|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2016-08-17, 21:04 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 44
|
Mieszkanie razem-test związku?
Witajcie, chciałabym zasięgnąc Waszej opinii na temat mieszkania z partnerem. W niedalekiej przyszłosci planuje się wprowadzić do chłopaka i mamy różne obawy z tym związane. Czy uważacie, że mieszkanie razem to taki generalny test związku? Że spotykanie się , nawet często bez mieszkania razem to zupełnie inna bajka? Z czym może być największy problem? Czy najlepiej ustalić wszystkie zasady i ewentualne problemy przed zamieszkaniem razem? Ja traktuje to trochę jako test własnie, bo jesli będziemy mieć dość siebie- to jaki jest sens bycia razem w przyszłości? A może przesadzam i wcale tak nie jest? Napiszcie jakie macie doświadczenia pod tym względem, chętnie poczytam, może wyniosę coś dla siebie.
|
2016-08-17, 21:34 | #2 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 975
|
Dot.: Mieszkanie razem-test związku?
Cytat:
Spotykanie się często to inna bajka, nawet więcej, mieszkanie razem nieoficjalnie to też inna bajka - oficjalne określenie "mieszkamy razem" robi różnicę. Z czym będzie problem trudno określić, zależy od Waszych charakterów i zwyczajów. Nie przesadzasz, nie widzę sensu związku, gdzie 2 osoby nie są w stanie razem mieszkać. |
|
2016-08-17, 22:09 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
|
Dot.: Mieszkanie razem-test związku?
Wspolne mieszkanie to jest test dla zwiazku, ale nie podchodz do tego jak do matury. Przede wszystkim powinniscie sie z tego cieszyc.
A problemy... zalezy od czlowieka. Moga to byc finanse, czeste klotnie o ☠☠☠☠☠☠☠y np. porzadek - bo recznik krzywo zawieszony, a garnek brudny, problemy z podzialem obowiazkow (jedna osoba nie ma ochoty pomagac drugiej), problemy z trybem dnia (ty chcesz spac, a on ogladac tv), no i takie wynikajace z niedopasowania - wieczne klotnie, ciche dni itp. Poza tym kazdy ma swoje przyzwyczajenia i trzeba znalezc kompromis. U mnie wyszlo spoko. Jedyne co mnie wpienia to prasowanie koszul od czasu do czasu i te przyzwyczajenia Tz inne od moich np. w zupie nie moze byc pietruszki, a smietana w domu u Tz byla inna niz ja uzywam i tego typu smety. W sumie to dosc zabawne. Doszlismy do kompromisu . Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka |
2016-08-17, 23:00 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 3 527
|
Dot.: Mieszkanie razem-test związku?
według mnie zamieszkanie razem jest w pewnym sensie testem dla związku. niejedna para rozstała się po tym jak pomieszkali razem bo dopiero wtedy okazało się że jedno ma przyzwyczajenia które tej drugiej osobie za bardzo przeszkadzają, a których nie zauważyło się wcześniej, albo co gorsza jak ktoś mieszkał sam to nie miał problemu żeby coś zrobić a jak już się mieszka razem to oczekuje że to ta druga osoba będzie to zawsze robić. nie podchodziłabym do tego z żadnymi obawami, bo nawet jak się okaże że jednak mieszkanie razem nie wyszło wam na dobre bo zbyt wiele rzeczy wam przeszkadza, to chyba lepiej żeby takie rzeczy wyszły wcześniej a nie dopiero po kilku latach. osobiście to chyba bałabym się zakładać rodzinę z facetem z którym wcześniej tylko byśmy się spotykali bez wspólnego mieszkania
Edytowane przez stesia Czas edycji: 2016-08-17 o 23:02 |
2016-08-18, 07:30 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 116
|
Dot.: Mieszkanie razem-test związku?
