|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2006-01-14, 11:45 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 19
|
moja historia
odwiedzam to forum pod innum nickiem
jednak od kilku dni mam potrzebe opowiedzenia wam o czym a pod starym nie moge... czuje sie strasznie samotna, nie umiem odnalesc radosci zycia, moja mama nie zyje od kilku lat, mieszkam z rodzestwem i tata, ktory popadl w alkoholizm, duzo obowiazkow spadlo na mnie, stalam ie nerwowa, przesadnie ambitna, duzo rzeczy mnie drazni, do tego mam mase kompleksow, jestem niesmiala i ciezko mi nawiazac kontakty z ludzmi mam sie za gorsza, mniej ladna, mniej madra choc zapewne tak nie jest moj ojciec spotykal sie przez ostatnich kilka lat z pewna kobieta-z dwojka dzieci -niby mielismy stworzyc rodzine, jednak chyba wszytsko sie skonczylo, ona ma dwojke dzieci, z reguly ktoras ze stron-dzieci- byla przeciwna calemu temu zwiazkowi wiec w koncu rodzine nie moglo stworzyc normalnej rodziny nie mam juz sil, nie wiem jak sobie radzic, sytuacja powoli mnie przerasta.. ach |
2006-01-14, 12:05 | #2 |
Zadomowienie
|
Dot.: moja historia
chciałabym napisać ci coś co podniesie cię na duchu, ale sama nie wiem co....
myślę że znalazłaś się w trudnej sytuacji jak na taką młodą osobę i nie jeden dorosły nie byłby w stanie sobie z tym wszystkim poradzić więc ty jesteś jeszcze bardzo dzielna ... sama nie wiem może powinnaś skorzystać z porady psychologa ?? chciałabym ci pomóc ale nie wiem w jaki sposób mogę to zrobić - może rozmowa coś pomoże jak się komuś wygadasz??? w razie czego służę swoją osobą ...
__________________
Uciekaja wszystkie mysli zle - z kazdym dniem .... |
2006-01-14, 12:12 | #3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 19
|
Dot.: moja historia
dzieki Monique, staram sie trzymac i wlasciwie udawac ze wszyskoe jestok choc wewnatrz wszystko krzyczy
nad psycholgiem tez pomyslalam jednak nie wiem czy przyjmuja u mnie z kasy chorych i jaka jest skuecznosc dzialania takiego psychologa.. |
2006-01-14, 12:26 | #4 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: warmia
Wiadomości: 239
|
Dot.: moja historia
Cytat:
Czasem rozmowa wiele zmienia, wiem coś o tym . Poza tym ja również służę pomocą, gdybys czegoś potrzebowała Główka do góry!!!
__________________
Nadzieja - otwarte okno na "może" |
|
2006-01-14, 12:27 | #5 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 19
|
Dot.: moja historia
dzieki Wam
dobrze spotkac gdzies zyczliwe osoby ktore choc sa daleko-te odleglosci sa gotowe do pomocy
__________________
ending |
2006-01-14, 12:59 | #6 | |
Zadomowienie
|
Dot.: moja historia
Cytat:
__________________
|
|
2006-01-15, 20:37 | #7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 117
|
Dot.: moja historia
Pewnie nie jestem tak do konca w stanie zrozumiec jak ci jest ciezko, ale chcialabym zebys wiedziala ze mysle o tobie i jestem z toba myslami
|
2006-01-18, 07:24 | #8 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 519
|
Dot.: moja historia
Kochana, powiem krótko: potrzebujesz terapii dla współuzależnionych. Koniecznie. Sprawdź czy w Twoim mieście działa grupa DDA. Zgłoś się. Pomagają, wiem to z autopsji...
|
2006-01-18, 09:05 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: skądkolwiek
Wiadomości: 6 613
|
Dot.: moja historia
Rozmowa z psychologie lub chociaz z druga osobą też powinna pomóc.
