Bielenda, Turbo przyspieszacz opalania SPF 6 - przeciwzmarszczkowy, wodoodporny

Koleżanka poleciła mi masło kakaowe ziaji bo ponoć słoneczko 100x bardziej bierze niż na olwikę. Ale inna koleżanka poleciła mi coś lepszego - właśnie turbo przyspieszacz Bielandy. Używała jedno i drugie i Bielanda ponoć najlepsza. Kupiłam ze względu na jej opinię i opinie na wizażu.

Co to zawartości samooplacza - nie stwierdziłam. Użyłam go jak dotąd 2x , rączek nie myłam i brudnych nie miałam:) Zrobiłam też wcześniej próbę. Posmarowałam rękę w domu (tam gdzie mam włoski) żeby sprawdzic czy wyjdą plamy na włoskach jak w przypadku samooplacza, ale nic nie wyszło... nawet skóra ciemniejsza nie była.

Na solariumm za 1 razem posmarowałam sie wszędzie oprócz pleców, bo nie dałam rady.... i tam gdzie nie byłam posmarowana przypiekłam sie najbardziej...
Za 2 razem posmarowałam tylko 1 nogę, 1 rękę, 1 pierś połowę brzucha i całą twarz :P Różnica wieczorem była minimalna pomiędzy jedną stroną ciała a drugą, ALE taka, że tam gdzie byłam posmarowana turbo przyspieszaczem do opalania byłam ciut bledsza :( niestety :( Dla mnie to zwykły BLOKER!!! Jedno jest racją - nie opalę sie na czerwono, bo nie przyspiesza opalania, raczej pwoduje, ze opalam się łagodniej :/

Jutro preparat może wykorzystam nad jeziorem, ale wątpię czy będą zadowalajace efekty :( Nie wiem dlaczego dziewczyny wypisują, że na nie działa... CZYŻBY SIŁA SUGESTII? Może się wysmarowały, słoneczko opaliło, a one myslą, że to zasługa tego specyfiku? A gdyby sie nim nie posmarowały to jednak były by bardziej oplone albo tak samo?

Mam prosbę... Nim następna osoba napisze opinie o tym przyspieszaczu to niech zrobi test i wysmaruje połowę ciała nim a połowę niczym i dopiero wyrazi opnię na jego temat:/

Używam tego produktu od: paru dni
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Kupilam czytajac o nim opinie na forum i musze przyznac jest swietny!! stosowalam go glownie na solarium i efekt byl widoczny bardziej ni zpo jakimkolwiek srodku do opalania!!polecam naprawde!!!!!

Używam tego produktu od:3tyg
Ilość zużytych opakowań:1

Przyspieszcza używam od ponad roku. Pierwsze opakowanie kupiłam prze przypadek i byłam bardzo mile zaskoczona. W zeszłym roku miałam tylko jeden dzień na opalanie nad morzem. Posmarowałam się tym specyfikiem i uzyskałam opalenizne jakbym kilka dni plackiem leżała. Od razu opalenizna była brązowiutka (co u mnie jest rzadkością), wogóle nic mnie nie bolało później, a skóra nie schodziła. Później w ciągu roku stosowałam na wypady do solarium i tam również się świetnie sprawdzał. Zawsze wracałam czerwona, a odkąd go używam wracam brązowiutka. SZCZERZE POLECAM!

Używam tego produktu od: lata 2006
Ilość zużytych opakowań: 2 (bardzo wydajny)

Do kupna tego kosmetyku zachęciła mnie bardzo przystępna cena i pozytywne oceny na wiżażu. Obietnice producenta co do przyspieszenia procesu opalania jak najbardziej się sprawdziły. Moja jasna skóra, która słabo chwyta słońce, po kilku godzinach stała się brązowa (na rękach i brzuchu), złocisto-czerwona (na nogach, twarzy, dekoldzie).
Za plusy uznaję dodatek filtra- niskiego, ale zawsze, konsystencję mleczka, wchłanialność, oraz wydajność.
Zapach typowy dla kosmetyków do opalania, przyjemny.
Jedyną, lecz istotną wadą jest wywoływanie przez ten kosmetyk okropnej czerwonej wysypki, na dekoldzie i brzuchu. Być może to moja wina bo nie zabezpieczyłam skóry dodatkowym filtrem, lecz nie jestem w stanie mu tego wybaczyć.

Używam tego produktu od: 5 dni
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Stosuję go razem z filtrem 25.,gdyż 6 to dla mnie, osoby nakładającej na twarz biodermę 50+, to stanowczo za mała ochrona. Jestem bardzo zadowolona z uzyskanego efektu, mimo w/w sposobu używania -opalenizna jest równomierna,brązowa,a nie pomarańczowa.

Kosmetyk jest wydajny, konsystencja w porządku, zapach lekko staroświecki,ale można się przyzwyczaić. Jednak jak już wspomniałyście, Drogie Wizażanki, zawiera samoopalacz(co można zauważyć, kiedy zapomni się o dokładnym umyciu rąk po aplikacji), o którym producent nie wspomniał. Za to odejmuję *.

