ZWĄTPIENIE FILTROWE... Wątek lekko prowokacyjny ;-)

[rmiecia]

Miło, green eyed, że zajrzałaś . Ja juz zdążyłam zmyc poprzedni filtr z podkładem i zaczynam od początku. Świeci pięknie słońce, więc wzięłam lusterko na parapet i na pofiltrowana twarz nakładałam gąbeczką podkład. I odkryłam w tym jasnym świetle, że filtr (nałożyłam sporo, prawie wymaganą ilośc, jakieś 1,3 ml i pięknie sie wchłonął) totalnie blokuje wchłanianie się podkładu. Tak, jakby pory były juz wypełnione i nic więcej sie nie wchłonie. Podkład osadzał się w postaci maleńkich wałeczków albo kropek, maział się, a nie wchłaniał. Poddałam się, zmyłam i zrobiłam po staremu: wymieszałam antek zwykły 50 z kolorowym 50 (mam nadzieję, ze się nie osłabia) i znowu świecę się jak lustro wody. Jak teraz posypię się np hauschką to się zwałkuję i tak w kółko. Muszę to jakoś przełamac.

[green.eyed]

Napisane przez rmiecia

Muszę to jakoś przełamac.

Warto popróbować rożnych sposobów - w końcu znajdziesz taki który da zadowalający efekt
Udanych eksperymentów życzę - powodzenia!
pzdr

[rmiecia]

Może wreszcie się udało- na tę mieszankę filtrów delikatnie, eterycznie nałożyłam pędzlem (jak dotknięcie motyla) mieszankę hauschki i opalającego pudru. Jadę teraz na narty (tzn syn na narty, a ja z wdziękiem będę na niego patrzec) i skontroluję stan makijażu za jakieś 2 godz. Jak się nie zwarzy, to bingo! Pozdrawiam!

[_Monia_]

dziewczyny czy DP LRP nie zapcha? wiem, ze to indywidualna sprawa, ale czy ma jakies potencjalnie niebezpieczne skladniki? stosuje kwasy i nie chce sie dobic wysypem po filtrze

[arba]

Napisane przez _Monia_

dziewczyny czy DP LRP nie zapcha? wiem, ze to indywidualna sprawa, ale czy ma jakies potencjalnie niebezpieczne skladniki? stosuje kwasy i nie chce sie dobic wysypem po filtrze

Jeżeli chodzi o skład to nie wiem, ale z relacji osoby skłonnej do zapychania wiem że to jedyny z niezapychających ją filtrów.

[wholelottalove]

Napisane przez arba

Jeżeli chodzi o skład to nie wiem, ale z relacji osoby skłonnej do zapychania wiem że to jedyny z niezapychających ją filtrów.

Ja mam całkiem inne doświadczenia- jako osoba z cerą b. skłonną do zapychania- DP zapchał mnie masakrycznie, nie wiem, czy to wzmożona produkcja sebum po alkoholu czy olej sojowy, ale fakt jest faktem- to mój najbardziej "zapychający" filtr.

[_Monia_]

Napisane przez wholelottalove

Ja mam całkiem inne doświadczenia- jako osoba z cerą b. skłonną do zapychania- DP zapchał mnie masakrycznie, nie wiem, czy to wzmożona produkcja sebum po alkoholu czy olej sojowy, ale fakt jest faktem- to mój najbardziej "zapychający" filtr.

ups... zamowilam go... no coz zobaczymy

[nierdzewna]

