PODOLOG wrastające/skręcające się paznokcie/plastyka wału

mak86 · 2014-09-30, 10:17

Cześć!

Od dzieciństwa mam problem z wrastającymi paznokciami, latami chodziłam ze stanami zapalnymi - nauczyłam się z tym żyć, ale w zeszłym roku powiedziałam stop - muszę coś z tym zrobić.

Poczytałam i poszłam do podologa (bo historie o chirurgach mroziły krew w żyłach). Myślałam o klamrach, ale podolog zaproponowała mi zabieg Kostką Arkady* - zgodziłam się. Faktycznie pomogło. Ale po roku problem powrócił. Tym razem paznokcie zaczęły się zwijać. Wczoraj miałam zabieg na obydwa paluchy + jeden mały palec z paznokciem zdeformowanym po urazie - btw jestem hardcorem, że to wytrzymałam

Okazało się, że problem polega na mocno przerośniętych wałach paznokciowych - Kostka Arkady nie wystarczy. Podolog stwierdziła, że jeśli się nie wykona plastyki wału problem będzie powracał. Mogę ten zabieg wykonać w prywatnej klinice pod okiem zespołu Arkady.

Chciałabym się zapytać jakie Wy macie DOŚWIADCZENIA w temacie PLASTYKI WAŁU PAZNOKCIOWEGO?

Wiem, że podolog do której chodziłam wcześniej, chodzi do tej, do której chodzę teraz (wzajemnie się katują sadystki :P). Podobno też powinna mieć plastykę, ale nie chce się zdecydować - to mnie zastanowiło, może nie bez powodu?

*Co do samego zabiegu, tak jak wspomniałam miałam wykonywany przez dwie różne osoby i obydwa wykonania bardzo się różniły. Pierwsza dociągała systematycznie co wizyta, druga za pierwszym razem zrobiła paznokcia na płasko. Nie wiem która metoda jest lepsza. W jednym i drugim wypadku bolało niemiłosiernie (w każdym wypadku miałam stan zapalny z ropą). Miałam robiony też jeden mały paznokieć bez stanu zapalnego -pikuś

Kosta Arkady dla laików: Zabieg polega na umieszczeniu stopy w imadle rodem z średniowiecznych tortur, podniesieniu (tak serio to poderwaniu) paznokcia za pomocą łopatek i haczyków i utrwaleniu go w takiej pozycji za pomocą szybkoschnącego akrylu (specjalnie opracowana formuła pozwala też stosować na paznokcie z grzybicą). Zabieg bardzo skuteczny i przynoszący ulgę zaraz po. Skuteczny pod warunkiem, że podolog prawidłowo zdefiniuje przyczynę, a nie tylko usunie skutek Kostką.
Klamry kosmetyczne część gabinetów podologicznych już wręcz wycofuje z oferty. Efekt taki jak przy kostce można tutaj osiągnąć może po pół roku - w trudnych przypadkach w ogóle nie da się nic zrobić i biedni ludzie lądują wtedy u chirurgów rzeźników. Rezultaty w ogóle bez porównania.

2014-09-30, 10:17	#1
mak86 Przyczajenie Zarejestrowany: 2010-01 Wiadomości: 4	PODOLOG wrastające/skręcające się paznokcie/plastyka wału Cześć! Od dzieciństwa mam problem z wrastającymi paznokciami, latami chodziłam ze stanami zapalnymi - nauczyłam się z tym żyć, ale w zeszłym roku powiedziałam stop - muszę coś z tym zrobić. Poczytałam i poszłam do podologa (bo historie o chirurgach mroziły krew w żyłach). Myślałam o klamrach, ale podolog zaproponowała mi zabieg Kostką Arkady* - zgodziłam się. Faktycznie pomogło. Ale po roku problem powrócił. Tym razem paznokcie zaczęły się zwijać. Wczoraj miałam zabieg na obydwa paluchy + jeden mały palec z paznokciem zdeformowanym po urazie - btw jestem hardcorem, że to wytrzymałam Okazało się, że problem polega na mocno przerośniętych wałach paznokciowych - Kostka Arkady nie wystarczy. Podolog stwierdziła, że jeśli się nie wykona plastyki wału problem będzie powracał. Mogę ten zabieg wykonać w prywatnej klinice pod okiem zespołu Arkady. Chciałabym się zapytać jakie Wy macie DOŚWIADCZENIA w temacie PLASTYKI WAŁU PAZNOKCIOWEGO? Wiem, że podolog do której chodziłam wcześniej, chodzi do tej, do której chodzę teraz (wzajemnie się katują sadystki :P). Podobno też powinna mieć plastykę, ale nie chce się zdecydować - to mnie zastanowiło, może nie bez powodu? Co do samego zabiegu, tak jak wspomniałam miałam wykonywany przez dwie różne osoby i obydwa wykonania bardzo się różniły. Pierwsza dociągała systematycznie co wizyta, druga za pierwszym razem zrobiła paznokcia na płasko. Nie wiem która metoda jest lepsza. W jednym i drugim wypadku bolało niemiłosiernie (w każdym wypadku miałam stan zapalny z ropą). Miałam robiony też jeden mały paznokieć bez stanu zapalnego -pikuś Kosta Arkady* dla laików: Zabieg polega na umieszczeniu stopy w imadle rodem z średniowiecznych tortur, podniesieniu (tak serio to poderwaniu) paznokcia za pomocą łopatek i haczyków i utrwaleniu go w takiej pozycji za pomocą szybkoschnącego akrylu (specjalnie opracowana formuła pozwala też stosować na paznokcie z grzybicą). Zabieg bardzo skuteczny i przynoszący ulgę zaraz po. Skuteczny pod warunkiem, że podolog prawidłowo zdefiniuje przyczynę, a nie tylko usunie skutek Kostką. Klamry kosmetyczne część gabinetów podologicznych już wręcz wycofuje z oferty. Efekt taki jak przy kostce można tutaj osiągnąć może po pół roku - w trudnych przypadkach w ogóle nie da się nic zrobić i biedni ludzie lądują wtedy u chirurgów rzeźników. Rezultaty w ogóle bez porównania.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)