Czy warto brać ślub w wieku 23 lat?

[cosktoswie]

Cześć dziewczyny,
Moja młodsza siostra ostatnio oznajmiła, że jej chłopak chce ślubu. Siostra ma 23lata chłopak tak samo, naciskają go chyba jego rodzice. Siostra mówi, że jest gotowa wziąć ten ślub ale trochę przeraża ją ze gdy patrzy na moich znajomy (mam 29lat) który wcześnie wzięli ślub to prawie 90% już się rozstało albo właśnie się rozwodzą lub przebąkują o rozwodzie bo się im nie układa. Czy warto brać ślub w tak młodym wieku, może lepiej jeszcze trochę poczekać i naprawdę dojrzeć do tej decyzji. Jakie wy macie na ten temat spostrzeżenia?

[AneczkaJ]

Najistotniejsze jest czy są niezależni finansowo, będą mieszkać kątem u rodziców czy na swoim oraz czy są na to gotowi...
Ile się znają?

[Arsonist]

Dla mnie to dosyć młodo, ale jest całkiem sporo dojrzałych ludzi w tym wieku, którzy świadomie decydują się spędzić ze sobą życie i udaje im się to + są samodzielni finansowo, gotowi na dorosłe życie razem. A nieudany związek można mieć w każdym wieku. Natomiast jeśli Twoja siostra ma obawy, a decyzja jest dyktowana naciskami rodziców, to chyba jednak trzeba nimi trochę potrząsnąć. Przede wszystkim dojrzały niezależny mężczyzna nie słucha się grzecznie rodziców w sprawach osobistych, tylko sam podejmuje decyzje. A oni mieszkają razem?

[lolusl]

Ja wzielam slub w wieku 23 lat i serdecznie polecam


ALE według mnie to nie jest jedna recepta, jest dużo czynnikow wpływających na to, czy to ma sens
1. Niezaleznosc finansowa,
2. Staż,
3. Stopien dojrzalosci,
4. To,czy jest gdzie mieszkac.

[cosktoswie]

dziewczyny dziękuję za odpowiedzi. Siostra jeszcze studiuje razem z chłopakiem wynajmują mieszkanie, pracują ale raczej nic przyszłościowego tyle tylko żeby wyżyć, spotykają się od liceum wiec już kilka lat. Chciałabym jej pomóc podjąć decyzję ale nie mogę a może nawet się boję. Sama musi zadecydować. Ja osobiście uważam ze 23 to trochę wcześnie, w tym wieku też miałam wieloletniego chłopaka no ale jednak nam nie wyszło i się rozstaliśmy. Teraz spotykam się z innym jestem zakochana ale nadaj do ślubu mi jednak nie spieszno. Jednak siostra to nie ja

[lolusl]

Napisane przez cosktoswie

dziewczyny dziękuję za odpowiedzi. Siostra jeszcze studiuje razem z chłopakiem wynajmują mieszkanie, pracują ale raczej nic przyszłościowego tyle tylko żeby wyżyć, spotykają się od liceum wiec już kilka lat. Chciałabym jej pomóc podjąć decyzję ale nie mogę a może nawet się boję. Sama musi zadecydować. Ja osobiście uważam ze 23 to trochę wcześnie, w tym wieku też miałam wieloletniego chłopaka no ale jednak nam nie wyszło i się rozstaliśmy. Teraz spotykam się z innym jestem zakochana ale nadaj do ślubu mi jednak nie spieszno. Jednak siostra to nie ja

Dla mnie to nie jest mądry argument,bo para parze nierówna Jedni mogą się rozstać,a inni będą razem całe życie, jedno się rozstaną, bo brak dalszych kroków,innym nie będzie to przeszkadzać.
Poza tym to siostra powinna podjąć decyzję a nie ty,skoro Ty masz być osobą chociaż trochę decyzyjną, to według mnie siostra jednak do małzenstwa nie dojrzała

[cosktoswie]

Napisane przez lolusl

Dla mnie to nie jest mądry argument,bo para parze nierówna Jedni mogą się rozstać,a inni będą razem całe życie, jedno się rozstaną, bo brak dalszych kroków,innym nie będzie to przeszkadzać.
Poza tym to siostra powinna podjąć decyzję a nie ty,skoro Ty masz być osobą chociaż trochę decyzyjną, to według mnie siostra jednak do małżeństwa nie dojrzała

wiem ze nie jest to argument dlatego nie chcę wpływać na jej decyzje. Ona sama jest ciekawa spojrzenia osób postronnych dlatego poprosiła mnie żebym poruszyła ten temat na forum.

[Stokrotek90]

Napisane przez cosktoswie

wiem ze nie jest to argument dlatego nie chcę wpływać na jej decyzje. Ona sama jest ciekawa spojrzenia osób postronnych dlatego poprosiła mnie żebym poruszyła ten temat na forum.