Zamieszkanie razem można nazwać testem, ale tak naprawdę to po prostu szybki sposób na to, aby przekonać się jak dobry jest związek. Kiedy wprowadziłam się do byłego ciągle coś mu nie pasowało, wychowano go w wierze, że kobieta powinna robić wszystko w domu (pomimo tego, że to akurat ja zarabiałam, a on wisiał na rodzicach oczekiwał, że w naszym też tak będzie). Denerwował go każdy najmniejszy szczegół, jakieś totalny pierdoły - mnie zresztą też i próbowałam tłumaczyć na spokojnie część "żali", ale równie dobrze mogłam mówić do ściany. I choćby skały srały nie ma opcji żebyśmy się dogadali. Później zerwałam z nim z innego powodu. Teraz jestem z kimś kogo mogę z marszu nazwać Tż, w którym te same zachowania co mojego byłego w ogóle mnie nie ruszają. Za to mój Tż miał byłą partnerkę, która potrafiła zrobić karczemną awanturę o kubek w zlewie.
A tak bardziej pozytywnie, mieszkanie ze swoim partnerem to jest piękny czas Nie masz się czego bać, będzie super Tak a propos, nie uważacie, że ludzie, którzy wychowali się w dużych rodzinach, np. wielodzietnych lepiej znoszą mieszkanie z kimś "obcym"? |
2016-08-18, 07:46 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Mieszkanie razem-test związku?
akurat to jak misio mial u rodzicow mozna sie dowiedziec bez mieszkania z nim. Za to zgadzam sie, ze jest duza szansa, ze bedzie powielal wzorce. Takze warto zwrocic na to uwage z jakiego srodowiska pochodzi facet.
|
2016-08-18, 08:12 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 301
|
Dot.: Mieszkanie razem-test związku?
Dla nas to nie był żaden test. Po prostu chcieliśmy być razem i byliśmy siebie pewni.
Najbardziej rozwala mnie jak ktoś tak "testuje się" przed ślubem-jak rozwala skarpety to papa, ślubu nie będzie Uważam, że jak ktoś nie jest pewny partnera to pchanie się we wspólne mieszkanie nie jest właściwe. A jak jest pewny to żaden test nie jest potrzebny. |
2016-08-18, 08:29 | #8 |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
|
Dot.: Mieszkanie razem-test związku?
[QUOTE=Glodomorek;64282891]Dla nas to nie był żaden test. Po prostu chcieliśmy być razem i byliśmy siebie pewni.
Najbardziej rozwala mnie jak ktoś tak "testuje się" przed ślubem-jak rozwala skarpety to papa, ślubu nie będzie Uważam, że jak ktoś nie jest pewny partnera to pchanie się we wspólne mieszkanie nie jest właściwe. A jak jest pewny to żaden test nie jest potrzebny.[/QUOTE Dokładnie tak. |
2016-08-18, 08:44 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-05
Lokalizacja: Północ
Wiadomości: 4 758
|
Dot.: Mieszkanie razem-test związku?
Myślę, że jeśli związek danej pary opierał się wcześniej głównie o związek na odległość, to będzie to test. Ale ogólnie tak jak dziewczyny mówią, jeśli ludzie są dopasowani i zdecydowani na wspólne zamieszkanie to już jest to raczej kwestia dotarcia się, na zasadzie ustalenia codziennych obowiązków domowych etc. Z własnego doświadczenia już wiem też, że gwoździem do trumny jest zamieszkanie razem, jako próba odratowania związku. Odradzam
__________________
'Uwierz w siebie! Nie w takie rzeczy ludzie wierzą.' |
2016-08-18, 09:24 | #10 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 621
|
Dot.: Mieszkanie razem-test związku?
Odniosłam wrażenie, że podchodzisz do tego jak do jakiegoś egzaminu. Moim zdaniem wspólne mieszkanie to nie jest test. Jeśli dwie osoby chcą razem mieszkać i im zależy, to się dogadają i dotrą, bo będzie w ich wspólnym interesie dbanie o relację. A jeśli wspólne mieszkanie będzie odbywać się na zasadzie przeciągania liny, to myślę, że związek i tak by się rozpadł.
|
2016-08-18, 11:26 | #11 |
Sens.
