Grupa Wsparcia Puszystych/pulchnych Wizażanek :)

[hejasz]

Jaka stronka?
Alithia ciesze się, że masz ten hydrożel. Ulżyło mi, bo naprawde sie martwiłam tym, że Cie boli.
Ja tylko na chwileczkę, bo rano do pracy na 6.00 z kamasza idę. Zakopało nam sie auto na amen. Nawet traktor nie wyciągnął. Musze leciec spać. Chciałam tylko Was pozdrowić i dobrej nocki.

[Alithia]

a stronka z pierdołami do telefonów darmowymi http://gallery.mobile9.com/

wiesz Helenko nadal boli ale ciupkę i bez porównania o niebo lepiej niż bez tego Teraz już nie będę ryczeć przy jakimś większym ruchu a o zmianie opatrunków nie wspominając, bo tak to normalnie kołek w zęby.... Ale teraz z tym hydrożelem to juź będzie luzik

[cmoksia]

chciałam tylko powiedzieć dobranoc

od czwartku niemal non stop męczy mnie gorączka i to z dnia na dzień coraz wyższa co jest wyjątkowo dziwne, bo ja prawie nigdy gorączki nie miałam, żaden lekarz nigdy w to uwierzyć nie mógł. Do tego permanentny ból głowy, o gardle nie wspomnę. Jeszcze się w 100% z kaszlu nie wyleczyłam
Nadal trwa impreza imieninowa Mamy. Jest ciężko, wszyscy mi mówią, że źle wyglądam, wysyłają mnie spać, a tu się nie da, bo dokładnie pod moim pokojem cały czas sie smieja, przekrzykują itd.. Godzine temu TŻta wypuściłam do domu (ale Mamę zaskoczył, przyniosl caly bukiet roz )
Eh, wracam do łóżka, bo znowu mi zimno
Dobranoc

[AnielicaS]

Hejka!

Chciałam tylko powiedzieć, że ostatnio jakoś jestem w stanie tylko podczytywać Was Wróciłam od rodziców i wysyłam tylko cv, a tak to mnie praktycznie w domciu niema. Miałam małą załamkę, bo nikt nie dzwonił w sprawie pracu, aż do piątku W poniedziałek lecę na rozmowę Nawet kupiłam sobie żakiecik, który jest przede wszystkim na obronę, a do rozmowy też się przyda Szkoda tylko, że tak pochmurno za oknem i zimno w domu, nie grzeją jeszcze to chodzę ubrana jak na zimę
Dariu i Alithia wracajcie szybko do zdrowia Alithio co to się stało, że się tak poparzyłaś??

[Alithia]

AnielicaS zdjęłam czajnik z wrzącą wodą i przelewałam ja do dzbanka szklanego, poszła mi na rękę para gorącą, wypuściłam czajnik który dotknął mi do tej ręki co i para w nią poszła, szklany dzban sie potłukł i polałam sie jeszcze tym wrzątkiem po tej samej ręce.... no i tak to wyglądało....
Trzymam kciuki za rozmowę

Daria, zdrowiej!! Witaminek dużo jedz i łykaj na pewno pomogą

[cmoksia]

dzięki chwilowo nie mam gorączki 'tylko' boli mnie głowa i gardło.. i właśnie przez to gardło mniej więcej od czwartku prawie nic nie jem.. a wczoraj była taka dziwna trochę sytuacja, TŻ próbował mnie namówić żebym coś zjadła i powiedział 'jedz, potrzebujesz witamin', a znajoma Mamy podłapała i do rodziców 'Daria Wam sie czyms nie chwalila? Paweł powiedział, że potrzebuje witamin'

[chilanes]

Pozdrawiam z mroźnego zachodniopomorskiego

[AnielicaS]

Alithia oj oj ojć ( Teraz pewno będziesz się lękać robić herbatę Mam nadzieję, że szybko przestanie boleć i wygoi się pięknie, żeby blizny nie było

Daria ale musieliście mieć ubaw hehehe.. witaminki

chilanes trzymaj się i opatul kocem, gorący kubek do łapki i grzej się, grzej

[Alithia]

AnielicaS wyłudziłam od rodziców nareszcie czajnik elektryczny ja też mam nadzieję że blizn nie będzie, ale marne szanse

Daria a to dobre kuruj sie

Chilanes u mnie drugi dzień non stop pada jest zimno i okropnie :/

[cmoksia]

chilanes, alithia u mnie jest identyczna pogoda od czwartku chyba

anielica w pierwszej chwili byla konsternacja potem śmiech

[Alithia]

mnie sie strasznie nie podoba ta pogoda....paskudna jest....