Ślub to raczej indywidualna, dorosła decyzja. Chce się tego albo nie, jest się na to gotowym albo nie, tu nie ma czego "postronnie" rozważać. 18 lat skończyła... nikt za nią decyzji nie podejmie.

Ma trzy opcje - tak, nie, jeszcze nie, niech przeanalizuje za i przeciw każdej z nich i zdecyduje.

[fajita1]

Napisane przez cosktoswie

Ona sama jest ciekawa spojrzenia osób postronnych dlatego poprosiła mnie żebym poruszyła ten temat na forum.

Napisane przez Stokrotek90

Ma trzy opcje - tak, nie, jeszcze nie, niech przeanalizuje za i przeciw każdej z nich i zdecyduje.

Jeśli musi korzystać z opinii osób na forum i robić za i przeciw, to nie jest dojrzała na małżeństwo.

Sama biorę ślub za rok i będę mieć 24 lata. Od zaręczyn byłam tego pewna i nikt nawet nie musiał mnie utwierdzać w decyzji. I nie chodzi tu tylko o zakochanie, ale tak jak pisano wcześniej:
sytuację finansową, miejsce do wspólnego zamieszkania, pracę i chęć podjęcia zobowiązania tworzenia własnej rodziny.

[skazana_na_bluesa]

jak na moje - zdecydowanie za wcześnie. obserwując szerokie grono znajomych uważam, że 25 lat to minimum

[aguleekk]

Ja mam 23 lata, jesteśmy raz prawie 6 lat i uważam, że to dobry moment. Tż ma 24 lata, pracuje w zawodzie.

[czerwiec2017]

Ja będę mieć w dniu ślubu niecałe 22 lata, TŻ 27 lat.
Ja studiuję zaocznie, pracuję już w zawodzie. TŻ zarabia dobrze, ma pewną posadę w firmie.
Razem będziemy w dniu ślubu 7 lat. Uważam, że to idealny czas Po ślubie, w 2018roku będziemy się budować

[21kasia21]

Nie ma reguły, czy akurat wiek - 23 lata jest odpowiedni na ślub.
Dla jednych tak, dla innych nie. Zresztą nie ma odpowiedniego wieku, aby wyjść za mąż. Znam osoby, które brały ślub w takim wieku i w życiu różnie im się poukładało.

To twoja siostra powinna być pewna tego, czy chce wyjść za mąż i jest gotowa na małżeństwo To nie jest decyzja na chwilę, ale na całe życie. I uważam, że trzeba być jej w 100% pewnym, bo jak pojawiają się wątpliwości, to jednak warto się jeszcze zastanowić nad tym krokiem...

[201607111632]

Nie jest to najlepszy pomysł, ale wiadomo każdy ma inną sytuację rodzinną i mieszkaniową.

Ja sobie nie wyobrażam brać ślubu w takim wieku, właśnie obecnie mam 23lata.

[201803090921]

Co kto lubi. Jeśli są samodzielni i rzeczywiście dorośli do takiej decyzji to ok, ale jeśli którekolwiek nie do końca jest przekonane, to lepiej się wstrzymać.

[agnieszka_2612]

Ja kończę na koniec roku 24 lata, tż 29... nie uważam, że to późno (dla mnie). Ślub bierzemy w maju. Razem jesteśmy 4,5 roku. Oboje pracujemy, najpierw bedziemy mieszkac u moich rodziców, bo mają duży dom (teraz też tak mieszkamy). W pełni wyposażone piętro tylko dla nas. Po za tym moi rodzice przyjeżdżają do PL 3x do roku na łącznie może 1,5 mc. Może później kupimy mieszkanie lub się wybudujemy bo nie chcemy takiego dużego domu
Jestem gotowa na małżeństwo i raczej wiek nie gra roli. Jedni są gotowi w wieku 20 lat a inni w wieku 30. Ale nie wzięłabym ślubu gdybyśmy byli w trakcie studiów I stopnia i bez pracy.

[Enigvaa]

No coz. Ja biorac slub bede miala 21 lat. Razem od 5. Mieszkamy sami, sami sie utrzymujemy. Takze nie kazdy mlody jest nie dojrzaly

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

[trytytka898]

23 lata to dużo i mało. Wszystko zależy od ich sytuacji finansowej. Jeśli są samodzielni, nie będą na garnuszku rodziców to myślę, że jest to dobry wiek chociaż mogliby wyznaczyć datę ślubu na za 2 lata. 25 lat z mojego punktu widzenia to dobry czas na ślub. Człowiek już robi się taki poważniejszy, ulatują te głupoty z głowy.

Znam jedną parę, której rodzice naciskali, aby przed wspólnym wyjazdem do Warszawy, na studia wzięli ślub.

