biala masajka?

[paula78]

czytalyscie te książkę? Biała Masajka Corinne Hofmann.
jakie wrazenie ?potrafilybyscie sie tak zakochac?tak zyc?

ja jestem pod wielki wrażeniem odwagi i szybkosci w przyzwyczajeniu sie do warunków a raczej brak jakichkolwiek warunków a jednoczesnie mam mieszane uczucia ,nie zdecydowałabym sie na takie zycie ,jestem mieszczuchem ale ciepla bieżaca woda i czyste wc musi byc.

[PięknaCzarna]

Nie czytałam, ale stoi na półce i chętnie po nią sięgnę jak tylko czas pozwoli.

[paula78]

polecam

zamierzam kupic 2 część.

[Olivka33]

Przeczytałam pierwsza i druga część. Obie bardzo mi sie podobały, chociaz przyznam że pierwsza była ciekawsza. pełno w niej opisów Kenii i tam panującego zycia. A czy odwazylabym sie tam zyc? Z moim mężczyzna z ktorym teraz jestem tak, ale z Masajem z korym nie bardzo umialabym sie dogadac - raczej nie. Chociaż nigdy nie mowi sie Nigdy

[aleksandra_119]

Wreszcie wchodzi na ekrany polskich kin film oparty na książce "Biała masajka" autorstwa Corinne Hofmann, opowieść o kobiecie ze Szwajcarii, ktorą podczas pobytu w Afryce zakochuje się w Masaju i porzuca swoje dotychczasowe życie. Do kina idę dopiero w środe, już nie mogę się doczekać... Są wsród nas osoby, które chcą obejrzeć ten film? Jeśli go zobaczycie piszcie jak Wam się podoba i co ogólnie sądzicie o przedstawionym w nim uczuciu. Pozdrawiam!

[Luba]

Wypowiem się, chociaż na film nie czekalam i nie wybieram się do kina, zeby go obejrzeć.
Czytałam książkę i powiem tylko, że juz dawno niczyja głupota tak mnie nie zdziwiła i nie kazała się zastanowić nad ludzkimi postepkami. Kobieta zniszczyła sobie parę lat życia własciwie nawet nie wiadomo dlaczego. Miłość? Może tylko z jej strony i tylko na poczatku a potem to juz nie wiem co, bo nawet nie seks.
Książka z typu "dla dorastających panienek" i chyba niepotrzebnie ja przeczytałam, bo tylko się zdenerwowałam. Jak mozna byc tak głupią jak bohaterka tej ksiązki?!

[aleksandra_119]

Ja książki nie czytałam, dlatego dokładnej historii nie znam. Przypadkowo widziałam wczoraj trailer filmu, który mnie zainteresował, pewnie dlatego, że byłam niedawno o krok od podjęcia decyzji podobnej do tej, jaką podjęła bohaterka, może nie w takim wymiarze. Postąpiłam jednak inaczej niż ona, ale wciąż mi to nie daje spokoju...
A z miłoscia? Moze masz racje, mowiac, ze to byla milosc tylko z jej strony. Takie sytuacje zawsze tłumaczyłam sobie róznicami kulturowymi, ale moze to najprostrze i nieprawdziwe wytłumaczenie. Dlatego chętnie zobacze film. Pozdrawiam

[Luba]

To ja z serca radze przed pójsciem do kina przeczytac ksiązkę. Nie wiem jak to wszystko przedstawione jest w filmie, ale pewnie jak to w filmie: wielka miłość, bla, bla, bla.

W ksiązce jest opisane życie w lepiance, wszy, pchły i świerzb, czyli jak wyglada naprawde życie wsród Masajów. Jest opisane jak ona tam żyła, jak rodziła dziecko, jak ten facet miał ją tak naprawde głęboko gdzies i wcale nie rozumiał. To wszystko jest dla mnie przerazające i nie wiem jak ona mogła tak żyć.
Ale człowiek wykona każda głupotę, nie ma dla niego nic niemozliwego pod tym wzgledem.

