Mary Kay, Full Coverage Foundation (Podkład mocno kryjący)

Uzywam tego podkladu w zasadzie tylko okresie jesienno-zimowo-wczesnowiosennym - w lecie malo rzezy klade na twarz. Ten podklad idealnie sprawdza sie u mnie w jesieni i zmie. Cechuje sie przyjemna kremista konsystencja, ladnie pachnie, super sie rozprowadza i jest bardzo wydajny. Co do najwazniejszych cech - super kryje - nadaje skorze ladny jednolity koloryt, twarz wyglada naturalnie, w dotyku jest aksamitnie gladka. Nie sciera sie i nie wyswieca zbyt szybko(choc moja strefa T suchoscia nie grzeszy) ani nie przesusza skory. Nie zwija sie, nie marszczy, nie zbiera sie w zmarszczkach mimicznych, Bardzo fajnie przyjmuje na siebie kosmetyki kolorwe, przedluza ich trwalosc(w porownaniu z innymi podkladami). Czuje sie w nim REWLEACYJNIE i KOMFORTOWO :)

POLECAM gorąco i z czystym sumieniem.

Używam tego produktu od:1,5 roku
Ilość zużytych opakowań: 2

Podkład stosuje jako korektor bo po nałożeniu na całą twarz robi maskę i nie wygląda ładnie.
plusy produktu to wydajność , łagodny zapach i ładne kolory.

Jako podład bym go jednak nie stosowała.


Używam tego produktu od:4 m-c
Ilość zużytych opakowań:1

Zdobyłam ten podkład w kolorze 105 drogą wymiany wizazowej i jestem bardzo zadowolona.
Mam cere mieszaną z tendencją do wysuszeń i łuszczenia, ale podkład świetnie się sprawdza. Po pierwsze idealny kolor dla bladolicych 105, bez domieszki żółci, może minimalna jak na moje oko domieszka różu, ale naprawdę niewielka lub wogóle jej nie ma.
Podkład jest gęsty, ma konsystencję treściwego kremu.
Nakładam go rozcierając niewielką jego ilość na opuszczkach palców i wklepując miejsce przy miejscu, małymi obszarami, ten sposób jest rewelacyjny, pory mniej widoczne, suche skórki również. Troche czasochłonny, bo nabrać, rozsmarować na opuszkach i wklepać w brodę, potem to samo i wklepach w dolną częsć policzków i przesuwac się do góry, ale daje to efekt, zwłaszcza przy tak kryjącym i gestym podkładzie.
Kryje bardzo dobrze, nie zauważyłam zeby zapychał a niestety moja cera często jest zapychana przez wiele podkładów.
Podsumowując daję 4 gwiazdki, nie daję 5 bo trzeba pamiętać o bibułkach matujących i pudrze.
Wypróbuję jeszcze wersję Medium i może podniosę ocenę :)

Używam tego produktu od: kilku tygodni
Ilość zużytych opakowań: 1

kupiłam zachęcona opiniami, a podkład:
- nie kryje zbyt dobrze, co najwyrzej nadaje ładny jednolity koloryt
-być może spisywałby się, na moje niewielkie przebarwienia, lepiej gdybym nałożyła go więcej ale wtedy twarz od razu zaczyna się świecić i wygląda jak silikonowa
+ nie osadza się w zmarszczkach mimicznych
+faktycznie naturalny efekt
Poza tym wiele zachodu by go dostać( potwornie dlugi czas oczekiwania zaqnim wyślą do konsultantki a ona dalej)


Używam tego produktu od:lipiec 2006 sierpień 2006
Ilość zużytych opakowań:1 nawet nie w połowie

Posiadam odcień Ivory 105 idealny dla jasnej chłodnej karnacji (niestety niedostępny w Polsce).
* podkład daje bardzo naturalny efekt przy jednoczesnym bardzo dobrym kryciu
* fajnie się rozprowadza stapiając z kolorytem cery
* cera wygląda nieskazitelnie, a po przypudrowaniu pudrem sypkim efekt utrzymuje się przez cały dzień

Godny polecenia!


Używam tego produktu od: kilku miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Najlepszy jaki miałam do tej pory, a wiele podkładów "przewinęło" się przez moją twarz.Mam cerę mieszaną-policzki suche,obszar T tłusty i to jest jedyny podkład który nie ściąga mojej suchej skóry.Tam gdzie tłusto matowię pudrem prasowanym i to mi na wiele godzin wystarcza.Jestem bardzo zadowolona.Polecam

Z wszystkich dotychczas używanych podkładów ten spisuje się najlepiej. Zaznaczam, że mam cerę normalno-mieszaną i spisuje się idealnie. Tubka jest poręczna, a sam podkład ma formę bardzo gęstego kremu, coś jak nivea, nie ma obaw, że wyleje się na dywan przy wyciskaniu. Na twarzy nie czuć maski, ja czuję nawilżenie i wielką ulgę, że nic mnie nie ściąga.Chyba najlepiej będzie się spisywał zimą i jesienią, jako dodatkowa ochrona przed wiatrem. Cena średnio przyjazna, ale cóż, lepsze to, niż kupować co miesiąc inny, wyjdzie na to samo.
Podkład jest kryjący, ale nie tworzy maski, kolory bardzo fajne, bo mają podział na dwie tonacje: żółtą i różową. Jedynym minusem jest brak odcieni neutralnych jak u L'oreala. Póki co daję *****, bo lepszego nie znalazłam -

