:(

[Ulotka]

I jak ktoś tu proroczo przewidział, jestem w depresji. Stara historia powtórzyła się i tym razem. Nie pomogło wielogodzinne wyszukiwanie adresów polecanych fryzjerów... Początek klasyka - zachwyt jakie piękne włosy, ile tego, jakie grube, moje nieśmiałe sugestie odnośnie ich tendencji do puszenia, pokazuję fryzurę na obrazku, i pytam czy na moich włosach to wyjdzie, pani mówi zobaczymy, a później tnie tnie tnie, włosy lecą no i nadchodzi najgorsze - suszenie. Na tym etapie znakomicie widać że łeb robi się kapuściany, stara stodoła wychyla swoje wredne oblicze i chichocze złośliwie, mnie się robi ciemno przed oczami a pani łapie za: a) lotion, b) prostownicę, c) pomadę. Wyszłam z częściowo ujarzmioną kapustą na głowie, całą drogę zakładałam ją za uszy i przypinałam spinkami i miałam wrażenie, że cały świat się ze mnie naigrawa, że po latach zachciało się głupiej babie znowu iść do fryzjera!!! Piszę to ku przestrodze, ponieważ okazuje się, że nie wystarczy iść z polecenia z internetu, żeby być zadwolonym z wizyty. Twoja koleżanka jest zadowolona? Sprawdź jakie ma włosy, kształt czaszki, zanim poprosisz o podobną fryzurę... No cóż, jest mi smutno podwójnie, bo właśnie teraz najbardziej zależy mi na dobrym wyglądzie a mam wrażenie, że wisi nade mną klątwa.. fatum fryzjerskie... Jakaś zła wróżka musiała szeptać nad moją kołyską, że pierwszej fryzjerce, która mnie dobrze obetnie uschną ręce...
Buuuuuuuuu

[zgredek]

Przykro mi a możesz zdradzić gdzie byłaś u fryzjera, bo właśnie mnie korci żeby coś zmienić, ale jak czytam takie historie to mi się odechciewa.

[Ulotka]

Kraków, ul. Dietla 69 i gwoli ścisłości pani powiedziała, że mam zbyt okrągłą twarz do tej fryzury ale jednak i tak nie zrobiła tego co pokazywałam, tylko niejako swoją (gorszą) wersję... Ale naprawdę nie sugeruj się tym, bo pewnie tego samego dnia wychodziła od nich masa zadowolonych kobiet, widocznie ja już mam takiego pecha...

[whitebeth]

Napisane przez Ulotka

pokazuję fryzurę na obrazku, i pytam czy na moich włosach to wyjdzie, pani mówi zobaczymy, a później tnie tnie tnie,

Ciekawe podejście; najpierw tniemy a to, czy taka fryzura Ci pasuje to się okaże... Bardzo profesjonalnie..

[Ulotka]

mnie tam wiele rzeczy dziwiło ale ponieważ długo nie byłam u fryzjera (konkretnie latami, nie pytałam bo może to na czasie, że suszy się dociskając suszarkę do włosów

[whitebeth]

Szczerze mówiąc tez kompletnie nie mam zaufania do fryzjerów, 90% wizyt u fryzjera wspominam źle i to zarówno w salonach osiedlowych jaki renomowanych.Kiedyś poszłam tylko na skrócenie grzywki. Myślałam że standardowo będzie najpierw zmoczona itp , wiec ze spokojem siedzę sobie. Tymczasem pani zaczesuje ją grzebieniem do góry i nagle CIACH, a ja spojrzenie w lustro i już wiem,że to bedzie jazda przez koszmarek Efekt: 4 cm kikut stąjący pionowo w górę. Obecnie grzywę podcinam sobie sama. Jak cos mi czasem nie wyjdzie, to bedę mieć przynajmniej świadomość że sama sobie zrobiłam tą krzywdę i przynajmniej za darmo

[Ulotka]

ale popatrz jak to jest... we Francji fryzjerzy strzygą tak, żeby nie trzeba było modelować włosów codziennie rano na szczotce czy innej prostownicy (swoją drogą koszmarna jakaś ta moda - wszytsko się teraz robi prostownicami). Dla nich to jest oczywiste, że gdy kobieta rano wstaje do biura, to nie ma czasu na żadne zabawy włosami - ona może je co najwyżej umyć, przeczesać palcami i wysuszyć a ta fryzura ma się układać SAMA. Dlaczego u nas tego nie potrafią?
A ja wyskoczyłam z 50 zeta a po przyjściu do domu natychmiast zmyłam te wszystkie lotiony i pomady bo nie mogłam włozyć palca między włosy - takie były sztywne i sklejone...

[whitebeth]

Napisane przez Ulotka

Dlaczego u nas tego nie potrafią?
.

Eh, to taka popeerelowska pozostałość może? brzydka mentalność . Że fryzjerstwo to nie sztuka i pasja ,tylko rzemiosło ..