Od tego czasu minęło 8 lat i wciąż są razem. Mają dziecko, które urodziło im się po ślubie. Fakt, faktem, że rodzice obydwojga kupili im mieszkanie w Warszawie ale skoro ich było stać...

[Fantasmagori]

To nie kwestia wieku a innych czynników Głównie finansowa - czy ma się pracę i mieszkaniowa - czy ma się gdzie mieszkać razem po ślubie
Ja wzięłam ślub w wieku 21 lat i nie żałuję, a nawet jestem bardzo szczęśliwa Ale mieliśmy oboje pracę, po ślubie wynajęliśmy wspólnie mieszkanie więc byliśmy samodzielni a to wydaje mi się najistotniejszym warunkiem jeśli chce się wziąć ślub.

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Uważam, że wiek nie ma nic do tego. Sama w dzień ślubu będę 2 miesiące przed 25 urodzinami. Może się to wydawać wcześnie, bo teraz panuje moda na długie życie ze sobą na kocią łapę w celu sprawdzenia się, dotarcia a ślub koło trzydziestki, w międzyczasie trzeba zdobyć wykształcenie, dobrą pracę, dorobić się czegoś a ślub dopiero gdy ma się wszystko poukładane. Tak na prawdę do wszystkiego można dojść wspólnie, małżeństwo w niczym nie przeszkadza. Znam wiele par, które wzięły ślub w wieku około 23 lat i tylko dwie wzięły rozwód, ale nie dlatego, że ślub wzięli młodo, tylko dlatego że nie pasowali do siebie, szybko zamieszkali ze sobą i zanim zakochanie minęło wzięli ślub. To może zdarzyć się w każdym wieku, nawet po czterdziestce. Jeśli jest się odpowiedzialnym, ma się za co utrzymać, wie się czego chce to dlaczego by nie brać ślubu.
Moja kuzynka w dniu ślubu miała 24 lata, jej mąż 23. Ona właśnie skończyła studia, on pracował w zawodzie. Po ślubie on założył firmę, ona znalazła dobrze płatną pracę w zawodzie. Dzisiaj są już kilkanaście lat po ślubie, od początku mają swoje piętro w domu rodziców i są jak dla mnie jedną z najlepszych par jakie znam.

[lwia paszcza]

Napisane przez cosktoswie

Cześć dziewczyny,
Moja młodsza siostra ostatnio oznajmiła, że jej chłopak chce ślubu. Siostra ma 23lata chłopak tak samo, naciskają go chyba jego rodzice. Siostra mówi, że jest gotowa wziąć ten ślub ale trochę przeraża ją ze gdy patrzy na moich znajomy (mam 29lat) który wcześnie wzięli ślub to prawie 90% już się rozstało albo właśnie się rozwodzą lub przebąkują o rozwodzie bo się im nie układa. Czy warto brać ślub w tak młodym wieku, może lepiej jeszcze trochę poczekać i naprawdę dojrzeć do tej decyzji. Jakie wy macie na ten temat spostrzeżenia?

wiek może być, nie są w liceum, ALE - jeśli faktycznie jego rodzice naciskają na ślub (a on chce ślubu dla nich tak naprawdę), to tak czy tak - nie warto. Zresztą zależy, czy będą mieć pracę oboje itd. Dla mnie grunt to dobra wola obojga - czyli nie bo rodzice chcą, bo wypada, bo dziecko w drodze. A wiek ma mniejsze znaczenie.

[201701261449]

Są różne pary. Ja jestem jeszcze przed 25 rż i za niecały rok biorę ślub, z tż jestem od roku, pracujemy, mieszkamy razem od pół roku, chcemy.
Znam dziewczynę rok ode mnie starszą, również nie ma jeszcze 25 lat, jest z facetem od trzech, mieszkali ze sobą, przestali, pomieszkują - jak im wygodniej wynająć mieszkanie - i nie są w stanie określić nawet, czy związek jest na poważnie czy tylko tak o, żeby był.
Jeśli siostra i jej chłopak są z tych, którzy wiedzą, czego chcą, to czemu nie.

[Karola_Wypych]

Naprawdę uzależniasz taką decyzję od tego, co powiedzą Ci obcy ludzie?

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Napisane przez smellsliketeenspirit

Są różne pary. Ja jestem jeszcze przed 25 rż i za niecały rok biorę ślub, z tż jestem od roku, pracujemy, mieszkamy razem od pół roku, chcemy.
Znam dziewczynę rok ode mnie starszą, również nie ma jeszcze 25 lat, jest z facetem od trzech, mieszkali ze sobą, przestali, pomieszkują - jak im wygodniej wynająć mieszkanie - i nie są w stanie określić nawet, czy związek jest na poważnie czy tylko tak o, żeby był.
Jeśli siostra i jej chłopak są z tych, którzy wiedzą, czego chcą, to czemu nie.