Witam! Piszę tu strasznie rzadko, ale regularnie czytam i wyznaję - dlatego proszę o radę - bo nie wiem już, co robić. Filtruję sie już od jakiegoś czasu (od wakacji) Avenką z dzieciaczkiem, od późnej jesieni używam też Effaclaru K co drugą noc i 1-2 razy w tygodniu Acnedermu. Cerę mam w kierunku mieszanej, płytko unaczynioną, z okresowymi, sporadycznymi "niespodziankami". Wszystko było OK, dopiero od grudnia zaczęły się dziać rzeczy dziwne - z podkładami konkretnie. Dlatego zwątpiłam .
Cały czas używałam Gosh Exceptional Wear - było super, odpowiednio jasny odcień, itd. Ale nagle - jak napisałam - od ok. 2 miesiące temu - zauważyłam, że podkład, który zawsze wytrzymywał mi na twarzy cały dzień, po 2-3 godzinach "niknie", zostaje tylko w porach, a wokół nich - puste placki . Więc zmieniałm podkład - najpierw na Toleriane LRP, potem na City Matt (chociaż trochę za ciemny). I nic - to samo. Potem, zrezygnowałam z filtra na chwilę, i spróbowałam malować się na "zwykłym", sprawdzonym w "życiu bez filtrów" kremie. Nic. Robiłam peelingi, nawilżałam się jak szalona - nic. Najgorsze jest to, że ja do końca nie potrafię zwerbalizować tego, co dzieje się z moją skórą - bo z jednej strony jest taka jakaś "za śliska", a z drugiej - może za sucha? Totalna zagadka, a ja w pracy wyglądam jak idiotka i wszyscy pytają, czemu mi sie podkład zważył (a bez podkładu NIE MOGĘ i NIE POTRAFIĘ). Pomocy )))!!!!!

[eternalvoyageur]

Przeczytalam cos ciekawego na temat filltrow i raka:
http://en.wikipedia.org/wiki/Sunscreen
http://www.yourhealthbase.com/sunscreens.htm
http://www.skinbiology.com/toxicsunscreens.html

Z tego wynika ze osoby uzywajace filtry chemiczne maja wieksza szanse by dostac raka niz co co uzywaja.

[CzarnyElf]

Napisane przez eternalvoyageur

Przeczytalam cos ciekawego na temat filltrow i raka:
http://en.wikipedia.org/wiki/Sunscreen
http://www.yourhealthbase.com/sunscreens.htm
http://www.skinbiology.com/toxicsunscreens.html

Z tego wynika ze osoby uzywajace filtry chemiczne maja wieksza szanse by dostac raka niz co co uzywaja.

Oj przestraszylam sie.Czyli bezpieczne sa te filtry ktore zawieraja Titanium Dioxide ?Avene chyba naleza do tych chemicznych?

[tulipanna.]

Napisane przez CzarnyElf

Oj przestraszylam sie.Czyli bezpieczne sa te filtry ktore zawieraja Titanium Dioxide ?Avene chyba naleza do tych chemicznych?

Z tymi filtrami i na temat ich wlasciwosci jest tyle za i przeciw, ze wlasciwie nie wiadomo kto ma racje i po ktorej stronie sie opowiedziec. Czasem mam wrazenie, ze rozsadnym wyjsciem byloby filtrowanie sie w sloneczne dni filtrami naprawde wysokimi, natomiast na codzien poprzestanie na tych prowizorycznych kosmetycznych...Szkoda, ze to wszystko wciaz faza testow.

[eternalvoyageur]

O ile wiem, biale Avenki sa mineralne, pomaranczowe sa chemiczne.
Ogolnie to filtry chemiczne sa wchlaniane przez organizm
Filtry mineralne nie sa wchlaniane, zostaja tylko na skorze.

Wg http://www.cosmeticsdatabase.com te sa dosyc bezpieczne, i daja dobra ochrone:

Mustela
Ta Avenka
Lavera

[CzarnyElf]

Napisane przez tulipanna.

Z tymi filtrami i na temat ich wlasciwosci jest tyle za i przeciw, ze wlasciwie nie wiadomo kto ma racje i po ktorej stronie sie opowiedziec. Czasem mam wrazenie, ze rozsadnym wyjsciem byloby filtrowanie sie w sloneczne dni filtrami naprawde wysokimi, natomiast na codzien poprzestanie na tych prowizorycznych kosmetycznych...Szkoda, ze to wszystko wciaz faza testow.