Zarejestrowany: 2016-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 470
|
Dot.: Mieszkanie razem-test związku?
Dla mnie nie można tego nazwać testem, odkąd zamieszkałam z narzeczonym to wszystko było jasne, pogadaliśmy o obowiązkach i podziału jakichkolwiek czynności , by dom wyglądał jak dom a nie chlew. Oboje mamy tendencje by najpierw nabałaganić, a potem sprzątać. W swoim własnym domu nie chciałam żeby tak było, więc wszystko obgadaliśmy. Pewnie, że są czasem zgrzyty bo nie każdemu facetowi chce się sprzątać ale potem wkraczam ja i moja niewyparzona buzia :P pomarudzi i posprząta , a potem się z tego śmiejemy. Każdy związek jest inny.
__________________
"Z próżnego nie nalejesz bez większego trudu, Bez marzeń, wyobrażeń, działań, nie oczekuj cudu." |
2016-08-18, 13:27 | #12 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 15
|
Dot.: Mieszkanie razem-test związku?
Testować można kosmetyki, a nie człowieka. Niebezpieczna zabawa, z której nic nie wychodzi. Jeśli jest miłość, to przyzwyczajenia i inne rzeczy, które wyjdą podczas wspólnego mieszkania, nie będą mieć znaczenia. Do pokonania
|
2016-08-18, 14:08 | #13 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
|
Dot.: Mieszkanie razem-test związku?
Cytat:
Ale coz- zycie,zobaczysz co z tego wyniknie, ja bym tak podeszla,chociaz osobiscie nie chcialabym przed slubem tak w 100 procentach zamieszkac z facetem,ale to juz moje zdanie
__________________
> and I'm like... and I'm like... and I'm like... 'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !
<3 |
|
2016-08-18, 14:17 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 189
|
Dot.: Mieszkanie razem-test związku?
Krótko mówiąc - tak
__________________
We make a living by what we get, but we make a life by what we give. |
2016-08-18, 15:02 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
|
Dot.: Mieszkanie razem-test związku?
Niestety, zamieszkanie razem nie jest magiczną kulą i nie powie ci prawdy o związku a tym bardziej o sensowności bycia razem w przyszłości. Nie myśl, że kilka miesięcy czy nawet lat wspólnego związku uchronią cię przed bolesnym zawodem i rozstaniem. Wspólne mieszkanie może dać, co najwyżej, informację o tym czy osoba z którą jesteś jest skrajnym brudasem i trutniem domowym, czekającym na to aż ktoś za niego ogarnie przestrzeń, ewentualnie czy patrząc na nią dłużej niż 3 godziny dziennie dajesz radę ciągle chcieć z nim być. Ale to, jak dla mnie, bardzo niewiele informacji i można je zweryfikować też w inny sposób.
Doświadczenie mam zarówno z mieszkaniem razem kilka lat przed ślubem (finałem był rozwód po roku od ślubu) i zamieszkaniem razem dopiero po ślubie (udane, kilkuletnie już małżeństwo). Ogólnie niczego nie dowiedziałam się aż takiego szczególnego mieszkając z chłopakiem, niczego co nie wyszłoby w inny sposób, gdybym tylko poczekała jeszcze trochę. Miało za to dużą wadę - bardzo trudno zakończyć związek jeśli wynajmuje się razem mieszkanie - sytuacja ekonomiczna (nie było mnie stać na opłacenie czynszu za samodzielne mieszkanie) i psychiczne uzależnienie od wygody i związku są wrogami rozsądku. |
2016-08-18, 16:59 | #16 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Mieszkanie razem-test związku?
Cytat:
Nie mieszkałam z mężem przed ślubem- nie przeżyłam za to fazy "mąż zmienił się po ślubie". |
|
2016-08-18, 17:10 | #17 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 1 058
|
Dot.: Mieszkanie razem-test związku?
