Garnier, Intensywna Pielęgnacja Skóra Muśnięta Słońcem, Nawilżające mleczko do ciała

Produkt świetny! Używałam go jakiś dłuższy czas temu i byłam zachwycona - najlepszy samoopalacz jakiego używałam.
Niestety, nigdzie nie mogę go dostać... Czy któraś z Was mogłaby mi pomóc? Mieszkam w Warszawie, i bardzo mi na nim zależy...

Używam tego produktu od: używałam przez jakieś 2 lata, z przerwami
Ilość zużytych opakowań: 2-3

Szczerze mówiąc mnie nie urzekł.Myślałam,że będzie to mleczko,które da efekt "muśnięcia słońcem" jak też obiecują producenci natomiast to zwykłe mleczko brązujące,którego efekty widać po pierwszym zastosowaniu.Niestety robi smugi a ręce bardzo ciężko potem domyć.Ja ostatni raz użyłam go wczoraj,żeby się jeszcze do niego przekonać natomiast wyszłam z takim efektem,że mam zaciek na nadgarstku i na szyi...a jakim cudem to nie wiem :)
Zapach mi nie przeszkadza tak bardzo, jest dosyć intensywny ale pachnie jak większość samoopalaczy.Mogę w sumie nawet przyznać,że mi się podoba :)Stety lub niestety efekty nie utrzymują się długo.

Kupilam ten krem ok 1 rok temu w Niemczech, a drugi mniejszy dostalam w prezencie.
Uzywalam prawie codziennie.

Plusy:
+ latwo sie rozprowadza
+ cena
+ opakowianie zachecajace
+ nie pozostawial smug

Minusy:
- zapach - jak dla mnie zbyt drazniacy
- mimo ze dawalam go niewiele to pozostawial uczucie lepkosci
- ciezko go zmyc z rak!!
- szybko zmywal sie z ciala


Używam tego produktu od: uzywalam ok rok temu
Ilość zużytych opakowań: 1 duzy, oraz 1 maly

Zacznę od tego, że jestem naturalnie bardzo blada. Na wiosnę chciałam troszkę podkręcić kolorek mojej skóry aby nie świecić bielą i nie sprawiać wrażenia kąpiącej się w wybielaczu.

Dla mnie to bardziej balsam który jak najbardziej - spełniał swoje zadanie. Nawilżał, może nie przez 12 h, ale nie czuć było później tragicznie suchej skóry. Generalnie ok, ale po kilku dniach opalenizna zaczęła się drastycznie pogłębiać wraz z używaniem, co nie wyglądało ani naturalnie na mojej skórze ani estetycznie. Chciałam być MUŚNIĘTA słońcem a nie sprawiać wrażenie stałej użytkowniczki solarium.
Chociaż to byłam w stanie znieść, bo przecież wystarczyło nakładać go co dwa dni zamiast codziennie, było coś czego mu nie dałam rady wybaczyć.
Tak jak normalnie za zapach nie odejmuję gwiazdek ani nie daję, bo to kwestia gustu na temat którego się nie dyskutuje, muszę zabrać mu gwiazdkę. Z początku mnie dusił, ale zatykalam noc i dawałam radę. Później było gorzej, to był SMRÓD, który się na mnie utrzymywał. Moja przyjaciółka też go używała i też któregos dnia zapytała czy go używam, bo śmierdzę tak samo...
Druga gwiazdka odjęta za konsystencję i brudzenie ubrań :(

I tak oto pokochałam moją bladość.

Używam tego produktu od: późna wiosna 2009
Ilość zużytych opakowań: jedno 400 ml

Mleczko jak mleczko,fajnie sie rozprowadza na skorze,fajnie sie wchlania i tyle z plusow.Czas na minusy:okropnie pachnie,wcale nie nawilza przez 12 godz.jak dla mnie to duza przesada zapewnienie producenta ze 12 godz.nawilzenia zapewnione,pozostawia plamy jak na skorze tak i na ubraniach,daje lekki odcien opalenizny ale strasznie sie swieci-nienaturalnie.

Używam tego produktu od: uzywalam
Ilość zużytych opakowań: jedno

PLUSY:
- ładnie pachnie
- fajnie się rozprowadza
- nie pozostawia smug
- rzeczywiście nawilża
- wydajny i ekonomiczny
- przystępna cena

MINUSY:
- brudzi ręce, ciężko czasem je domyć
- efekt szybko znika
- wydaje mi się, że zaczyna działać dopiero po kilku dniach i bardzo widać efekt

Kupiłam ten balsam tylko raz w życiu bardzo dawno i na tym skończyła się moja znajomość z nim.
Był drogi dla mnie jak na tamte czasy, ale za to dostępny na każdym kroku.
Na swoje nieszczęście (jak się potem okazało) kupiłam 400 ml i starczyło mi to na bardzo długo bo jest on cholernie wydajny.

