Cera tłusta, mieszana, odwodniona, problematyczna - ZBIORCZY

[dark01]

Napisane przez szumasima

Ostatnio sieją mi się wszędzie zaskórniki i błyszczę się dużo bardziej niż zwykle. Używałam swojego czasu
Linoderm Acne [https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,16477,ziololek-linoderm-acne.html], który chociaż z walką z czarnymi kropkami pomógł mi bardzo, wiadomo straszliwie wysuszył (szczególnie nos - smarowałam tylko nos i naokoło nosa - tam mam wągry).
Nie dość, że efekt jest bardzo krótkotrwały (gdy nie użyje linodermu wyskakują od razu!) to jeszcze teraz skóra na nosie brzydko łuszczy mi się, rogowacieje, mam pełno suchcych skórek. Muszę używać nawilżacza, więc robi się jeszcze więcej wągrów i tak w kółko.
Zastanawiam się, co jest najlepsz i nie chodzi mi tylko o skutek w postaci wągrów, ale ogólnie o rozszerzone pory, sebum etc. Wchodzę do apteki / drogerii i dostaję zawrotów głowy. XD
Na razie mam nawilżacze Iwostinu na dzien nawilzajacy i Biodermy lekki Hydrabio legere (zastanawiam się, czemu on ma w składzie alcohol denat., skoro jest do skóry wrażliwej i odwodnionej).
Myję skórę żelem Avene (takim niebieściutkim w przezroczystej butelce ;p) Czy oprócz tego potrzebuję toniku antybakteryjnego, czy to zbyt duże wysuszenie?
I w końcu co zrobić z moim suchym nosekim? Natłuszczać? chyba zrobiłby się cały czarny od wągrów...

Co sądzicie o parówkach z rumianku a potem wyciskaniu? Zastanawiam się, czy to nie jest trochę jak walka z wiatrakami, trochę od końca i czy nie lepiej spróbowac zrównoważyć wydzielanie sebum, no właśnie tylko jak....

Czy maseczka z szałwii to dobry plan? Szałwia "ściąga" mocno więc się zastanawiam, czy nie podrażni lub coś w tym guście. Może jakies inne (poza cytryną) domowe sposoby na pory i mieszaną cerę?

.......
serum LEMON z Biochemii Urody...poczytaj o tym na wątku BU i na chemicznym KWC.

[szumasima]

Napisane przez dark01

.......
serum LEMON z Biochemii Urody...poczytaj o tym na wątku BU i na chemicznym KWC.

2% kwasu salicylowego, a ja jestem uczulona na salicylany więc chyba nie wchodzi w grę [?], ale poszperam na biochemii urody, może znajdę coś innego. dziękuję!

[mosutatsu]

Napisane przez szumasima

2% kwasu salicylowego, a ja jestem uczulona na salicylany więc chyba nie wchodzi w grę [?], ale poszperam na biochemii urody, może znajdę coś innego. dziękuję!

http://biochemiaurody.com/sklep/serumoil-regul.html

» UWAGI: Ze względu na obecność kwasu salicylowego serum NIE może być używane przez osoby uczulone na salicylany (np. aspirynę) oraz kobiety w ciąży.

Więc najwyraźniej nie.

[szumasima]

Czytałam. Moge jeszcze raz spytac o krem Biodermy Hydrabio Legere - zastanawiam się, czemu on ma tak wysoko w składzie alcohol denat., skoro jest do skóry wrażliwej i odwodnionej? Trudno mi uwierzyć, że nie podrażnia...

[mangha]

Hej dziewczyny,

A ja się chciałam podzielić z wami moim najnowszym odkryciem. Koleżanka poleciła mi olejek do twarzy, który (jeśli nic nie zacznie się po nim dziać) jest moją miłością od pierwszego wejrzenia. Zapach mnie zniewala, ale uwaga jest dość intensywny, więc jak komuś nie podejdzie to umarł w butach, bo czuć go na twarzy bardzo długo. Dodatkowo on faktycznie nadaje taki zdrowy leciusieńko opalony kolorek, do zmycia oczywiście. Jakiegoś brudzenia ubrań nie zauważyłam. Wchłania się w moją tłusta skórę bez problemu, mogę na niego nakładać filtry, makijaż i nic się nie dzieje. Pięknie nawilża, w zasadzie dodatkowe kremy nie potrzebne, doskonale sobie radzi z wysuszeniami, no po prostu cud miód.

Na początku mnie niepokoiło że głównym składnikiem tam jest oliwa z oliwek, zawsze mi się wydawało że do tłustej skóry ten olej akurat nie ma zastosowania. Ale wyczytałam że Alepia ma mydło dla tluściochów własnie na bazie oliwy z oliwek. Więc coś chyba jest na rzeczy. Do tego olejek ma olej arachidowy w składzie, jak najbardziej nadający się do tłustej i trądzikowej skóry. Do tego ma oczar i rumianek - jak ktoś nie ma uczulenia to jak najbardziej te składniki sa na miejscu.

Jak się nim pomaziam to dodatkowo skóra mniej się przetłuszcza w ciągu dnia. Jak na razie same plusy, modle się żeby jakiegoś uczulenia na niego nie złapać, to będę przeszczęśliwa.

Olejek nazywa się Diaderma Karotten ol, kupuje sie w aptece i kosztuje około 30 zł.

