L'Oreal Paris, Happyderm, Krem supernawilżający 24H (Cera normalna i mieszana - stara wersja)

Kupiłam na niewiarygodniej promocji w mojej ulubionej drogerii za 15zł. Mam wersję we flakoniku z dozownikiem. Krem jest niewiarygodnie świeży i lekki, przez co wchłania się momentalnie!
Pieknie pachnie. Cera zaraz po aplikacji jest lekko zaróżowiona i świeża. Nie zauważyłam matowania ani rozświetlenia cery. Jest wydajny i ma higieniczne opakowanie, co bardzo lubię. Nie jest jakimś cudowtwórcą, ale już się cieszę że będę go używac całą wiosnę i lato.

Moja buzia ostatnimi czasy była w nienajlepszej kondycji. Stała się szara, zmęczona, blada :( Gdy tylko dowiedziałam się, że Happyderm trafił na nasz rynek, od razu chciałam go wypróbować. Wypatrzyłam go w mojej ulubionej drogerii po korzystnej cenie - 24,99zł.
Początkowo bardzo się bałam tego "cuda", a w szczególności tego alkoholu w składzie...
Postanowiłam, że wypróbuję go na noc :) tak na wszelki wypadek :) Zaraz po nałożeniu buzia była wygładzona, mięciutka jak pupcia niemowlaczka :) PO ok. 10 - 15 min. pojawiło się pieczenie i zaczerwienienie na policzkach...to oznaczał koniec, myślałam, że wyrzucę ten krem przez okno. Rano zrobiłam kojelne podejcie z wielkim strachem i jednocześnie z wielką nadzieją, że może jednak jesczze coś z niego będzie :)
Całe szczęście przy kolejnych aplikacjach buzia posmarowana tym kremem zachowywałą się normalnie.Bez podrażnień czy zatkanych porów. Widocznie tamto uczulenie było reakcją na nowy kosmetyk.
Happydermu używam już 3 czy 4 tydzień i jestem z niego bardzo zadowolona. Lekki, o miłej, żelowej konsystencji i ślicznym kolorku. Zauważyłam, że buzia po nim nabrała blasku, jest mniej szara. Znów wróciła do życia :)
Sądzę, że jeszcze nie raz do niego wrócę, ale tylko w okresie wiosenno-letnim, gdyż z mrozami i silnymi wiatrami kremik sobie nie poradzi.

Używam tego kosmetyku od 3-4 tygodni
ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Ten kremik to cudeńko! Mój absolutny faworyt na najbliższy sezon wiosenno-letni :)
Mam wersję w słoiczku, zakupiłam ją pierwszą ponieważ bardzo chwalę sobie Hydrafresh i wierzyłam, że na Happydermie również się nie zawiodę.
Krem ma lekką żelową konsystencję o brzoskwiniowym zabarwieniu. Pachnie rozkosznie, jest zdecydowanie produktem aromaterapeutycznym. Błyskawicznie wchłania się w skórę, nie pozostawia na niej nawet najmniejszej warstewki. Świetnie ją nawilża i pielęgnuje. Jest aksamitna w dotyku, bosko rozświetlona, promienieje. Niesamowicie przyjemnie się ją dotyka, jest taka mięciutka! Zupełnie niepotrzebnie bałam się też alkoholu zawartego w składzie kremu - absolutnie nie podrażnia skóry.
Na razie nałogowo stosuję go zarówno rano, jak i wieczorem. Rzeczywiście poprawia mi nastrój :) Czy go jeszcze kupię? Tak - na lato, lżejszą emulsję. A później zadecyduję do której wersji chętniej będę wracać ;)

Używam tego kosmetyku od ok. 5 tygodni
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1 słoiczka

Nabylam go jeszcze zanim przybyl do Polski i zastosowalam kilkakrotnie ale bez rewelacji - to znaczy. nawilza dobrze, szybko sie wchlania ale promieniowania blaskiem nie spostrzeglam.
Mocno pachnie, pompka w opakowaniu jest wygodna - nie ladujemy palcow do kremu rozmnazajac jakies straszne bakterie ;) trzeba tylko pamietac, zeby ja przekrecic z powrotem po uzyciu, zeby nie utlenily sie skladniki naszego cudownego mazidla ;)
Teraz, w oczekiwaniu na wiosne wrocilam do niego i... po niecalych 3 tygodniach skonczylam opakowanie. Wnioskuje z tego, ze musze raczej nabyc wersje do cery normalno/suchej.
Dosc dobrze nawilza ale jakiegos dzialania cudotworczego nie zauwazylam.
Mila alternatywa dla zabijajacego cena Guerlaina (niestety nie moge porownac obu kremow i wcale sie do tego nie pale ;) )
Nie zapycha porow i nie powoduje swiecenia ale tez nie matuje - cera swieci ZDROWYM blaskiem.
P.S. Zawiera alkohol w skladzie!

Mam wersję w słoiczku.Happyderm ma postać pomarańczowego żelu (podobny jest do Hydrafresh).
Jest wyjatkowo lekki,szybko sie wchłania,raczej dobrze nawilża, ma przyjemny zapach który długo utrzymuje się na skórze,cera faktycznie staje sie po nim gładziutka.
Ja uzywam go na noc.Mam jeszcze piankę z tej serii.
Plusem jest też niska cena tego kremiku-24 zł.

30.03.05 Jednak nie jest dla mnie. Pospieszyłam się niestety z jego recenzją. Na początku odpowiadał mi jego zapach, w tej chwili wyraźnie czuje jak przebija z niego alkohol, co dla mnie jest nie do zniesienia.
Poza tym jest mimo wszystko za lekki,potrzebuje czegoś bardziej treściwszego.