Ćwiczenia na szpagat

[cosmopolitanka]

Wiadomo- przyszła zima, jest szaro, buro i ponuro A moim sposobem na dobry humor stały sie ostatnio ćwiczenia Zaczęłam od delikatnego rozciągania, ale pomyślałam sobie, że mogłabym włozyć w to znacznie więcej pracy i wysiłku. I do głowy przyszedł mi szpagat Wtedy to bym była dopiero gibka , wysportowana i rozciągnięta Czy któraś wizażanka mogłaby polecić mi ćwiczenia wspomagające rozciaganie mięśni? Wiem, że to wszystko wymaga czasu i to dużooooo.. Ale powiedzmy, gdybym tak chciała na wakacjach zaskoczyć znajomych? Dałoby się?

[Peggy_]

http://www.sfd.pl/temat134922
http://www.sfd.pl/temat135103/

[katarzyna_czapa]

Hej! Czy byłoby możliwe, żebym się nauczyła szpagatu [sznurka(że nogę mam przed oczemi)] w 2 miesiące, czyli do 1 czerwca. Do tego czasu muszę być nieźle rozciągnięta.

Jak się rozciągać, żeby nie zrobić sobie krzywdy? Proszę o przepis. Wiem że rozgrzewka na początek [może być skakanka?]. Potem dopiero rozciąganie, ale nie wiem dokładnie co i jak.

proszę o porady
dzienks

up

podciągam

[fianit]

Myślę że możliwe, mi się udało nawet w szybszym czasie. Trzyeba być tylko systematycznym i konsekwentnym w rozciąganiu mięśni. Ja robiłam tak że rozciągałam się rano i wieczorem codziennie. Wiele też zależy od tego jakie masz predyspozycje, mam koleżanke która szpagat robi po dwóch dniach ćwiczeń . Proponuję codziennie walczyć z mięsniami nie załamując się zakwasami

[młodaa]

Hm, jak dla mnie tez jak najbardziej mozliwe, 2 miesiace to duzo czasu na rozciagniecie spokojne miesni,
gorzej byloby jesli chcialabys w 2 dni, ale 2 m-ce to juz co innego,
ponoc badzo dobre jest lezenie przed sciana (na podlodze na plecach) i rozciaganie miesni robiac na scienie szpagat
osobiscie jednak nie probowalam,

pozdrawiam

[hair]

Droga eleonoro . Myśle ze spokojnie zrobisz damski szpagat w dwa miesiące. Gorzej z męskim, ten idzie dłuzej i nie każdy może to wyćwiczyć. Najważniejsza jest konsekwencja. Mi tego brakuje więc mam propozycje, Twój post mnie zainspirował, musze zrobić szpagat (wlasciwie oba) do wakacji; może bedziemy sie wzajemnie motywować ? Co do samej techniki - wpisz "szpagat" w wizażowej wyszukiwarce.

[katarzyna_czapa]

DZIĘKI za odzew Młoda, Fianit,Hair dzięki za wskazówki

hair napisał(a):
> Najważniejsza jest konsekwencja. Mi tego brakuje więc mam propozycje, Twój post mnie zainspirował, musze zrobić szpagat (wlasciwie oba) do wakacji; może bedziemy sie wzajemnie motywować ?

Tak! Tak! Tak! Tak! Jestem za, wspolna motywacja bedzie mi (Nam ) baaaaardzo pomocna. Mie tez brakuje konsekwencji.


hair napisał(a):
> Co do samej techniki - wpisz "szpagat" w wizażowej wyszukiwarce.

przeszukałam wizaż jak rownież cały internet i jest bardzo mało informacji na temat szpagatu i ogólnie rozciągania, a co najgorsze mało konkretnych, więc proszę jakbyś ktoś znalazł, aby umieścił.

Słyszałam, że nie można się rozciągac na "zimne mięśnie" tylko trzeba się rozgrzać, inaczej można sobie biedy na starość narobić. Ale poszukuję konkretnych wskazówek. Żeby nie zrobić sobie nieswiadomie krzywdy


pozdrawiam

[katarzyna_czapa]

no cóż pełna motywacja!!! A jednak znalazłam coś w internecie, po prostu sie bardziej wysiliłam [pełna motywacja ]

chyba ciekawy artykuł znaleziony przed chwilą, jeszcze nawet nie zdąrzyłam przeczytać.

http://sus.univ.szczecin.pl/~maciejs...zciaganie.html

[Rzabba]

Moze to sie przyda:
http://www.sfd.pl/temat66970/
http://www.sfd.pl/temat163565/
http://www.sfd.pl/temat158106/

[hair]

eleonora27 napisał(a):

> Tak! Tak! Tak! Tak! Jestem za, wspolna motywacja bedzie mi (Nam ) baaaaardzo pomocna. Mie tez brakuje konsekwencji.

To od kiedy zaczynamy ?

