Perfecta, Cera mieszana, Maseczka oczyszczająca i normalizająca skórę z glinką termalną i oligoelementami

Kupiłam na podstawie recenzji z KWC i nastawiłam na super cudo. A maseczka jest po prostu dobra, ładnie normalizuje prace gruczołów łojowych, po użyciu buzia była gładka i matowa. Niestety za pierwszym razem, oraz potem jeszcze ze 2 następne, maseczka podrażniła mi buzię, czułam dosłownie pieczenie podczas noszenia jej, choć po zmyciu nie było zaczerwienienia, hmm. Na pewno nie używałam jej po peelingu ani kwasach. Dałabym jej może nawet wyższą ocenę, ale gdy zobaczyłam efekt po ziemi wulkanicznej i czystej zielonej glince, to dotarło do mnie, że wydawanie pieniędzy na "pseudoglinkowe" maseczki nie ma sensu. Nawet pomomo komfortu używania - maseczka nie zasycha i nie wysusza buzi, ale też nie oczyszcza tak skutecznie, niestety. Używałam jej raz w tygodniu.

Używam tego produktu od: 2 miesiące
Ilość zużytych opakowań: 1

Ta maska to prawdziwy kosmetyczny omnibus. Jednocześnie oczyszcza i zwęża pory, nieco nawilża i do tego uspokaja moją wrażliwą cerę. Jest świetna, gdy skóra akurat jest w stanie łączącym dwie - jak by się mogło wydawać - skrajności: przetłuszczanie i podsuszenie. Wtedy "wyciąga" sebum, nie powodując przy tym przerażliwego ściągnięcia, którego nie da się zniwelować żadnym kremem nawilżającym.

Kolejny wielce udany kosmetyk Daxa, który jest chyba liderem wśród polskich producentów, jeśłi chodzi o maseczki. Szkoda że tak niedawno ją odkryłam.

Używam tego produktu od: kilku miesięcy
Ilość zużytych opakowań: kończę 1-sze

Taka sobie

Używam tego kosmetyku od/ ilość zużytych opakowań: 1

Niby nawilża, niby oczyszcza, więc raczej dla cer bezproblemowych, normalnych jako maseczka "prewencyjna". Makeczka skórę odświeża, i właściwie na tym konczy się jej działanie. Nie rozczarowywuje, ale jednak po pozytywnych recenzjach spodziewałam się czegoś dużo lepszego. Plus za cenę i naturalne, nieuczulające mnie akurat składniki.

Przed kupieniem tej maseczki naczytalam sie wielu pozytywnych komentarzy na jej temat. myslalam ze stanie sie ona moim ulubionym kosmetykiem,ale nic z tego.jakis spektakularnych efektow po jej uzyciu nie zauwazylam.nie matuje i za to odejmuje 2 gwiazdki.oczyszcza srednio.plus za to ze nie zastyga na twarzy i łatwo sie zmywa.

Nie jest zła - w moim odczuciu matuje i wygładza skórę, jest delikatna. Ale jej działanie jest takie nijakie - niby jest normalizująca, ma więc za zadanie i nawilżyc i oczyścic - to ja już wolę kupic 2 maseczki z których każda się wywiązuje tylko z jednej z tych obietnic. Maseczka Daxa nie wysusza ani nie zastyga skorupą jak typowe maseczki glinkowe, zadowoli więc wrażliwców, łatwo się zmywa, ma taką jakby śliską konstystencję. Jak dla mnie mogłaby lepiej oczyszczac skórę, na dłużej pozostawiac ją gładką i aksamitną. Wydajna. Można spróbowac, u mnie jednak sprawuje się bez famfarów, a nie mam jakiejś przeraźliwie tłustej skóry. Raczej daje efekt doraźny.

Chyba będę jedyną rozczarowaną osobą w tym gronie!

Maseczka ma przyjemną konsystencję, nie zasycha na twarzy, ani nie ściąga skóy... coż z tego, skoro najzwyczajniej w świecie po jej zmyciu nie widać żadnych efektów??

Skończyłam całą tubkę. Ani przy pierwszym, ani przy ostatnim użyciu moja skóra nie była ani odrobinę oczyszczona.

rozczarowała mnie ta maseczka, rozczarowywuje też firma! Nie polecam!!

