Nivea, Visage, Aqua Sensation (Intensywnie nawilżający żel-krem)

Zakochalam sie w tym kremiku niemal natychmiast po jego pierwszym zastosowaniu!!
Ma super lekka konsystencje, szybko sie wchlania, nie zostawiajac tlustego filmu, nawilza (!!!), pieeeeknie pachnie... Opakowanie jest sliczne:)
zdecydowanie polecam!!!

Używam tego produktu od: dwoch miesiecy
Ilość zużytych opakowań: 1

DELIKATNY KREMIK NAWILŻAJĄCY
- ŚWIETNY ZAPACH,
- NAWILŻENIE,(CZASEM JEDNAK ZA MAŁE)
- SKÓRA WYGLĄDA ŚWIEŻO
- SYSTEM FILTRÓW UVA/UVB,
- WYDAJE SIĘ BARDZO WYDAJNY,
- ZE ŚWIECENIEM BUZI TO RÓŻNIE BYWAŁO...

Używam tego produktu od: 3 M-CE
Ilość zużytych opakowań: 1

Moim faworytem jesli chodzi o kremy na dzien jest/ byl (??) Derma Genesis Loreal.
Jednak nie nadaje sie on do podleczenia skrory, jest zbyt chemiczny, potrzebowalam czegos bardziej naturalnego ;)
Moja cera jest mieszana w kierunku tlustej, czesto mam problem z dobraniem kosmetyku, bo zaraz sie zaczynam swiecic oraz zapychaja mi sie pory. Do tego jest dosyc przesuszona, bo traktowalam ja zabiegami mikrodermabrazji, kwasami itd, wiec ostatnio sporo przeszla, i zaczyna produkowac sebum na potege!
Chcialam by sie terz zregenerowala oraz odpowiednio nawilzyla (nie naoleila).

W sklepie wpadl mi w oko ten kremik wlasnie, wzialam go, bez wczesniejszego nawet zerkniecia na opinie na Wizazu.
Kremik kosztuje grosze, a rezultaty daje super!

Jest niesamowicie lekki! Konsystencja delikatna, leciutka szybko sie wchalania, nie pozostawia tlustej warstwy, daje na mojej skorze mat natychmiastowy ktory sie utrzymuje bardzo dlugo!
Krem nie zapycha porow, swietnie nawilza i pielegnuje! Po zastosowaniu na poczatku czulam ulge, skora sie odprezala, relaskowala, i teraz skora wlasnie taka jest, caly czas odprezona, swietnie nawizlona i zrelaksowana! Miekka w dotyku, delikatna, zregenerowana. Oddycha, promienieje!
Ten kremik jest taki naturalny! Przepieknie pachnie typowym dla Nivei zapachem.
Pokochalam ten kem, i zagosci u mnie na dluuugo!

Szkoda tylko ze trzeba kremik wydlubywac palcem, wolalabym opakowanie z pompka, ale przymkne na to oko ;)


duzy plus za ochrone przed UVA/UVB ;)

Używam tego produktu od:kilka tygodni
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Przy pierwszym opakowaniu bylam zachwycona, poniewaz krem super nawilzal, pieknie pachnial, nie obciazal cery tlustej, dobrze sie wchlanial, byl wydajny, ach och. To sklonilo mnie do zakupu drugiego sloiczka, nie od razu, tylko po przygodach z wieloma innymi kremami, po ktorych przypomnialam sobie o nim i zakupilam. Niestety, w trakcie drugiego opakowania krem zaczal wydzielac niemila won alkoholu, przycmiewajac zapach, ktory mnie urzekal. Ponadto cera reagowala na niego ze znacznie mniejsza radoscia, nie byla juz tak ladna i dobrze nawilzona. Nie wiem czym jest spowodowana ta zaskakujaca zmiana, sama cera mogla sie przyzywczaic, ale zmiana zapachu jest co najmniej podejrzana, choc krem faktycznie zawiera alkohol, to jednak wczesniej nim nie pachnial. Krem nie zapychal, nie moge na nic takiego narzekac, jedynie na powyzsze dziwne zmiany. Gdyby nie to polecalabym szczerze. A tak sama tez juz nie kupie.