[miiee]

Doskonale Cię rozumiem ja wczoraj byłam u fryzjera ...miałam wyhodowane włosy już takie długie i...poszłam ściąć końcówki.... Do diabła czy ci durni fryzjerzy nie rozumieją co to znaczy końcówki....????? Wyszłam z włosami za uszy... Wściekła jestema zarazemzałamana... Gdyby to się zdarzyło pierwszy raz...A ja chodze raz na pól roku, raz na rok do fyzjera i już 4 raz mi tak podcina "końcówki"...Nie wiem czy oni są jacyś niedosłyszący, skleroza się szerzy..?? No ja nie wiem... ale końcówki to wydawało mi się około 2-3 cm a nie 9 !!!!! Eh.. Złościć się czy płakać...Znowu pól roku czekania aż kolejny fryzjer znowu tak "pięknie mi podetnie końcówki"......

[olkie]

ja mam swoja saufana fryzjerke ktora zanim podetnie mi wlosy zaczybna d pasma na ktorym nozyczka zama przesuwam pokazuje jej ile ma sciac ona scina i reszte wlosow leci w stosunku do tego pasna zazwyczaj konczy sie happy endem:P

[Asiula1]

wspólczuje... ale ja niestety miałam takie same przejścia, poprosiłam o podcięcie końcówek...i skończyło się na włosach , krótszych o połowę.....dzięki Bogu ,ze mam długie włosy bo inaczej chyba wyszłabym z jeżykiem na głowie)) Ja nie wiem , jak to jest, z wieloma koleżankami gadałyśmy ,że fryzjerzy chyba poprostu nie słuchają co się do nich mówi..... ja to jeszcze jestem taka, że w sumie glupio mi się jest potem odezwać, tylko płacę i wychodzę.... ale jednak z moich koleżanek zwróciła uwagę ,że prosiła o mniejsze skrócenie.... to Pani jej bezczelnie odpowiedziala, że jej włosy to się nadają na całkowite ścięcie a nie tylko o te kilka centymetrów... i że jej to wyjdzie tylko na dobre.... no szok...wtedy skończyło się to wizytą u kierowniczki... ale i tak nic to nie dało, dziewczyna jak ścinała tak ścina...

Pozdrawiam

[ila78]

Ja sie śmiałam ostatnio u mojej znajomej fryzjerki, ze terazto takie te fryzury robia, że brz prostownicy, to ani rusz odpowiedziała- to prawda

[ila78]

aha- i jak zauważyłam każdą jedną fryzurę przed wyjściem wyprostuja dzięki czemu wyglada nieźle, natomiast jeśli dziewczyna w domku nie ma prostownicy...

[Lena :)]

współczuję Ci i mam nadzieję, że da się jeszcze coś w twojej "fryzjerskiej" sprawie zrobić ...
Ja natomiast właśnie z wizażowego forum otrzymałam adres fryzjera który został tu przez kogoś polecony, i jestem szalenie zadowolona !!!

[benito_mruffkolini]

hmmm

ja tam chodze do fryzjera BEZ PRZERWY (bo mi wlosy rosna jakbym je nawozem jakims polewala ) i zazwyczaj jestem zadowolona a przetestowalam juz mnostwo salonow, na ideal jeszcze nie trafilam ale specjalnej krzywdy tez mi nikt nie zrobil (tfu tfu, odpukac)

wierze ze znajdziecie jeszcze SWOICH fryzjerow, takich w ktorych rece oddacie swoje wloski bez chwili wahania moze trzeba tylko poszukac??

[benito_mruffkolini]

Napisane przez Ulotka

Kraków, ul. Dietla 69 i gwoli ścisłości pani powiedziała, że mam zbyt okrągłą twarz do tej fryzury ale jednak i tak nie zrobiła tego co pokazywałam, tylko niejako swoją (gorszą) wersję... Ale naprawdę nie sugeruj się tym, bo pewnie tego samego dnia wychodziła od nich masa zadowolonych kobiet, widocznie ja już mam takiego pecha...

a w Krk dziewczyny na wizazu polecaly salon Neo, az normalnie zalowalam, ze nie mieszkam w malopolsce

[Sophie86]

Napisane przez ila78

aha- i jak zauważyłam każdą jedną fryzurę przed wyjściem wyprostuja dzięki czemu wyglada nieźle, natomiast jeśli dziewczyna w domku nie ma prostownicy...

Dlatego nigdy nie porsze o wymodelowanie wlosow(czytaj :wyprostowanie).Jak fryzurka dobrze wyglada po wysuszeniu,to wiem ze trafilam na dobrego fryzjera.