Tak. Patrz mój podpis.
|
2016-08-18, 17:15 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 988
|
Dot.: Mieszkanie razem-test związku?
ja uważam, że nie ma co traktować wspólnego mieszkania jako testu - wtedy się to na pewno źle skończy
jak wejdziesz w to z nastawieniem, że będziesz partnera obserwować i rozliczać (bo niby czym innym jest test) to na pewno się nie dogadacie kluczowa sprawa - jaki on jest na co dzień? jakie macie w związku problemy? może warto te tematy przegadać bo często te małe problemy, które nas lekko drażnią przy randkowaniu nabierają na sile jak się ze sobą mieszka kolejna sprawa - ustalcie oboje czego oczekujecie od wspólnego mieszkania, jakimi jesteście osobami (np. jedno z was uwielbia higieniczną czystość a drugie lubi żyć w chaosie), jak wyobrażacie sobie podział obowiązków i kosztów, jaki macie stosunek do wspólnych wyjść i do wyjść z innymi osobami - to chyba takie najczęstsze źródła konfliktów
__________________
... Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich. 15.02.2017 ♥
|
2016-08-18, 17:24 | #19 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 12
|
Dot.: Mieszkanie razem-test związku?
Moim zdaniem, kiedy zamieszkamy już z drugą osobą, poznajemy jej prawdziwe JA. Bo wtedy przebywamy z nią na co dzień, 24/7 i wychodzą różne przyzwyczajenia, o których wcześniej nie mieliśmy pojęcia. Dla niektórych mogą one mieć ogromne znaczenie, a dla niektórych żadne. Najważniejsze to nie poddawać się, kiedy na drodze pojawią się jakieś przeciwności, a na spokojnie porozmawiać, wyjaśnić i dogadać się tak, żeby Wam obojgu super się ze sobą mieszkało
|
2016-08-18, 17:39 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: 3miasto
Wiadomości: 12 386
|
Dot.: Mieszkanie razem-test związku?
Wg mnie to nie jest żaden test i można się bardzo dobrze poznać nie mieszkając razem. Oczywiście, jeśli para spotyka się krótko i szybko zamieszka razem, to pewnie wielu nowych rzeczy się o sobie nawzajem dowiedzą. Jednak uważam, że tak samo można poznać się będąc ze sobą dłużej,kilka lat, odwiedzając się w domach + jakieś wspólne wyjazdy.
Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka
__________________
„Przyjdzie czas spotkać się potarmosić uszy lub razem na spacer znowu gdzieś wyruszyć” |
2016-08-18, 18:54 | #21 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 165
|
Dot.: Mieszkanie razem-test związku?
W jakiś sposób można powiedzieć że to ''test'' ale z drugiej strony mnie wkurzało jak mówiłam jakiejś znajomej że zamierzamy za jakiś czas zamieszkać razem z moim tż, a ona z takim zrozumieniem na twarzy ''no, chcesz go ''sprawdzić'' przed ślubem'' - a to już ma słaby wydźwięk :/
Nie chciałam nic ''sprawdzać''. Chcieliśmy bardzo oboje w końcu zmniejszyć dzielący nas dystans (bo byliśmy razem przez 4 lata na odległość'' i razem zamieszkać, prowadzić wspólny dom, razem się budzić i gotować obiady Bałam się chyba najbardziej tego że dla mnie po 4 latach bycia ''pseudosingielką'' -no bo kim się jest kiedy się widzi partnera w porywach dwa razy w miesiącu- a my tak się spotykaliśmy- przebywanie non stop w swojej obecności w końcu mnie zacznie wkurzać albo coś. Przez lata byłam przyzwyczajona do tego że miałam tego faceta tylko okazyjnie i w ogóle. Wspólne zamieszkanie rozwiało moje obawy- oboje pracujemy, znikamy na większość dnia, i naprawdę fajnie się wraca do mieszkania gdzie czeka ta druga osoba Nie martwiłam się tym że będziemy się żreć o sprzątanie czy obowiązki- nie zamierzam traktować mojego faceta jak maminsynka z dwiema lewymi rękami, bo jest dorosłym człowiekiem. Ogólnie to jest fajnie Naprawdę fajnie się razem mieszka
__________________
''Bóg ustanowił granice ludzkiej mądrości, nie zakreślił jedynie granic jej głupocie - a to nie jest uczciwe'' - Konrad Adenauer |
2016-08-18, 20:35 | #22 | ||||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 975
|
Dot.: Mieszkanie razem-test związku?