> Słyszałam, że nie można się rozciągac na "zimne mięśnie" tylko trzeba się rozgrzać, inaczej można sobie biedy na starość narobić. Ale poszukuję konkretnych wskazówek. Żeby nie zrobić sobie nieswiadomie krzywdy


Narazie przeczytalam tylko ostrzezania w tym Twoim linku i podpisuje sie obiema rekami. Kontuzji przy naciaganiu nabawialam sie juz sporo , zwlaszcza jesli do pelnego szpagatu brakowalo mi doslownie 5 cm i probowalam przyspieszyc finisz

Jesli to nie tajemnica - moge wiedziec co Cie skusilo na rozciaganie ?

[katarzyna_czapa]

hair napisał(a):
> zwlaszcza jesli do pelnego szpagatu brakowalo mi doslownie 5 cm i probowalam przyspieszyc finisz

do damskiego czy męskiego?

> Jesli to nie tajemnica - moge wiedziec co Cie skusilo na rozciaganie ?

Nie jest oczywiście Szpagat damski to moja funkcja w piramidzie na zaliczanie z W-Fu. tzn. można było sobie wybrać coś prostszego, ale ambicja mi nie pozwoliła
A Ciebie co skusiło jeśli można wiedzieć?

[hair]

eleonora27 napisał(a):
> hair napisał(a):
> > zwlaszcza jesli do pelnego szpagatu brakowalo mi doslownie 5 cm i probowalam przyspieszyc finisz
>
> do damskiego czy męskiego?
>

do męskiego. Prawy damski udalo mi sie kiedys zrobic, do lewego tez ciut ciut brakowalo. Teraz moj naciag jest.. hmmm... delikatnie mowiąc żaden


> A Ciebie co skusiło jeśli można wiedzieć?

Musze popracawac nad scięgnami bo chce wrócić do regularnych treningów. Moze bez pelnego szpagatu sie obejdzie (chociaż to tez moja ambicja ) ale przydalby sie rozkrok wiekszy niz 90 stopni

[bunny-pie]

Jezeli moge to dolacze sie do szpagatu! Nie mam powodu, nie potrzebuje go do niczego, ale Wyscie mnie zainspirowaly
Zawsze chcialam umiec, dzis wieczorem zaczynam 100% dzisiaj i nie bede decyzji odkladala jak woskowanie albo walke z cellulitem

Pozdrawiam,

[katarzyna_czapa]

hair napisał(a):
> To od kiedy zaczynamy ?


no dobra zaczynam Może powiem co już zrobiłam w kierunku szpagatu

1. Basen- planuje 6 razy w tygodniu, byłam narazie 3 razy-3 dni pokolei tylko święta teraz to boje się, że się jeszcze rozmyślę, ale oczywiście nie dopuszczam tego do wiadomości

2. 3x/tydzień chodzę na aerobic gdzie nacisk jest położony na rozciąganie

3. Codziennie skacze na skakance, jakieś 30 minut, po czym rozciągam się jakieś 15 minutek. Coż ten schemacik to taki niedopracowany jest troszku, ale jeszcze ustalę sobie charmonogram działania

Mam w planie roweryk w plenerze, ale to już w ciepleszym czasie

narazie tyle, pozdrawiam

[hair]

Ja tez dzis zaczynam . Tinkerbell - bedzie nam bardzo milo jesli podejmiesz to wyzwanie z nami . Ja standardowo - jakis kwadrans-pol godziny rozgrzewki (skakanka lub taniec ) a potem naciaganie. Ostatni raz rozciagalam sie jakies dwa tyg temu i byla to jednorazowa akcja, tym razem wytrwam . Powodzenia !

[hair]

No to ja poćwiczylam . 15 minut rozgrzewki (skakanka, pajacyki, przysiady) i 15 minut naciągania. Jutro ciąg dalszy.

[bunny-pie]

Ja tez zaraz, juz pózno, nie bede skakala, ale troche sie powyginam Mam nadzieje, ze bede mogla jutro jeszcze chodzic

[bunny-pie]

No Balerinki, jak tam?
Rozciagalam sie i jak zawsze przesadzilam. Teraz chodze jakos tak.... no nie wiem... tak wpokraka
Powiedzcie mi, Wy ten szpagat robicie przy scianie czy na podlodze próbójecie jak najblizej rozkraczyc sie do ziemi?

[hair]

Tinkerbell napisał(a):
> No Balerinki, jak tam?
> Rozciagalam sie i jak zawsze przesadzilam. Teraz chodze jakos tak.... no nie wiem... tak wpokraka

Ja sie rozciagalam bardzo lajtowo, przynajmniej tak mi sie zdawalo a i tak dzis czuje sciagna

> Powiedzcie mi, Wy ten szpagat robicie przy scianie czy na podlodze próbójecie jak najblizej rozkraczyc sie do ziemi?