jeszcze 10 postów i koniec tego wątku Jak myślicie założyć już drugą edycję?

a tak offtopowo czy któraś z Was miała do czynienia byciem konsultantką w oriflame? jeśli tak to poproszę o kontakt na pw

Oglądałyście może nowa serię "jak dobrze wyglądać nago" ? Zauroczona jestem tym programem
mamy być dumne z naszego ciała, niezależnie od rozmiaru jaki nosimy, mamy je nosić dumnie!!!! cudne przesłanie

[cmoksia]

też nie znoszę takiej pogody, ale ja właściwie i tak siedzę teraz w domu bom chora

ja byłam konsultantką, zablokowali mnie

moja Mama oglada ten program cały czas i mi cały opowiada i przeżywa bardzo 'zobacz, zobacz jak ona ładnie wygląda, i ona jest większa od ciebie, a zobacz jak szczupło wygląda w tym, powinnaś sobie kupić taką sukienkę [...]' i wtedy sie zaczyna

[vanesia1]

A ja nosze rozmiar 40 i okropnie sie z tym czuje. Boli mnie tylko zachwanie mojej mamy ktora prawie na kazdym kroku probuje mi na to zwrocic uwage. Nieraz slysze "musze schudnac" i patrzy sie na mnie wymownie jakby chciala uslyszec "ja tez" :/ Praktycznie cala rodzina twierdzi ze jestem gruba a ja coraz bardziej nienawidze siebie

[roxi1980]

Witam Was...

Zachęcił mnie temat wątku, a gdy przeczytałam kilkanaście ostatnich wpisów poczułam się jakbym czytała o swoich problemach...
Mam 27 lat i jestem duuuża, pewnie grubsza od niejednej z Was, może od kogoś szczuplejsza, ale DUŻA... Ten problem nigdy wcześniej mnie nie dotyczył i wydawało mi się, że nigdy nie będzie... stało się inaczej - problemy hormonalne, frustracja zapychana wielkim żarciem... i doopa urosła - 7 lat temu przy wzroście 174 cm ważyłam 62 kg - teraz 85. Staram się schudnąć, ale walka jest czasem bezsensowna - biorę hormony i coraz gorzej z moim testosteronem

A co do tematu wiary - to muszę powiedzieć, że też mam problem... z teściami i babcią męża. Ślub wzięliśmy tylko cywilny, bo tak czujemy - nie wierzymy w Boga, więc tym bardziej nie bywamy w kościele... wkurzają mnie te ciągłe pytania babci - "kiedy weźmiemy kościelny?" - my uchylamy się od odpowiedzi, pomijamy przy niej temat milczeniem, bo nie uważam za potrzebne tłumaczyć się z własnego życia i własnych decyzji, a rodzice męża ściemniają jej cały czas, że ślub będzie jak się z kasą odrobimy, co mnie doprowadza do szału Kolejny problem pojawi się, gdy już pojawi się dzidzia (w co mimo piętrzących się trudności wciąż głęboko wierzę) - problemem będzie oczywiście chrzest, dla mnie zbędny i w moim wykonaniu kipiący hipokryzją... Oni twierdzą, że nie chrzcząc dziecka nie dam mu wyboru że potem będzie miało problemy i żal do mnie... a ja twierdzę, że jeśli będzie takie jak ja będzie miało żal, że tą decyzję podjęliśmy za niego/nią... A najgorsze jest to, że w kwestii chrztu - mąż jest w stanie ulec, żeby mieć święty spokój - dziwna taka logika, no cóż...

ehhh, koniec marudzenia, będę tu czasem zaglądać

pozdrawiam Was serdecznie

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Juz 3ci dzien budze sie z mega bolem glowy :/ Fak

Roxi, witaj...

Musze jeszcze wygooglowac urzad stanu cywilnego na nowym swiecie, bo ten moj praski "chwilowo" (do przyszlego roku) nie udziela slubow, gdyz jest w remoncie...

FAAAK! Oni tam maja 4mies. oczekiwania na slub... No pogrzalo :-S

[chilanes]

Anka dasz radę! Uhhh aż 4 miechy ;/ a gdzieś indziej? Szukaj szukaj!

Alithia - niestety pogoda do kitu, kolejny dzień słucham kropli stukających w parapet i wyobrażam sobie iskrzący ogniem kominek ;/ Zimno jak cholercia, a ogrzewanie dopiero gdzieś za miesiąc włączą

Co do programu - oglądam i uwielbiam nie tylko program, ale przede wszystkim stylistę! Nie robi tego na siłę, nie ubiera tych kobiet w to co im się nie podoba (jak np robia to w "jak się nie ubierać") nie zmusza ich do niczego. Mówi, pokazuje, podpowiada, prezentuje. Sama chętnie poddałabym się takiej przemianie przeprowadzonej przez Niego Bo patrzy na kobiety z podziwem, akceptacją, a nie z łaską (jaką wyczuwam czasem w tym drugim programie, "jak się nie ubierać" co to go 2 baby prowadzą). Poza tym prowadzacy sam jest dobrze ubrany i dobrze wybląda, a nie to co czasem tamte dwie

vanesia_1 - polubić siebie, inni polubią Ciebie. a 40 miałam hmmm w 7 klasie podstawówki.... Moje marzenie!... No chociaż 42-44

Roxi - nie jesteś grubsza od wielu z nas, waże tyle samo a jestem niższa, wgląd nie zalezy od wagi, ale od układu sylwetki. Spróbuj spojżeć na siebie mniej krytycznie, znaleźć coś co Ci się podoba (np biust, nogi) i skupić się na tej części. Nie ma co obsesyjnie się zamartwiać!

Wiem, że może to brzmieć śmiesznie, dla mnie zawsze brzmialo, ale kiedy człowiek choć trochę zaakceptuje siebie i będzie z siebie samego zadowolony, będzie się czuć lepiej, a i inni będą go zupełnie inaczej odbierać Sprawdzone osobiście

Helenko - macham łapeczką

KOŃCZYMY SIĘ - czas będzie założyć part 2

[paulinka3110]

Napisane przez vanesia1

A ja nosze rozmiar 40 i okropnie sie z tym czuje. Boli mnie tylko zachwanie mojej mamy ktora prawie na kazdym kroku probuje mi na to zwrocic uwage. Nieraz slysze "musze schudnac" i patrzy sie na mnie wymownie jakby chciala uslyszec "ja tez" :/ Praktycznie cala rodzina twierdzi ze jestem gruba a ja coraz bardziej nienawidze siebie

40 to moje marzenie..Ja mam 44-46; dół- 48
Skąd ja to znam...Docinają mi w domu już jakieś 10 lat...

Napisane przez chilanes

vanesia_1 - polubić siebie, inni polubią Ciebie. a 40 miałam hmmm w 7 klasie podstawówki.... Moje marzenie!... No chociaż 42-44

Roxi - nie jesteś grubsza od wielu z nas, waże tyle samo a jestem niższa, wgląd nie zalezy od wagi, ale od układu sylwetki. Spróbuj spojżeć na siebie mniej krytycznie, znaleźć coś co Ci się podoba (np biust, nogi) i skupić się na tej części. Nie ma co obsesyjnie się zamartwiać!

Wiem, że może to brzmieć śmiesznie, dla mnie zawsze brzmialo, ale kiedy człowiek choć trochę zaakceptuje siebie i będzie z siebie samego zadowolony, będzie się czuć lepiej, a i inni będą go zupełnie inaczej odbierać Sprawdzone osobiście

Ciężko jest zaakceptować siebie, kiedy nawet domownicy dają Ci do zrozumienia że jesteś...chodzącym potworem! Takie słowa też słyszałam szczególnie od taty...Którego jak coś nieraz najdzie to potrafi tak "jechać" ze mną przez kilkanście minut!"Że on się chyba nie doczeka, żebym była szczupła..."; "Że nikt mnie nie będzie chciał..."- generalnie jak ktoś przez 10 lat w kółko Ci to powtarza to wbijasz to sobie do głowy!

Więc moja samoocena jest zerowa!
Mój brat jest uznawany przez wszystkie dziewczyny jakie znam za bardzo przystojnego, nie raz dziewczyny same wpychają mu swój numer w rękę... Kumpluje się bardzo dobrze z naszym sąsiadem (są w jednym wieku) i on często do nas przychodzi na kawę...Słyszę ich komentarze na temat dziewczyn...Nie raz słyszę że "ta gruba się do mnie uśmiechnęła..."- i śmiech. albo "modliłem się, żeby to nie był numer. tej grubej co tam siedziała". Pomijając to, że dziewczyny które oni uważają za "grube" są mniejsze od mnie kilkakrotnie!

Podsumowując to wszystko- nie chcę aby ktoś wyśmiewał się tak ze mnie! Dlatego nie uśmiecham się nieznanych mężczyzn, nwet jeśli okazują cień zainteresowania!
Kilka razy wydawało mi się, że mogę choć troche się komuś podobać ale przywołano mnie do rzeczywistości dość brutanie...

Pogodziłam się z tym że studia spędzę raczej samotnie... !