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Bardzo ładny podpis... Cytat:
|
||||
2016-08-18, 20:59 | #23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 301
|
Dot.: Mieszkanie razem-test związku?
2h/tydzien to baaaardzo mało. Nie zgodziłabym się ani na ślub ani na wspólne mieszkanie, bo to bardziej obca osoba niż poważny związek.
Jak komuś pasuje testowanie się to ok. Mi nie. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2016-08-18, 21:41 | #24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 44
|
Dot.: Mieszkanie razem-test związku?
No więc może odniosę się jeszcze do Waszych wypowiedzi. Nie jesteśmy ze soba krotko, ponieważ w tym roku wybiją nam dwa lata bycia ze sobą. Przeszliśmy juz różne fazy, zdarzały się mniejsze i większe kłótnie, wiem co mnie w nim irytuje, a co jego we mnie. Kwestia, której się obawiam to marazm i "znudzenie", a co za tym idzie godzenie się trochę na odwal czy też , żeby "w domu był spokój". Nie wiem czy trzeba się wtedy bardziej starać, by temperatura w związku nie spadła- pewnie tak, ale jak to zrobić? Kiedy jesteś z osobą na co dzień, nie masz aż takiej ochoty organizować wspolnych wyjść jak za czasów randkowania i spotykania się na jedną noc lub na dzień, w zależności od wolnego czasu, potem każdy rozchodził się przynajmniej na kilkanaście godzin do swoich domów. Wyjeżdżaliśmy już razem na kilka dni, jestem też częstym gościem u niego, bardzo wiele razy zostawałam na noc i pół następnego dnia, gotowaliśmy razem itp. Jestem raczej typem mało spokojnym, jak coś mnie wkurza to reaguje dość nerwowo, zresztą on też. I tego też sie obawiam, że któreś z nas będzie zawsze musiało ustąpić, bo inaczej sąsiedzi będą mieć nas dość Dlatego też pytałam Was o Wasze doświadczenia, czy któraś z Was po wspolnym zamieszkaniu zerwała z facetem lub odwrotnie? Lub miałyście ciężkie początki, ale wszystko dalo sie ulozyc? Na co trzeba zwrócic szczegolna uwagę, by związek nie stał się "letni" typu mąż i żona po 20 latach :P
|
2016-08-18, 22:26 | #25 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: 3miasto
Wiadomości: 12 386
|
Dot.: Mieszkanie razem-test związku?
Mam inne zdanie ;-) to oczywiście zależy od wielu czynników, ale uważam, że można się równie dobrze poznać nie mieszkając ze sobą i szoku po ślubie nie powinno być ;-)
Cytat:
Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka
__________________
„Przyjdzie czas spotkać się potarmosić uszy lub razem na spacer znowu gdzieś wyruszyć” |
|
2016-08-19, 08:17 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
|
Dot.: Mieszkanie razem-test związku?
Myślę, że tytuł wątku jednak nie oddaje natury Twojego problemu, szczególnie po tym co napisałaś w ostatnim poście.