Moj ideal, juz kolejny kosmetyk tej firmy bardzo pozytywnie mnie zaskoczyl. Kryje nie tworząc maski! jest trway i ten barzdo bogaty wybor dostepnych odcieni!
Polecam

Moja znajomość z tym podkładem zaczęła się już kilkanaście miesięcy temu, kiedy od przyjaciółki dostałam odcień 105 Ivory, obecnie już niedostępny. Później przy okazji wizyt zagranicą dorobiłam się kolejnych jego opakowań w różnych, jeszcze jaśniejszych odcieniach. Mój zachwyt nie znał granic. Absolutnie naturalny, super kryjący, trwały, czego chcieć więcej? Jednak teraz moja skóra zaczęła go odrzucać. Czyżby jej się znudził?
Mój najświeższy nabytek to nr 204 (obecne Ivory). Paradoksalnie, do czasu aż moja skóra była mieszaną w kierunku tłustej, podkład sprawował się u mnie świetnie. Teraz skóra zwróciła się w kierunku suchej i podkład teoretycznie do takiej przeznaczony, nie jest w stanie sobie z nią poradzić. Magicznie zniknęły jego właściwości kryjące - naczynka prześwitują, a jednolitości kolorytu nie osiągam tak łatwo jak wcześniej. Muszę silnie wspomóc się korektorem. Na dodatek ta 204 choć miała być różowa, mocno prześwituje beżem. Do porcelany jej również daleko. Teraz żałuję, że nie wstrzymałam się z zakupem do kolejnego wyjazdu, bo niestety polska paleta kolorów jest stosunkowo uboga.
Podkład nadal świetnie wtapia się w skórę, ale podkreśla przesuszenia, a przysypany pudrem sypkim (nawet MK) staje się bardzo widoczny. Waży się, znika po kilku godzinach, ściera. Zauważyłam, że najlepiej trzyma się bazy YSL i póki co stosuję go wyłącznie w takiej kombinacji, co jest dość irytujące, gdyż zmuszona zostałam wykluczyć poranną pielęgnację cery kremem i blokerem.
Zważywszy na moje wcześniejsze pozytywne doświadczenia, mam problem z jego oceną. Dlatego dyplomatycznie pozostanę przy trzech gwiazdkach. A nuż za jakiś czas znowu coś mu się odwidzi i będzie tak dobrze jak wcześniej? ;)

Używam tego kosmetyku od kilkunastu miesięcy
Ilość zużytych opakowań: ok. 4, teraz w trakcie następnego

Szczerze powiedziawszy nie dowierzałam, że podkład za 61 zł moze być
tak dobry, skoro dwukrotnie droższe tyle razy mnie rozczarowały.
Podkład Mary Kay spełnia jednak obietnice :)
Jest kryjący, ale jednocześnie bardzo leciutki. Nie spodziewałam się
tak naturalnego efektu przy takim stopniu krycia. Fluidu w ogóle nie
czuć na twarzy, nie ma mowy o efekcie maski.
Jest trwały, a w ciagu dnia nic się z nim nie dzieje. Nie wchodzi w
pory i nie podkreśla zmarszczek.
Co do matowienia to sie nie wypowiadam, bo cere mam suchą. Ale trzeba
pamiętać, że ten podkład jest właśnie do suchej cery przeznaczony.
Panie z cerą przetłuszczajacą się być może powinny poszukać innego
produktu :)

Dostałam go w prezencie.Co prawda żadko używam podkładów tzn tylko w zimie, żeby lepiej chronić cere.Jest dla mnie zbyt "treściwy" dlatego mieszam go z kropelką kremu.Dobrze kryje i trzyma się cały dzień bez zmian,nie wysusza.To chyba mój 3 podkład w życiu i bardzo mi się podoba.Polecam

Dodano 23.04.2006-Jako, że mam straszne cienie pod oczami musze używac korektora.A i tak żadko kótry sobie z nimi radzi.Ostatnio skónczył się korektor i nałożyłam ten podkład.Strzał w 10!Idealnie kryje nawet cienie pod oczami! dodaje *

Zachecona poztywnymi recenzjami, skusilam sie na zakup tego podkladu i jestem z niego bardzo zadowolona. Kupowalam troche w ciemno, bo przez internet, wiec nie moglam porownac kolorow, ale udalo sie :-) Mam beige400 i pasuje idealnie.
Kryje bardzo dobrze, nie zostawia efektu maski, nawet jesli nalozymy dwie warstwy (probowalam ;)), mimo to wyglada bardzo naturalnie. Po kilku godzinach zaczyna sie troche swiecic w strefie T, ale to raczej wina mojej mieszanej cery :( Wyprobowalam juz mnostwo podkladow i czesto po kilku godzinach "czulam" je na twarzy. Skora robila sie sciagnieta, czulam, jakbym miala gruba warstwe czegos na twarzy :rolleyes: Nie cierpie tego uczucia. Po Mary Kay tego uczucia nie mam. Skora jest dobrze nawilzona. Czuje, ze znalazlam moj od dawna poszukiwany podklad idealny :-)
Na razie daje 4*, bo za krotko go uzywam, ale mysle, ze niedlugo zasluzy na 5 :-)