Stulejka

[gadmarka]

.

[karlad]

Witam.Podłączę sie do Twojego wątku gadmarko ponieważ mam podobny problem.Moi synowie wprawdzie nie mieli stulejki ale mieli odklejaną skórkę bo podobno to konieczne.Zabieg nie jest jeszcze przeprowadzony do końca a ja zastanawiam się czy to naprawdę przechodzą wszyscy mali chłopcy?przecież to straszny ból!A odpowiadając na Twoje pytanie to myślę że synek szybko zapomni jak tylko przestanie Go szczypać ,moi też tak mieli.Swoją drogą i tak się dziwię że wogóle dał się posmarować bo ja potrzebowałam do tego 6-ciu dodatkowych rąk!

[gadmarka]

.

[emurulez77]

a ja slyszalam kobitki, ze bardzo wazne jest u malych chlopcow (bejbusow) aby mamusie przy przewijaniu naciagaly lekko skorke. Tak robila moja kumpelka przy drugim synku i ten w przeciwienstwie do pierwszego syna nie ma problemow. Starszy mial zabieg. Bardzo plakal. Ach, w przypadku mocno "przyklejonej" skorki, podobno nacina sie ja chirurgicznie.

[iza73]

Dokladnie. Juz od pierwszych dni powinno sie codziennie przy kapieli "odciagac"delikatnie i przemywac.Ja tak robilam niestety nic innego nie moge doradzic poniewaz nie mam z tym problemu.A myc trzeba poniewaz zbieraja sie tam nieczystosci i gdy dojdzie do stanu zapalnego to dopiero bedzie niedobrze.Lepiej kiedy dziecko jest malutkie mniej pamieta dziwie sie ze lekarz pediatra nie zauwazyl problemu przy wizytach w przychodni?Na pewno pojawialas sie tam czesto chocby na szczepienia.I dokladnie tak jak pisze emurulez77 niekiedy juz potrzeba ciac chirurgicznie w lzejszych stanach lekarz sam odciaga skorke.Wazne zeby po siusianiu przemywac zeby nie zalegal tam mocz.Majteczki niech nosi luzne zeby nie obcieraly.

[irene29]

mój synuś ma prawie 4 latka. niedawno lekarz odklejał mu skórke ( na szczęście nie miał stulejki).teraz przy każdej kąpieli musimy mu te czynnośc ( odklejanie) powtarzać !! mam troche z tym problemy bo nigdy nie wiem czy wystarczająco dobrze to robie,tzn.czy nie za mało ściągam???

[gadmarka]

.

[manolita]

W kwietniu syn mial odkeljana skorke, na poczatku bolalo go okrutnie , nie chcial sikac / powodem byl strach i bol oraz szczypiaco - piekace odczucie / , po pewnym czasie wszystko wrociolo do normy
Lekarz poradzil mi , ze w razie problemow z siusianiem , mam nalav do miski / wiaderka cieplaej wody , posadzic na tym synka, a jedna raczke zanurzyc w zimnej wodzie. Rada odniosla skuteczny rezultat
Od samego poczatku naciagalam synkowi napletek podczas kapieli i wieczornej toalecie, pytalam lekarzy co i jak robic, opinie byly sprzeczne, tzn, jedni mowili zeby naciagac, inni temu przeczyli. Tak czy siak w wieku czterech lat moje male dziecko musialo miec odklejany napletek , cale szczescie , ze nie bylo to na tyle powazne i obylo sie bez zabiegu operacyjnego.

[Kavala]

A nas prawdopodobnie czeka operacja. Mój syn ma 4 lata i okazało się, że napletek ma za bardzo zwężony, ledwo da się odciągnąć.Mamy smarować hydrokortyzonem, ale rezultaty są marne.

[gadmarka]

.

[kropka75]

Jakie maści stosowałyście na ten problem?

Podobno dobrze działają i często pozwalają uniknąć zabiegu? Możecie podać jakieś nazwy?

____________

U nas podobnie, opinie lekarzy tak podzielone, że szlag może trafić człowieka. W szpitalu kazali nie ruszać. Pediatra kazała odciągać i myć. Inna już nie.

Nie bardzo tam grzebaliśmy, bo dziecko szybko zaczęło robić cyrki i łapać nas za ręce, odwracać się, uciekać, krzyczeć. Nie z bólu, tylko ot tak, fanaberia. Łaskotało go raczej.

Odciągałam gdy spał, a ja go przewijałam. Napletek schodził bardzo ładnie.

I nagle bum - dupa w szafie, nie da się. Dziecko było chore, było u lekarza, potem na kontroli u drugiego i chyba któryś musiał przesadzić z tym naciąganiem, bo przykleiło się.
Za chiny nie da się teraz odciągnąć, ledwie widać ujście cewki moczowej.

Próbuję przy kąpieli coś tam gmerać, ale efekt jest taki sam jak był, dziecko nie pozwala i koniec. No więc gmeram na śpiocha.
I tak pomyślałam, żeby to czymś posmarować, skoro pomaga.

Stosowałyście maści?

[Miramej]

Polecam artykuł i wykład, do którego link jest na stronie

http://www.marekgorniak.pl/index.php...id=12&Itemid=9

[kropka75]

Niestety nie mam głośników.

Co do artykułu, to ja to wiem. Problem widzę w tym, że było jak na drugim zdjęciu. I nagle dup, jest jak na pierwszym.

To się nie powinno cofać przecież.

[Miramej]

Napisane przez kropka75

Niestety nie mam głośników.

Co do artykułu, to ja to wiem. Problem widzę w tym, że było jak na drugim zdjęciu. I nagle dup, jest jak na pierwszym.

To się nie powinno cofać przecież.

To w domu posłuchaj

Bo chyba trzeba cały czas już "ćwiczyć", ja smaruję po odciągnięciu Linomagiem - oczywiście nie mamy całego napletka odklejonego

[kropka75]

Czytałam o linomagu.
Tym zielonym?

[Miramej]

No i tam jest o maściach sterydowych - około 6 roku życia, my dostaliśmy od nefrologa jedną, ale nie zadziałała , jest jak było.

---------- Dopisano o 12:48 ---------- Poprzedni post napisano o 12:47 ----------

Ja używam zielonego, generalnie chyba chodzi o coś natłuszczającego.

[kropka75]

Do 6 rż. to my jeszcze mamy czas.

Spróbuję ten linomag, zawsze mam w domu, to pogmeram mu tam przy okazji. Gorzej, że on sobie nie daje. Śmieje się i ucieka. A jak dalej próbuję to robi cyrk.