[princeska69]

Napisane przez mangha

Hej dziewczyny,

A ja się chciałam podzielić z wami moim najnowszym odkryciem. Koleżanka poleciła mi olejek do twarzy, który (jeśli nic nie zacznie się po nim dziać) jest moją miłością od pierwszego wejrzenia. Zapach mnie zniewala, ale uwaga jest dość intensywny, więc jak komuś nie podejdzie to umarł w butach, bo czuć go na twarzy bardzo długo. Dodatkowo on faktycznie nadaje taki zdrowy leciusieńko opalony kolorek, do zmycia oczywiście. Jakiegoś brudzenia ubrań nie zauważyłam. Wchłania się w moją tłusta skórę bez problemu, mogę na niego nakładać filtry, makijaż i nic się nie dzieje. Pięknie nawilża, w zasadzie dodatkowe kremy nie potrzebne, doskonale sobie radzi z wysuszeniami, no po prostu cud miód.

Na początku mnie niepokoiło że głównym składnikiem tam jest oliwa z oliwek, zawsze mi się wydawało że do tłustej skóry ten olej akurat nie ma zastosowania. Ale wyczytałam że Alepia ma mydło dla tluściochów własnie na bazie oliwy z oliwek. Więc coś chyba jest na rzeczy. Do tego olejek ma olej arachidowy w składzie, jak najbardziej nadający się do tłustej i trądzikowej skóry. Do tego ma oczar i rumianek - jak ktoś nie ma uczulenia to jak najbardziej te składniki sa na miejscu.

Jak się nim pomaziam to dodatkowo skóra mniej się przetłuszcza w ciągu dnia. Jak na razie same plusy, modle się żeby jakiegoś uczulenia na niego nie złapać, to będę przeszczęśliwa.

Olejek nazywa się Diaderma Karotten ol, kupuje sie w aptece i kosztuje około 30 zł.

a jak dlugo go stosujesz, jak duza ma pojemnosc?

[koko19891]

(DIADERMA KAROTTEN-ÖL) - butelka 30 ml

• BETA-KAROTEN W OLEJKU DO CIAŁA.
• NADAJE SKÓRZE CIEPŁY, ZŁOCISTY ODCIEŃ.
• POGŁĘBIA I UTRWALA OPALENIZNĘ.

Olejek Marchewkowy dzięki wysokiej zawartości beta-karotenu poprawia koloryt cery, nadaje ciemniejszą karnację. Pogłębia i utrwala opaleniznę. W naturalny sposób zwiększa wydzielanie pigmentu, nadając skórze ciepły, złocisty odcień. Chroni przed szkodliwym działaniem promieni UV oraz neutralizuje wolne rodniki. Redukuje zmarszczki, zapobiega ich powstaniu. Intensywnie odżywia, nawilża i natłuszcza skórę. Szczególnie polecany jest do skóry zmęczonej i wysuszonej kąpiela, opalaniem czy sauną.
SKŁADNIKI;

• OLEJKI ROŚLINNE
  • oliwkowy
  • krokoszowy
  • archaidowy
  • kukurydziany
  • sojowy
  • avocado
• WYCIĄCI ZIOŁOWE
  • z marchewki
  • szałwi lekarskiej
  • oczru wirginijskiego
  • rumianku pospolitego
  • arniki górskiej
  • bagna zwyczajnego

STOSOWANIE ;
OLEJEK MARCHEWKOWY jest niezwykle wydajny. Wystarczy nanieść i rozprowadzić kilka kropli na czystej, lekko wilgotnej skórze. Przeznaczony jest do codziennego stosowania na twarz, szyję i dekold. Nie ma przeciwwskazań do stosowania go jako olejek do masażu. Długotrwałe stosowanie regeneruje skórę, dając jej świeży i atrakcyjny wygląd.


TROSZKĘ BARDZIEJ SZCZEGÓŁOWO

[mangha]

No proszę już mnie koleżanka ubiegła a stosuję jakieś 2 tygodnie niecałe.

[cloche]

Napisane przez climberka

Cloche witaj ponownie a znalazlas juz swoj idealny filtr? ja ciagle szukam, ale idealu na razie brak.

hihi, fajnie, że tu też zaglądasz jeszcze - ja tego wątku nie opuszczę chyba nigdy
filtru idealnego chyba nie mam... nie wiem... na dzień stosuję dalej aqualia XL vichy - i jestem bardzo zadowolona. filtry mi wystarczają i efekt nawilżający jest super (po innych kremach ostatnio testowanych miałam suszę pod oczami, a aqualię stosuję nawet na oczy i żyje mi się całkiem dobrze ).
z poważniejszych filtrów to miałam tylko LRP W40 - i nie mam mu nic do zarzucenia, przypudrowany jedwabnym hauschkowym puderkiem nie błyszczy się nic, a na ciele wygląda superowo i zostawia taką mięciutką skórę... i niego się trzymam

Napisane przez Elliannia

Doszłam do wniosku, że z sklepowych kremów nie ma żadnego wyboru nawilżających do mieszanej, stąd wybór kremu do każdego typu cery - jak na razie ani nie pomógł, ani nie zaszkodził, więc jestem neutralna, ale to dopiero 3 dni Skóra jest po nim przyjemniejsza w dotyku niż po Hydraphase XL (co mnie dośc zdziwiło), bo po pierwszym użyciu HXL zaczął się kluszczyć na skórze, ale przy drugim już tego nie było I dziś koło 16 miałam już takie śliskie czoło... zobaczymy co będzie dalej, daję szansę

jeśli skóra ci po tym witalizującym pasi, to się go trzymaj. taki szybki efekt przyjemnej skóry to często sprawka silikonów - one na dłuższą metę nie pomagają, ale efekt chwilowy też się liczy.
a hydraphase XL to krem z filtrem - i to nie SPF 5 , tylko 15, a to już też robi różnicę. pewnie, że taki krem będzie bardziej lepki/tłusty niż odpowiednik bezfiltrowy. ale od czego są pudry?
z pudrów uwielbiam pureness shiseido, a teraz testuję podkład pudrowy clinique, ten nowy. póki co niezły, ale nie chcę spieszyć się z opinią

a teraz co do olejku diadermy - mam go, w niemczech za 4-5 euro jest do kupienia w drogeriach. bardzo mi się podobał efekt po posmarowaniu, ale niestety na mojej skórze na dłuższą metę się nie sprawdził. czasem jednak go stosuję jako kurację, a mój mąż go stosuje dość często i takiego świeżego kolorku dostał uważam, że warto wypróbować, ale bardziej przy cerze odwodnionej niż tłustej. do tłustej wg mnie nic nie przebije olejku hauschki (bardziej reguluje, ale mniej nawilża od tego marchewkowego diadermy - dlatego ważne jest dobranie olejku do potrzeb skóry!)

[dark01]

Napisane przez szumasima

Czytałam. Moge jeszcze raz spytac o krem Biodermy Hydrabio Legere - zastanawiam się, czemu on ma tak wysoko w składzie alcohol denat., skoro jest do skóry wrażliwej i odwodnionej? Trudno mi uwierzyć, że nie podrażnia...

.........
bo generalnie alkohol ułatwia penetracje składników aktywnych w głąb skóry..jesli jest go w miare niewiele i wystepuje w towarzystwie innych''ochronnych''skład ników to nie robi krzywdy,niektóre tez substancje rozpuszczają sie tylko w alkoholach...np kwas felurowy... więc wszystko zależy od proporcji składników...ja uzywałam Biodermy Hydrabio...ale jakis spektakularnych efektów nie było...leki kremik na lato pod podkład.

[climberka]

no prosze, moze byc fajna rzecz ten olejek Diadermy,
Cloche ja mam teraz tez filtr z LRP FE 50 i jest ok, jak sie skonczy to mm probeczki Avene mleczka 40 i Biodermy 30 Anti Agying. zobaczymy. Z miastowych lekkich to wlasnie lubie Hydraphase xl, probeczka Aqualii XL tez nie byla zla Co do Twojego ulubienaca Hydreane Legere to tez ma alko denat w skladzie, ale jakos nie podraznia wlasnie., buzka jest gladziuska.
Co do kremow nawilzajacych Biodermy to niestety nie przepadam , maja cos co mi przeszkadza, nawet wersje lekkie.

[cloche]

Napisane przez climberka

no prosze, moze byc fajna rzecz ten olejek Diadermy,
Cloche ja mam teraz tez filtr z LRP FE 50 i jest ok, jak sie skonczy to mm probeczki Avene mleczka 40 i Biodermy 30 Anti Agying. zobaczymy. Z miastowych lekkich to wlasnie lubie Hydraphase xl, probeczka Aqualii XL tez nie byla zla Co do Twojego ulubienaca Hydreane Legere to tez ma alko denat w skladzie, ale jakos nie podraznia wlasnie., buzka jest gladziuska.
Co do kremow nawilzajacych Biodermy to niestety nie przepadam , maja cos co mi przeszkadza, nawet wersje lekkie.

hmm, może na urlop wypróbuję na twarz fluide extreme właśnie? ale ciekawi mnie też vichy fluide matte czy jakoś tak... daj znać jak efekty po próbkach Avene i Biodermy.
teraz mam z hydreane wersję riche - nie powaliła mnie, ale zużyję do końca i wrócę do legere. jednak mi podpasił tamten i już, więc póki co nie ma co kombinować. ale chyba jestem jedną z niewielu aż tak zachwyconych opinie ma bardzo różne... ale póki zmarch nie mam, to sobie przy nim zostanę. potem będę kombinować na nowo

[fiolusiek]

niestety tez tez posiadam cere mieszana wolalabym juz cala tlusta

[Jik]

Dziewczyny, przeczytałam pół wątku, przepraszam, ze tylko tyle
Mam tłustą cerę, a już jak odstawiłam pigułki, to jest z nią coraz gorzej. Do tego rozszerzone pory i zaskórniki, dziś wyszły mi dwie krosty ( nie pamiętam takich od czasów liceum!), które potraktowałam żelem punktowym Garniera i nawet jakoś złaża. Najgorsze jest dla mnie jednak przetłuszczanie skóry. Wizażowe hity, czyli oliwka Hippa na noc i skrobia na dzień nie bardzo się sprawdzają. Podkradłam teraz koledze krem matujący Iwostina i mnie szczypie, a miał być do cery wrażliwej! Poza tym szczypaniem, to byłby ok, choć testuję go dopiero godzinę...
A swoją cere traktuję tak:
Rano: Mycie żelem do higienny intymnej
http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=5421
lub ostatnio szarym mydłem
http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=25134
lub zwykłym mydłem Bambino.
Wszystkie te środki uważam za bardziej delikatne od wszelkich pianek czy żeli do mycia twarzy.
Potem stosuję tonik Ziai Różany.
A następnie krem. Ostanio "Perfecta Cera Mieszana z Mikroperłami Matujacymi" Daxa. Potem puder prasowany Rimmla Stay Matte. Czasami fluid Lirene City Matt. Oczywiście moja skóra wytrzymuje ze 3 godziny, nawet jak potraktuję ją skrobią. Wszystko złazi, a nadmiar sebum mnie powala. Po 8 - 10 godzinach marzę. by jednak twarz zymyć, choć wiem, ze nie powinnam za często myć kranówą. Zmywam, znów krem Daxa, trochę pudru i tyle. Wieczorem zmywam całość mleczkiem ( odkryciem Biedronkowym), przecieram tonikiem i smaruję kremem nivea soft. Rano budzę się znów z kilogramem smalcu
Zastanawiałam sie nad produktami Jadwigi, zwł. kremem antybak. - matującym? Czy to dla mnie dobre wyjście? Czy stosowałyście?
Co powinnam zmienić w swojej pielęgnacji? I czy powinnam uzywać kwasów?

[climberka]

Jik radzilabym zmienic ten krem Daxa Mikroperly matujace, on jest dobry sporadycznie, na wyjscie, daje poczatkowo fajny efekt, ale potem niestety klopoty. To samo NIvea Soft, to nie jest wg mnie dobry krem dla Ciebie, ma pelno zapychaczy i parabenow. Poszukaj czegos hypoalergicznego, lekkiego i lagodnego z nawilzaczy. Jak najbardziej neutralnego, moze popros o probke Dermoprootector Cetaphil albo Epitheliale A-Derma? albo z innych aptecznych.

[malpula]

Napisane przez Jik

Dziewczyny, przeczytałam pół wątku, przepraszam, ze tylko tyle
Mam tłustą cerę, a już jak odstawiłam pigułki, to jest z nią coraz gorzej. Do tego rozszerzone pory i zaskórniki, dziś wyszły mi dwie krosty ( nie pamiętam takich od czasów liceum!), które potraktowałam żelem punktowym Garniera i nawet jakoś złaża. Najgorsze jest dla mnie jednak przetłuszczanie skóry. Wizażowe hity, czyli oliwka Hippa na noc i skrobia na dzień nie bardzo się sprawdzają. Podkradłam teraz koledze krem matujący Iwostina i mnie szczypie, a miał być do cery wrażliwej! Poza tym szczypaniem, to byłby ok, choć testuję go dopiero godzinę...
A swoją cere traktuję tak:
Rano: Mycie żelem do higienny intymnej
http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=5421
lub ostatnio szarym mydłem
http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=25134
lub zwykłym mydłem Bambino.
Wszystkie te środki uważam za bardziej delikatne od wszelkich pianek czy żeli do mycia twarzy.
Potem stosuję tonik Ziai Różany.
A następnie krem. Ostanio "Perfecta Cera Mieszana z Mikroperłami Matujacymi" Daxa. Potem puder prasowany Rimmla Stay Matte. Czasami fluid Lirene City Matt. Oczywiście moja skóra wytrzymuje ze 3 godziny, nawet jak potraktuję ją skrobią. Wszystko złazi, a nadmiar sebum mnie powala. Po 8 - 10 godzinach marzę. by jednak twarz zymyć, choć wiem, ze nie powinnam za często myć kranówą. Zmywam, znów krem Daxa, trochę pudru i tyle. Wieczorem zmywam całość mleczkiem ( odkryciem Biedronkowym), przecieram tonikiem i smaruję kremem nivea soft. Rano budzę się znów z kilogramem smalcu
Zastanawiałam sie nad produktami Jadwigi, zwł. kremem antybak. - matującym? Czy to dla mnie dobre wyjście? Czy stosowałyście?
Co powinnam zmienić w swojej pielęgnacji? I czy powinnam uzywać kwasów?

Też tak miałam, aż odstawiłam kremy matujące- to był dla mnie pierwszy krok do lepszej cery- zwykłe nawilżające dają więcej dobrego niż te niby maty. Umytą buźkę rano zaczęłam ostatnio traktować tonikiem odświeżającym Soraya ( w składzie ma kwasy owocowe, ale pewnie w mikro ilości) na to krem AA help nawilżający... no i w moim przypadku na pewno duże znaczenie miała mikrodermabrazja- skóra się wyregulowała i przestała się tłuścić tak obrzydliwie. Jeśli chodzi o Rimmla to dla mnie on był dobry -jednak jako wykończenie makijażu, a starałam się robić to jak najrzadziej, żeby skóra oddychała, używałam też podkładu, ale przy opisanym przez Ciebie przetłuszczeniu skóry chyba nie pomoże. Dziewczyny na wizażu (wiadomo, nie wszystkie) chwalą sobie MAx Factor Creme Puff- puder w kremie- podobno matowi ładnie. Ja obecnie mam Cool Matt Muse (czy jakoś tak ) i jest w sumie nienajgorzej. Możesz jeszcze spróbować maseczki rozgrzewająco- oczyszczającej St Ives- dostępne np w Rossmannie - koszt niewielki, warto spróbować, a ładnie oczyszcza i odświeża, z tej samej serii z glinką maseczka trochę wysusza- ale być może w Twoim przypadku będzie ok
Spróbuj jesienią zrobić mikrodermabrazję- naprawdę polecam, no i jak najszybciej odstaw kremy "matujące" one maja dużo dziwnych substancji, lepiej skórę nawilżyć, zamiast wpadać w błędne koło matowania, przesuszania, przetłuszczania itd
No i może na wątku o mazidłach znajdziesz coś, albo po prostu na stronce mazidel ( mazidla.com) w receptariuszu.
Pytałaś o kwasy- są osobne wątki tu np o peelingu kwasem migdałowym https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=197242&p age=107
Życzę powodzenia!

[milkNhoney]

tego olejku marchewkowego nie ma na kwc? bo nie znalazlam.
czy w aptece go dostanę ? czy tylko w drogeriach szukać?

zdaje się, że w aptece też powinien być. Znalazłam też krem. Lepszy olejek czy krem?

