Zbieram drużynę do RPG! (Warszawa)

[Shemreolin]

Hajo! Jako, że potrzebne mi są jakies życiowe zajęcia aby w końcu zapomnieć o moich smutkach postanowiłam wrócić do mojego dawnego hobby i zacząć grać w RPG, a dokładniej w Warhammera. Zobowiązuję się zostać Mistrzem Gry, który poprowadzi całą rozgrywkę.

Poszukuję od 3 do 5 chętnych osób na co tygodniowe spotkania, przy klimatycznej muzyce, świecach... po to by walczyć ze smokami, zabijać złe demony, władać magią i podróżować po Śródziemiu.

Spotkania będą sie mogły odbywać u mnie w domku, bo mieszkam sama i nawet mam warunki by przyjąc tyle osób.

Od razu powiem, że jestem początkującym Mistrzem Gry, ale mam wiele chęci i pomysłów.

Jesli nie wiecie co to jest RPG i na czym polega system Warhammera to chetnie wyjaśnie. A jest to naprawde świetna zabawa i warto spróbować.


DOP. Już nikogo nie poszukuję, ponieważ drużyna jest w komplecie

[Różowy Strachulec]

ja, ja chcę

[Shemreolin]

Wiedziałąm, że mogę na ciebie liczyć Teraz potrzebne nam są jeszcze dwie osoby Strachulcu, jeśli znasz kogoś kto by chciał, to też spytaj. Ja nie chce brać nikogo z mojego towarzystwa, bo wszyscy praktycznie to są też znajomi Łukasza, a ja chcę spróbować czegos zupełnie nowego, poznać sie z innymi ludźmi i stworzyć cos wyjatkowego.

Dziewczyny i chłopaki! ZAPRASZAM! To wspaniała przygoda, oderwanie od naszego świata i codziennych trosk. Kazdy może zostać rycerzem, elfem, krasnoludem. Stwórzmy cos a'la Drużyna Pierścienia i uratujmy świat przed zagładą

[Meariel]

Naprawdę, naprawdę żałuję, że nie jestem z Warszawy

[Różowy Strachulec]

Shem, ja poza wizażankami i znajomymi TŻ nie znam w Wawie w zasadzie nikogo ale mogę wrzucić link do wątku do podpisu ...
Ratowanie świata mi się podoba

[April007]

Po raz pierwszy chcialabym sie przeprowadzic do Warszawy Zycze powodzonka w ratowaniu swiata Eh...zazdroszcze Wam

[amistad.k.m.s]

A ja chciałabym się dowiedzieć czegoś więcej na ten temat…

[aniess]

Jak tylko w październiku przeprowadzę się do Warszawy na studia (marzenia ) to się przyłączę

[Shemreolin]

No to juz wyjaśniam

RPG to skrót od Role Playing Game, czyli gra z podziałem na role. Można to w sumie porównac nieco do teatru, gdzie ma sie reżysera (Mistrz Gry) oraz aktorów (graczy). Każdy system opiera sie na swoich zasadach, np. co do systemu walki, rzucania czarów, statystyk postaci itd.

Każdy gracz tworzy swoją postać od samego poczatku. Wymysla jak bedzie wyglądała, jak będzie miała na imię, jakiej będzie rasy i co będzie robiła. Potem odgrywa tą postac najlepiej jak umie. Mistrz Gry prowadzi całą grę i wymyśla przygody. Jest tzw. narratorem oraz pilnuje by wszytsko działo sie zgodnie z zasadami systemu oraz ogólnymi zasadami życiowymi. Odgrywa też tzw. Bohaterów Niezależnych, czyli postaci, które drużyna spotyka na swojej drodze, od karczmarza po złego czarodzieja.

Generalnie każda z postaci prowadzonych przez graczy zaczyna jako postać poczatkujaca, z niskimi statystykami, ale po kazdej grze Mistrz Gry rozdaje tzw. Punkty Doswiadczenia, które można przeznaczyc na rozwój postaci, np. na nową umiejętność czy podwyższenie którejś ze statystyk. I w ten sposób postac sie rozija, staje sie silniejsza i może więcej.

To tak ogólnie. Jesli są jakieś pytania szczegółowe to chetnie odpowiem.

[Różowy Strachulec]

I do tego co napisała Shem mogę dodać że to przefajna zabawa
a jak drużyna łącznie z GM załapie zbiorową głupawkę to powstają kwiatki językowe w stylu "karczmarz z żoną posuwają się przez śnieg a za nimi raźno posuwają się dzieci" czy muszę dodawać że przerwało to sesję na dobre kilka minut?