Jeśli już teraz, przed zamieszkaniem razem, najbardziej obawiasz się znudzenia sobą i tego, że będą głośne kłótnie, i że będziesz musiała ustępować "dla świętego spokoju", to jedyne co Ci mogę doradzić, to - powstrzymanie się od dalszych kroków, takich jak np. wspólne mieszkanie. Związek, który już wszedł w taką fazę, nawet w minimalnym stopniu, nie rokuje za dobrze i faktycznie, wspólne spędzanie ze sobą większości dnia może tylko ten marazm pogłębić. Jeśli nudzisz się z facetem, będąc z nim sam na sam przez tydzień, do tego stopnia, że cię szlag strzela lub jeśli kłócisz się z nim do tego stopnia, że sąsiedzi muszą was upominać, bo oboje jesteście zapiekłymi cholerykami, nie umiejącymi pójść na kompromis to naprawdę z tej mąki chleba nie będzie. Wcześniej czy później, z mieszkaniem czy bez, nie dacie rady być razem. Szczerze, to we wspólnym życiu (i ogólnie życiu) jest tyle przykrych niespodzianek, że najmniejszą wydaje się być ten marazm i znudzenie oraz nieumiejętność ustąpienia, dogadania się. Nie zrozum mnie źle - one są też ważne, ale człowiek nie daje rady walcząc na zewnątrz domu "z całym światem" i w domu z partnerem. Dom powinien być azylem, do którego chce się wracać a partner osobą, która zawsze wspiera i na widok której zawsze się uśmiechasz. Nie zdecydowałabym się na wspólne mieszkanie z kimś, co do którego mam takie wątpliwości. Nie doświadczyłam w swoich długich, "mieszkaniowych" związkach znudzenia ani "godzenia się na siłę", a nawet braku ochoty na spędzenia razem czasu (nie ważne czy w domu, poza domem (na randkach w knajpie, wycieczkach itp.). Nawet wspólne mycie auta jest frajdą dla dwojga, choć generalnie jest to przykry obowiązek w pojedynkę. Nauczyłam się za to jednego - jeśli dziś nie umiesz się zdecydować na ślub z tym facetem (ślub rozumiem jako podjęcie najpoważniejszych zobowiązań i odpowiedzialności) to mieszkanie razem odpuść do czasu aż te wątpliwości znikną. Inaczej tylko stracisz czas na związek, który tak czy siak, zakończy się klapą. |
2016-08-19, 08:27 | #27 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Mieszkanie razem-test związku?
Pod każdym zdaniem New Woman się podpisuję, a szczególnie tym:
Cytat:
|
|
2016-08-19, 09:25 | #28 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 218
|
Dot.: Mieszkanie razem-test związku?
Cytat:
I ja nie jestem przeciwniczką mieszkania razem, nieważne przed czy po ślubie a nawet nie planując go wcale. Tylko umówmy się - to żaden wielki test narodowy ani magiczna kula. A jeśli już nazywamy go narzędziem służącym do sprawdzenia jakości współegzystowania, to używajmy go z głową. Tu na forum jest pełno wątków porzuconych ludzi, którzy wspólne mieszkanie wzięli za deklarację chęci bycia razem, miłości a był to tylko test, czy mieszkając razem przez kilka lat ta piękna buzia mi się nie znudzi. I wtedy jest żal, ból i pretensja do losu i do partnera, że miał być a ośmielił się odejść. Nikomu nie jest wtedy miło i łatwo. Pamiętajmy o tym. Edytowane przez new woman in town Czas edycji: 2016-08-19 o 09:27 |
|
2016-08-19, 09:43 | #29 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Mieszkanie razem-test związku?
Znowu się podpiszę, a pod tym szczególnie:
Cytat:
Edytowane przez madana Czas edycji: 2016-08-19 o 09:45 |
|
2016-08-19, 10:21 | #30 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 5
|
Dot.: Mieszkanie razem-test związku?
Dla mnie zamieszkanie z partnerem było ogromnym testem i wyzwaniem. Niestety w niektórych przypadkach ustalanie pewnych zasad i tak nic nie skutkuje. Kiedy mieszkamy z kimś pod jednym dachem ujawnia się wszystko na temat drugiej osoby, każde jej drobne przyzwyczajenie, każda wada. Ja byłam z jednym facetem 4 lata w związku, po czym po prawie pół roku mieszkania razem już ze sobą definitywnie skończyliśmy. Dopiero wtedy zobaczyłam, że jest nam miło na co dzień, ale nie potrafilibyśmy ze sobą egzystować przez całe życie
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:20.