Napisane przez eternalvoyageur

O ile wiem, biale Avenki sa mineralne, pomaranczowe sa chemiczne.
Ogolnie to filtry chemiczne sa wchlaniane przez organizm
Filtry mineralne nie sa wchlaniane, zostaja tylko na skorze.

Wg http://www.cosmeticsdatabase.com te sa dosyc bezpieczne, i daja dobra ochrone:

Mustela
Ta Avenka
Lavera

Dzieki dziewczyny za odpowiedz

Ehhh a wlasnie mialam zamawiac avenke(pomaranczowa)ale jak o tym przeczytalam to sie chyba wstrzymam.

Czytalam o tej Musteli-ma niezle opinie i jest niedroga.
Musze zdobyc probki filtrow mineralnych

[eternalvoyageur]

Ja tez sie przymierzam do Musteli i bialej Avenki

[panna nadobna]

Ja również stosuję filtry od około 3 tygodni i po Iwostinie SPF50 i Avene Cleanance Solaire SPF40 jestem póki co ZAŁAMANA! Lepię się, świecę i w dodatku jestem blada jak trup! Żadna skrobia czy zasypka dla dzieci się nie sprawdza. Po prostu straszę wyglądem samą siebie, a co dopiero ludzi na ulicy! A zawsze miałam ładną, brązową buźkę. Pokochałam już nawet moje piegi . Zaczęłam jednak stosować łagodne kwasy, żeby trochę wygładzić buzię i usuną resztki trądziku i zaskórniki i z tego co tu wszędzie wyczytałam, filtry to mus. ALE... Jest takie "ale" w moim przypadku, że z tego, co również gdzieś na wizażu wyczytałam, filtrów chemicznych (a takie ma większość preparatów) nie powinny stosować kobitki, który myślą poważnie o ciąży. Więc zostają jeszcze mineralne. Tyle że te ponoć mogą zapychać, a poza tym z mineralnych to wiem tylko o Ziaji SPF50 dla dzieci, która nie jest stabilna. Więc jestem jakby w kropce. Poradźcie dziewczyny kochane, bo szału można dostać. Człowiek chce dbać o siebie, a tu mu tylko gruz pod nogi

[CzarnyElf]

Napisane przez eternalvoyageur

Ja tez sie przymierzam do Musteli i bialej Avenki

Ta Lavera tez ciekawie wyglada-tylko ze juz troche drozsza.
jezeli jakis filtr mineralny mi podpasuje to bede happy(nie chce mi sie zamawiac Avenki pomaranczowej ktora wychodzi 2 razy drozej)

Aha-mineralna avenka podobno strasznie zapycha-przeczytalam wlasciwie tylko kilka opini ale byly negatywne-takze przed kupieniem warto przetestowac.

[Voodia]

Wypowiadałam się już kiedyś w tym wątku i podtrzymuję moje zdanie co do filtrów.
Wypróbowałam różnych filtrów dziesiątki- przeglądając KWC znajduję pojedyncze pozycje, których na twarzy nie miałam I cóż...nic tak nie szkodzi mojej cerze jak filtry (poza Glyco A ). Odkąd pożegnałam się z nimi na dobre parę miesięcy temu, mam gładką cerę, bez grudek, sporadycznie mi coś wyskoczy. Nawet przebarwienia zmalały z biegiem czasu.

Wniosek z tego taki, że nie każdej cerze filtry muszą służyć- osobiście wolę mieć wcześniej kilka zmarszczek czy przebarwień niż galopujący trądzik

[eternalvoyageur]

panna nadobna, mineralnych stabilnych nie jest wcale tak malo. Mineralne to te co maja tytanium dioxide.
CzarnyElfie dzieki za cynk z tym zapychaniem. Ale wiem ze mineralna Avenka jest w kremie i emulsii, wiec moze tylko krem zapycha.
Ja mam problem z cera naczynkowa, wiec mym wybor strasznie ograniczony... A Lavera niestety zawiera alkohol. Wiec co ja mam zrobic ?
PS u mnie Lavera kosztuje tyle samo co Avenka...