[Alithia]

a tu jest part 2 Nasze Puchatkowe już założone, żeby nie było

http://www.wizaz.pl/forum/showthread...21#post5241421

Szpiegu spokojnie Ja wierzę ze wszytko będzie oki

Chilanes, normalnie nie wiem co tej pogodzie odbija Te bym sie temu panu pozwoliła przemienić hihihi bo on jest cudowny, naprawdę i zgadzam sie z tym co napisałaś

Roxi, zgadzam sie z Chilanes z tym co do Ciebie napisała

paulinka3110 uśmiech na buzię i to od zaraz Biust do przodu, plecy proste i idziemy śmiało w świat A to co robi Twój brat i jego kolega to tylko świadczy o tym jak są puści i powierzchowni. wiesz mi ze nie tylko tacy ludzie chodzą po świecie Powtórzę raz jeszcze:
mamy być dumne z naszego ciała, niezależnie od rozmiaru jaki nosimy, mamy je nosić dumnie!!!! cudne przesłanie

[chilanes]

Matko boska! Jak czytam wpisy niektórych to powinnam się zabić, pociąć i zakopać! Litości! No nie dziwię się, że kikogo nie masz, skoro masz do siebie takie podejście! Mój ojciec też mi dogadywał, zamknoł się, gdy powiedziałam co na ten temat myślę. Twierdził potem, że to żarty, ale On był jedyną osoba, jaką znam.
Co do facetów do podzielić ich można na mężczyzn i kretynów. Tacy, jak Twój brat i jego kolega zaliczają się niestety do tej drugiej grupy.
Mężczyzna ma klasę i nawet jeśli kobieta mu się nie podoba, to nie kpi i nie wyśmiewa jej.
A żarty z czyjegoś wyglądu świadczą o zakompleksieniu wyśmiewających.

Ostatnio idąc ulicą mijałam dziewczynę. Była piękna, super ubrana (pomysłowo i modnie, wprost z programu "Jak dobrze wyglądać nago") Niejeden się za nią obejrzał, a komentarz kilku chłopaków z przystanku powalił mnie z nóg. Stwierdzili między sobą, że nie lubią "grubych", ale z tej to swietna laska i chętnie by ją poznali. Rozmiar? Na oko 50.

I tak, jak pisała Alithia - cyc do przodu, głowa w góre, modne korale na szyję, uśmiech na usta i świat stoi otworem! Nic się samo nie zrobi! Jakbym ja stała z ponurą miną, jak słup soli, to też do tej pory byłabym sama. A tu proszę! 3, poważny związek (mam nadzieję, że już na stałe, na zawsze ) kilku palantów po drodze. Uśmiech, flirt, i TŻ mój Teraz się śmiejemy, bo miałam na sobie bluzkę ze straszym dekoltem i TŻ ciężko się było skupić, ale dzielnie nie spoglądał poniżej szyji

Trzeba spróbować zaakceptować siebie. A jeśli naprawdę, tak nam źle, to znaleźć Poradnię Żywienia, Dietetyka i z głową wziąć się za siebie. Ale nie rozpaczać, gdy się okaże, że nie ma rezultatów

Cóż, jeśli ja nie kocham siebie, to kto mnie pokocha!
Alithia - trzymam się tych słów, jak brzytwy!

I za przysłowiem - każda "potwora" znajdzie swego amatora

AnielicaS - buźka

[chilanes]

Zapraszamy na część drugą wątku :

http://www.wizaz.pl/forum/showthread...21#post5241421

[Alithia]

Chilanes, zgadzam sie absolutnie ze wszystkim co napisałaś Nic dodać nic ująć

A jeżeli komuś brakuje wprawy czy odwagi w flirtowaniu, to ja ostatnio ćwiczę na wszystkich ludziach płci męskiej i to działa hahah oj jak mnie dzięki temu pan z ksero teraz miło obsługuje hahaha

Nasz dekalog!!!!!

