czy HR Face Sculptor może stosować 25-latka?

[kornelia1980]

Moje Drogie,

Zacznę od tego, że mam 25 lat i zaczynam miec taki oto problem ze skórą:


do tej pory używałam podkładów mocno kryjących jak np. Revlon ColorStay byłam nim zachwycona, do mojej usianej wypryskami twarzy był idealny, i matowił i krył, natomiast teraz wyprysków mam znacznie mniej na twarzy i twarz trochę mniej tłustą, więc zaczęłam używać podkładów mniej maskujących jak HR Double Agent, ale zaczynam zauważać, że takie matujące podkłady wygladają bardzo sucho na moich bocznych częściach twarzy, strefa T jest z tego rozwiązania zadowolona, ale reszta wygląda koszmarnie, a dodatkowo po przeprowadzeniu testu w aptece okazało się, że mam tragiczny poziom nawilżenia skory twarzy a miałam na sobie właśnie podkład matujący. Dziwny jest dla mnie ten wynik badania, bo stosuję spore ilości kremów nawilzających zarówno na noc i na dzień.

Szukałam wśrób innych kosmetyków HR podkładów, które może będą lekko kryć ale nie wysuszac bocznych partii twarzy i natknęłam się na Face Scultor, opinie na KWC poczytałam, niektóre Panie radzą nie korzystać tak wcześnie z tego podkładu inne wręcz odwotnie. I moje pytanie jest takie, czy zmiana na ten komstyk pomoże, i czy wogóle powinnam go w tym wieku stosować.
Hmmm, jeśli to nie wina podkładu to co powinnam zrobić?

Proszę o rady . Być może Panie Kosmetyczki cosik pomogą

[Justy]

mozesz używać tego podkładu.

(co do badania nawilzenia- nie miałaś robionego demakijażu, prawda? to nic dziwnego, ze wyszedł taki wynik; niekoniecznie prawdziwy)

[pixie7]

Kornelio, tak ja napisała Justy, możesz spokojnie używać tego podkładu, nazwa "liftujacy" to czysty marketing (jak niby miałby to technicznie zrobić? Zapewniam Cię, że nie ma takiej możliwości, poza optycznym wygładzeniem zmarszczek dzięki nawilżeniu cery i rozświetlającym, ale niewidocznym gołym okiem drobinkom, ewentualnie lekkim tymczasowym napięciem skóry, ale ja u siebie nic takiego nie zauważyłam, a też używałam tego podkładu). Jeśli kolor i konsystencja Ci odpowiadają, sięgaj po niego śmiało.

Testy w aptece... Jestem sceptyczna, mnie zawsze wychodzą tragiczne wyniki pod każdym względem, a śmiem twierdzić, że nie jest z moją cera najgorzej ostatnimi czasy. Zaczynam skłaniać się ku teorii spiskowej, a mianowicie, że ta pomiarowa aparatura jest celowo przesterowana, żeby wszystkich zachęcić do kupna nawilżających / matujących specyfików.

[evee]

polecam Ci ten podklad - o ile lubisz takie kryjace, i dosc trwale podklady.
Bardzo fajnie wyglada na twarzy, tylko trzeba go nakladac malekimi kropeczkami i szybko wsmarowywac- bo zastyga szybko, i moze skonczyc sie to smugami i maska na twarzy.
Co do testow aptecznych... zawsze mam obawe- ze wyjdzie ze moja skora jest zbyt odwodniona, ma jakies ukryte przebarwienia, a wtedy to juz calkiem nie wyjde z lazienki i czas bede spedzac biegaja od kosmetyczki do apteki po kolejny krem .. a tak mam sumienie czyste- bo uwazam , ze robie dla niej to co powinnam i nie mam z nia wiekszych problemow za to zupelnie inaczej niz pare lat temu..

[kornelia1980]

Dziewczyny,

Dziękuję, że odpisałyście
Już myślałam, że mój wątek zaginął. Faktycznie miałam na twarzy makijaz podczas tego badania i Pani powiedziła, że to nie przeszkodzi, bo ona sobie ustawi właściwe parametry, czy coś w tym stylu, hmmm wogóle to wszystko zastanawiające. Zaczynam wierzyć w to, że aparatura jest jednak przesterowana dla osiągnięcia wymaganego efektu. Potem łatwiej jest wcisnąć droższy kosmetyk.
Ciesze sie, ze ten podklad mogę jednak używac, bo próbki wydają się być przekonujące, no i po Waszych uwagach, to nic innego tylko go kupić Dam znać jak czy się sprawdza i jak skóra na niego reaguje.

dziękuję

[Justy]

miałam na twarzy makijaz podczas tego badania i Pani powiedziła, że to nie przeszkodzi, bo ona sobie ustawi właściwe parametry, czy coś w tym stylu

takie badanie mierzy wilgotność (suchość właściwie) pudru, a nie skóry (w ustawianie parametrów wątpię). i nie potrzebne żadne "przesterowanie"- wystarczy brak demakijażu.

[kornelia1980]

Napisane przez Justy

miałam na twarzy makijaz podczas tego badania i Pani powiedziła, że to nie przeszkodzi, bo ona sobie ustawi właściwe parametry, czy coś w tym stylu

takie badanie mierzy wilgotność (suchość właściwie) pudru, a nie skóry (w ustawianie parametrów wątpię). i nie potrzebne żadne "przesterowanie"- wystarczy brak demakijażu.

Hmmm, no widzisz Justy,

Nie wiem dlaczego Pani nie zmyła mi makijażu, ja byłam nawet chętna, bo wierzyć mi sie nie chciało, że tak się to robi, ale uwierzyłam jej na słowo, ja nie z tej branży, więc cóż mogę??
Wychodzi na to, że badanie było źle przeprowadzone, więc nie ma się czym martwić, bo wiadomo, że podkład matujący jest raczej "suchy" zwłaszcza na bocznych partiach. A właśnie teraz sobie przypomniałam, ze Pani przyłozyła mi to urządzonko tylko w jednym miejscu i na tej podstawie wysunęła wnioski. Być może to była jej taktyka, wciśneła mi, że badanie będzie wiarygone nawet z makijażem,a tym samym wiedział, że na jej korzyśc wyjdzie taka niska wilkotność "skóry", bo naprawdę aparatura wskazywała tylko 1 stopień chyba na 10 mozliwych, więc się lekko przeraziłam, ale kosmetyku prez nią poleconego nie kupiłam, na szczęście.
Dziwczyny, w takim układzie tylko pozostaje mi przestrzec przed takimi źle przeprowadzanymi badaniami, ja się dałam nabrac, nie znam się na tym kompletnie, więc Pani w fartuchu moze mi wcisnąć każdą informację taki los.
Pozdrawiam