Guerlain, Meteorites (Puder w kulkach - pierwsza wersja)

Meteoryty były moim marzeniem od dłuższego czasu, aż w końcu prawie rok temu moje marzenie kosmetyczne się spełniło.
I powiem szczerze, nie rozczarowałam się.
Mam odcień 01 (a jak :D)
Kuleczki są bardzo wydajne (dzięki czemu cena nie jest wcale aż tak wysoka, jakby mogło się to wydawać na pierwszy rzut oka). Jestem pewna, że wystarczą mi na conajmniej kolejny rok.
Zapach jest wprost obłędny, chcę perfumy o takim samym zapachu!
Od kiedy zaczęłam stowsować meteoryty, wiele osób mówiło mi, że wyglądam jeszcze lepiej niż zazwyczaj ;)
Kuleczki ładnie rozświetlają twarz, zacierają granicę między różem a resztą skóry, wysubtelniają rysy twarzy.
Zaznaczyłam opcję nie wiem czy kupię, ponieważ weszła nowsza wersja i ta już raczej będzie nieosiągalna.
Malutkim minusikiem tej starszej wersji którą posiadam jest opakowanie, niby jest ładne, ale bardzo łatwo je zniszczyć (dlatego obchodzę się z nim jak z jajkiem :))

Używam tego produktu od:gudzień 2009
Ilość zużytych opakowań:1 w trakcie

Dwa lata temu kupiłam odcień Mythic w dużej promocji. Bardziej z ciekawości niż potrzeby, bo czytałam wiele zachwytów na ich temat. Na początku strasznie drażnił mnie zapach, jak to ktoś określił babciny, ale teraz go uwielbiam. No i wpadłam w nałóg. Nie potrafię wyjść z domu bez przyprószenia twarzy meteorytami. W swojej kolekcji mam już Mythic,Pearly White,Beige Chic oraz prasowane Nacre. I chciałabym więcej, problem w tym, że one wcale się nie zużywają....

Używam tego produktu od: 2 lat
Ilość zużytych opakowań:

Można powiedzieć, że jestem od niego uzależniona:)
Używam odcienia Mythic. Genialnie odświeża, rozświetla, optycznie wygładza twarz - daje iluzję buzi gładkiej jak pupcia niemowlaka!
Szczerze mówiąc, kiedy używam normalnego pudru i nie wykończę make upu Meteorytami mam poczucie, jakbym była "niezrobiona";) Uzależnia, oj uzależnia! I w dodatku przepięknie pachnie:)
Poza tym jest baaardzo wydajny.

Używam tego produktu od: 4 lat
Ilość zużytych opakowań: w trakcie drugiego (ale pierwsze to była miniatura)

Używam przede wszystkim do korygowania kolorytu twarzy. Na początku nie bardzo rozumiałam te wszystkie zachwyty, ale teraz nie mogę już bez nich żyć;)
Pudełeczka uważam za średnio wygodne i przesypałam sobie kulki do plastikowych pojemników z Tesco. Kulki są bardzo wydajne i chyba będę ich używała jeszcze kilka lat, ale gdy mi się skończą na pewno kupię je ponownie!
Jedyne co mi nie odpowiada to zapach - sztuczny i duszący.

Używam tego produktu od: ok dwóch lat
Ilość zużytych opakowań: 3 w obiegu

Kocham meteoryty.
Mam kolor Mythic i moze niewiele on daje na pierwszy rut oka, ale:
-matuje w bardzo delikatny i dyskretny sposob
-wyrownuje koloryt
-dodaje swiezosci
-lekko rozswietla
-nie zawiera wielkich drobin i innych gliterow
-pieknie pachnie rozami
-nigdy sie nie konczy

Maly minusik... wolalabym mniejsze opakowanie i za mniejsza cene. 32 gramy do niczego i nie sa potrzebne, a wolalabym kupic drugi kolor nieco taniej.
Ps. Na truskawce bywaja czasem zestawy 3 wersji w mini opakowaniach. Ale kulki rozowe wlasciwie dubluja efekt Mythic´. Co innego kulki bezowe :).

Używam tego produktu od: 2-3 lata
Ilość zużytych opakowań: pierwsze w polowie zuzyte

Jest doskonały.
Rozświetlający, przez co nie widać drobnych niedoskonałości.
Twarz wygląda świeżo i delikatnie.
Trwały, wydajny.
Przyjemnie, delikatnie pachnie.
Ma urocze opakowanie i mięciutką gąbeczkę.
Jest po prostu takim cudeńkiem, które muszę zawsze mieć.
Używam na całą twarz mythic i na policzki beige chic.
Jeśli musiałabym znaleźć minusy to:
-po długim czasie użytkowania tekturka w środku się trochę przeciera
-pod koniec opakowania 01 skończyły mi się zielone kuleczki (albo było ich najmniej, albo były najbardziej miękkie, przez co szybciej się zużywały)
Używam tego produktu od: ok.10 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 2

No niestety, ale moim zdaniem to również bardzo dobry przykład udanego połączenia marketingu i reklamy.
Puder przepięknie pachnie. Łatwo się aplikuje, kuleczki są dość miękkie. Bardzo wydajny. Ale nie zauważyłam jakiegoś spektakularnego efektu - po prostu dobry puder rozświetlający. Niestety, są drobinki, w zależności od światła mniej lub bardziej widoczne. Szczęśliwie przed zakupem pełnowymiarowego opakowania wzięłam od koleżanki odsypkę - i teraz już wiem, że pełnowymiarowego opakowania nie kupię. Owszem, puder fajny - ale kosmetyk o podobnym efekcie można mieć dużo taniej. Polecam przed zakupem wypróbować, bo nie każdego zachwyca.

Używam tego produktu od: pół roku
Ilość zużytych opakowań:

Mam wszystkie kolorki klasycznych meteorytów i uważam, że to jest coś, co każda pudernica powinna mieć, bo to jest fajny gadżet. Dla mnie akurat jest to argument, bo taką gadżeciarą jestem i większość meteorytów nabyłam. Lubię je za to, że można szaleć z kolorami, wyjmować z pudełka i mieszać ze sobą. Za każdym razem uzyskując odmienny efekt. Bardziej bądź mniej widoczny, błyszczący czy matowy. W zależności od nastroju :) Akurat z Mythic wyjęłam zielone i fioletowe kulki, które stosuję pod makijaż do korekcji zaczerwienionej skóry.

Pięknie wyglądają na półeczce i bosko pachną! Dodatkowo, są niesamowicie wydajne, więc zakup i tak się opłaca. Skóry normalne i sucharki powinny być najbardziej zadowolone. Jak stosowałam na całą twarz, to niestety puder podkreślał rozszerzone pory, wchodził w nie (drobinki), więc zaprzestałam.
Natomiast na policzki, łuk brwiowy czy skronie – super!
Mimo tego, ze mam skórę płytko unaczynioną, to chyba PF jest moją ulubiona wersja meteorytów. Jest taka „żywa” i najbardziej promienna. Nie ma za dużo drobinek i nie daje zbytniego błysku. Mythic jest najbardziej neutralna, a BCh najbardziej migocząca – idealna na lato i złotą jesień.

Zgadzam się, że są polepszaczem nastroju i kropka nad i w makijazu.


Używam tego produktu od:kilku lat
Ilość zużytych opakowań:w trakcie 3

Posiadam 03 beige chic-jedyny z trzech odcieni pasujący do mojej karnacji,który moim zdaniem jest bardzo,bardzo jaśniutki....Moim zdaniem ten puder to takie czary mary.Nie wiadomo co konkretnie robi(trochę matuje,trochę rozświetla,lekko rozjaśnia,nadaje świeżości i lekkości) a jednak efekt jest bardzo dobry,twarz jakby nabiera ostatniego szlifu,naprawdę nie wiem co to jest ale uzależnia... Stosuję go kilka razy dziennie w ramach poprawek(cera mieszana) i za każdym razem tak samo lekki,świeży... Wydajny choć w moim przypadku co najwyżej na rok,a ! i faktycznie te tektórowe pudełeczko...szkoda pisać.Używam tego produktu od:jakiegoś czasu
Ilość zużytych opakowań:1

Edytuję, ponieważ nauczyłam się z Meteorytów korzystać - szczerze mówiąc, trzeba się z nimi po prostu \"oswoić\". Dziś jestem dumna z ich posiadania, bo:
Można bez trudu modyfikować efekt wyciągając odcienie kulek - zabawa bez końca. Np., z kulek różowych wychodzi ładny i trwały róz na policzki, który można uzupełnić o kulkę perłową.
Są \"polepszaczem\" humoru ;) aplikacja to uczta dla zmysłów, cudownie pachną(!).
Buzia najładniej promienieje w delikatnym, słonecznym świetle; drobinki pięknie rozpraszają światło.
Pudełeczko pięknie prezentuje się na toaletce, ale jest problematyczne w otwieraniu...
Prognozuję, że opakowanie wystarczy mi jeszcze na długo.
Chętniej wypróbuję inną wersję kulek.

Używam tego produktu od: prawie roku
Ilość zużytych opakowań: pierwsze

Nie wiem, jak ja dotychczas mogłam omijać Meteorytowe kulki szerokim łukiem twierdząc, że nie są warte uwagi i przereklamowane. Jednak dostał odsypkę i od pierwszego muśnięcia nimi buzi normalnie się w nich zakochałam, w ich zapachu i w efekcie, jakie dają na buzi.
Mam Mythic 01, mają malutkie drobinki, buzia po ich nałożeniu normalnie ożywia, staje się piękniejsza, jakaś taka promienna (?)
Meteoryty otaczają buzię, jakby woalem. Matują, nadają gładkości. Oprószam nimi całą twarz.
W tej chwili nie wyobrażam już sobie bez kulek makijażu. Nakładanie ich pędzlem na buzię to dla mnie najprzyjemniejsza czynność rano i w ciągu dnia.
Czekam na nową ich edycję.

Używam tego produktu od: 2 tygodni
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1 miniaturki

super
super
super
nie pamiętam jaki numer ale - różowe
Uwielbiam ten puder jest zakończeniem mojego makijażu obsypuję lekko całą twarz a następnie 2 pociągnięcia pędzelkiem na kościach policzkowych.


Używam tego produktu od:roku
Ilość zużytych opakowań:w trakcie pierwszy