[Mirianka]

kurczee ale wam dobrze
ja mogłabym sie pisać tylko na raz-do-skoku,czyli nie regularnie,ale jak bedziecie potrzebowac jakiegos Elfika do urozmaicenia to się uśmiecham

[mech]

chętnie bym ubiła jakiegoś trolla ale nie wiem, czy będę mogła spotykać się co tydzień, więc nie wiem też, czy jest sens bym zaczynała

[Shemreolin]

Nie jest powiedziane, że musimy koniecnzie co tydizen, ale żeby to było w miarę regularnie byśmy nie stracili wątku. Co dwa tygodnie też jest ok, albo jak by były wakacje to można więcej niż raz w tygodniu. Najważniejsze by chcieć. Zreszta nie jest powiedziane, że sie to od razu wszytskim spodoba, więc można zrobić taką jedną krótka sesję zapoznawczą.

Sesja - jedno spotkanie przeznaczone na grę. Gra trwa zazwyczaj kilka godzin, a jak sie ktoś uprze to może trwać nawet kilkanaście.

[mech]

przemyślim

[sonja1]

Ja bym strasznie chciała ale nie jestem z Warszawy niestety

[agusia_1]

Napisane przez Shemreolin

No to juz wyjaśniam

RPG to skrót od Role Playing Game, czyli gra z podziałem na role. Można to w sumie porównac nieco do teatru, gdzie ma sie reżysera (Mistrz Gry) oraz aktorów (graczy). Każdy system opiera sie na swoich zasadach, np. co do systemu walki, rzucania czarów, statystyk postaci itd.

Każdy gracz tworzy swoją postać od samego poczatku. Wymysla jak bedzie wyglądała, jak będzie miała na imię, jakiej będzie rasy i co będzie robiła. Potem odgrywa tą postac najlepiej jak umie. Mistrz Gry prowadzi całą grę i wymyśla przygody. Jest tzw. narratorem oraz pilnuje by wszytsko działo sie zgodnie z zasadami systemu oraz ogólnymi zasadami życiowymi. Odgrywa też tzw. Bohaterów Niezależnych, czyli postaci, które drużyna spotyka na swojej drodze, od karczmarza po złego czarodzieja.

Generalnie każda z postaci prowadzonych przez graczy zaczyna jako postać poczatkujaca, z niskimi statystykami, ale po kazdej grze Mistrz Gry rozdaje tzw. Punkty Doswiadczenia, które można przeznaczyc na rozwój postaci, np. na nową umiejętność czy podwyższenie którejś ze statystyk. I w ten sposób postac sie rozija, staje sie silniejsza i może więcej.

To tak ogólnie. Jesli są jakieś pytania szczegółowe to chetnie odpowiem.

Ja ewentualnie też się mogę zgłosić Kocham RPG Właśnie gram znów w Icewind Dale II Zawsze grałam sama ale jakby co mnie wszystkiego nauczycie

[Shemreolin]

!!!!!!!

Agusia to wspaniale Tylko oczywiście to nie jest gra na komputer. Za to naprawdę wciaga, chociaż na poczatku można sie czuć skrępowanym, bo musisz mówić jak swoja postac i udawać kogos kim nie jesteś. Np. rozmawiać z inna osobą, która odgrywa też swojego bohatera. Dla mnie na poczatku nie było to łatwe bo sie krępowałam odezwać do mojej koleżanki jak do jakiejś elfki i ustalić z nią kilka rzeczy, rozlanować jakąś akcję. To może sie wydawać na początku sztuczne i dziwne, ale potem jak sie człowiek wczuje w klimat to jest naprawdę ciekawie. Ja pamiętam jak mi i moim znajomym kolega prowadził "Zew Cthulu", system który polega na tym by w zasadzie doprowadzić graczy na granice strachu. Bo ten system to jest nic innego jak horror. Naprawde sie wtedy bałam. W pokoju było ledwo co widac, leciała cicha i jakaś chora muzyczka, a mistrz gry cichym głosem opowiadał nam jak stąpamy delikatnie po strychu starego domu i modlimy sie by nie skrzypnęła żadna deska. A potem nagle krzyknął, że coś spada z sufitu na nas, a ja prawie zawału dostałam. Oczywiscie wszytskich pozabijały jakieś mutanty i tylko ja przeżyłam. Ale za to moja postać dostała obłędu.

Kiedy gracz sie wczuje to wtedy zaczyna sie najlepsza zabawa.

[Różowy Strachulec]

Napisane przez Shemreolin

!!!!!!!

Agusia to wspaniale

Silna drużyna się szykuje

[agusia_1]

Napisane przez Shemreolin

!!!!!!!