Używam tego produktu od: przez kilka miesiecy
Ilość zużytych opakowań: 2

Niby ma być taki super, cenę ma jak nie wiadomo za co, a jest taki... zwykły. Nie żeby miał minusy, bo ich w sumie nie zauważyłam (jeśli nie brać pod uwagę faktu, że wcale nie jest super-hiper-nawilżaczem), ale nie wybija się jakoś szczególnie. A już na pewno nie tak, żeby miał kosztować tyle ile kosztuje.

Plusów jest kilka:
- pachnie ładnie
- jest całkiem wydajny
- ma fajną konsystencję i jest leciutki więc nadaje się na dzień (chociaż buzia mi się błyszczy godzinę po nałożeniu :/)
- sprawia, że buźka jest nawilżona i miła w dotyku
- nie ściąga niespodzianek

Przetestuję go latem i wtedy ocenię czy nadal będziemy razem. Na razie może być, ale mógłby być lepszy.

Używam tego produktu od: roku
Ilość zużytych opakowań: 3/4 pierwszego

Wiele się spodziewałam po tym kremie, ale niestety się rozczarowałam. Tzn. nie jest zły, ale dobry też nie.
Tak więc:

+ piękny, orzeźwiający zapach
+ dobra konsystencja, dość dobrze się wchłania
+ ładne dla oka opakowanie
+ dobrze sprawdza sie jako baza pod makijaż
+ jest wydajny

- nie nawilża wystarczająco dobrze, mimo że nie wymagam zbyt wiele, bo mam skórę mieszaną, a nie suchą, krem nie poprawił stanu moich suchych skórek
- po posmarowaniu twarzy kremem, skóra świeci się niemiłosiernie, nie oczekuję super matu, bo to nie krem matujący, ale skóra świeci się po jego nałożeniu bardziej, niż przed

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: 1

Na poczatku byl moja miloscia :) zaczelam go uzywac jakies pol roku temu i sie zakochalam mial same plusy- piekny zapach i kolor, swietnie nawilzal, matowil jakby rozjasnial skore no i przyzwoita cena, wszystko do czasu...
Po jakims 3-cimskonczonym sloiczku mialam strasznie przesuszona skore, podklad na nim zaczal wygladac coraz gorzej, a ow cudowny ogorkowy zapach zaczal mnie draznic mialam wrazenie ze blyskawicznie "wyparowywal" z mojej skory przerzuccilam sie na loreala hydrafresh ale to chyba tez nie to:( moze po prostu musze iles poczekac aby moja skora zaczela go znow tolerowac
ideal poszukiwany...

Używam tego produktu od:ponad pol roku
Ilość zużytych opakowań:3

Trzeba przyznać, że krem byłby idealny do cery normalnej; bardzo normalnej, można by dodać. Nawilża w stopniu zadowalającym, bardziej jednak średnim niż dobrym- ot, takie przeciętne, przyjemne nawilżanie. Zauważyłam, że mam mniej suchych skórek, a podkład po kilku godzinach nie waży się tak jak kiedyś [chyba, że to działanie leków dermatologicznych i effaclaru k- ogólna poprawa stanu skóry]. Mniej to nie znaczy wcale- nie ze wszystkimi suchościami sobie Nivea radzi. Jest za to idealna pod makijaż- wchłania się szybko, nie zostawia tłustego filmu ani tym bardziej ściągnięcia. I tu zaskoczenie, bo chyba jednak trochę matuje- o ile kiedyś po dwóch godzinach wyglądałam jak wytarzana w smalcu, tak teraz mój makijaż wytrzymuje bez mała (?) 5-6 godzin w stanie idealnym. Potem tylko lekkie przyprószenie pudrem i dalej śmigam po świecie, jednak już nie tak pewnie jak wcześniej :). Moja cera jest jednak bardzo wymagająca, ciągłe podrażnienia spowodowane trudno gojącymi się niespodziankami wymuszają na mnie niejako racjonalne, dobrze przemyślane wybory kosmetyków naprawdę deliaktnych. I tu niestety rozczarowanie- bo krem jednak trochę szczypie, zwłaszcza gdy mam teksańską masakrę na twarzy i wionie od niego alkoholem niemiłosiernie poza tym. Słowem- zostałabym przy nim, gdyby ciutkę lepiej nawilżał i był może delikatniejszy dla mojej cery. Cena- ponad 20 zł- niby mało, ale za parę złotych więcej już można kupić jakiś fajny, apteczny kremik iwostinu, więc to trochę przegięcie.Polecam dla tych mniej wymagających.