[CzarnyElf]

Napisane przez eternalvoyageur

panna nadobna, mineralnych stabilnych nie jest wcale tak malo. Mineralne to te co maja tytanium dioxide.
CzarnyElfie dzieki za cynk z tym zapychaniem. Ale wiem ze mineralna Avenka jest w kremie i emulsii, wiec moze tylko krem zapycha.
Ja mam problem z cera naczynkowa, wiec mym wybor strasznie ograniczony... A Lavera niestety zawiera alkohol. Wiec co ja mam zrobic ?
PS u mnie Lavera kosztuje tyle samo co Avenka...

U mnie Mustela jest tansza w porownaniu z Avenka i Lavera.

Co do avenki mineralnej to czytalam o kremie.
Fakt lavera zawiera alkohol-dla mnie tez odpada.Znalazlam jeszcze taki filtr-niewiem czy u Ciebie dostepny?Jest dla b wrazliwych cer i na innych forach bardzo zachwalany:
http://www.drugstore.com/products/pr...04&catid=12101

mineralne filtry ma tez Hauschka ale malo o nich opinii:
http://www.drugstore.com/templates/s...count=5&list=1

[taiwa]

Napisane przez Voodia

Wypowiadałam się już kiedyś w tym wątku i podtrzymuję moje zdanie co do filtrów.
Wypróbowałam różnych filtrów dziesiątki- przeglądając KWC znajduję pojedyncze pozycje, których na twarzy nie miałam I cóż...nic tak nie szkodzi mojej cerze jak filtry (poza Glyco A ). Odkąd pożegnałam się z nimi na dobre parę miesięcy temu, mam gładką cerę, bez grudek, sporadycznie mi coś wyskoczy. Nawet przebarwienia zmalały z biegiem czasu.

Wniosek z tego taki, że nie każdej cerze filtry muszą służyć- osobiście wolę mieć wcześniej kilka zmarszczek czy przebarwień niż galopujący trądzik

Voodio, a czy wogóle są rzeczy które służą wszystkim?
Ja do filtrów przkonałam się niecały rok temu, z tym że nie jestem ortodoksyjną filtromaniaczką Blokerów używam od późnej wiosny do jesieni, kiedy faktycznii mam szanse przebywać na ostrym słońcu, oraz gdy stosuje kuracje kwasami- na przykład teraz. W pochmurne dni, oraz gdy nie wchodze z domu, nakładam zwykły krem nawilżający i wsio Oczywiście zapoznałam się z wszelkimi prawdami biochemicznymi, wiem że promienie UV przenikają przez szyby itd. ale na prosty umysł humanisty uważam, że w pochmurny dzień i przez onko dotknie mnie tych promieni znacznie mniej, niż w upalny dzień, gdy biegam po mieście Tak czy owak, takie wypośrodkowanie mojej cerze służy, nie wiem jak by było, gdybym używała filtrów non-stop.

[cynada]

Jestem ortodoksyjną filtromaniaczką- od 10 lat filtruję twarz , nigdy jej nie opalam. Za to opalałam swój dekolt zawsze i namiętnie, na czerwono, brązowo i czarno co lato. Dzisiaj byłam u lekarza- chirurga plastycznego wykonującego zabiegi kosmetyczne - wizyta miała związek z małym zabiegiem u mojej córki. Ale przy okazji poprosiłam o podanie wieku mojej skóry lekarza, który nie znał moich danych. W jego opinii skóra twarzy ma ok 30 lat , a dekolt zdradza moje lata, których mam prawie 40-ści. Czy to wam wystarczy do zmotywowania się, aby używać filtry?

[CzarnyElf]

Napisane przez cynada

Jestem ortodoksyjną filtromaniaczką- od 10 lat filtruję twarz , nigdy jej nie opalam. Za to opalałam swój dekolt zawsze i namiętnie, na czerwono, brązowo i czarno co lato. Dzisiaj byłam u lekarza- chirurga plastycznego wykonującego zabiegi kosmetyczne - wizyta miała związek z małym zabiegiem u mojej córki. Ale przy okazji poprosiłam o podanie wieku mojej skóry lekarza, który nie znał moich danych. W jego opinii skóra twarzy ma ok 30 lat , a dekolt zdradza moje lata, których mam prawie 40-ści. Czy to wam wystarczy do zmotywowania się, aby używać filtry?