Akurat ten argument jest najgorszy z możliwych. Wiele ludzi chce ślubu po miesiącu bycia razem, ale po 5 latach okazuje, że się rozchodzą i byli najgorszą parą jaką mogli. Nie zawsze jak się chce to znaczy, że to dobra decyzja.
Ja uważam, że najlepsze co może być to pochodzić ze sobą na tyle, że jest się pewnym, że najwyższa pora na ślub, że się dotarło, zna się na wylot, etc. To nie jest zależne od wieku a od konkretnej pary.

[201701261449]

A ja się nie zgadzam. Jesteśmy dojrzali, wiemy, czego oczekujemy od życia i nie muszę "pochodzić" z nim, żeby wiedzieć, że ślubu chcę.

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Napisane przez smellsliketeenspirit

A ja się nie zgadzam. Jesteśmy dojrzali, wiemy, czego oczekujemy od życia i nie muszę "pochodzić" z nim, żeby wiedzieć, że ślubu chcę.

Dobra dobra, nawet w wieku 16 lat uważa się, że jest się dojrzałym ja uważam ze jednak trzeba trochę pobyć z tą drugą osobą żeby zdecydować się na ślub. Nie mowię ile bo to sprawa czysto indywidualna. Jednak stwierdzenie "jesteśmy dojrzali do ślubu bo go chcemy" jest najgorszym wytłumaczeniem jakie może być. Bo mimo wszystko trzeba być pewnym, że dokładnie z tą osobą chce się brać ten ślub i wiedzieć dlaczego wlasnie z nią. Można to wiedzieć już w wieku 20 lat a także nie wiedzieć jeszcze nawet po czterdziestce


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[fajita1]

Chcenie ślubu nie równa się temu, że jest się do niego dojrzałym. Liczy się dojrzałość do odpowiedzialności, czyli przede wszystkim sytuacja finansowa, miejsce wspólnego zamieszkania i stała praca.

[weseleslub]

nie bardzo rozumiem co pieniądze mają do tego czy ktoś bierze ślub. Jeśli ktoś czuje taką potrzebę to proszę bardzo. Nie trzeba wyprawiać ogromnego wesela, jeśli są naprawdę duże problemy finansowe, można nawet zrobić przyjęcie w domu dla najbliższych. A co do mieszkania, to ludzie kiedyś mieszkali z rodzicami, było to naturalne, z czasem jak dojrzeją finansowo, można się wyprowadzić. Zrzucanie wszystkiego na kasę, to trochę "słabe". Kochasz? chcesz wyjść za mąż i jesteście tego pewni, to nie zastanawiajcie się. Jak można porównywać, bo moja przyjaciółka, bo mój kolega tak zrobili i był później rozwód. To śmieszne, a ile ludzi bierze ślub w wieku 40, 59 lat i także się rozwodzi? To sprawa indywidualna i nie należy sugerować się "dobrymi poradami".

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Napisane przez weseleslub

nie bardzo rozumiem co pieniądze mają do tego czy ktoś bierze ślub. Jeśli ktoś czuje taką potrzebę to proszę bardzo. Nie trzeba wyprawiać ogromnego wesela, jeśli są naprawdę duże problemy finansowe, można nawet zrobić przyjęcie w domu dla najbliższych. A co do mieszkania, to ludzie kiedyś mieszkali z rodzicami, było to naturalne, z czasem jak dojrzeją finansowo, można się wyprowadzić. Zrzucanie wszystkiego na kasę, to trochę "słabe". Kochasz? chcesz wyjść za mąż i jesteście tego pewni, to nie zastanawiajcie się. Jak można porównywać, bo moja przyjaciółka, bo mój kolega tak zrobili i był później rozwód. To śmieszne, a ile ludzi bierze ślub w wieku 40, 59 lat i także się rozwodzi? To sprawa indywidualna i nie należy sugerować się "dobrymi poradami".

Widać, że w ogóle nie rozumiesz. Oczywiście, że trzeba mieć po ślubie za co utrzymać siebie i współmałżonka a także ewentualne dzieci. Przecież nawet mieszkając u rodziców nie można być na ich garnuszku. Jest to nieodpowiedzialne i szczeniackie.

[fajita1]

[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;63610531]Widać, że w ogóle nie rozumiesz. Oczywiście, że trzeba mieć po ślubie za co utrzymać siebie i współmałżonka a także ewentualne dzieci. Przecież nawet mieszkając u rodziców nie można być na ich garnuszku. Jest to nieodpowiedzialne i szczeniackie.[/QUOTE]



Trzeba pomyśleć czy ma się za co żyć i gdzie mieszkać. Co z tego, że się bardzo chce i kocha i ślub to największe marzenie, jak dalej się będzie na utrzymaniu rodziców. Porażka totalna według mnie.