Agusia to wspaniale Tylko oczywiście to nie jest gra na komputer. Za to naprawdę wciaga, chociaż na poczatku można sie czuć skrępowanym, bo musisz mówić jak swoja postac i udawać kogos kim nie jesteś. Np. rozmawiać z inna osobą, która odgrywa też swojego bohatera. Dla mnie na poczatku nie było to łatwe bo sie krępowałam odezwać do mojej koleżanki jak do jakiejś elfki i ustalić z nią kilka rzeczy, rozlanować jakąś akcję. To może sie wydawać na początku sztuczne i dziwne, ale potem jak sie człowiek wczuje w klimat to jest naprawdę ciekawie. Ja pamiętam jak mi i moim znajomym kolega prowadził "Zew Cthulu", system który polega na tym by w zasadzie doprowadzić graczy na granice strachu. Bo ten system to jest nic innego jak horror. Naprawde sie wtedy bałam. W pokoju było ledwo co widac, leciała cicha i jakaś chora muzyczka, a mistrz gry cichym głosem opowiadał nam jak stąpamy delikatnie po strychu starego domu i modlimy sie by nie skrzypnęła żadna deska. A potem nagle krzyknął, że coś spada z sufitu na nas, a ja prawie zawału dostałam. Oczywiscie wszytskich pozabijały jakieś mutanty i tylko ja przeżyłam. Ale za to moja postać dostała obłędu.

Kiedy gracz sie wczuje to wtedy zaczyna sie najlepsza zabawa.

Przynajmniej czary coś tam pamiętam

Zobaczymy a nuż się wciągnę

ps.Jaka ty dzielna jesteś

[agusia_1]

Napisane przez Różowy Strachulec

Silna drużyna się szykuje

Już się zaczynam bać

[Shemreolin]

Razem pokonamy największe potwory!!!

Och! kurcze... tzn. że ja muszę sie zabrać za przypominanie sobie zasad, bo przecież będę musiała wszystko Wam wytłumaczyć i stworzyć postaci. Och... juz się nie mogę doczekać. Ułozę Wam jakąś super przygodę!


A kim byście chciały grać? Mace jakieś typy?

[Różowy Strachulec]

Mój TŻ powiedział że będziemy wizażować i plotkować zamiast grania

[Shemreolin]

Może należało by stworzyc odpowiedni system do gry w świecie mody i kosmetyków. Np. misja kupienia najlepszego ciucha od Gucciego, uratowanie modelki z rąk podłego geja fetyszysty na pokazie mody we Francji, osłanianie cieżarówki wiozącej najnowszą linię kosmetyków Chanel itd. To by się dziewuszki wczuły.

[Różowy Strachulec]

Napisane przez Shemreolin

Może należało by stworzyc odpowiedni system do gry w świecie mody i kosmetyków.

Ja tam chyba jednak wolę zabijanie trolli i takie tam oldschoolowe rozrywki

[YenneferD]

też bym chetnie pograła, ale niestety nie ta lokalizacja szkoda...

Jest nawet taka ksiażka "Dziewczyna Mistrza Gry" Siesickiej, całkiem fajna, nawiazujaca do tematu. Ja nigdy nie grałam, ale że tak powiem, kreciłam sie koło tego i mnie to interesowało

[Shemreolin]

Napisane przez Różowy Strachulec

Ja tam chyba jednak wolę zabijanie trolli i takie tam oldschoolowe rozrywki

Nie wiedziałam, ze zabijanie Trolli jest oldschoolowe. Człowiek się uczy całe życie...

[agusia_1]

Napisane przez Shemreolin

Nie wiedziałam, ze zabijanie Trolli jest oldschoolowe. Człowiek się uczy całe życie...

Ja też chcę zabijać trole i orki i gobliny i wszystko co się rusza i jest złe <żądna krwi>

Ja mogę być półelfem Choć nie wiem jakie tu są zasady Tak jak w komputerowym RPG?? Tzn takie same rasy są i klasy postaci??

[Shemreolin]

No pięknie... takie tu śliczne, delikatne kobietki siedzą, rozmawiają o pudrach i o paznokietkach... a jak przyjdzie co do czego to chcą mordować i tłuc.

[Shemreolin]

Napisane przez agusia_1

Ja mogę być półelfem Choć nie wiem jakie tu są zasady Tak jak w komputerowym RPG?? Tzn takie same rasy są i klasy postaci??

Można być elfem, pół-elfem, człowiekiem, krasnoludem, halflingiem (to cos jak Hobbit). Generalnie jak ktoś nie orientuje sie w przekroju ras albo profesji, to niech porówna to z Władcą Pierścieni. Można być Czarodziejem, Wojownikiem, Rangerem (czyli raczej strzelanie z łuku niż bicie sie mieczem dwuręcznym), Złodziejem. Generalnie wszystko da sie dopasować. Chodzi o sama wizję tego jaką postac chciałybyscie odgrywać, co wam sie podoba w fantasy. Oczywiscie nie ma reguły i można odgrywać zarówno kobietę jak i mężczyznę.

[agusia_1]

Napisane przez Shemreolin

No pięknie... takie tu śliczne, delikatne kobietki siedzą, rozmawiają o pudrach i o paznokietkach... a jak przyjdzie co do czego to chcą mordować i tłuc.

Pragnę zabijać