaleźć ludzi, którzy znali języki obce, żeby oprowadzali wycieczki po ich obiekcie.

to jeszcze nie było najgorsze. miesiąc temu widziałam ogłoszenie o stażu na sprzątacza biurowego, gdzie się trzeba wykazać 2letnim doświadczeniem.

nigdy więcej.
szprotka_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-21, 14:06   #25
rnm
Wtajemniczenie
 
Avatar rnm
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 2 020
Dot.: Wolontariat jako wyzysk

1. byłam w KONKRETNYM szoku, kiedy pierwszy raz spotkałam się z REKRUTACJĄ na wolontariat. rozumiem, że kandydaci powinni posiadać pewne cechy itp. Ale żeby było tak jak piszecie - CV i LM? I jeszcze najlepiej 10 lat doświadczenia. dla mnie to jakiś żart...

2. wolontariat pojmuję tak jak Ty autorko. I tylko w takim uczestniczyłam. Za to za poważny wyzysk i wielki problem dzisiejszych czasów uważam bezpłatne staże, praktyki i...okresy próbne! płakać się chce.
__________________
...jak chłopu zależy, to żeby skały srały, a mury pękały, to znajdzie czas i sposób, żeby się z tobą skontaktować


rnm jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-21, 14:21   #26
kaszlak18
Rozeznanie
 
Avatar kaszlak18
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 729
Dot.: Wolontariat jako wyzysk

Niestety, zobaczycie, że za rok, dwa stanie się normalne... Teraz szukając pracy, praktycznie wszędzie oczekują doświadczenia, ludzie kończą studia z dobrymi wynikami, a pracy nie ma... można rozsyłać cv w nieskończoność, ale albo nie szukają nowego pracownika, albo dziwnym trafem pracę dostaje siostrzenica kogoś tam, a to oczekują 2 języków do zamiatania podłogi, a to przy okazji wszędzie, wszędzie d o ś w i a d c z e n i e ?! a jakie doświadczenie można mieć po studiach w swoim zawodzie? co najwyżej jakieś praktyki i 3msc stażu zresztą, to jest w ogóle temat rzeka.

Żeby było fajniej, pamiętam jak kończyłam liceum i nasz nauczyciel od "przedsiębiorczości" wielce oburzony komentował, iż ludzie zdziwieni, że zrobią się mgr i ofert pracy nie mają, a wystarczy przez okres studiów łapać doświadczenie jako wolontariat ja rozumiem wolontariat, ale nie prace na pełnym etacie z wymaganiami

I niestety, z pracą coraz trudniej, i każdy będzie łapał się czego może... a przecież taka możliwość pracy za darmo i nabierania doświadczenia! to tylko brać i całować po rękach
__________________
Kobieta musi mieć dwie rzeczy: klasę i bajeczny urok

Coco Chanel

Edytowane przez kaszlak18
Czas edycji: 2012-09-21 o 14:26
kaszlak18 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-21, 14:29   #27
NaturalWomen
Rozeznanie
 
Avatar NaturalWomen
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: przeważnie ze swojego pokoju:)
Wiadomości: 1 001
Dot.: Wolontariat jako wyzysk

Nikt nie ma pozytywnych doświadczeń z wolontariatem?
__________________
"to, co uderza w Nas ma też swoją drugą twarz/ jak noc, która po to jest, by słońce mogło wschodzić"
N.K.
NaturalWomen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-21, 14:42   #28
chwast
Zakorzenienie
 
Avatar chwast
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 374
Dla mnie wolontariat to np praca przy chorych, potrzebujących i zwierzętach. Praca to praca, też spotykalam się z takimi ofertami, zenada... Niektorży taki wolontariat chcą sobie w domu urządzić, widziałam ogłoszenie, że rodzina szuka dziewczyny, mały pokój, pranie, gotowanie, sprzątanie, opieką nad dzieckiem i pomoc w biznesie... Za 400zl...

Sent from my SK17i using Tapatalk
chwast jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-21, 14:49   #29
BioIvO
Zakorzenienie
 
Avatar BioIvO
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 3 533
Dot.: Wolontariat jako wyzysk

Słyszałam o takich wypadkach. Wielka korporacja bierze sobie wolontariuszy, oczywiście wcześniej robiąc selekcję i wybierając sobie najlepszych kandydatów. Czasem jest to udział w większym projekcie, czasem stała współpraca i mamienie młodego człowieka, że jak sie wykaże to może, może kiedyś zostanie zatrudniony. Dla mnie to jest wyzysk, zwłaszcza że firma nie jest biedna i pewnie więcej kasy idzie tam na kawy, świeże kwiaty i ciasteczka niż na potencjalne wynagrodzenie dla młodego człowieka.
Wolontariusz w moim rozumieniu powinien pomagać najbiedniejszym i najsłabszym. Czasem jest to schronisko, czasem niedofinansowany dom kultury, czasem osoby chore. A jak sie domyślam prezes dużej firmy nie jest ubogi.
__________________

Nikt nie śledzi tak bacznie postępowania innych jak ten, komu nic do tego. (V.Hugo)


Kobieta nigdy nie wie czego chce, ale nie spocznie, dopóki nie osiągnie celu.
BioIvO jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-21, 14:57   #30
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: Wolontariat jako wyzysk

w krakowku czasami pracuja po 3 miechy za darmo. w hays np
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:07.