Szkoła,lenistwo.

[Uberq]

Witam wszystkich wizazystow heh to mój pierwszy post na tym forum pewnie jak widać.
Przechodząc do tematu moim problemem jest to, że dosyć sporo mam godzin nieobecnych w szkole.
Jestem osobą którą równe 11 miesięcy temu dotknęła duża tragedia rodzinna i przez co zawaliłem rok w 1 klasie lo. Nikt nie miał mi tego za złe bo wtedy nie potrafiłem pozbierać się do kupy. W wakacje myślałem o tym nowa szkoła trzeba się ogarnąć i zdać, ale jednak hm znowu popełniam ten sam cholerny błąd i nie jestem jakoś w stanie tego zmienić jest już prawie grudzień mam problemy w szkole większe i mniejsze i nadal opuszczam dużo godzin.W tym roku musi być inaczej bo chce zdać dla siebie i dla innych bo mam pewne warunki (to nie istotne).
Nie wiem co mam robić jak oduczyć się wagarowania przez prawie ten ostatni rok z osoby mega pozytywnie nastawionej do życia zmieniłem się w pesymistycznego, wątpiącego w siebie chłopaka i z góry zakładam ,że nic mi się nie uda. Mam nadzieję ,że pomożecie mi rozwiązać ten problem bo potrzebuję pomocy.

[liteerka]

Indywidualny tryb nauczania? Mniej godzin, tylko ty i nauczyciel. Powinno pomóc. Nie znam się na tym, ale skoro przeżyłeś tragedię rodzinną to może nie powinno być z takim rozwiązaniem problemu i nauczyciele pójdą ci na rękę i zgodzą się na takie rozwiązanie.