[paula78]

na film sie wybiore bo przeczytalam 2 tomy tej ksiazki.

nie rozumiem bohaterki,nie moglabym tak zyc ,nie potrafilabym dla milosci wyrzec sie wszytskiego a jeszcze doznawac ponizenia ze strony męza.to inna kultura ,niezrozumiala dla "cywilizowanych".

drugi tom ,kobieta ulozyla sobie zycie ,miala wielkie szczescie ,ogromne ,przeogromne ,miala co chwile nowe propozyjce pracy,super mieszkanie,faceta,przygod y -wspinaczka brrr.

ja w porównaiu z nia jestem wygodną domatorką ale nie wstydze sie iz nie ma szans abym pojechala gdzies gdzie nie ma normalnej łazienki z ciepla ,bieżaca woda i materacem do spania

[lain]

nie pojde raczej na pewno, bo niedawno jak bylam w kinie wpadla mi do rąk ulotka o tym filmie i czytajac opis wybuchnelam smiechem jak dla mnie dzwiaczna fabula... jakos tak negatywnie jestem nastawiona do tego filmu, wydaje mi sie taki naciagany (choc ksiazki nie czytalam)
moze na kompie kiedys obejrze.

[Lukrecja_Borgia]

Ach, więc to "Biała masajka" Ostatnio jechałam autobusem, a za mną siedziały dwie panie. Jedna z nich z przejęciem streszczała drugiej historię kobiety, co to pojechała do Afryki, zakochała się w Masaju.. no różne perypetie Fajnie się słuchało Chyba przeczytam książkę- pani mnie zachęciła, całkiem nieświadomie

[Szczepcio]

Też się zbieram do czytania, tylko jeszcze nie wiem gdzie ją wypożyczę, bo tutaj gdzie mieszkam nie jestem zapisana do żadnej biblioteki, a niedługo wyjeżdżam. A może kupie, nie jest droga

[emememsik]

Byłam wczoraj w kinie. Film zrobił na mnie ogromne wrażenie - ale nie będę tu opisywać wszystkich moich uczuć
To tak jak z "Samotnością w sieci". Po prostu nie potrafię znieść krytyki. I tyle
Oglądnę go chyba jeszcze raz. I na pewno przeczytam książkę.

[Lukrecja_Borgia]

Przeczytałam książkę. Nie spodobała mi się. Jakoś trudno mi uwierzyć w całą historię, jest naciągana Kobieta przyjeżdża do Afryki, przelotem widzi jakiegoś Masaja i od razu, za przeproszeniem, "kisiel w majtkach", obsesja, latanie za nim po więzieniach, wszystko na hura- dom, sklep, rodzina, wszystko rzucam, jadę do Afryki, żeby żyć w brudzie i smrodzie z facetem, którego widziałam kilka razy i który nawet się nie potrafi ze mną po angielsku dogadać. Bo to taka piękna miłość. Litości
Przykro mi, ale po przeczytaniu książki miałam tylko jeden wniosek: sama tego chciała. Za naiwność się płaci.
Ha, co do płacenia. Dobrze, że mamusia regularnie przesyłała jej na konto pieniążki Tyle forsy władowała, a i tak się nie udało

[Luba]

No wlasnie, mialam identyczne odczucia po przeczytaniu ksiazki.

Glupia ta kobieta byla jak ... nawet nie wiem do czego jej glupote porownac. W kazdym razie "gdyby glupota umiala fruwac, to ta kobieta latalaby jak golebica"

[Lexie]

Napisane przez Luba

No wlasnie, mialam identyczne odczucia po przeczytaniu ksiazki.

Glupia ta kobieta byla jak ... nawet nie wiem do czego jej glupote porownac. W kazdym razie "gdyby glupota umiala fruwac, to ta kobieta latalaby jak golebica"

---> nie mogłam się powstrzymać

Oj, zniechęciłyście mnie do tego filmu
Może sięgnę po książkę, żeby poczytać o perypetiach tej niezwykle głupiej pani . Chociaż zazwyczaj głupota mnie denerwuje, więc nie wiem, czy mogłabym doczytać całość bez wściekania się

[kaileight]

ksiązke zdecydowanie polecam- swietne "czytadło" na letnie dni..filmu nie widziałam i raczej nie mam zamiaru. szczerze waptie zeby z tej historii udało sie stworzyc udana adaptacje

[Lukrecja_Borgia]

Napisane przez Luba

No wlasnie, mialam identyczne odczucia po przeczytaniu ksiazki.

