Perfecta, No Problem, Antytrądzikowy krem matujący redukujący blizny i przebarwienia (stara wersja)

Krem mimo,że słabo matuje to jest świetny dla mojej buzi. Miałam mnóstwo wykwitów głównie stany zapalne i łuszczącą się skórę. Krem bardzo ładnie łagodzi zaczerwinienia i naprawdę przyspiesza gojenie się różnego rodzaju niespodzianek. Polecam szczególnie do stosowania na noc, nawet można nakładać grubiej punktowo, a i pod makijażem ładnie sie zachowuje.Daję mu cztery gwiazdki i na pewno kupię jeszcze niejedną tubkę

Używam tego produktu od:1 miesiąca
Ilość zużytych opakowań:1

Matko kochana, ja przez to cholerstwo prawie sobie oczy wypłakałam.

Na początku wszystko ładnie, pięknie, zachwycający zapach, przyjemna konsystencja; łatwo się rozsmarowywał na twarzy, szybko wchłaniał, matował, pomagał szybko wyleczyć różne koszmarki.

Po dwóch tygodniach mina mi się nieco wydłużyła- ten krem doszczętnie zrujnował mi cerę (i dobry humor), zapychając pory. Normalnie chyba wszystkie. Brodę i czoło leczę do dzisiaj, mimo że kremu nie używam od półtora miesiąca.
Koszmar. Cera rozregulowana, wariuje i nie daje się doprowadzić do porządku. Przechodzę teraz intensywną kurację wszelakimi maściami i dermatologicznymi kremami, o kosztach tej imprezy wolę sobie nie przypominać.

A miało być tak pięknie...

Używam tego produktu od: zużyłam całą tubkę, akurat żeby zauważyć, że coś się zaczyna dziać dziwnego
Ilość zużytych opakowań: j.w.

Bardzo ładnie pachnie, tak świeżo. Przyjemna konsystencja, po nałożeniu go czuje się tak jakoś rześko ;) Bardzo wydajny. Wchlania się stosunkowo szybko, dobrze nawilża i wygładza. Rzeczywiście matowi, niestety nie na długo, ale myslę,że to nieesetetycznie świecenie po 2h, to wina mojego podkładu. Rzeczywiście rozjaśnia przebarwienia, oczywiście nie robi tego w błyskawicznym tempie i całkowicie, ale po dłuższym stosowaniu zauwazylam,ze są mniej widoczne. Tubka higieniczna i wygodna. No i cena - 11,40 :D Nie wiem,czy kupie ponownie,bo lubie zmieniac kosmetyki i rzadko wracam do tych juz uzywanych.

Używam tego produktu od: 3-4 tygodnie,
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego.

Właściwie już wyleczyłam się z wyprysków. Pozostało tylko kilka przebarwień i od czasu do czasu, najczęścjej przed okresem, pojawi się jakiś pryszczyk...

Dla mnie ten krem jest ideałem. Ciężko znaleźć krem na moją kieszeń, który nie działa łagodnie, nie wysusza, a zarazem jest antybakteryjny. Zapłaciłam za niego jakieś 11zł i nie widzę sensu szukania czegoś lepszego.

Jest lekki, nadaje się na dzień bo matuje i można na nim zrobić makijaż. Cera jest nawilżona i gładka. Nie zapycha porów, wybiela przebarwienia, jest antybakteryjny i nie dopuszcza do pojawienia się nowych niespodzianek, a jeśli już coś się pojawi to bardzo szybko potrafi się z tym uporać :) Konsystencja bardzo fajna, kolorek ciekawy, a zapach... no cóż, cudowny nie jest. Bardziej niż gruszkę przypomina mi poobijane, stare jabłko :] Ale nie śmierdzi, a zapach szybko się ulatnia.

Polecam :)

Używam tego produktu od: kilku tygodni.
Ilość zużytych opakowań: zaczynam pierwsze.

Rzeczywiście kolor jest nieciekawy-taka zieleń... a zapach bardzo intensywny-gruszkowy;) ale po aplikacji zanika. Zauważyłam, że pod każdym podkładem zachowuje się inaczej. Raz miałam wrażenie, że w ogóle nie matuje, innym, że jest całkiem przyzwoicie. Kupiłam zachęcona napisem na opakowaniu-redukuje blizny i przebarwienia potrądzikowe. W cuda nie wierzę, ale mam wrażenie że radzi sobie z przebarwieniami całkiem nieźle. Używam na dzień, a na noc Acne Derm, więc tak do końca nie wiem czyja to zasługa. Godny polecenia za niewielkie pieniądze-ok. 10zł.

Nigdzie nie mogłam go dostać, ale tak się na niego napaliłam, że w końcu zamówiłam przez internet.
Krem rzeczywiście ma zapach taki, jak napisała moja poprzedniczka- zgniłej gruszki. Ale na szczęście szybko się ulatnia.
Bardzo ładnie rozjaśnia buźkę i wygładza, krostki i przebarwienia są mniej widoczne. Nawilża nieźle, matuje na długo i ma filtry, więc puder wydaje mi się zbędny tym bardziej teraz, w lecie. Skóra przyjemnie oddycha.
Jedyne co mnie niepokoi to zawartość Parrafin Oil a składzie :( ale narazie nie zauważyłam nic podejrzanego ;)

Podsumowując: bardzo fajny krem.

kupiła wczoraj, wiec piszę tylko o pierwszym odczuciu. krem ma dziwny zapach, coś jakby nadgniłe gruszki w piachu ( tak wiem, brzmi dziwnie...), jest dość rzadki. dobrze się wchłania i nawilża, po nocy nie wyskoczyła mi żadna nowa niespodzianka, a to już sukces. A teraz najważniejsze- efekt rozjaśnienia przebarwień i zmniejszenia porów jest widoczny od razu. aż się zdziwiłam. Blizn nie mam to nic nie powiem.

używam go od wczoraj dwa razy, ale jak poużywam dłużej to napiszę cos więcej

po zużyciu całego opakowania podtrzymuję ocenę. kremik jest ok, ale żaden KWC. a moze to dlatego że moje problemy z cerą od zawsze były tylko krótkoterminowe. tak czy siak, jest ok