[bietka]

Ja poszłam ostatnio do mojej fryzjerki, u której byłam już kilka dobrych razy. Za kazdym razem tłumaczyłam jej o co mi chodzi, ale że sama nie potrafiłam sobie tego wyobrazić i ubrać to w słowa to wychodząc z inną fryzurą nie miałam jej tego za złe. TYdzień temu powiedziałam jej dokładnie o co mi chodzi, że chcę ściąć włosy tylko te z pośrodka i tyłu a bardzo zaznaczyłam, że PRZÓD ZOSTAWIAMY TAKI JAKI JEST. Siedzę sobie spokojnie, ona mi tnie tnie, aż w końcu się okazało, że tył głowy mam ledwo co podcięty, a przód skrócony o połowe ;(
To ja się teraz pytam czy fryzjerzy są tak tępi czy tak złośliwi? (oczywiście nie wszyscy)
czemu oni nam to robią? w każdym razie włosy nie noga, odrosną, a ja zdecydowała, że do niej już nie pójdę, teraz mam innego fryzjera na oku, tylko ciekawe czy ten 5 fryzjer w moim życiu też się okaże niewypałem

[Lena :)]

Napisane przez Sophie86

Dlatego nigdy nie porsze o wymodelowanie wlosow(czytaj :wyprostowanie).Jak fryzurka dobrze wyglada po wysuszeniu,to wiem ze trafilam na dobrego fryzjera.

zgadzam sie z Toba w 100 % Sophie!
mialam wlasnie taka sytuacje przedwczoraj ,bylam u fruzjera i po scieciu mialam tylko wysuszone wlosy i wygladalam b dobrze = miałam pewność że i w domu nie bedzie z tym problemow i teraz juz wiem ze nie ma zadnych a fryzura swietna czytaj DOBRY FRYZJER
polecam wszystkim poznaniankom!

[wredne_slonko]

Jej od mojego 'podcinania końcówek' mijają już 2 miesiące, a włosy prawie nie rosną Z przerażeniem myślę o sylwestrze, bo z moich włosów nic sie nie da zrobić Są mocno wycieniowane i choćbym je układała niewiadomo czym wyglądają beznadziejnie Najbliższa wizyta myślę gdzieś za 3 lata

[ratjus]

Prosze mi doradzic jaka fryzura bedzie mi pasowac, mam zbyt pociagla twarz a do tego wysokie czolo i jasne cere
pozdrawiam)))

[_cleooo_]

Napisane przez Ulotka

I jak ktoś tu proroczo przewidział, jestem w depresji. Stara historia powtórzyła się i tym razem. Nie pomogło wielogodzinne wyszukiwanie adresów polecanych fryzjerów... Początek klasyka - zachwyt jakie piękne włosy, ile tego, jakie grube, moje nieśmiałe sugestie odnośnie ich tendencji do puszenia, pokazuję fryzurę na obrazku, i pytam czy na moich włosach to wyjdzie, pani mówi zobaczymy, a później tnie tnie tnie, włosy lecą no i nadchodzi najgorsze - suszenie. Na tym etapie znakomicie widać że łeb robi się kapuściany, stara stodoła wychyla swoje wredne oblicze i chichocze złośliwie, mnie się robi ciemno przed oczami a pani łapie za: a) lotion, b) prostownicę, c) pomadę. Wyszłam z częściowo ujarzmioną kapustą na głowie, całą drogę zakładałam ją za uszy i przypinałam spinkami i miałam wrażenie, że cały świat się ze mnie naigrawa, że po latach zachciało się głupiej babie znowu iść do fryzjera!!! Piszę to ku przestrodze, ponieważ okazuje się, że nie wystarczy iść z polecenia z internetu, żeby być zadwolonym z wizyty. Twoja koleżanka jest zadowolona? Sprawdź jakie ma włosy, kształt czaszki, zanim poprosisz o podobną fryzurę... No cóż, jest mi smutno podwójnie, bo właśnie teraz najbardziej zależy mi na dobrym wyglądzie a mam wrażenie, że wisi nade mną klątwa.. fatum fryzjerskie... Jakaś zła wróżka musiała szeptać nad moją kołyską, że pierwszej fryzjerce, która mnie dobrze obetnie uschną ręce...
Buuuuuuuuu

ja za kazdym razem jak wracam od fryzjera to mam podobne odczucia, tylko ze zaraz myje włosy i układam po swojemu i jest oki, moja fryzjerka bardzo dobrze scina, ale to jej układanie włosów jest straszne. Juz tyle razy jej mowilam, ze bez ukladania chce, a ona, ze tylko troszke utrwali.... no i co? kapuściany łeb, jak Ty to mówisz

[lir391]

Napisane przez whitebeth

Obecnie grzywę podcinam sobie sama. Jak cos mi czasem nie wyjdzie, to bedę mieć przynajmniej świadomość że sama sobie zrobiłam tą krzywdę i przynajmniej za darmo

Dokładnie Robie tak samo, jak widze, że moja grzywka na bok jest juz za dlugie, to po umyciu wlosow staje przed lustrem, biore zyletke i skracam Nie tracę kasy, a jak nie wyjdzie, to nie przejmuje sie tak bardzo, jak po nieudanym scieciu u fryzjera Ostatecznie to tylko grzywka, raz dwa odrośnie

[mrufka]

Napisane przez Ulotka

Kraków, ul. Dietla 69 i gwoli ścisłości pani powiedziała, że mam zbyt okrągłą twarz do tej fryzury ale jednak i tak nie zrobiła tego co pokazywałam, tylko niejako swoją (gorszą) wersję... (...)

Czy ten salon nie nazywa się czasem "Ilusion" ? zgubiłam gdzieś ich wizytówkę i nie mogę sprawdzić, a ciekawa jestem czy to nie ten, w którym ostatnio byłam...