[mangha]

Napisane przez milkNhoney

tego olejku marchewkowego nie ma na kwc? bo nie znalazlam.
czy w aptece go dostanę ? czy tylko w drogeriach szukać?

zdaje się, że w aptece też powinien być. Znalazłam też krem. Lepszy olejek czy krem?

Ja dostałam w aptece, widziałam też po sklepach online, ale we Wrocku nie było problemów z dostaniem. Ja używam olejku, kremu nie używałam.

Jik, malpula ma rację. Kremy nawilżające to podstawa. Ja już dawno wywaliłam co matujące, skóra wygląda zdrowiej. Na sezonowe wysypy jem castagnus, ale ja mam problemy z jajnikami, więc ten castagnus był właśnie na jajniki, a przy okazji skóra się poprawiła. W tym momencie oprócz castagnusa jem sobie Doppel Hertz na włosy i paznokcie.

Preparat ten ma w składzie fitoestrogeny i fitosterole. Oba działają dobrze na skórę z trądzikiem (wyczytałam u Różańskego). Na plecy i dekold pomógł mi skinoren krem (dziwne że acne derm na mnie nie dziala, przecież sklad ma niemal identyczny), po miesiacu wszytsko ładnie sie goi, bo juz wyglądałam jak po przemieleniu przez maszynkę do mięsa

Jak jeszcze nie swieciło tak straszliwie słońce to zafundowałam sobie kwasy u dermatologa. Nie wiem dokładnie co to było, ale cos z rezorcyną, przetłuszczanie mocno zmniejszone. Po kwasach smarowałam sie Dermalibiurem, tłuste to to i ma parafinę, wieć po zniknięciu buraka z twarzy odstwiłam.

Teraz na dzień uzywam olejek i filtr, a na noc epitheliale z A-dermy. Jesienią i zimą mam krem z kwasem migdałowym sesdermy (boski), to na noc, a na dzien ROC nawilżajacy dla skóry normalnej (uwielbiam). Jak mocno mi sie przesusza to sięgam po mój niezbędnik Cetaphil MD.

Do mycia polecam Phisiogel, albo płyn micelarny ja lubię z LRP dla wrażliwców, nawet oczy nim zmywam. W czasach wysypów mam pod ręką Lubex, mozna się tym myć w całości, nawet do higieny intymnej sie nadaje

[Jik]

climberka, faktycznie chyba odstawie tego Daxa, bo mnie tylko wkurza. Nivea soft używam, bo w tamte wakacje jakoś dziwnie mi spasował w lecie, zwł. pod makijaż. Ale dobrze, odłożę, będzie do rąk. A propos kremów wymienionych przez Ciebie, to tak: czy chodzi o ten A-Derma, Epitheliale (krem regenerujący) czy ten A-Derma, Epitheliale A.H, Creme Reparatrice?
Oba mocno regenerujące, z tego z rozumiem. Chodzi o to, zeby regenerować czy nawiżać? Cetaphil MD, Dermoprotektor do skóry twarzy i całego ciała też mocno nawilzający. Ostatnio się zastanawiam nad Humaktenem, ale ktoś na forum odradza albo Kermurenem ( z mocznikiem) - co myślicie o takim wyborze? Dziś smaruję się kremem Hippa. W zimie był fajny pod podkład i puder. Dziś się tak nie sprawdza, ale nie zaszkodzi.
malpula, ciężko, oj, cięzko jest się przestawić z matujących Wiem, że one nic nie dają, tylko reklama na mnie tak jakoś działa. Swego czasu, myślałam o kremie AA help ( bardzo chwalę sobie żel intymny AA help) i właśnie rozważam ponownie, dzięki Tobie, jego kupno. Waham się - Kermuren z mocznikiem, czy AA help. Jesli chodzi o mikrodermabrazję, to jaką stosowałaś - tę domową ( hicior Ziai, który dziewczyny tak polecają) czy gabinet kosmetyczny? Ceny gabinetów mnie powalają Ok. 250 - 300 zł za seans. Rimmel faktycznie jakoś mi nie podchodzi. Rosmannowska promocja zrobiła swoje. No, ale wypróbowałam. Długo używałam Manhattan Clearface, ale ostatnio wyczytałam, ze coś zaczęli kombinować z tymi pudrami i już nie jest to ten rewelacyjny puder, co kiedyś. O Creme Puff marzę, ale oczywiście kolory mnie dobijają. Niby najjaśniejszy jest 05, ale generalnie jest zbyt ciemny dla mnie. Wyczaiłam na allegro jasniejsze ( na oko) odcienie, ale boję się kupić w obawie, ze może to być podróba. Oczywiście poczytam o kwasach. Dziękuję za linka.
mangha, wysypu w sumie nie mam. Dwa wulkany zniknęły po posmarowaniu jeszcze wczoraj sudocremem ( zbawienny cynk). To, co mnie dobija, to pzretłuszczanie skóry. No i rozszerzone pory. Czyli co? Kwasy zostawić na jesień? Jeszcze muszę się w czytać w kwasowy wątek. Jako druga po climberce polecasz citaphil. W sumie jak długo, Dziewczyny, czeka sie na efekty, jesli sie już przejdzie na krem nawilżający? Po ilu tygodniach zauwazyłyście róznicę? I czym sie ratować w trakcie takich "przejsć"? Bibułki tylko?
Jezuuu, ciężko będzie... a tu lato jeszcze
Acha, Dziewczyny, mam jeszcze jedno pytanie? Bo znalazłam jakiś wątek, o taki:
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=322901
o kremach nawilżających dla cery tłustej i tu Dziewczyny coś piszą o olejkach jojoba itp. Stosowała któraś z Was? Ja mam mieszane uczucia co do Biochemii Urody itp. Zamówiłam u nich Żel z kwasem hialuronowym 1% i... zero efektów. Równie dobrze mogłabym się smarować żelem intymnym.

[masaki]

przeszukałam forum, ale mam metlik, już sama nie wiem co wybrać

mój problem:
cera trądzikowa, zmiany ropne, mnóstwo przebarwień, cera odwodniona

jestem umówiona do ginekologa-endokrynologa na badania

póki co jestem w kropce, bo muszę zdecydować się na:
żel do mycia, dotychczas używałam dermedic acne, ale był zbyt wysuszający jak dla mnie, myję teraz buźkę ZIAJĄ intima, podobno jest dobra, czy nie szkodzę sobie?
chciałabym kupić sobie jakiś konkretny żel, co polecacie?
physiogel? coś z aptecznych?

tonik, jaki? nie wiem czy celować w kosmetyki anytrądzikowe czy do cery suchej?

krem na dzień, na noc?

podkład, zdecydowałam się praktycznie na TOLERIANE
czy dobrze typuję?

peeling enzymatyczny, ziaja pro? co myślicie?

prosze o opinie i napiszcie co sądzicie o moim planie kosmetycznym

[cloche]

Napisane przez Jik

(...)Nivea soft używam, bo w tamte wakacje jakoś dziwnie mi spasował w lecie, zwł. pod makijaż. Ale dobrze, odłożę, będzie do rąk. (...) Chodzi o to, zeby regenerować czy nawiżać? (...) Dziś smaruję się kremem Hippa. W zimie był fajny pod podkład i puder. Dziś się tak nie sprawdza, ale nie zaszkodzi.
(...) O Creme Puff marzę, ale oczywiście kolory mnie dobijają. Niby najjaśniejszy jest 05, ale generalnie jest zbyt ciemny dla mnie. Wyczaiłam na allegro jasniejsze ( na oko) odcienie, ale boję się kupić w obawie, ze może to być podróba.
(...)W sumie jak długo, Dziewczyny, czeka sie na efekty, jesli sie już przejdzie na krem nawilżający? Po ilu tygodniach zauwazyłyście róznicę? I czym sie ratować w trakcie takich "przejsć"? Bibułki tylko?
(...) i tu Dziewczyny coś piszą o olejkach jojoba itp. Stosowała któraś z Was?

po kolei: nivea soft naprawde lepiej sie bedzie nadawal do rak, albo na dekolt, do twarzy to nie trzeba nawilzac, ale nie zapychaczami, tylko lekkimi kremikami, bez drazniacych substancji. Hipp ma fajne kremiki, ale sa dosc konkretne. moga tez przetluszczac, ale bardzo ladnie lagodza i na zime faktycznie sa fajne. tylko latem wiadomo - caly tluszcz zleci razem z potem.
creme puff mnie nic nie rusza... moze i matuje ladnie, ale wiele pudrow to robi, a sklad tego puffa jest jak dla tlustych cer absolutnie niepowalajacy. lepiej rozejrzec sie gdzie indziej.
na efekty po przerzuceniu sie na nawilzacze czekalam... hmmm... na pierwsze jakis tydzien, dwa. a na konkretniejsze okolo 2 miesiace. bibulki matujace to dobra rzecz, ale puder tez mozesz stosowac. moim mistrzem pozostanie poki co shiseido pureness, drogi troche ale dlugo trzyma.
olejek jojoba mam, czasem stosuje, ale z olejkow lepiej sie wchlania i reguluje olejek do twarzy dr hauschka. jojoba jest bardziej nawilzajacy, najbardziej lubie przecierac nim okolice oczu po demakijazu. swietnie poprawia koloryt, nie szczypie w oczy i w ogole fajnie pachnie

---------- Dopisano o 22:12 ---------- Poprzedni post napisano o 22:09 ----------

Napisane przez masaki

przeszukałam forum, ale mam metlik, już sama nie wiem co wybrać

mój problem:
cera trądzikowa, zmiany ropne, mnóstwo przebarwień, cera odwodniona

jestem umówiona do ginekologa-endokrynologa na badania

póki co jestem w kropce, bo muszę zdecydować się na:
żel do mycia, dotychczas używałam dermedic acne, ale był zbyt wysuszający jak dla mnie, myję teraz buźkę ZIAJĄ intima, podobno jest dobra, czy nie szkodzę sobie?
chciałabym kupić sobie jakiś konkretny żel, co polecacie?
physiogel? coś z aptecznych?

tonik, jaki? nie wiem czy celować w kosmetyki anytrądzikowe czy do cery suchej?

krem na dzień, na noc?

podkład, zdecydowałam się praktycznie na TOLERIANE
czy dobrze typuję?

peeling enzymatyczny, ziaja pro? co myślicie?

prosze o opinie i napiszcie co sądzicie o moim planie kosmetycznym

zel do mycia twarzy: moj typ to zel Hipp
tonik: absolutny krol tonikow: la roche posay physiological
kremy to dluzsza historia, dobrze zaopatrzec sie w probki
podklad toleriane jest super, ale musisz cos do matowienia miec
z peeligow niestety nie pomoge, bo nie probowalam niczego z normalnie dostepnych

[masaki]

Napisane przez cloche

po kolei: nivea soft naprawde lepiej sie bedzie nadawal do rak, albo na dekolt, do twarzy to nie trzeba nawilzac, ale nie zapychaczami, tylko lekkimi kremikami, bez drazniacych substancji. Hipp ma fajne kremiki, ale sa dosc konkretne. moga tez przetluszczac, ale bardzo ladnie lagodza i na zime faktycznie sa fajne. tylko latem wiadomo - caly tluszcz zleci razem z potem.
creme puff mnie nic nie rusza... moze i matuje ladnie, ale wiele pudrow to robi, a sklad tego puffa jest jak dla tlustych cer absolutnie niepowalajacy. lepiej rozejrzec sie gdzie indziej.
na efekty po przerzuceniu sie na nawilzacze czekalam... hmmm... na pierwsze jakis tydzien, dwa. a na konkretniejsze okolo 2 miesiace. bibulki matujace to dobra rzecz, ale puder tez mozesz stosowac. moim mistrzem pozostanie poki co shiseido pureness, drogi troche ale dlugo trzyma.
olejek jojoba mam, czasem stosuje, ale z olejkow lepiej sie wchlania i reguluje olejek do twarzy dr hauschka. jojoba jest bardziej nawilzajacy, najbardziej lubie przecierac nim okolice oczu po demakijazu. swietnie poprawia koloryt, nie szczypie w oczy i w ogole fajnie pachnie

---------- Dopisano o 22:12 ---------- Poprzedni post napisano o 22:09 ----------


zel do mycia twarzy: moj typ to zel Hipp
tonik: absolutny krol tonikow: la roche posay physiological
kremy to dluzsza historia, dobrze zaopatrzec sie w probki
podklad toleriane jest super, ale musisz cos do matowienia miec
z peeligow niestety nie pomoge, bo nie probowalam niczego z normalnie dostepnych

coś konkretnego?
puder?
skrobia?

[katty86]

Witam!Zastanawiałam się gdzie to napisać.Proszę nie krzyczeć jeśli było,ale nie mam czasu czytać całego wątku.
Mam skórę mieszaną:policzki suche,wrażliwe,z naczynkami a strefa T normalna/tłusta.Nie umiem rozpoznać dokładnie jaka,nie mam problemu ze świeceniem,ale nos mam w zaskórnikach,a na czole wyskakują mi podskórne bolące gule(nie jakoś strasznie dużo ale są, zwłaszcza przed @) , które jak znikają to zostawiają małe plamki(na razie mam kilka),które nie chcą znikać(kiedyś znikały).
Do rzeczy,jaka jest przyczyna tych podskórnych gul?Chodzi mi o to,czy za mało nawilżona skóra czy zapychające kremy?Akurat ostatnio smarowałam humektanem-czy to może być jego wina?
Chodzi mi o to,żeby w miarę temu zapobiec na przyszłość,bo nie chcę mieć całego czoła w bliznach.
I druga sprawa:czy da się jakoś usunąć te blizny?Często przez wątki przewijają się różne kwasy,ale jeszcze się w tym gubię.
Zresztą z tego co widziałam,to kwasy raczej nie latem.
Może jakieś domowe sposoby możecie polecić?Ewentualnie jakieś maści z apteki lub olejki/hydrolaty itd.
Z góry dzięki za odpowiedzi.

[climberka]

Jik krem A-Dermy ten pierwszy. Humektan mi nie przypasowal, na poczatku byl ok, ale potem diabelsko przesuszyl, no i ten smrod zdechlego, mokrego psa, fuj.
Masaki ten peeling Ziaji mialam i nic szczegolnego nie robil, fajny jest enzymatyczny Dermiki Meritum ale ja najbardziej uwielbiam maseczke aspirynowa. Toniki - tu zgadzam sie z Cloche - faworyt LRP, dobry jesttez nawilzajacy Vichy, nawilzajacy z Sephory (o polowe tanszy), swietny jest tez Urody z melisa - cena 6zl
z zeli wciagam wszystko z LRP - superwydajne starcza na prawie rok, Sebamed - o polowe tanszy, Vichy - troche mnie podrazniaja jednak skubance, no oprocz pianki Oligo25, AA Pharmaceris pianka A do delikatnej skory, Clearasil kremowy do codziennego mycia - extra za 13zl.
nawilzacze to jak radzi Cloche pros o probki - u mnie sprawdza sie na wszelkie podraznienia wlasnie A-Derma, Cetaphil DM, Nanobase, a z takich zwyklych Hydraphase, Toleriane, Hydreane lub nawilzajacy Sebamed.
Moje ostatnie odkrycie, ale to dla babek po 30 to emulsja p.zmarszczkowa Avy za 9zl - hit na noc - wspaniale odzywia i wygladza, i Ziaji Aretina Q na noc - ok 12zl. Tez z AretinyQ polecam pod oczka.

[malpula]

Jik, ja za mikro w gabinecie kosmetycznym 100 zł płacę ( więc nie wiem skąd u Ciebie takie ceny, mieszkam pod Gdańskiem ) , z domowej miałam próbki Vichy, ale bez szału

[Jik]

malpula, jam z Kraków City, tu ceny są zabójcze. Właśnie siedzę na wątku z dobrymi kosmetyczkami i podczytuję, gdzie by tu iść chociaż na dobre ( czyt.: nierzeźnicze) zwykłe oczyszczanie skóry chociaż.
climberka, hehhe, też coś czytałam, ze Humektan po prostu śmierdzi. A to Twoje ostatnie odkrycie - Ava - to jest co? I jak się sprawuje? Ja też po 30., więc może by mi spasował?... Ale to tylko na noc, tak? A co myślicie o Lirene Folacynie - swego czasu bardzo sobie chwaliłam...A może by mi sie przydalo takie wspomaganie na noc?
cloche, nivea soft zostawiam do rąk, ok. Hippa zostawiam na zimę, ok. Teraz Creme Puff - jeśli nie on, to co? W sumie co jest w nim takiego, ze powinnam unikać go? Wiem, ze jesteś biegłą z biochemii, znalazłam Twoje posty na wątku biochemicznym I czy alternatywą mógłby być puder bambusowy
http://www.biochemiaurody.com/sklep/powder-bamboo.html
Co myślisz?
Shiseido mnie powala ceną, niestety...