O tym balsamie powiem krótko. Jedyne co mi się w nim podobało to zapach i kolor.

Zapach- bardzo przyjemny, słodki. Dość rzadko spotykany w tego typu kosmetykach. Utrzymywał się na ciele kilka godzin.

Kolor - słoneczny, tak jak opisywał producent. Nie jest sztuczny. Bardzo intensywny, ale ładny i wyglądający naturalnie.

Koniec zalet. Teraz wady.
-okropnie brudzi ręce. Dlatego najlepiej smarować się nim w łazience i od razu ręce umyć. 2 minuty spóźnienia mogą się dla nas źle skończyć.
- BRUDZI UBRANIA i WSZYSTKO. To dla mnie jego największa wada. O białych ubraniach, bieliźnie albo nawet rzeczach w jasnych kolorach w okresie jego stosowania lepiej zapomnieć. Pościel też była okropnie żółta :(
- łuszczy się ze skóry już następnego dnia. Opalenizna schodzi płatami. Okropieństwo
- zostawia smugi

Nie polecam. Okropieństwo

Używam tego produktu od: parę lat temu kilka razy
Ilość zużytych opakowań: 1 całe i nigdy więcej

Muszę neistety popsuć opinie o tym mleczku... Kupiłam je jako pierwszy mój kosmetyk brązujący. Pełna nadzieji na opaleniznę, smarowałąm się nim cały tydzień a upragniona opalenizna nie przychodziła;/ Bardzo się na tym kosmetyku zawiodłam... Zuzyłam do końca, żadnego "muśnięcia słońcem" nie zauważyłam co było obietnicą producenta... Na plus dodam zapach, lekką konsystencję i trochę nawilżenia.

bardzo przyjemne mleczko lubie je stosowac opalenizna nie jest sztuczna i nachalna tworzy sie powoli moze to lepiej bo jest latwiejsze w stosowaniu nawet dla niewprawionych :)
dodatkowo nawilza skore jest ona przyjemna w dotyku bardzo odpowiada mi ten produkt garniera narazie najlepszy jaki mialam jednak odejmuje gwiazdke za zapach i przeczucie ze kiedys znajde cos lepszego ale ogolnie super produkt za niewielkie pieniadze nie trzeba korzystac z solarium i wylegiwac sie sloncu zeby zlapac opalenizne :) lubie w balsamach brazujacych to ze nie ma granic w opaleniznie kazda czesc ciala jest rownomiernie opalona strasznie razi mnie widok bialych paskow po ramiaczkach od stroju kapielowego dzieki takim balsamom tego unikniemy :) stosuje go rowniez na twarz nie szkodzi cerze zadnych wypryskow itp

Używam tego produktu od: bedzie ze 3 lata ;)
Ilość zużytych opakowań: 3 duze opakowania

Póki go nakładam wyglądam ślicznie. Niestety, gdy przestanę znika CAŁKOWICIE po tygodniu. Tak więc fajnie jest go użyć kilka dni przed jakąś ważną imprezą czy ślubem, ale na trwały efekt niestety nie ma co liczyć.

Plusy:
-nawilża
-nadaje ładny kolor
-nie robi zacieków, plam
-ma fajną konsystencję

Minusy:
-zapach mnie irytuje
-nietrwały


Używam tego produktu od: 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: prawie 1

nr 1 wśród balsamów brązujących!
używam tego balsamu zawsze latem od kilku ładnych lat-odkąd pojawił się na rynku, daje ładną opaleniznę, nakładam go kilka razy w tygodniu
plusy:
przystępna cena
ładny zapach
nie tworzy smug
daje ładną, delikatną, naturalnie wyglądająco opaleniznę
lekka konsystencja
bardzo wydajny

minusy:
później niestety wytwarza się zapach typowy dla samoopalacza, ale da radę wytrzymać

Używam tego produktu od: 5lat
Ilość zużytych opakowań: 5 duże

Plusy:

+ dobrze się rozprowadza, nie tworząc smug,
+ przyjemnie pachnie (w ogóle nie samoopalaczem),
+ brązowi, a nie pomarańczowi skórę, ;)
+ jest dosyć wydajny

Minusy:
+ przeokropnie brudzi ubrania, nawet te, które ubiera się następnego dnia po aplikacji, co w mych oczach sprawia, że raczej do niego nie powrócę

Używam tego produktu od: roku
Ilość zużytych opakowań: 1 duże