A jakich filtrow dokladnie uzywasz?chemicznych,miner alnych czy mieszanych?

dzieki za odpowiedz

[cynada]

W ciągu ostatnich lat na zmianę Anthelios DP, zimą Ivostin- emulsja 40-stka. W czasie wakacji ekstremalnie - używałam Klorane mleczko dla dzieci 50 -tka.Nie potrafię podać dokładnie jakich filtrów używałam 10 lat temu- były słabo dostępne tylko w aptekach i za ciężkie pieniądze. Bardzo bieliły więc chyba były to filtry mineralne. Na pewno było to coś z SVR, może Avene- ale okropnie ich nie lubiłam a używałam tylko z powodu przebarwień. Jak widać uchroniło mnie to od zmarszczek- dobrze, że moja twarz nie wygląda jak mój dekolt !
A i oprócz filtrów latem- kapelusz i okulary !!!!

[CzarnyElf]

Napisane przez cynada

W ciągu ostatnich lat na zmianę Anthelios DP, zimą Ivostin- emulsja 40-stka. W czasie wakacji ekstremalnie - używałam Klorane mleczko dla dzieci 50 -tka.Nie potrafię podać dokładnie jakich filtrów używałam 10 lat temu- były słabo dostępne tylko w aptekach i za ciężkie pieniądze. Bardzo bieliły więc chyba były to filtry mineralne. Na pewno było to coś z SVR, może Avene- ale okropnie ich nie lubiłam a używałam tylko z powodu przebarwień. Jak widać uchroniło mnie to od zmarszczek- dobrze, że moja twarz nie wygląda jak mój dekolt !
A i oprócz filtrów latem- kapelusz i okulary !!!!

dzieki za szczegolowa odpowiedz

[green.eyed]

Napisane przez cynada

Jestem ortodoksyjną filtromaniaczką- od 10 lat filtruję twarz , nigdy jej nie opalam. Za to opalałam swój dekolt zawsze i namiętnie, na czerwono, brązowo i czarno co lato. Dzisiaj byłam u lekarza- chirurga plastycznego wykonującego zabiegi kosmetyczne - wizyta miała związek z małym zabiegiem u mojej córki. Ale przy okazji poprosiłam o podanie wieku mojej skóry lekarza, który nie znał moich danych. W jego opinii skóra twarzy ma ok 30 lat , a dekolt zdradza moje lata, których mam prawie 40-ści. Czy to wam wystarczy do zmotywowania się, aby używać filtry?

Baaardzo motywujące.

echh, jak będzie pięknie tak za te 10 lat... :buja w oblokach:

Bo ja dopiero od roku się filtruję,
no dobra - od 14 miesięcy

gratuluje wytrwałości, naprawdę

[tulipanna.]

Napisane przez cynada

W ciągu ostatnich lat na zmianę Anthelios DP, zimą Ivostin- emulsja 40-stka. W czasie wakacji ekstremalnie - używałam Klorane mleczko dla dzieci 50 -tka.Nie potrafię podać dokładnie jakich filtrów używałam 10 lat temu- były słabo dostępne tylko w aptekach i za ciężkie pieniądze. Bardzo bieliły więc chyba były to filtry mineralne. Na pewno było to coś z SVR, może Avene- ale okropnie ich nie lubiłam a używałam tylko z powodu przebarwień. Jak widać uchroniło mnie to od zmarszczek- dobrze, że moja twarz nie wygląda jak mój dekolt !
A i oprócz filtrów latem- kapelusz i okulary !!!!

Twoja wypowiedz jest bardzo motywujaca

[CzarnyElf]

Mnie sie tez wydaje ze filtry dzialaja.