Kremowa konsystencja, nie ściąga skóry i nie zasycha tak mocno jak inne maseczki oczyszczajace. Jestem z niej bardzo zadowolona, podobnie jak z ktrmu z tej samej serii.

Kupiłam ją z braku mojej ulubionej Kolastyny , ale przyznam, że chyba się już od niej nie uwolnię. Ma konsystencję w sam raz i miły naturalny zapach . Oczyszcza, zwęża pory dośc wyrażnie, choć porządny efekt zauważyłam dopiero po drugim uzyciu. resztki łatwo się zmywają. Fajne opakowanie i niska cena. Jedyny minusik mała wydajność, ale w sumie zaczęłam jej używac tylko na strefę T. Polecam.

Pracowalam jakis czas temu dla giganta kosmetycznego na rynku polskim, najczesciej mialam do czynienia z kompozytorkami jednych z najwiekszych przebojow do kupienia w drogeriach: kremow, tonikow i tego wszystkiego. Z ich powodu chyba tak nie lubie, paradoksalnie, kosmetykow: sprawdzic sie musza w walce omalze, bym miala w koncu ochote wydac na nie te kilka zlotych ponad dziesiec przekonana, ze sama nazwa nic nie znaczy! Tutaj z kolei, kiedy czytam opisy maseczki oczszczajacej Guerlain, na dzien dzisiejszy kosmetyku wszechczasow, to oprocz zapachu wszystko, o czym pisaly recenzentki tamze bylabym sklonna przeniesc do opisu tego preparatu. Za dziesiec zlotych w Rossmanie.
Kupilam ja chcac uniknac zakupu jakiegokolwiek preparatu nawilzajacego. W tym celu inteligentnie kupilam maseczke oczyszczajaca. Co najsmieszniejsze - to ja mialam racje! Konsystencje ma gesta i blyszczaca, kolor brzoskwiniowy, rozporowadza sie na twarzy lekko i nie zasycha, nalozona cienka warstwa wchlania sie i po dziesieciu minutach wydaje sie niewidoczna: latwo ja zmyc woda, nie pozostawia po sobie filmu lub tak nieznaczny, ze tonik sobie z nim doskonale poradzi. Skora "po" jest zmatowiona i nawilzona, bardzo mila w dotyku, zupelnie tak, jak opisywal producent. Wspomaga i to bardzo dzialanie matujace innych kosmetykow i nawet trzymana na twarzy za dlugo nie zasycha do konca, nie wysusza. Nie wiem, co to znaczy, ze maseczka oczyszcza pory, ja do tego stosuje kwasy i w takie cuda wianki juz nie wierze - wiec o tym pisac nawet nie bede. Skore lekko uwrazliwiona zluszczaniem nie podraznia, malo tego, noszona na twarzy daje wrazenie orzezwienia.

Wada: stosowana reguralnie dziala jakby coraz slabiej, a skora sie do nie przyzwyczaja i juz na iebie nie reaguja tak, jak kiedys...
Nie jest za bardzo wydajna, zapach tez do zapomniena (odrobine glinki wlasnie) ale o zlitowanie prosze: za dziesie zlotych? Czesto na obiad wydaje wiecej.

kupiłam maseczkę z braku innego rodzaju kosmetyków tego typu, ale jestem pozytywnie zaskoczona....ładnie się rozprowadza, a przy tym niewielka ilość wystarczy. pachnie delikatnie, fajnie oczyszcza i to za niecałe 10 zeta....polecam, bo warto:)

Jak dla mnie bomba! Jeśli pamiętacie jeszcze efekty uzyskane działaniem maseczki z białek jaj z kroplą cytryny - te niewidoczne pory - to ta maseczka Was zachwyci.
Nie wierzyłam, że coś co nie ściąga buzi i nie zasycha na skorupę, może dać tak ładny efekt.
Polecam, ja używam do kompletu krem z tej serii i jestem zachwycona! Wreszcie Dax mi "podszedł" :-)

Bardzo dobra i skuteczna maseczka. Poczatkowo myslalam, ze bedzie zasychac i sciagac skore, tak jak innne maseczki z glinka, I tu mile sie rozczarowalam:)
Kosmetyk ma lekka konsystencje. Czesc maseczki wchlania sie po jakims czasie w skore i po 10-15minutach mozna zetrzec jej resztki. Po zastosowaniu skora jest gladka, matowa, a efekt ten podtrzymuje jeszcze krem z tej serii.
Polecam:)