Używam tego produktu od:lato 2007
Ilość zużytych opakowań:pierwsze

Krótko i na temat - preparat szybko się wchłania, nie zostawia tłustej warstwy na skórze, pachnie znośnie. Przede wszystkim jednak działa - chroni przed poparzeniami, nawett podczas przebywania na wodzie (mam na myśli kajak :) , zapobiega zaczerwienieniom skóry i "daje" efekt brązowej opalenizny.
Odejmuję jedną gwiazdkę, gdyż mam podejrzenie, że może zawierać w składzie samoopalacz.

Używam tego produktu od: używałam podczas upalnych dni czerwcowych
Ilość zużytych opakowań: jedno

Uzywajac go bardzo szybko sie opalilam, od razu na brazowo jednak, jak pozniej sie okazalo, byla to po czesci zasluga dodatku samoopalacza. Mimo to lubie ten przyspieszacz bo dzieki niemu jestem w koncu opalona. Dobrze nawilza i jak obiecuje producent-jest naprawde wodoodporny.
Nie daje pieciu gwiazdek za brak wspomnienia na etykiecie o dodatku samoopalacza

Używam tego produktu od meisiaca
Ilość zużytych opakowań- jedno

Kupiłam oczywiście pod wpływem wizażu :)
Rzeczywiście daje efekty - nawet się takich nie spodziewałam. Ku mojemu zdziwieniu b. dobry również na solarium - zazwyczaj zwykłe "sklepowe" kosmetyki nie nadają się do tego celu - aż znalazł się wyjątek od reguły, nigdy nie wyszłam tak opalona po 10 minutach - co więcej - brązik bez śladów czerwieni.

Jeżeli chodzi o mycie rąk - nie robiłam tego w ogóle, bo oczywiście nie doczytałam instrukcji obsługi :) :) W związku z tym jestem pewna, że nie zawiera samoopalacza bo moje dłonie są w jak najlepszym porządeczku.

Zapaszek wybaczam. Nie daję 5 gwiazdek ze względu na brzydkie opakowanie.

EDIT: kobieta zmienną jest... odejmuję gwiazdkę

Używam tego produktu od:miesiąca
Ilość zużytych opakowań:1

Przyszpieszacz naprawdę fajny. Na słoneczku sprawdza się w 100%, ostatnio wypróbowałam go też na solarium - zero rozczarowań ;). Cena śmiesznie niska jak na kosmetyk tego typu, o tak dobrym działaniu. Jedyny minus to ten śmierdzący zapach... Naprawdę nieciekawy... buuuu... Ale nie mam po nim pachnieć, mam być uroczo brązowiutka i jestem - także 5 :D

Używam tego produktu od:
Ilość zużytych opakowań: zaczełam 1

Balsam jest świetny: przyspiesza opalanie, a to jego główne zadanie. Dodatkowo zdecydowanie dzięki niemu skóra po seansach w solarium nie jest wysuszona. Zapach nieładny, ale podobne ma każdy specyfik do szybszego opalania.

1 seans w solarium z tym specyfikiem = 3 seanse.


Daję *****, ale jeśli okaże się, że ma dodatek samoopalacza, zmienię na *. (Po co myć dłonie, jak zauważyla Poprzedniczka.)

Używam tego produktu od:miesiąc
Ilość zużytych opakowań:w trakcie 1.

Moja karnacja jest taka srednia,ani biala-jasna:D ani ciemna.Kupilam ten przyspieszacz i wyszlam na slonce na gora 40 minut,wczesniej przed wyjsciem na slonce oczywiscie sie nim posmarowalam i coo...?
I bylam tak opalona jak nigdy wczesniej,nigdy z opalaniem nie mialam problemu ,ale z tym przyspieszaczem doczekac mozna sie cudu.Boski,wspanialy,najlepszy!!!

Używam tego produktu od:kilku miesiecy
Ilość zużytych opakowań:2,ale uzywalam duzo,jest wydajny;)

Użyłam go przed wizytą w solarium i wyszłam czerwona jak burak. Fakt, że skórę mam bielutką, a on jest do ciemnej karnacji, ale coz... Sklelam go jak nie wiem. Poszlam spac wsciekla, rano wstaje... Brazowiutka, brzuszek slicznie opalony, rece, nogi... Jak nigdy! Po 10 minutach w solarium wygladalam lepiej niz kiedykolwiek :) Dodam jeszcze, ze jestem bielutkim piegusem, twarzy nie opalam wogole, brzucha nijak nie dalo rady opalic, nawet po 3 seansach w solarium... A tu prosze :)

A ten zapach hmmm... Kojarzy mi sie z kupa :) Ale dla TAKIEJ opalenizny - warto :)

Używam tego produktu od: miesiaca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego