2006-11-22, 22:41 | #1 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 1 020
|
Zioła, kadzidła, czary...
Przed laty wywąchałam na kuzynce Dune. Odtąd ten wytworny, delikatny choć mocny zapach Diora towarzyszy mi do dziś - rozpoznawany i chwalony przez mężczyzn, tych którzy są rozmiłowani w dobrych markach. Dune nigdy mi się nie znudzi jako kwintesencja elegancji, słodko-gorzka ziołowa mgiełka - jedyna w swoim rodzaju. Co jakis czas do nich wracam - najczęściej wydają mi się... za poważne, takie na większe wyjścia. Na codzień wolę pachnieć jak kwiaty i cukierki
Rok temu poznałam Black Cashmere. Przywabił mnie cudowny flakon, magiczny lśniący kamień. Zapach też był magiczny... do tego stopnia zawładnęła mna ta magia, że doznałam ataku paniki połączonego z mdłościami, chęcią ucieczki. Wśród ziół i kadzideł bowiem wyczułam woń stęchłej starości, rozkładających się wydzielin ludzkich i nieświeżych oddechów. Wszystko w niemalże wizji ciemnego cmentarza, swądu skwierczących pomarańczowym płomieniem, zamokłych liści... Taaak, to prawdziwa magia, ale magia potworna, przytłaczająca... A dziś, zachęcona promocją sieci Rossmann, prysnęłam na nadgarstek ziołowym Nu. W pierwszej chwili poczułam ostrą - ale przyjemną - świeżość pieprzu, po chwili wokół mnie wyczarowała się bajka... Popołudniowe godziny, cudny krajobraz, pomarańczowe słońce i mchy, rześkie powietrze przesycone radosnym oczekiwaniem, masa ciemnozielonych drzew, czary, sny, optymizm, wibrująca świeżość i przestrzeń... Czy chcę tak dziwnie, ostro, czarodziejsko pachnieć? Tak prawie męsko, pieprzowo, prawie... jak czarownica? TAK-TAK-TAK |
2006-11-22, 23:26 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: sklepy cynamonowe
Wiadomości: 12 503
|
Dot.: Zioła, kadzidła, czary... i Nu
Czemuż mnie Nu nie chce pokazać swojej magii?... Dla mnie jest za słodki, jego słodycz mnie męczy i nudzi.
Dune - kochałam, ale od miłości szybko przeszłam do obojętności - co z tego, że uwielbiam ten zapach, skoro nie mogę go nosić? Mdłości murowane Co innego Black Cashmere. Wybaczę mu nawet ostatnią, lekko kwaskowatą nutkę. Jest nieziemski. W nim czuję się jak szamanka, spowita tajemnicą; moje myśli odpływają ku lasom, spowitym mgłami, ku szczytom górskim; chatkom leśnym, skrywającym rózne sekrety... No dobra, już wróciłam do rzeczywistości. Do zapachów magicznych dodałabym jeszcze Pocałunek Smoka.... (I wcale nie dlatego, że mnie na niego wzięło )
__________________
Between men and women there is no friendship possible. There is passion, enmity, worship, love, but no friendship. Oscar Wilde |
2006-11-23, 00:05 | #3 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-08
Lokalizacja: Wizaż. Tu mnie zawsze znajdziesz! :)
Wiadomości: 14 119
|
Dot.: Zioła, kadzidła, czary... i Nu
Nu testowalam w sklepie-obie wersje.
EdT mi się spodobało. EDP wywarło na mnie złe wrażenie. Zbyt mocne, takie spalone, duszne, czułam jak mi się wdziera do nosa i rozwala zatoki. Jakby je dziś odebrałą, nie wiem. Może stałyby się jedymi z moich ulubionych? Muszę spróbwać... Cytat:
Też nie na niego wzięło. To ja kadzidło, głębia i czary to nie może się obejść bez Poison Diora.
__________________
♪♪♪♪♪♪ ★ ♪♪♪♪♪♪
|
|
2006-11-23, 06:05 | #4 |
Zadomowienie
|
Dot.: Zioła, kadzidła, czary... i Nu
mój świat
Black Cashmere mroczny tajemniczy, mimo, że otoczenie twierdzi, że trącam starością, stęchlizną. Nie sądzę, by mi się zmudził. Nu, z obu wersji wybrałam edp, właśnie ze wzgledu na intensywność Dune mam jedynie w wersji fraiche, które mam od kilku lat i używam teraz sporadycznie, choć nachodzi mnie taka 3 dniówka nie powiem Pocałunek Smoka, piękny i zmienny, ciągle mnie czymś zaskakuje, wibrująca drzewna nuta, snuje sie niesamowicie. Musze pomyśleć o większej pojemności, bo coraz wyraźniej dno widzę Zagorsk, uwielbiane przezemnie kadzidło, można przy nim popasć w zadumę odprężając się jednocześnie. Historie d'eau, zmysłowe, skórzaste, subtelne, żałuję, że mam niewielką pojemność, YD Amber Nude, piękna wariacja klasyka, gdyby nie ulotność. Mimo tego mój klimat. reszty w tej chwili nie pamiętam i zapewne nie znam
__________________
"Tęsknota, słowo zużyte, Otwarło mi swoją dal... Jak różne są rzeczy ukryte W króciutkim wyrazie: żal." |
2006-11-23, 06:56 | #5 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Wrocek
Wiadomości: 1 713
|
Dot.: Zioła, kadzidła, czary... i Nu
Cytat:
Niestety Nu jakoś mi nie podpasowało. testowałam jakiś czas temu, wydawał mi sie zbyt słodki i apteczany. Dałam mu jeszcze potem dwie kolejne szanse i za każdym razem ta apteczna woń mnie irytuje. Ja tam nie czuję żadnej magii. Chociaż z jeszcze innej strony może to wina tego ze znamy się zbyt krótko, a do niektórych zapachów potrzebuję więcej czasu. |
|
2006-11-23, 08:27 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-06
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 5 039
|
Dot.: Zioła, kadzidła, czary... i Nu
Ja również mam czasem ochotę na czarną magię
Przyprawowo-kadzidlane Nu edp bardzo lubię i wysmienicie na mnie leżą. Zawarte w nich tajemnicze nutki kwiatowe dodają im kobiecości i zmysłowości Są słodkie, głębokie i esencjonalne. Dostaję za nie komplementy. BC lubię również, choć Nu edp podobają mi się jednak bardziej. BC są bardziej surowe i bardziej drzewne, ale milusio grzeją przyprawami. I są na mnie niezbyt trwałe, podczas gdy Nu potrafi towarzyszyć mi cały dzień. Smok jest również genialnym zapachem i uważam go za arcydzieło, ale łobuz ostatnio mnie znielubił i straszy wyłącznie szyprową nutą (gdzie ta słodycz, gdzie te migdały, którymi urzekał mnie przy pierwszych naszych spotkaniach ), Z zemsty puściłam więc moją edp w świat (niech ktoś inny się z nią męczy ) Zostawiłam sobie jedynie esencjonalny dragonowy ekstrakt Do Scenta i jego wersji Intense jakoś nie mogę się przekonać choć wg mnie są w podobnym klimacie jak Smok. Zbyt wiele w nich surowości i męskości, jak dla mnie. Nie pasują do mnie i pewnie dlatego nie umiem ich docenić Dune nie znam ale nigdy nie kojarzyłam ich z mrokiem i czarami |
2006-11-23, 09:04 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 4 594
|
Dot.: Zioła, kadzidła, czary...