Wyobrażam sobie co czujesz. Pewnie tęsknisz za mamą. Tata też pewnie tęskni. Nowa sytuacja w jakiej się znalazłaś, mimo , że minęło już kilka lat to jednak jest wciąż inna niz była wcześniej, nowe obowiązki to Cię przytłacza za pewne. Wiem jak jest trudno , gdy umiera jedno z rodziców. Nie jest łatwo pozbierać się, wtedy skupia się na własnej osobie, częst popada w wyimaginowane kompleksy... Jeśli chcesz pogadać - służę swoją osobą |
2006-01-18, 14:20 | #10 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 2 847
|
Dot.: moja historia
Trzymaj się Ending Z tego co widzę jesteś bardzo silną osobą no i odpowiedzialną. Domyślam się tylko co możesz czuć, ale jestem pewna że tak jak już któraś z dziewczyn napisała wszystko to umocni Cię. Bardzo dobrze byłoby gdybyś miała blisko siebie osobę, z którą mogłabyś szczerze porozmawiać, wyżalić się, "oczyścić" z problemów. PS. Czy Twoje rodzeństwo nie mogłoby choć trochę odciążyć Cię jeśli chodzi o obowiązki domowe, czy są za mali na to?
__________________
Nie palę http://www.suwaczek.pl/cache/d98bd85f35.png Bycie konfidentem to najgorsza forma upodlenia człowieka |
2006-01-18, 15:02 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 4 194
|
Dot.: moja historia
Ending - może spróbuj podzielic się chociaż niektórymi obowiązkami z rodzeństwem. Wiem, że nie jest to proste, ale na pewno można to zorganizować a Ty byłabyś choć trochę odciążona. Co do kwestii psychologa to najprościej będzie jeśli zadzwonisz do NFZ w Twoim mieście (oddziały są we wszystkich miastach wojewódzkich) i poprosisz o podanie adresów gabinetów lub przychodni z psychologiem w Twoim mieście, które podpisały z NFZ umowę na ten rok. Głowa do góry. Trzymaj się.
pozdrawiam agajot |
2006-01-18, 21:51 | #12 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 665
|
Dot.: moja historia
W pewnym sensie rozumiem co czujesz, choć moja mama żyje jest bardzo chora i niewiadomo jak będzie jednak narazie skupiamy się tylko na niej. Jeśli chodzi o DDA to polecam jak najbardziej co do psychologów z NFZ nie mam dobrego zdania.. W razie czego ja również służe radą i pomocą
|
2006-01-20, 13:50 | #13 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: moje miasto
Wiadomości: 2 239
|
Dot.: moja historia
Cytat:
Może to głupie i proste ale żaden psycholog tak nie pomoże jak prawdziwy przyjaciel.... Ja np miałam problem i czekałam aż przyjedzie moja przyjaciółka... czekałam i czekałam.... sama nie mogłam poradzić sobie z problemem i mówię tu o kwestii czysto psychologicznej... miałam wzloty i upadki... ...ale do rzeczy ona przyjechała i zaczęła mówić o swoich problemach... i zrozumiałam, że każdy ma problemy... ja wysłuchujac jej troszkę jej pomoglam bo oczysciłą się mogła wyrzucić to z siebie.... i ona mi pomogła bo mnie wysłuchała.... i nie potrzebny jest tu chłopak....jeśli masz przyjaciółkę która CIe utuli i pamietaj nawet jeśli nie masz ochoty a ktoś wyciaga CIę na imprezę - skorzystaj z tego - patzrysz wtedy na świat troche inaczej.... Życzę poowdzenia.... wierzę ze los Ci sie odmieni... Po za tym - też musiałam zaakceptować męża mojej mamy - 10 lat temu i uwierz mi - mimo że zawsze lubiłam (i lubie) tego człowieka ciężko mi to przyszło.... Więc rozmuem obronną postawę dzieci w takich sytuacjach.... A Ty... moze spróbuj wyciagnąć ojca na basen? róbcie coś razem.... Czy Twój tato pracuje? |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:43.