Ja uzywam filtrow od jakiegos roku(moze dluzej-dokladnie nie pamietam),na solarium bylam raz w zyciu,raczej unikam slonca.

Mam prawie o 5 lat mlodsza siostre-ona solarium nie unika,a o filtrach nie slyszala,wogole duzo kosmetykow ona nie uzywa,czasami nawet nie zmywa makijazu przed snem(przyznala mi sie ostatnio).

Kiedys mi sie przygladala i mowi:a dlaczego Ty nie masz wogole zmarszczek pod oczami?
ja na to:bo uzywam filtrow

Moja siostra ma juz wyraznie zarysowujace sie zmarszczki pod oczami.
Musze jej wyslac krem z filtrem bo sama sobie pewnie nie kupi.

[schaetzchen]

Ja też - mimo że nie raz wypłakiwałam się w tym wątku - jestem przekonana do filtrów. Używam ich od dwóch lat (choć pierwszej zimy było to słabe filtrowanie - LRP hydraphase XL z filtrem 15 teraz cały rok 50+). Różnicę widzę - tak jak Cynada po dekolcie... Nie mam nerwów żeby filtrować dekolt (białe bluzki zafarbowane na żółto, na ciemnych rancik od pudru, koszmar, więc przestałam). Twarz po lecie - ładnie nawilżona (w granicach moich możliwości, wysuszony mieszaniec jestem), delikatna i niezgrubiała. Dekolt - suchy i jakis taki "pogrubiony" i postarzały. Zimą ratuję go różnymi peelingami - by latem znowu zmasakrować...
Pamiętam, że podobne objawy miałam kiedyś po lecie na twarzy - odkad używam filtrów jest duuużo lepiej.
No, to tak trochę optymizmu, bo mam teraz okres kiedy kocham mój creme fondante

[tulipanna.]

Hmmm...ja 4 lata temu przestalam sie opalac i lubic ze sloncem. Unikalam slonca, nie przebywalam na nim, jednak nie filtrowalam sie. Zaczelam sie filtrowac w ubiegle wakacje i z racji, ze lubie testowac nowe kosmetyki probowalam roznych rzeczy zamiast typowych filtrow: bazy MAC z spf50, BB kremu z filtrem 42...W zwiazku z tym, ze nie opalam sie wogole i na sloncu nie lubie przebywac nie zauwazylam takich objawow jak zgrubienie skory na dekolcie czy w jakimkolwiek innym miejscu. Najbardziej sie martwie o szyje, bo przez to, ze siedze krzywo czytajac robia sie na niej zagiecia... Nie papram sie tez przepisowa iloscia filtra - moglam to robic moim ukochanym dermediciem spf 60 ktory bez wzgledu na nalozona ilosc super nawilzal i wchlanial sie do matu. Z Avene nie jest juz tak wesolo No i jako cieply, zolciutki typ(skore mam ewidetnie zoltawa) wygladam w bialej poswiacie skrobii szaro i choro...jesli kosmetyki mineralne sie u mnie spisza nie wykluczam, ze pozostane wierna typowemu filtrowi

[martina@]

od 1,5 roku uzywam Vichy +50 http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=10857

był to jedyny filtr który mimo mojej okropnej cery (tłusta, gruba, pełno zaskórników) jako-tako się wchłaniał

zaczęłam brac Acnenormin (retinoidy), teraz skóra WSPANIALE przyjmuje filtry... mogę je nakładać i nakładać... Widzę OGROMNĄ różnicę... na twarzy nie pojawiły sie żadne nowe znamiona (mam skłonność do piegów itp), duze porównanie mam, bo często noszę dekolty i słońce też je chwyta... więc od pewnego czasu smaruję tez klatkę piersiową i te czesci ciala, ktore wystawiam na dzialanie promieni slonecznych.

Zobaczymy co bedzie kiedy przestane brac leki. Sadze jednak, ze zostane przy filtrach, bo widze znaczna roznice, chociazby patrzac na skore innnych kolezanek


dziewczyny, przy okazji pytanie - czy moge uzywać z filtrami podkladu Dermablend Vichy?