[cloche]

Napisane przez masaki

coś konkretnego?
puder?
skrobia?

skrobia mnie nie przekonuje, mi robila ciasto na twarzy i krosty, do tego mnie twarz swedzi. jestem za pudrami - moze nawet ten co Jik pisze? albo jakis z kolorowych, jesli chcesz sie malowac

Napisane przez Jik

(...)
cloche, nivea soft zostawiam do rąk, ok. Hippa zostawiam na zimę, ok. Teraz Creme Puff - jeśli nie on, to co? W sumie co jest w nim takiego, ze powinnam unikać go? Wiem, ze jesteś biegłą z biochemii, znalazłam Twoje posty na wątku biochemicznym I czy alternatywą mógłby być puder bambusowy
http://www.biochemiaurody.com/sklep/powder-bamboo.html
Co myślisz?
Shiseido mnie powala ceną, niestety...

puderek wyglada fajnie, nie wiem dokladnie co tam jest, ale czemu by nie sprobowac? w puff zdaje sie jest parafina, poza tym nie pamietam dokladnie, ale cos mnie tam w nim razilo

[Jik]

Mnie skrobia też ani nie przekonuje, ani nie pomaga. Jest za "grubomielona", sypie mi się to wszędzie, a jak nałożę na twarz, to kiszka jakaś... Białe to to, a potem włazi w pory i faktycznie takie "ciastowate". Teraz gdzieś na wątku biochemicznym maltretuję dziewczyny o ten olej jojoba ( kolejna alternatywa się pojawiła: olej herbaciany) i ten puder bambusowy ( jest też jego wersja z jedwabiem ). W sumie określenie "puder" chyba jest na wyrost i powinno brzmieć "proszek", ale co tam, ważne by działało. W ramach mojego drugiego podejścia do Biochemii Urody odkopałam żel z kwasem hialuronowym i się wysmarowałam. Niestety, pierońsko szybko wsiąka i znów się muszę wysmarować. Chyba powinnam go jednak do kremu dodawać.
Acha! A jak chcę podkład, to w jaki celować? Matujący? Nawilżający? Czym się kierować w wyborze? Czy też powinien być apteczny? Czy eksperymentować z drogeryjnymi? Jeśli tak, to jakimi?
I jeszcze jedno: jeśli mam wybierać kremy nawilżające, to kierować się tym, że są one skierowane do cery tłustej, czy po prostu wybrać nawilżający. Wiecie o co mi chodzi?...
I jeszcze kolejne pytanie: czy mogę stosować kremy z mocznikiem? I czy jak zacznę takie kremy stosować, to muszę wtedy uzywać filtrów?

[lemka]

Napisane przez Jik

Mnie skrobia też ani nie przekonuje, ani nie pomaga. Jest za "grubomielona", sypie mi się to wszędzie, a jak nałożę na twarz, to kiszka jakaś... Białe to to, a potem włazi w pory i faktycznie takie "ciastowate". Teraz gdzieś na wątku biochemicznym maltretuję dziewczyny o ten olej jojoba ( kolejna alternatywa się pojawiła: olej herbaciany) i ten puder bambusowy ( jest też jego wersja z jedwabiem ). W sumie określenie "puder" chyba jest na wyrost i powinno brzmieć "proszek", ale co tam, ważne by działało. W ramach mojego drugiego podejścia do Biochemii Urody odkopałam żel z kwasem hialuronowym i się wysmarowałam. Niestety, pierońsko szybko wsiąka i znów się muszę wysmarować. Chyba powinnam go jednak do kremu dodawać.
Acha! A jak chcę podkład, to w jaki celować? Matujący? Nawilżający? Czym się kierować w wyborze? Czy też powinien być apteczny? Czy eksperymentować z drogeryjnymi? Jeśli tak, to jakimi?
I jeszcze jedno: jeśli mam wybierać kremy nawilżające, to kierować się tym, że są one skierowane do cery tłustej, czy po prostu wybrać nawilżający. Wiecie o co mi chodzi?...

Ja też ze skrobi nie jestem zadowolona. Co do kremu to raczej Ci nie doradzę, sama poszukuję jakiegoś super nawilżającego, a nie zapychającego. U mnie np. polecane kremy Aven HOL/HOR okazują się za słabe, Toleriane, czy Hydraphase też ki nie podpasowały.

Naturalnie, że możesz stosować kremy z mocznikiem. Co do filtrów - to należy je stosować na dzień (ochrona przeciwsłoneczna) a krem nawilżające na noc, ewentualnie pod filtr, jeżeli masz taką potrzebę.

[aante_e]

Napisane przez masaki

coś konkretnego?
puder?
skrobia?

Polecam puder propolisowy. Mam ten:
http://www.☠☠☠☠☠☠☠/apteka/p8683-Propo...leczniczy_30_g
Nakładam go pędzlem na makijaż (filtr, podkład, puder). Matuje na cały dzień, a przy tym wygładza i ładnie leczy drobne wypryski i strupki. Nie ma koloru, dość intensywnie pachnie.