Zmieniłam troszkę tytuł, dla porządku podam tylko linki do nieco zbliżonych wątków :
- Kadzidło w perfumach --> link - Świeże pomidory i inne dziwne zioła --> link - Pieprz, korzenie, przyprawy... --> link - NU (edt i edp), Yves Saint Laurent --> link - Magia sama w sobie? --> link
__________________
Jaś ma: http://lb4f.lilypie.com/MTFXp2.png Antoś ma: http://lb1f.lilypie.com/AA2Gp2.png Edytowane przez rachela Czas edycji: 2006-11-24 o 15:11 Powód: jeszcze coś dodałam :) |
2006-11-23, 09:41 | #8 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 322
|
Dot.: Zioła, kadzidła, czary... i Nu
Cytat:
Nu ma w sobie duży potencjał, ale paradoksalnie jest jednym z niewielu kadzidlaków, których nie mogę nosić. Dusi mnie, charakternik jeden . Wolę Czarną Koszmarę, która jest niestety na mnie nietrwała i to jedyna jej wada. YDAN jest na mnie bardzo trwałe - co skóra, to inne właściwości Moze tak naprawdę nie ma perfum nietrwałych, są tylko takie, którym nasza skóra zwraca wolność |
|
2006-11-23, 09:49 | #9 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zioła, kadzidła, czary...
Szczerze mówiąc jestem zdziwiona... piszecie dziewczyny, że Nu jest na Was słodkie. Na mnie nie ma krzty słodyczy - jest mega wytrawny i suchy i to w nim kocham.
Black Cashmere odkryłam niedawno. Użyłam i odleciałam. To było tak, jakby jakieś siły nieziemskie we mnie wstąpiły. Czułam się jak czarownica opętana demonami tańcząca wśród oparów kadzideł i tlącego się zielska. Marzę już tylko o nim. A ze Smokiem mam podobnie jak Homyk, jakoś tej jesieni nie bardzo na mnie leży. No cóż, kapryśny on straszliwie. Edytowane przez tymena Czas edycji: 2006-11-23 o 10:26 |
2006-11-23, 10:18 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 8 064
|
Dot.: Zioła, kadzidła, czary...
Ja też nie czuję ani cienia słodyczy w Nu. To mój ulubiony kadzidlak, jednak z czarostwem mi się nie kojarzy. Jest do bólu nowoczesny, taki jakiś industrialny. Black Cashmere za to i owszem. Wiedźmowaty jak nie wiem co. W tej kategorii widziałabym jeszcze Flower Oriental.
|
2006-11-23, 15:40 | #11 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zioła, kadzidła, czary...
Kadzidlany jest dla mnie Hypnotic Poison ..na mojej skorze kadzidlo wrecz tlumi waniliowe nuty Z magia i ziolami nie ma jednak nic wspolnego...
Na temat Black Cashmere i NU nie musze sie juz wypowiadac Chetnie sprawila bym sobie Zagorsk, kupila go zupelnie na slepo.. ale nie mam gdzie go kupic Ile kosztuje flaszeczka w PL ? Leci do mnie Kenneth Cole - Black z wymianki .. i tam jest duzo ziolek,ale zanim sie pojawia trzeba "przezyc" tragiczny poczatek |
2006-11-23, 15:48 | #12 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Zioła, kadzidła, czary...
Cytat:
dziewczyny już kiedyś pisały gdzie można kupić Zagorsk, ale powtórzę 50 ml flaszka tego cuda kosztuje 200 zł i dostępna jest w Guerilla Store w Wawie
__________________
"Tęsknota, słowo zużyte, Otwarło mi swoją dal... Jak różne są rzeczy ukryte W króciutkim wyrazie: żal." Edytowane przez _Bjeata_ Czas edycji: 2006-11-23 o 16:17 Powód: literka |
|
2006-11-23, 15:58 | #13 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zioła, kadzidła, czary...
Dziekuje za info dot. ceny Szkoda ze tylko w Wawie..
|
2006-11-23, 16:30 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 8 064
|
Dot.: Zioła, kadzidła, czary...