1. Kochaj siebie - pokochają Cię inni!!!
2. mamy być dumne z naszego ciała, niezależnie od rozmiaru jaki nosimy, mamy je nosić dumnie!!!!
3. Każda potwora znajdzie swego amatora

[chilanes]

A Ukochany? Co to za kandydat do serca, który nie akceptuje naszy 5 kg więcej, czy 10 mniej!
To co? Po ciąży każe nam się zoperować, bo ciało nie będzie wyglądać tak samo?
Bezsensu przejmować się takimi bzdurami

Alithia - całusy

[bibatka]

Grupa wsparcia...
fajnie..
to ja tez cos dodam od siebie

moja historia brzmi nastepujaco..
jestem grubaska, ktora ze 100 kg zeszla do wagi 80 kg. ciagle walcze by zmniejszyc wage.ciagle odstajacy brzuszek.. acz kolwiek juz sie przyzwyczailam ze cos mi sie majga na brzuchu(oponka) ale ciagle widnieje ta chec walki. jestem strasznym leniem.. lubie slodycze.. i to mnie pograza. ale juz sie nastawilam ze bede cwiczyc...

a jesli chodzi o smiałość i flirt to tego mi brakuje..
bo jak flirtowac gdy sie nie ma odwagi spojrzec na ludzi.
ciagle uciekam, jakie wy macie sposoby dziewczyny?
chetnie sie czegos naucze,.

pozdrawiam!
całusy dla założycielki! : roza:

[Alithia]

bibatka witam Cię

Powiem Ci tak, flirtowania uczę się od mojego wzorca w tej dziedzinie, tzn mojej przyjaciółki. Zawsze sie uśmiechać to podstawa ładnym tonem mówić dzień doby i wtrącić jakakolwiek uwagę na temat pogody, tego że schodki np w sklepie są śliskie, i że jak się poślizgniesz to pan będzie Ci musiał opatrzeć rany i przyłożyć kompres na potłuczenia lub w markecie gdy po coś nie sięgamy lub nawet po stanięciu na palcach sięgamy to prosimy o pomoc - mężczyznę jakiegokolwiek i jakiegokolwiek stanu cywilnego ja od tego zaczynałam a potem to już leci to pomaga budować pewność siebie i pozbywamy sie strachu przed obcymi ludźmi

a co do spojrzeń to każdy ma prawo patrzeć gdzie chce i na kogo chce jeśli mam ochotę pożreć wzrokiem faceta to to robię a co on sobie myśli to już mnie nie bardzo interesuje, bo prawdopodobnie nigdy go i tak już nie spotkam
a jeśli ktoś się nie patrzy tylko paskudnie gapi to ja też sie gapię tak ze zabijam wzrokiem i problem rozwiązany a czasem bezczelnie podchodzę i pytam "jestem brudna czy po prostu aż taki blask ode mnie bije ze nie może sie pani/pan przestać gapić?" -ale tylko gdy mnei ktoś naprawdę wkurzy

p.s. dziękuje bardzo za całusy

[Alithia]

Napisane przez chilanes

A Ukochany? Co to za kandydat do serca, który nie akceptuje naszy 5 kg więcej, czy 10 mniej!
To co? Po ciąży każe nam się zoperować, bo ciało nie będzie wyglądać tak samo?
Bezsensu przejmować się takimi bzdurami

Alithia - całusy

bo to jest ten ukochany co nie wie na czym polega ciąża hihihi on myśli ze dzieci tak po prost tam są i wychodzą a nasze ciało to wogóle monument co się nie zmienia nigdy

bardzo mnie denerwują teksty typu, że w małżeństwie sie nie układa, bo partnerka po urodzeniu dziecka nie wygląda jak przed, no ludzie, aż mi się nóż otwiera w kieszeni...to tak jakby kobiety wyrzucały mężczyznom to ze łysieją!!!! Co ona sama dla siebie to dziecko urodziła? Po części on tez sie do tego przyłożył

dziękuję

[hejasz]

Ja tylko na chwilke. Czytam Wasze literki, pozdrawiam serdecznie i znikam. Narazie ni9e mam czasu na dłuższe czytanie. Tęsknię, ale narazie - wybaczcie. Do zobaczenia w literakach Grupy Wsparcia - part 2.

[cmoksia]

chyba trzebaby dorwać jakiegoś moderatora żeby zamknął ten wątek, bo robi się chaos jak piszemy raz tu, raz w part II kto tu rządzi?

[chilanes]

Ano przydałoby się Ale ja nie wiem, kto tu jest Szefuńciem

[cmoksia]

hm.. nie wiem czy dorwać jakiegoś moda na privie czy założyć wątek na technicznym z prośbą o zamknięcie tego? w ogóle nie mam pojęcia jak się do tego zabrać

[Anonim99]

ja jak bylam nastolatka to m istrasznie wypominali ze grubas ze mnei ze nie ma dla mne irozmiaru w sklepie ( przy wieku 18 lat nosilam spodnie w pasie29 dlugosc nog 32 ( mialam strasznego dola bo wszyscy na mne inaskakiwali o to! ;[ Ale juz estem powazna dziewcyzna, mam meza ktory mne iakceptuje w 2000% i jest swietnie pozdrawiam wszystkie piekne pulchne panie