Vichy, Lumineuse, Creme Teintee Révélatrice d`Eclat (Krem tonujący)

Fantastyczna alternatywa dla podkładu na lato! No i najlepszy krem koloryzujący, jaki dotąd miałam. Dobrze wyrównuje koloryt cery, rozświetla ją i całkiem nieźle (jak na krem) matuje, nadaje świeży, zadbany wygląd. Ładnie pachnie, jest bardzo wydajny. Plus za filtry!

Przypuszczam, że może będą z niego zadowolone kobiety o suchej skórze i jasnej karnacji. <BR>Ja mam cerę mieszaną o ciemnej karnacji i po nałożeniu nawet niewielkiej ilości tego podkładu moja twarz wyglądała bardzo nienaturalnie - wszystkie odcienie są ciepłe, wręcz wpadające w róż. No i to natłuszczenie skóry, którego nie byłam w stanie pokryć żadnym pudrem.. Dla mnie nieodpowiedni - ale takie kosmetyki muszą mieć z założenia zróżnicowane właściwości, żeby sprostać wymaganiom różnych typów cery. Więc nie dyskwalifikuję, tylko doradzam przed zakupem skorzystać z próbki.<BR>

Stosuję pod niego krem nawilżający bo nie potrafię zmienić tego przyzwyczajenia. Dla mnie jest to bardziej podkład niż krem tonujący. Dużym plusem jest zawartość filtrów UV. Dobrze się rozprowadza, rozświetla, a twarz zaczęła mi się świecić dopiero po kilku godzinach.

Bardzo dobry. Delikatny. Rozświetla i tuszuje wszelkie niedoskonałości cery. Jedyna wada to to, że jest dość tłusty i nie matuje. Trzeba potem jeszcze przypudrować twarz. Ale co to za problem!

Vichy jeszcze nigdy mnie nie zawiodła, wszystkie kosmetyki, jakich używałam oceniam bardzo wysoko. Ten podkład też. Mam cerę mieszaną z tendencją do tłustej, domagającą się jednak zawsze po użyciu łagodnego toniku pożądnej porcji kremu nawilżającego.Zaeksperymentowałam. Nałożyłam podkład zamiast kremu. Sądziłam, że skończy się to myciem i kremowaniem, ale nic z tych rzeczy.Buzia była dobrze nawilżona, delikatna, pokryta bardzo dyskretnie kryjącym podkładem. Szkoda tylko, że wybór odcieni tak marny. Z tego powodu nie zostałam podkładowi Vichy wierna.

Nic specjalnego. Dość tłusty, po dwóch godzinach cera zaczęła koszmarnie błyszczeć. Kolory beznadziejne.

Bardzo dobry do szybkiego naturalnego makijażu, choć nie jestem w pełni przekonana do kosmetyków kolorowych przeznaczonych do stosowania na gołą skórę (bez kremu). Znalazłam dla siebie śliczny kolor (Claire albo Naturel, nie pamietam), co się rzadko zdarza. Polecam, ale raczej dla cer bez większych problemów.

Polecam, używam go od kilku lat. Można go nakładać również bez wcześniejszego użycia kremu. Lekki, nie tworzy maski, subtelny zapach, bardzo wydajny. Dostosowany do różnego rodzaju cer. Trzy odcienie - wybrałam najjaśniejszy 00, można go zawsze przyciemnić różem.

Choć bardzo sobię cenię większość produktów Vichy, w moim przypadku Lumineuse okazał się porażką. Twarz potwornie świecąca już zaraz po nałożeniu, wybór kolorów marny.

idealnie wyrownuje koloryt cery, jednoczesnie pozostaje niewidoczny. skora nie jest sciagnieta.