Zdaje się, że można się umówic na wysyłkę. Dokładny adres to Mokotowska 24
|
2006-11-23, 16:45 | #15 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 957
|
Dot.: Zioła, kadzidła, czary...
Mam nadzieję, że nosiłaś go wcześniej i się nie zawiedziesz Siła kwiatów, które uderzyły mnie po pierwszej aplikacji nie pozwoliły mi na noszenie Black. Próbowałam jeszcze raz, niestety nie poczułam magii tego zapachu. Dla mnie tylko i wyłącznie kwiatki, na dodatek w takiej kombinacji, co nos wykręca
|
2006-11-23, 17:25 | #16 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zioła, kadzidła, czary...
Cytat:
S wietnie to ujela ROZ-ter-ka w swojej recenzji Cyt. "To zapch mroku, smutku, wilgotny, "kapliczny", mam na myśli taką nieogrzewaną , dodatkowo wyziębioną chodnym deszczowym dniem ,pełną wieńców i kwiatów cmentarną kaplicę,o sklepieniu w chłodnych fioletach i błękitach. Lub być może zapach kamiennej, wyziębionej kwiaciarni, w której bukiety i wieńce z białych kwiatów czekają na pogrzebowy orszak." Lepiej bym tego nie mogla opisac Edytowane przez psycha Czas edycji: 2006-11-23 o 18:43 |
|
2006-11-24, 16:21 | #17 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Wrocek
Wiadomości: 1 713
|
Dot.: Zioła, kadzidła, czary...
Cytat:
|
|
2006-11-24, 16:40 | #18 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zioła, kadzidła, czary...
Mowa o damskiej wersji Dla mnie wlasnie te kwiatki na koncu sa czyms wyjatkowym.. sa inne Ale jak juz mowilam, zanim do nich dotre mija sporo czasu.. mi jednak warto czekac
|
2006-12-02, 13:09 | #19 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 1 020
|
Dot.: Zioła, kadzidła, czary...
Właśnie stałam się szczęśliwą posiadaczką Nu edp - zdążyłam wczoraj, w ostatnim dniu promocji Rossmana
Opakowanie to po prostu mistrzostwo świata... Oby nigdy nie wycofali tych perfum (a niestety chodzą słuchy że wycofują)... Ale to tak trwały zapach że pewnie starczy na sto lat!!! |
2006-12-03, 16:16 | #20 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 343
|
Dot.: Zioła, kadzidła, czary...
Cytat:
a wyglada na to ze ja i psycha mamy odlewki z tego samego flakonika Nuitblanche |
|
2006-12-03, 17:39 | #21 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 8 645
|
Dot.: Zioła, kadzidła, czary...
Cytat:
A co do Black Kenneth Cole, to typowo kwiatowy zapach, przypomina oromat bukietu kwiatów zamkniętego w chłodnej podziemnej kaplicy. Po jakimś czasie nuta zapachowa nieco się ociepla. Jest mroczny ale raczej nie kadzidlany czy ziołowy.
__________________
WYMIANA Pearl mancera Edytowane przez ROZ-ter-KA Czas edycji: 2007-01-06 o 12:53 |
|
2006-12-03, 19:51 | #22 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: koszalin
Wiadomości: 1 786
|
Dot.: Zioła, kadzidła, czary...
ja odkryłam ostatnio dwa hiper kadzidlaki- pierwszy nieco lzejszy jako preludium- Rumeur Lanvin
juz sam opis flakonu naprowadza na konszchty alchemiczne projektanta "...jest ubrany w suknię o miękkich, zmysłowych kształtach; luksusowa szklana kula zwieńczona metalową obrączką, która porusza się niczym wahadło – przywołując na myśl flakony z przeszłości – i wykończona wstążeczką z czarno-złotej tafty " w nucie serca czuje się eteryczną duszna lilię, a w nucie bazy paczulę i piżmo... tak mogłabym pachnieć jakies 200 lat wstecz biegnąc w długiej sukni po mokrym bruku w księzycowa noc....ale to jeszcze nic bo mamy: perles de lalique no i tu nawet pies baskervilów by poległ.... libertynski i ciemny, bułgarska róza, czarny pieprz burboński , irys, paczula i drzewo kaszmirowe, ale w jakich proporcjach, jest mocny i prawie męski... mam go i juz sam flakon robi na mnie wrazenie jakby był jakims eliksirem dr jekyla ...zapach starego niemieckiego parku... |
2006-12-03, 20:01 | #23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
|
Dot.: Zioła, kadzidła, czary...