Używam tego produktu od: lipca
Ilość zużytych opakowań: 1

Plusy:
- krem w 100% zgodny z obietnicami producenta
- świezy, nienachalny zapach
- kremowo-zelowa konsystencja
- super lekki
- blyskawicznie sie wchlania
- GENIALNIE nawilza
- buzia nie swieci sie (nie jest matowa ale cudownie promienna)
- rewelacyjny pod makijaz
Minusy:
- bez zastrzezen
UWAGA!
Krem najlepiej sprawdza sie w okresie letnim (na zime mozna sprawic sobie cos ciezszego).
Używam tego produktu od: jakiegos czasu
Ilość zużytych opakowań:3

Jako że mam od zawsze sporo problemów ze skóra (od jakiegoś czasu jest fantastycznie :) i tak trzymać) a głównie z nawilżeniem mimo mieszanej cery, to postanowiłam spróbowaći to było totalne pudło i poraszka!

Po NIVEA VISAGE do cery normalnej i mieszanej szukałam czegoś bardziej "karmiącego" a tan krem właściwie nie wiem co robi korzystnego ale z tego co ja spostrzegłam to zupełnie nic ! poprostu.....?!?!?! nie działa i psuje obraz marki NIVEA w moich oczach!
Nie dośc że nie nawilża wogóle to jeszcze wysuszył i sromotnie podrażnił mi skórę, uratował mnie dopiero zaraz potem trafiony prawie na całe życie :D NIVEA VISAGE do cery suchej (różowy - mój KWC )

Wyjatkowy bubel i nigdy po NiVeA bym się tego nie spodziewała, nie przepqadam (a wręcz boję się ) od tej przygodny kremów o konsystencji żeli (żelo-mieszanych i żelo-podobnych :D ) więc z reguły już unikam na zawsze!


Używam tego produktu od: kiedyś
Ilość zużytych opakowań: kilka aplikacji

Polecam polecam polecam!

Przede wszystkim z powodu konsystencji. Po Aqua Sensation wszystkie kremowe, tłuste, wazelinowate kremiszcza wyrzucam jednym rzutem do kosza.
Aqua ma super żelową, delikatną strukturę. Momentalnie się wchłania. Skóra jest napięta, nawilżona, gładka, ale bez żadnych upiornych tłustych filmów.
Moja cera była doskonale nawilżona. Niczego jej nie brakowało i to był chyba jedyny taki długi czas, podczas jego używania, że nie miałam ani jednego wyprysku, przebarwienia czy innej niedoskonałości.

Niestety zdradziłam go dla kuzyna (nivea krem nawilżający do cery wrażliwej) i to był bardzo duży błąd.

POLECAM!

Używam tego produktu od: 4 TYG.
Ilość zużytych opakowań: 1 i będą następne

Kolejny średniak. Intensywne nawilżenie jest li i jedynie pobożnym życzeniem. A w tym celu go kupilam - aby nawilżył moją mieszaną, skłonną do przesuszania cerę.
Krem jest lekki, zapach mi odpowiada, kolor też, na lato byłby idealny gdyby nawilżał jak należy.
Wg mnie kosmetyk ma być przede wszystkim skuteczny. Jeśli ładnie pachnie, ma miłe dla oka opakowania - stanowi to dodatkowy bonus i tyle.
Przy kupowaniu kremu nie przeczytałam dokładnie składu - a należało, bo krem wysoko w składzie ma alkohol i stąd mierne nawilżenie.
Krem, mimo że ma lekką konsystencję, może zapychać ze względu na obecność składników komedogennych.
Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań:pół słoiczka