Wizaż/pogotowie/marketing

Piotr · 2004-03-06, 22:17

Mam takie pytanie. Wchodze na dyskotece w klubie do toalety, owszem jest czysto, nawet zapach do zniesienia, skromnie ale sensownie. Faceci nie wiele moga zdziałać ze swoja twarzą, ale jak obserwuję to nawet zbyt długie spojrzenia w lustro moga dziwnie wygladać. A reakcje nasze? Kto to wie!

Wyobrazam sobie toaletę - bynajmniej nie tylko w sensie łazienki - i co robią kobiety. Poprawiaja to i owo, słychac szum otwieranych kosmetyczek itd. Ale z tego co wiem także ukradkiem.

Juz wiele lat - ponad 10 - temu, w klubie poza granicami naszego ukochanego kraju spotkałem się z działalnościa kosmetyczki/wizazystki nazwijmy to On-line w klubie, własnie na takiej imprezie. Dziewczyna z duzym poczuciem humoru, przyciągała jak magnes. Kilka drobnych porad, poprawa makijazu za parawanem obok szatni. Zainteresowanych od groma, dziewczyny ale także i chłopaki, kobiety, mężczyżni. Ot taki reality show, ale bez kamer.

Czy taką działalnośc widzieliście gdzieś w naszych klubach?
A moze jest to sposób na dorobienie lub osobny markeeting?

Swoją droga jestem za i ufam, iz z drugiej strony dziewczyny w naszym kraju nauczą się otwarcie wykorzystywac takie okazje, niż -czego panicznie nie znoszę- malowanie sie kobiet ukratkiem gdzieś w tramwaju lub samochodzie na światłach.

Ups... ale to juz inny temat.

**1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711** · 2004-03-07, 10:41

No to byłby dobry pomysł ... którąs z naszych wizażanek moze sie zainteresuje nową działalnoscią.
A co do poprawiania makijazu w miejscach publicznych to mam identyczne zdanie, nie cierpię! Ja nawet jak mam sobie usta bezbarwnym błyszczykiem pociągną, a siedze przy stole z kilkoma osobami to czuje dyskomfort, nie wyobrazma sobie malowania w tramwaju. Ale kiedys widziałam jak dziweczyna robiła sobie manicure, własnie w tramwaju ... litości!

Ami · 2004-03-07, 11:57

Pomysł z wizażystką w klubie jest bardzo dobry. W końcu na imprezie każdy chce dobrze wyglądać, a niewszyscy potrafią się umalować. Już pomijając fakt, że czasem w domu na to nie starcza czasu i później malują się te biedne dziewczyny w jakiś dziwnych miejscach. Co prawda manicure w tramwaju jeszcze nie widziałam, za to spotkałam się z nakładaniem fluidu w metrze!

A wracając do tematu, to ciekawe ile by taka przyjemność mogła kosztować...

Piotr · 2004-03-08, 20:30

W metrze to jeszcze bo tak nie trzęsie, gorzej w tramwaju.
No ale może któraś wizażystka podejmie wezwanie. A ponoc w tym kraju jest bezrobocie.

2004-03-06, 22:17	#1
Piotr Rozeznanie Zarejestrowany: 2003-01 Wiadomości: 708	Wizaż/pogotowie/marketing Mam takie pytanie. Wchodze na dyskotece w klubie do toalety, owszem jest czysto, nawet zapach do zniesienia, skromnie ale sensownie. Faceci nie wiele moga zdziałać ze swoja twarzą, ale jak obserwuję to nawet zbyt długie spojrzenia w lustro moga dziwnie wygladać. A reakcje nasze? Kto to wie! Wyobrazam sobie toaletę - bynajmniej nie tylko w sensie łazienki - i co robią kobiety. Poprawiaja to i owo, słychac szum otwieranych kosmetyczek itd. Ale z tego co wiem także ukradkiem. Juz wiele lat - ponad 10 - temu, w klubie poza granicami naszego ukochanego kraju spotkałem się z działalnościa kosmetyczki/wizazystki nazwijmy to On-line w klubie, własnie na takiej imprezie. Dziewczyna z duzym poczuciem humoru, przyciągała jak magnes. Kilka drobnych porad, poprawa makijazu za parawanem obok szatni. Zainteresowanych od groma, dziewczyny ale także i chłopaki, kobiety, mężczyżni. Ot taki reality show, ale bez kamer. Czy taką działalnośc widzieliście gdzieś w naszych klubach? A moze jest to sposób na dorobienie lub osobny markeeting? Swoją droga jestem za i ufam, iz z drugiej strony dziewczyny w naszym kraju nauczą się otwarcie wykorzystywac takie okazje, niż -czego panicznie nie znoszę- malowanie sie kobiet ukratkiem gdzieś w tramwaju lub samochodzie na światłach. Ups... ale to juz inny temat.

2004-03-07, 10:41	#2
1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711 Konto usunięte Zarejestrowany: 2002-03 Wiadomości: 7 624	Re: Wizaż/pogotowie/marketing No to byłby dobry pomysł ... którąs z naszych wizażanek moze sie zainteresuje nową działalnoscią. A co do poprawiania makijazu w miejscach publicznych to mam identyczne zdanie, nie cierpię! Ja nawet jak mam sobie usta bezbarwnym błyszczykiem pociągną, a siedze przy stole z kilkoma osobami to czuje dyskomfort, nie wyobrazma sobie malowania w tramwaju. Ale kiedys widziałam jak dziweczyna robiła sobie manicure, własnie w tramwaju ... litości!

2004-03-07, 11:57	#3
Ami Zakorzenienie Zarejestrowany: 2002-03 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 3 844	Re: Wizaż/pogotowie/marketing Pomysł z wizażystką w klubie jest bardzo dobry. W końcu na imprezie każdy chce dobrze wyglądać, a niewszyscy potrafią się umalować. Już pomijając fakt, że czasem w domu na to nie starcza czasu i później malują się te biedne dziewczyny w jakiś dziwnych miejscach. Co prawda manicure w tramwaju jeszcze nie widziałam, za to spotkałam się z nakładaniem fluidu w metrze! A wracając do tematu, to ciekawe ile by taka przyjemność mogła kosztować...

2004-03-08, 20:30	#4
Piotr Rozeznanie Zarejestrowany: 2003-01 Wiadomości: 708	Re: Wizaż/pogotowie/marketing W metrze to jeszcze bo tak nie trzęsie, gorzej w tramwaju. No ale może któraś wizażystka podejmie wezwanie. A ponoc w tym kraju jest bezrobocie.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)