Magiczny zapach dla lesnej czarownicy to wg mnie Mandragora. Pieprzny zapach, w ktorym czuc cytrusy i przyprawy. Troche kuchenny, ale niezwykly. Nie moge go jendak nosic zbyt dlugo, bo sie mecze.
Black zaskoczyl mnie. Nie jest jednak czyms, co chcialabym posiadac, bo drazni mnie w nim pudrowa nuta, szczegolnie uciazliwa na samym koncu. Ale te lilie... przyjemne, wcale nie kojarza mi sie z cmentarzem czy kaplica |
2007-01-06, 11:56 | #24 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Inąd
Wiadomości: 813
|
Dot.: Zioła, kadzidła, czary...
Podbije, bo jestem ciakaw. Dla mnie czarami pachnie Messe oraz Alamut
Messe- piękna czarodziejka, ktorej moc zaboja wszytsko. Piekna lecz niebezpieczna.. niosaca smierc Almaut- sedziwy czarodziej, mieszajcy cos w kociolku, niezwykle madry, ale stary... |
2007-01-06, 12:29 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Shallow Grave
Wiadomości: 5 143
|
Dot.: Zioła, kadzidła, czary...
Black Cashmere - z jednej strony wielki las, mgła, dym palonych liści i stary, zapomniany kościółek w lesie... a z drugiej ciepło i sex, ale w zwierzęcym wydaniu...
Ambre Sultan - zioła, przyprawy, dużo kadzidła i trochę drewna. Piękny i wyjątkowy zapach. Youth Dew Amber Nude - ostatnia faza wprowadza w kadzidlany klimat i kojarzy mi się trochę z klimatem kościoła... niestety pierwsze nuty są wstrętne i odpychające - tandetny JABOL, który jest kategorycnie nie do przyjęcia Poison - wilgotne lochy, stara piwnica, mrok, stara czarownica z zakrzywionym niosem, która robi toksyczne mikstury przy wielkim kotle z bulgającą cieczą...
__________________
"It's been so long...
Feels like pins and needles in my heart... So long... I can feel it tearing me apart..." ♥ |
2007-01-06, 13:53 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: U Pana Boga za piecem... :)
Wiadomości: 17 816
|
Dot.: Zioła, kadzidła, czary...
Ja tak troszkę off topowo powiem, że moja babcia przyniosła dziś z kościoła malutki woreczek, wypełniony mirra i kadzidłem, po czym zajęła się przypaleniem tego na specjalnej podstawce na kuchence gazowej Po domu rozniósł się (jak możecie sobie wyobrazić) wspaniały zapach ja chcę częściej
|
2007-01-06, 14:11 | #27 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Inąd
Wiadomości: 813
|
Dot.: Zioła, kadzidła, czary...
Cytat:
|
|
2007-01-06, 15:47 | #28 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Wrocek
Wiadomości: 1 713
|
Dot.: Zioła, kadzidła, czary...
Cytat:
|
|
2007-01-06, 15:49 | #29 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Wrocek
Wiadomości: 1 713
|
Dot.: Zioła, kadzidła, czary...
Cytat:
|
|
2007-01-06, 15:52 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 8 947
|
Dot.: Zioła, kadzidła, czary...
Y Dew AN są w Sephorze
|
Nowe wątki na forum Perfumy |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:19.