Na podlodze, podpieralam sie krzeselkiem . I sklony przyd-prawa-lewa (ale nie w maksymalnym rozkroku). Aha - i "motylek" . Damskiego wczoraj nie cwiczylam bo musialabym sie dogrzac a mi sie nie chcialo :P

[bunny-pie]

A super, Ja to jakos nienormalnie robilam
Dzisiaj bede robila to Twojemu

[hair]

Najlepiej rozciaga sie w parach. Kiedys rozciagalam sie z kolezanka, ktora chodzila do szkoly baletowej - efekty byly poprostu niesamowite . Ja juz jestem w dresie zaraz biore skakanke

[hair]

No i jak dziewczyny, trenujecie dalej ? A na jakim etapie wogole jestescie ? Bo ja widze wciaz pod soba na oko przepastne pol metra ... wczoraj naciagalam sie do damskiego, dzis znow pocwicze meski.

[bunny-pie]

Ja jak narazie chodze wpokraka i nawet nie da sie myslec o szpagacie ale spróbóje wieczorem

[hair]

Tinkerbell moze daj dzien spokoju . Ja na przemian rozciagam sie raz do damskiego raz do meskiego zeby nie przeciazyc sie i zeby mi sie za szybko nie znudzilo . I pamietak o rozgrzewce

[Rzabba]

Tinkerbell napisał(a):
> Ja jak narazie chodze wpokraka i nawet nie da sie myslec o szpagacie ale spróbóje wieczorem

Zrób sobie 1-2 dni przerwy aż ból nie ustąpi bo inaczej możesz sobie krzywdę zrobić.

Aha i jeszcze jedno: moim zdaniem skakanka to za słaba rozgrzewka do szpagatu. Owszem fajny trening kardio ale trzeba rozgrzać bezposrednio mięsnie i ścięgna, które będą później rozciągane.
To taka ogólna uwaga do wątku.

[czekoladka]

eleonora27 napisał(a):
> Hej! Czy byłoby możliwe, żebym się nauczyła szpagatu [sznurka(że nogę mam przed oczemi)] w 2 miesiące, czyli do 1 czerwca. Do tego czasu muszę być nieźle rozciągnięta.
>
> Jak się rozciągać, żeby nie zrobić sobie krzywdy? Proszę o przepis. Wiem że rozgrzewka na początek [może być skakanka?]. Potem dopiero rozciąganie, ale nie wiem dokładnie co i jak.
>
> proszę o porady
> dzienks


Hmmm, powiem, ze teraz szpagacig dla mnie to coś nieosiągalnego, jednak kiedyś (kiedy bylam mlodsza (-: ) chodzilam na zajecia z baletu - dużo mi one dały. Szpagatu wtedy nie probowalam robić, ale bylam bardzo wygimnastykowana (hiihih, zamierzchłe czasy) i zostało mi to potem na długo. Kiedyś - jeszcze w liceum - zachcialo mi się nauczyć szpagatu i szczerze powiedziawszy to jego nauka zajeła mi 2 dni (-: Chodzi mi o damski szpagat oczywiscie, bo męski to chyba jest straasznie trudny. najpierw robiłam ćwiczonka, ktore rozciągaly mi mięśnie nóżek, jakieś skłony na stojąco, na siedząco i potem przechodzilam do szpagatu. Dziwne jest jednak to, ze umialam szpagat tylko na lewą nogę - czyli lewa noga z przodu... Na prawą za nic nie moglam zrobić!!!! A moze wszsycy tak mają, ze potrafią tylko na jedną nożkę?? dziwne to jest!!! Chcialabym wrócić do takiej formy, ach, marzenia!!!!!!!!!!!!!!

[hair]

Hej dziewczyny, trwacie w postanowieniu ? Ja mialam trzy dni przerwy (swiąteczne porządki itd). Przed chwila trenowalam męski, zaraz się dogrzeje i zobacze co z damskim . Musze się pochwalić, moje scięgna coś jednak pamiętają i widze już pierwsze efekty

[Konsuela]

Cześć!

Na początku chciałam was serdecznie przywitać, gdyż jest to mój pierwszy raz na forum wizażu

A teraz do rzeczy. Czy któraś (lub któryś) z was potrafi zrobić szpagat? Czy możecie opisać w jaki sposób doszliście do celu? W jaki sposób należy ćwiczyć i przez jaki czas? Rozumiem, że chodzi o rozciąganie nóg, ale czy tylko? Jakiś czas temu ostro wzięłam się właśnie za ćwiczenia rozciągające, ale lekko przegięłam w efekcie czego nadwyrężyłam swoje kolana A szpagatu jak nie umiałam zrobić tak nie umiem, a jest to moje malutkie marzenie

Czy ktoś mógłby mi pomóc?

Pozdrawiam!

[ryba82]

Ja nie umiem, ale znalazłam na forum sfd taki topic, moze się przyda http://www.sfd.pl/topic.asp?whichpag..._id=28540&x%5D

[Konsuela]

Dzięki izka! Na pewno się przyda!!!
Spróbuję od jutra. Może w końcu się uda