Glupia ta kobieta byla jak ... nawet nie wiem do czego jej glupote porownac. W kazdym razie "gdyby glupota umiala fruwac, to ta kobieta latalaby jak golebica"

No przykre, ale prawda.
Zastanawiam się, jak ona sama, z perspektywy czasu, patrzy na to wszystko.
Pewnie nie sądziła, że zostanie oceniona- przez nas, pewnie też przez wiele innych czytelniczek- w ten sposób.
Czego ona się spodziewała, właściwie? Dlaczego się dziwiła, że nie jest równorzędnym partnerem dla swojego męża? Naprawdę myślała, że będzie w tym związku niezależna? Że będzie mogła sama podejmować wszystkie decyzje? Że może być mowa o równości, że to będzie związek , do jakich jest przyzwyczajona? To inna kultura, inna mentalność. Albo się temu podporządkuje, albo jest się skazanym na niepowodzenie. Może uogólniam, ale to realia.

EDIT: Myślała, że "miłość" zwycięży wszystko. To naiwne myślenie. Może się nie znam , ale nie widziałam tam miłości- z żadnej strony. Ona sobie go wyidealizowała. Taki afrykański młody bóg

[sunrise]

świetna książka, przeczytałam chyba w 3 dni
2 częśc raczej nudna, a 3 niezła

[Margarita]

Wyciagam wątek bo własnie przeczytałam.
Może ze wzgledu na chorobę byłam podczas czytania mało romantycznie nastawiona, ale mnie ta ksiażka nie zachwyciła. Napisana językiem mało literackim, jest raczej w stylu amatorskiego pamiętnika. Postawa Corinne zaskoczyła mnie na minus, jej zakochanie kojarzy mi się raczej z pozbawionym krztnyny rozsądku opętaniem niż z miłością. Decydując się na wyjazd do Kenii nawet nie pomyślała o szczepionce przeciw żółtaczce czy zabezpieczeniu sie przed malarią...
Z czasem moje wkurzenie na bezmyślność Corinne zaczęło ustępować współczuciu, kobietka w straszną biedę się wplątała.

Pozostałe dwie części radzę sobie odpuścić. Są ewidentnie napisane na siłę, żeby jeszcze coś wydoić z popularności pierwszej części.

[aisulk]

Książke przeczytałam jednym tchem w wakacje jeszcze, poluje teraz na kogoś kto ma drugą cześć.
A pierwsza myśl jaka przyszła mi do głowy po lekturze to to, że ta kobieta jest szalona. Nic przecież od swojego masaja nie dostała, sama za to musiała ciężko harować w sklepach, płacić za wszytsko i znosić to wszytsko - i porzuciła wszytsko w Szwecji żeby przenieść się do dzikich.
Czy ktoś widział może film na podstawie tej książki?

[bess]

Ksiazki nie czytalam,ale za to widzialam dokument o pewnej dziewczynie ktora wyszla za Masaja i zamieszkala w jego wiosce.To chyba ta sama historia?

a kto jest "dziki"to juz inna sprawa

[Luba]

Czytałam pierwsza część książki, jest jeszcze film nakręcony na podstawie ksiażki, ale nie jest to dokument.

Juz tu byl taki watek, bo pamiętam, że juz pisałam na temat tej książki. Każdy jest inny, to jasne. Ale dla mnie takie zachowanie jak tej kobiety nie miesci się w głowie. Zero myslenia, zero rozsądku, zero czegokolwiek. Za to dużo niby miłosci i to tylko z jej strony. Tzw miłoscia nie można tłumaczyc głupoty. Mnie nie było żal tej kobiety, tylko jej dziecka. W koncu ona sama sie na to wszystko zdecydowała... a dziecko nie

[Luba]

podnoszę.
Jednak dobrze pamiętałam, że juz na ten temat pisałam...

[emememsik]

Oglądnęłam film drugi raz i wciąż bardzo mi się podoba.
Jestem w trakcie czytania książki i tu już widzę tą jej naiwność - wreszcie wiem o co wam chodziło.

[foxina]

A ja przeczytałam książkę, film obejrzałam ze dwa razy i jestem zachwycona!!!


Głupota, naiwność... dziwi mnie taka krytyka, przecież nie można mierzyć wszystkiego swoją miarką. Zmarnowała parę lat swojego zycia?? A tych kilka lat poznawania innej kultury tak dla nas egzotycznej, innego miejsca...to nic nie znaczy? To wymagało od niej wiele odwagi, a nie głupoty!

[emememsik]

Napisane przez Lukrecja_Borgia

Ha, co do płacenia. Dobrze, że mamusia regularnie przesyłała jej na konto pieniążki Tyle forsy władowała, a i tak się nie udało

Ale przecież to były jej pieniądze, z jej szwajcarskiego konta.

[Germini]

I ja przeczytałam, to się wypowiem

Pod względem literackim szału nie ma. Napisana bardzo amatorskim językiem - aż bolało czasami
Jednak ze względu na fabułę ciężko było się od niej oderwać.


A co do samej historii... No cóż

Wg mnie babka miała naprawdę nieźle narąbane. Zobaczyła Lketingę, zaswędziała ją (wybaczcie, ale inaczej nie da się tego nazwać) i - nie znając go wcale, ba! nie umiejąc się z nim nawet normalnie porozumieć - rzuciła dla niego wszystko. No sorry Owszem, facet miewał od czasu do czasu (na początku) przebłyski dobroci, ale ona o tym przecież nie wiedziała, stawiając wszystko na jedną kartę.
Poza tym - czy zaobserwowałyście tam miłość? Bo miłość to nie tylko pożądanie, zachwyt nad urodą drugiego człowieka i ślepa, tępa fascynacja (chyba że w egzotycznej kulturze Szwajcarii tak się ją właśnie pojmuje ) - a w ich związku tylko to ich łączyło.
(A potem i tak się okazało, że nie mogą ze sobą uprawiać seksu w sposób "standardowy" - dobrze jej tak )

Do tego trzeba być skończonym idiotą, żeby wyemigrować do Afryki bez solidnego przygotowania. Zanim sprzedała sklep, itp, siedziała w Szwajcarii pół roku. Nie próbowała się nawet nauczyć podstaw suahili, nie zasięgnęła informacji na temat kultury Masajów - nie wspominając już o tym, że nie zrobiła podstawowych szczepień. Tak, trzeba być idiotą, żeby o tym (zwłaszcza o tym ostatnim) nie pomyśleć.

Poza pieniędzmi (i ciałem - dla Lketingi ) nie miała nic do zaoferowania. Wszyscy ciągle musieli się nią zajmować i pomagać w znalezieniu tego, przetransportowaniu tamtego, załatwieniu jeszcze czegoś innego. No i samochód - co chwilę jej się psuł i ciągle biegała po pomoc do ojca G(?). Za trzecim razem bym jej w końcu odmówiła
Biedna, bezbronna, bezradna owieczka

Ach, no i motyw zazdrości. Zauważyłyście, że Corinne nawet nie próbowała z Lketingą rozmawiać? (Ile by z tego zrozumiał, to już inna kwestia ) Za każdym razem, gdy ją o coś oskarżał, nic nie mówiła, tylko "uderzała w płacz". Litości!


Głupia kobieta
Nie chodzi tu o brud, smród i ubóstwo - bo to mogłabym wytrzymać dla drugiej osoby
Chodzi o to, że drugą osobą nie mógłby być ktoś, kto pije krew, boi się takich niesamowitych wynalazków techniki jak windy czy samoloty (nie mówię tu rzecz jasna o fobiach), nie umie liczyć, czy ktoś, z kim nie mogłabym porozmawiać o tym, co czuję. Że o reszcie nie wspomnę.

Napisane przez Luba

Jak mozna byc tak głupią jak bohaterka tej ksiązki?!

Napisane przez Lukrecja_Borgia

Przykro mi, ale po przeczytaniu książki miałam tylko jeden wniosek: sama tego chciała. Za naiwność się płaci.

Zgadzam się

Napisane przez Margarita

Z czasem moje wkurzenie na bezmyślność Corinne zaczęło ustępować współczuciu, kobietka w straszną biedę się wplątała.

A u mnie nie - u mnie było tylko i wyłącznie wkurzenie
No ale jakby nie było - poruszająca to książka




Niedługo obejrzę sobie jeszcze film - jestem ciekawa, na ile ta ekranizacja jest wierna

A co do następnych części, to choć nie mam zamiaru czytać, jestem ciekawa, jak potoczyły się dalej losy Corinne Dlatego też byłabym bardzo wdzięczna, gdyby któraś z Was zechciała napisać w tym wątku krótkie streszczenie pozostałych dwóch części (najlepiej na biało, żeby nikt się przypadkiem na nie nie "nadział" )

[malenka294]

oglądałam tylko film i musze przyznać że się wzruszyłam

[Germini]

Podbijam - w związku z tą prośbą:

Napisane przez Germini

A co do następnych części, to choć nie mam zamiaru czytać, jestem ciekawa, jak potoczyły się dalej losy Corinne Dlatego też byłabym bardzo wdzięczna, gdyby któraś z Was zechciała napisać w tym wątku krótkie streszczenie pozostałych dwóch części (najlepiej na biało, żeby nikt się przypadkiem na nie nie "nadział" )